5576 opinii
W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Bardziej kameralne hotele niż na rozrywkowej i obleganej przez turystów Riwierze Tureckiej.
Błękitna Laguna w Oludeniz - zdobyła Turystycznego Oskara 2011 dla najpiękniejszej plaży, w ramach World Travel Awards Europe.
Hotel ma Max. 2 Gwiazdki,jest oddalony ponad 450 metrów od malenkiej plazy,na której jest tylko 70 leżaków. Trzeba wstać o 6 rano czasu Polskiego, aby mieć lezak na Basenie.Jedzenie słabe,mięso jest wydzielane (Pierwsze Moje Takie ALL).Zawsze latam na ALL inklusive, ale to było Najbiedniejsze !!!
Hotel Fatalny ! Powinien mieć 2** !! Plaża daleko,jedzenia jak na ALL słabe. Duże kolejki po posiłki, które i tak były wydzielane (mięso). Basen za mały jak na tą ilość gości,kłopoty ze znalezieniem miejsca lub leżaka (wstaniesz przed 6.00 czasu polskiego, to będziesz miał leżak )
Nic dodać nic ująć. Ja się zakochałam w tym miejscu, hotelu, jedzeniu i kulturze.
Plaża to jakaś porażka- 22 parasole na ponad 700 gości łącznie....PETY na plaży,brudna woda, zamiast rafy koralowej, na dnie ujrzymy wodorosty, butelki, kubki z MCdolnada..szeroko pojęty SYF.. na plaże 10 minut przez mało ciekawe tereny. Bardzo blisko do deptaka z dużo ilością BARów itp, ok 15 minut piechotą od Centrum.Ogólnie na pewno nigdy więcej bym się tam nie wybrał... bo raz że kiepski stosunek jakość/cena a dwa że nigdy więcej nie pojadę do hotelu w którym więszkość turystów będą stanowili anglicy,którzy to rzucali pety i plastokikowe kubeczki do basenu,czy też bekali przy jedzeniu :) OGÓLNIE NIE POLECAM
Hotel 3* a nie tak jak podaje ITAKA 4*.Hotel zdecydowanie przeludniony-znalezienie wolnego leżaka po godzinie 7 rano graniczy z cudem. Wieczorem,relaksując się przy basenie...można nadepnąć na wielkiego karalucha.W hotelu pełno,pijanych,głośnych Anglików.Nam się trafił taki sąsiad,który o 2 w nocy przez godzinę wyzywał swoją żonę,później rozwalił drzwi wejściowe do swojego pokoju.Jedzenie ok,ale mięso wydzielane.Alkohol w all ok,ale nie ma whiskey.Kelnerzy mają zwyczaj wkładać ręką z powrotem sałatki które wypadły z miski..Pokoje średnie jak na 3*..Sprzątaczki nie sprzątają-tj ścielą jedynie łózko,ew wymieniają ręczniki.
Mamaris jest piękne,duzo knajpek ,dyskotek,ładna promenada...Standart hotelu tragiczny pokoje na 5 pietrze to jakas porażka z trudem wymienilam na nieco lepszy na parterze z wielkim fochem,pani rezydentka nic nie pomogła wręcz miala pretensje o wszystko,Dużo anglików ,rezerwowalam łóżko o 4 nad ranem zeby miec dobre miejsce na basenie bo na plaży czulam tylko spaliny z motorówek(plaża blue bays graniczy z centrum sportów wodnych),i śmieci w wodzie...panie sprzątaczki czasami wpadną do pokoju ale w sumie nie wiadomo czy byly czy nie.Pokoje od numeru 700 cudne wiec jak ktoś ma szczęscie może na nie trafic...ogólnie pobyt wspominam tak sobie:/
Na urlop do tego hotelu wybrałam się w lipcu 2011 na 7 dni. Opinia dla hotelu jest bardzo dobra, pokój codziennie wysprzątany, ręczniki wymianiane. Pokój miałam duży z okanami na promenade i bardzo dużym balkonem. Ogólnie w pokoju cicho i spokojnie. Jedzenia w hotelu bardzo dużo i dość urozmaicone, każdy znajdzie na pewno coś dla siebie. Obsługa bardzo miła, komunikatywna.
