Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel
To komfortowy hotel oferujący 329 pokoi, zlokalizowanych w budynku głównym, do dyspozycji gości. Na terenie hotelu znajduje się lobby z recepcją oraz sejf w recepcji. Goście mogą korzystać z leżaków i parasoli przy basenie oraz z dwóch basenów zewnętrznych, z wyznaczoną strefą dla dzieci. Dodatkowo, hotel posiada restaurację główną oraz dwa bary.
Położenie
Hotel znajduje się około 1,5 km od centrum miasta oraz około 18 km od lotniska w Burgas.
Plaża
Plaża znajduje się bezpośrednio przy hotelu i jest piaszczysta.
Sport i rekreacja
W zakresie sportu i rozrywki dostępne są sporty wodne (płatne), animacje, siłownia, zajęcia z aerobiku, piłka plażowa, tenis stołowy oraz bilard.
Dla dzieci
Dla dzieci dostępne są krzesełka w restauracji oraz łóżeczka, które można zamówić na życzenie.
nigdy wiecej... nie polecam nie polecam nie polecam nie polecam nie polecam nie polecam nie polecam
brudno, śmierdząco, niesmacznie, niesympatycznie
Nie wiadomo od czego zacząć.wszystko tragedia.Nie jedźcie nawet za połowę ceny.Nie jestem wybredna,ale jedzenie kupowalismy sobie obok w sklepie i z nim szliśmy na salę tylko po talerze i sztućce.dziś chciały jeść tylko makaron z cukrem.dodam,że nie tylko moje dzieci tak jadly.obsługa opryskliwa,brudna ,wzięta jakby z ulicy.mieli obok kuchni 5litrowa butle po czymś,wypelniona wodą ,do której rzucali pety zaraz za moim lezakiem na basenie .za darmo bym tam nie pojechała!!!!
Brak
Tragedia
lepiej zostać w domu,będzie o wiele milej,moje wrażenie ,dziwi mnie kto kontroluje ten kurort no chyba że jest w planach upadłość tego obiektu no to powodzenia tylko nie kosztem gości
hotel ładny, baseny też, plaży brak,restauracja i posiłki tragedia ,obsługa restauracji katastrofa,niegrzeczna i ironiczne spojrzenia na to coś co podawano do jedzenia, w barze można się było przykleić do stolika ,nigdy więcej i nikomu nie życzę takich wczasów
tregediia w kilku aktach -jedzenie obrzydliwe zbieranie i przerabianie,brak jakichkolwiek animacji,barmani pijani i nie grzeczni,brudno,nawet napoi z automatów brakowało
Pokój i baseny spoko. Jeśli chodzi o restaurcję - poniżej jakiejkolwiek krytyki. Bułgarzy musieliby uczyć się gotować i podawać pokarmy od (niestety) afrykańczyków. Jedzenie dosłownie to samo przez dwa tygodnie. Jeśli np jednego dnia na obiad były udka a na kolacje cebula smarzona z kawałkami słoniny, dobrze piszę słoniny, to w dniu następnym na obiad podano udka w duszonej cebuli ze słoniną. W restauracji rozlegał sie odór śmierdzącej szmaty, którą wycierano stoły. Szmata była jedna i ta sama przez dwa tygodnie. Podobnie sytuacja przedstawiała sie przy ladach , na których były ułożone pokarmy i przy bufecie. Obsługa restauracji to dwie opryskliwe dziewczynki w czarnych spudniczkach i białych, bardzo brudnych bluzkach. To niewiarygodne, żeby w XXI wieku młoda dziewczyna wyszła między ludzi w takiej bluzce. Jestem zdegustowana tym bardziej, że łącznie z mężem obserwowaliśmy jak z dnia na dzień przybywają na bluzce jedej z pań kolejne plamy powstałe podczas spożywania przez nią posiłków. Pozostała częśc o bsługi to przypadkowi ludzie wyglądający jak turyści tzn. japonki, krótkie spodenki i kolorowe koszulki (nikoniecznie czyste). Chodzili po sali i zabierali tace z talerzami nawet jak ktoś jeszcze nie zjadł a nieopatrznie oddalił się w celu poszukiwania soli bo i tego brakowało. Ciasto moża było ooczywiście zjeść codziennie pod warunkiem, że ktoś lubi kupny biszkopt nafaszerowany chemią posmarowany dżemem zrobionym z owoców, które były podane do obiadu w dniu poprzednim. Jedyny bar mieścił się na piętrze budynku, w którym znajdowała sie recepcja. Aby skorzystać z niego każdorazowo należało się ubrać ponieważ wstęp na recepcję w stroju kąpielowym był zabroniony. Mogłabym tak pisać jeszcze długo, długo ale nie miałoby to większego sensu ponieważ nikt prawdopodobnie nie wierzy, że w takim hotelu może być aż tak źle. nakoniec dodam tylko, że dziewczyna, która chciała wynieść na talerzu na basen tzw. ciasto została zatrzymana przez obsługę. Doszło wręcz do szarpaniny.
Jeżeli chodzi o Hotel to ok, duże pokoje, internet przez kabel w pokoju chodzi super, fajna plaża, czystość ok pozatym z Aheloy za 2lv co chwile jeździ autobus do Słonecznego Brzegu gdzie jest masa barów i różnych sklepików głównie z ciuchami. Jednak jedzenie w tym hotelu to totalna porażka, mimo złych opinii pojechaliśmy tam bo ludzie często przesadzają - jednak jeżeli chodzi o Midia mieli rację. Jedzenie tragiczne, wybór zerowy, kartki na stołówkę. Kupujesz wczasy All Inclusive a w hotelu to wogóle nie istnieje. All w tym hotelu to 1 malutki bar z piwem nad recepcją zamykany na czas posiłków. Podwieczorek to 1-2 bułki albo rogalik, raz nie było wogóle nic poza kawą z automatu. Raz wyłożyli 2 (dwa) lody na patyku - dzieciaki które się nie załapały były mocno zawiedzone. Trzeba było iść do sklepu który na szczęscie jest w hotelu i sobie kupić. Sklep to duży plus bo można sobie w nim kupić ketchup, musztarde, mleko i cukier którego nie dają na stołówce ;)
Duże pokoje Plaża
Jedzenie