W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Witam!
Na Krecie w miejscowości Stalida w Hotelu Elvira wypoczywaliśmy od 04.08 do 18.08.2005. co do miejscowości to nie mam zarzutów ale hotel to makabra a przede wszystkim obsługa hotelowa. Na śniadania prze dwa tygodnie menu było takie same, martadela, ser żółty, jako, sok (powiedzmy że to był sok), kawa lura, pomidory, dżem i margaryna. U nas w Polsce to menu by dla zasady zmienili. Ostatniego dnia oczywiście trzeba było opuścić pokoje o 12.00, a bagaże zostawić w holu, nawet jakiegoś pokoju nie dali żeby bagaże schować, a wyjazd był 20.30 z hotelu na lotnisko. Z wielkim bólem, jak poprosiłam otworzyli nam toaletę która powinna być otwarta jak w każdym hotelu cały czas, ale po 2 godzinach wyłączyli w niej światło, jak zapytałam się gospodyni czemu nie ma światła w łazience to udawał że nic nie wie pokazywał że tu jest światło, a nie wie czemu tam nie ma, ale my Polacy umiemy sobie rodzić, znaleźliśmy korki na korytarzu i włączyliśmy świałto, ale gospodyni zmieniła żarówki na mniejsze żeby mniej prądu ciągnęło. Gdy poszliśmy wziąć prysznic i wypić kawkę do pokoju znajomych co jeszcze zostali na tydzień pobytu i użyczyli na swoich pokoi to wyłączyli światło w całym hotelu oraz zamknęli dopływ zimnej wody, że leciał tylko gorąca woda ze można było się poparzyć, nawet w kibelku woda gorąca to sobie można wy obrazić jacy co gospodarze byli. Jak po tygodniu naszego pobytu wyjeżdżała pierwsza grupa to my służyliśmy swoim pokojem. Przed wylotem jak zaprosiliśmy 5 osób i nas 2 na kawę to godpodyni leciał za nami i na schodach wrzeszczał że tylko 4 osoby może iść do pokoju.
Ale ogólnie wyjazd nam się udał, wypożyczaliśmy samochód na 2 dni za 70 Euro i zwiedziliśmy wyspę w wzdłuż zrobiliśmy 700 km, Widoki przepiękne morze i góry jednocześnie, w miastach fajne twierdze weneckie, Vai fajna plaża z palmami, Byliśmy w parku wodnym miało być 32 atrakcje a było 8 zjeżdżali kilka basenów, te atrakcje to liczyli razem z łazienkami, przebieralniami, straszne kolejki ze po godzinie mieliśmy dosyć. Dojazd straszny całe szczęście zajechaliśmy Taxi za 15 Euro na 4 osoby to niedrogo nas wyszło, a z powrotem taxi chciała 40 Euro bo tam nie jeżdżą autobusy więc mogą dyktować warunki do autobusu jest 5 km, więc wybraliśmy się na piechotę, ale po 15 minutach zatrzymaliśmy stopa i podwiózł nas 5 km, potem nie było autobusu to znowu zatrzymaliśmy stopa i zajechaliśmy pod sam hotel. Powiem jedno grecy umieją za reklamować i sprzedać wszystko.
Pozdrawiam Jola
Cześc właśnie wróciła ze Stalidy. Byliśmy w Elvirze. Ogólnie mówiąc - nie jedźcie tam!!! Szkoda czasu i pieniędzy!!! Przyjmują włochów, którzy imprezują do rana, czują się tam jak pempki świata, kąpią się w basenie w ubraniu - bo tak im się właśnie zachciało - pozatym przywieźli swojego kolegę - narkomana na odwyk. tak żeby się odzwyczaił - tylko że trzy dni wymiotował nam za ścianą bo organizm domagał się prochów więc nie był to zbyt przyjemny dźwięk i zapach! Możecie sobie wyobrazić. Gospodarze nie reagowali na nasze prośby o ich uciszenie. Sami w końcu interweniowaliśmu w nocy kiedy narkoman miał halucynacje i wrzeszczeł na balkonie.
Ostatniego dnia wyjazd na lotnisko mieliśmy o 20.00. Ale kazano nam opuścić pokoje już o 12.00. Zebraliśmy się więc wszyscy i postanowiliśmy, że wynajmiemy za 15 Euro pokój do 19.00 - tylko!!! bo potem również nas wygnano - żeby przechować bagaże, skorzystać z toalety i przed podróżą odświerzyć się pod prysznicem. Wyszło by po 2 Euro na osobę. Poszliśmy zanieść swoje bagaże a tu leci za nami wredna baba - właścicielka - notabene starsza babcia - i wrzeszczy że tylko 5 osób może być w tym pokoju za 15 Euro na 5 godzin. Na to my, że chcemy tam tylko schowac bagaże i iść na plażę więc w pokoju tak na dobrą sprawę nie będzie nikogo. Ale baba dalej wrzeczy coś po swojemu - bo w angielskim to rozumieli tuylko dzień dobry, dziękuję i do widzenia. Zero kumacji. I wylądowaliśmy tym sposobem na krzesełkach przy recepcji - bo przecież z tobołami nie będziemy chodzić po plaży, a na schodach baliśmy się zostawić bagaże ze względu na włochów (,ieliśmy trochę wartościowych rzeczy - jak każdy kto jedzie na urlop - aparat, kamera itp). I tak od 12.00 do 20.00 siedzieliśmy na krzesełkach przed hotelem w oczekiwaniu na autokar. Dodam, że przyjazd do hotelu był po 1.00 w nocy więc wcale nie wykorzystaliśmy swojej pierwszej doby hotelowej zaś w ostatnią wyrzucono nas z hoteliku.
Reasumując - Ogólny nieład! Obiecywano nam co innego. Nasz rezydent rozkładał ręce - ale był na tyle miły i wyrozumiały, że chociaż nie ściemniał, że takie były warunki pobytu.
NIE JEDŹCIE DO ELVIRY!!!!!!
Ale żeby nie zniechęcić do Stalidy powiem, że miasteczko bardzo fjne. Wynajęliśmy auto na 1 dzień i zrobiliśmy objazdówkę po Krecie - byliśmy na Wai (tam gdzie była kręcona reklama batona Bounty - palmy rosną na plaży) przepiękne miejsce. Pozatym zobaczyliśmy tradycyjną Grecję - osiołki, swojskich ludzi, gaje oliwne, plantację bananów, góry, morze, lazurowe wybrzeża, po prostu BAJKA! RAJ! Wyjazd był super. Opaleni i wypoczęci wróciliśmy do pracy (niestety). Jedyny minus to hotel ELVIRA. Na nasze szczęście w zasadzie tylko tam spaliśmy. Zjeść można dorze nawet za 10 Euro na 2 osoby. A jak chcecie mniej wydać albo podjeść między obiadem i kolacją polecam bar koło kapliczki - gyros pita za 2,5 Euro. Dobre!!!
Mieliśmy śniadania w cenie wyjadu, jako takie. Mortadela, ser żółty, dżem, pomidory, jajka na twardo (nie jedzcie śmierdzą), sok, kawa lub herbata, tosty, swojskie ciasto a'la babka - dobre. Chyba wszędzie tak wyglądają sniadania. Nazywają je kontynentalne.
Pozdrawiam wszystkich i służę pomocą we wszelkich pytaniach.
Pozdrawiaml, jeminna.
bylam tam w 2004 roku, nie polecam. pod prysznicem zimna woda a w toalecie oblednie goraca. nieprzyjemna obsluga dwoch starszych ludzi.