Jedzenie smaczne i dosyć urozmaicone. Jeśli chodzi o opcję all, uczepiłabym się , że czasem na lunchu lub kolacji mięso wydzielane jest przez kucharza,nie po to wybiera się opcję all. Blue Bays nie ma własnej plaży. Jednynie goście z Itaki mogą gościnnie korzystać z plaży hotelu Blue Bays delux. Plaża wąska, położona zaraz przy centrum sportów wodnych, co wiąże się z ciągłym cumowaniem różnych wodnych pojazdów. Zdecydowanie za mało leżaków i parasoli, Tzw Beach Boy raz jest na plaży, raz go nie ma,właściwie każdy przypadkowy turysta może położyć się na leżaku Bulue B. Plaża nie sprzątania , wszędzie pełno petów. Dzień w dzień te same zabawy i nom stop leci jedna ta sama płyta. Basen za mały , leżaków też zdecydowanie za mało.
Położenie hotelu, odpowiednie dla imprezowiczów, blisko do barów, dyskotek, pubów. Pokoje małe, łazienka daaawno nie odnawiana, zamiast kabiny prysznicowej-wanna z prysznicem. Pokoje raz sprzątane a raz nie, bez względu na wywieszkę. Wysokie napiwki nie są czynnikiem motywującym do dokładniejszego sprzątania. Bez względu czy dasz 1$ czy 5$ pokój sprzątany jest identycznie. Pokoje wyposażone skromnie i w zasadzie bez żadnego stylu. Ogólnie jeśli chodzi o czystość pokoju jest ok. Potwierdzam opinie, że pokoje na parterze oraz powyżej numeru 600 są dużo gorsze od pozostałych. Zarówno funkcjonowanie hotelu, z resztą jak całego Marmaris podporządkowane jest pod Anglików. W Blue Bays Polacy są zdecydowaną mniejszością.
CZytając opinie przed wyjazdem to sie przeraziłem wszyscy wieszali psy a po powrocie jestem bardzo zadowolony. Fakt można przyczepic sie do basenu do jego zatłoczenia , do anglików którzy wstają o 6 by zajac lezaki ale za taka cene czego mozna wiecej chciec . Jak ktos potrafi zorganizowac sobie czas to bedzie bardzo zadowolony .
Ogólnie ok. Hotel w kilku budynkach, schludnie, miła obsługa. Podstawowa niedogodność to brak internetu w pokojach ( przy recepcji bardzo słabo ). Te 5 gwiazdek może trochę na wyrost choćby ze względu na wielkość pokoju, jednak hotel wart polecenia.
położenie, posiłki, czystość, obsługa
bardzo słaby internet, w pokojach zupełnie niedostępny , 1 kanał telewizji w języku polskim ( TV Polonia ), niektóre pokoje bardzo małe
Hotel godny polecenia dla młodych jak również dla starszych osób. Dobra lokalizacja, przy głównej drodze. W pokoju bardzo cicho. Nowoczesny kompleks hotelowy, pięknie urządzony, bogaty w jasne i przestronne wnętrza. Obsługa bardzo miła i pomocna, pokoje sprzątane codziennie. Bardzo wesołe animacje dla dzieci i osób dorosłych. Animatorzy bardzo mili. Wyżywienie hotelowe w opcji all inclusive rewelacja, urozmaicone, smaczne. Polecam w 100%!
Położenie, Jakość usług na terenie hotelu, Jedzenie
Brak, ewentualnie plaża (całe wybrzeże tak wygląda)
Bardzo fajnie spędziliśmy wakacje.Opieka rezydentek na wysokim poziomie.Rada nie zostawiajcie w pokoju biżuterji zginęły mi kolczyki.
Nowoczesny,pyszne jedzenie,fajne położenie,fajne baseny.
Słabe sprzątanie pokoi.
Hotel posiada dobrą lokalizację, przy drodze głównej, zarazem przy basenie jak i w pokoju jest cicho, nie słychać gwaru ulicznego i ruchu samochodów. Nowoczesny kompleks hotelowy, pięknie urządzony, bogaty w jasne i przestronne wnętrza. Pokoje średniej wielkości, wygodne materace i porządne wyposażenie. Obsługa bardzo miła i pomocna, pokoje sprzątane codziennie. Leżaki przy każdym basenie, bez problemu znajdywaliśmy miejsce dla 4 osób. Ciekawe i zabawne animacje anglojęzyczne, o każdej porze dnia, dla dzieci i osób dorosłych. Animatorzy otwarci i bardzo mili. Wyżywienie hotelowe w opcji all inclusive rewelacja! Posiłki urozmaicone, smaczne, dla każdego coś innego. Otwarta kuchnia i dania serwowane na bieżąco, świeże mięsa, ryby, owoce i pieczywo. Niesamowicie duży wybór posiłków, deserów. Hotel duży ale zachowujący swego rodzaju kameralność. Polecam w 100%!
Hotel dobrze położony, niedaleko plaży, przy głównej ulicy. Zadbany, nowocześnie urządzony. Największą zaletą hotelu jest restauracja i wyżywienie.
Jedyny minus to plaża przyporządkowana do hotelu, ciemny piasek/żwir i mała ilość leżaków.
Byłam z przyjaciółmi.Bardzo dobre położenie do obu miejscowości nadmrską promenadą spacerem,animacje nie złe jedzenie też czuliśmy się konfortowo i bezpiecznie.Jedynym minusem co nie powinno byc w hotelu o takim standarcie to od początku wyłamane drzwi w łazience i tak zostało do końca pomimo zgłoszeń. Wycieczki fakultatywne zgodne z opisem. Turcja jest piąkna. Jestem zadowolona z pobytu i polecam.
Wspaniały hotel w centrum Marmaris. Hotel na najwyższym poziomie obsługi, bardzo nowoczesny design.
Czystość oraz wyżywienie. Wspaniała obsługa.
Wąska plaża, brak baru all na plaży
Udane wakacje, hotel ok, jedzenie bardzo dobre i dużo. Dla mnie troche za mały teren na hotel, Bardzo słaba plaża.
Na liście do wyboru nie ma hotelu Blue Bays PLATINUM, co może niesłusznie stworzyć mylne, negatywne o nim wrażenie. BlueBaysy są są bodajże trzy i, faktycznie, nie wszystkie w tak dobrym stanie jak ten. Odnowiony, czysty, z super obsługą. Wart polecenia dla kogoś, kto chce pomieszkać przez chwilę w lukusach.
Hotel aktualnie nazywa się Blue Bays Platinium. Jest położony około 2,5 km od centrum, ok 30 min wolnym spacerkiem.Do plaży ok 300 m, blisko,jednak nie warto na nią chodzić, gdyż jest mała, brudny żwirkowaty piasek, woda w morzu, które jest zatoką, brudna, dużo glonów, leżaki za darmo. Hotel jest odnowiony po generalnym remoncie, także opinie z 2011 roku są nieaktualne, gdyż teraz hotel jest nowoczesny, czysty, zadbany, wyróżnia się na tle innych hoteli w Marmaris. Pokoje są małe, ale ładne i mają nową, dobrze działającą klimatyzację. Obsługa zasługuje na pochwałę, bardzo się starają i nie są sztucznie uprzejmi, jak czasem w innych hotelach, tylko czesto śmiechnięci i pomocni. Minus hotelu, to przymus porannego wstawania, jeśli chce się mieć leżak przy basenie, bo po śniadaniu już wszystkie zajęte. Duży plus hotelu to posiłki, pyszne jedzenie, śniadania, obiady,kolacje, snack bar do 16 w barze przy basenie-fytki,pizza,kebab,makaron,owoce itd., do tego przerwa kawowa do 18-duży wybór ciast i ciasteczek. Drinki dużo lepsze niż w innych hotelach w Turcji, ale nie jest to ultra all, czyli alkohole lokalne. Polecam z czystym sumieniem hotel Blue Bays Platinium!
Hotel z czterema gwiazdkami tylko w nazwie. Mogę go polecić osobą niewymagającym lub gdy oferta cenowa nie jest wygórowana. Możliwe, że wkrótce coś się zmieni ponieważ budynki były już przeznaczone do remontu - w hotelu były już prezentowane wizualizacje. Czas na to najwyższy ponieważ wiek hotelu widać gołym okiem, praktycznie wszędzie brudne lub zniszczone elementy. W pokojach sprzęt przypominający ten z okresu PRL-u, wiadomo, że nie jest to kluczowe na wakacjach ale na pewno nie zachęca. Zmiana pokoju przez rezydenta niemożliwa ale uwaga... po dłuższej rozmowie w recepcji okazało się, że za jedyne 20 funtów jednak się da. Beż znajomości choćby podstawowego angielskiego nie ma co jechać. 6 piętro na którym byli oczywiście tylko Anglicy było w zupełnie innym standardzie. Może nie żaden szał ale za te pieniądze zupełnie już do przyjęcia.Bl Obsługa jak to obsługa w zależności od osoby, najbardziej irytowały sprzątaczki które twierdziły, że nie ma mydła itp. żeby dostać większy napiwek. Miasto bardzo imprezowe ale osobom które są nastawione na odpoczynek na plaży mogę określić ją jednym słowem... syf. Generalnie hotel ten jest dla mnie wspomnieniem po ośrodkach kolonijnych odziedziczonych po komunie tylko z basenem. Jedyne co można zaliczyć zdecydowanie na plus to jedzenie - dobre i nigdy niczego nie brakowało.
Tripadvisor