Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Najbliższa plaża 500 m od hotelu, druga - jedna z najpiękniejszych na wyspie - w Playa de la Arena ok. 2 km od hotelu.
Hotel posiada aż 5 basenów: 2 dla dzieci, 1 relaksacyjny, 2 zewnętrzne w pobliżu baru przekąskowego.
Dla dzieci: 2 baseny, minidyskoteka, miniklub.
Hotel położony w pobliżu słynnych klifów Los Gigantes.
dobra lokalizacja, piękne widoki, jak dla młodszych gości brak rozrywek wieczornych, wszystko się kończy o 23:30 a później \"dobranoc\"
hotel dobrze polozony w spokojnym miasteczku ladne widoki polecam naprawde, jestem zadowolony
obsluga i jedzenie
pokoje troche slabe
Bardzo kameralny hotel, obsługa bardzo przyjaźnie nastawiona do gości a jedzenie wspaniałe
Ogólnie wrażenie bardzo pozytywne. Hotel położony w dobrym miejscu, do los Gigantes piechotką tylko 10 minut, tam też z portu można popłynąć na wycieczkę na delfiny i do wąwozu Masca (w jednym z biur w porcie - z napisem \"mówimy po polsku\" - pracuje Polka - pani Anita, bardzo pomocna. Do centrum też około 10-15 minut piechotą, dzięki czemu mamy daleko od zgiełku. Niedaleko dużo knajpek i sklepów. Były w hotelu organizowane też jakieś imprezy wieczorne dla dorosłych, ale nie interesowały nas, więc trudno określić poziom. Ogólnie czysto, przyjaźnie i bezpiecznie (zostawialiśmy spokojnie na wierzchu sprzęt elektroniczny i biżuterię). W opcji all - śniadania (8-10.30), obiady( 13-15.30), grill-bar (16-18.00) i kolacja (18.30-21.00), drinki z automatu, ale sangria i gin z tonikiem były w porządku, wino białe do picia raczej tylko w postaci szprycera, a czerwone wyłącznie z colą (lepsze wino do kupienia w restauracji oczywiście). Miasteczko o tyle fajne, że nie jest w 100% turystyczne, ale mieszkają tam też miejscowi. Jednak biegacze mają tam niełatwo (a spotkaliśmy ich tam sporo), bo miasto nie leży na płaskim terenie, więc sporo tu chodzenia i biegania pod górkę. No i niestety, jak na całej wyspie, mnóstwo Rosjan, na których skarżą się również miejscowi pracownicy. Sama wyspa ok, warto pojechać tam, gdzie jest jak najwięcej przyrody, miasta nie są już takie szałowe. Koniecznie trzeba pojechać na Teide (najlepiej samemu, a nie z wycieczką, bo można się wówczas zatrzymać gdzie się chce i na ile się chce, po samej górze chodziliśmy prawie 2h, a i w otaczającym ją parku jest mnóstwo pięknych miejsc, gdzie warto się zatrzymać. Niestety wszędzie mnóstwo ludzi, więc jak się nie lubi tłumów, to na Teneryfie trudno wypocząć :)
- stosunkowo dobrze położenie - na czwartym piętrze mieliśmy widok na ocean z jednej strony, a z drugiej na Los Gigantes - wypożyczalnia samochodów w hotelu (dostaliśmy nawet samochód wyższej klasy niż zamówiony za te same pieniądze) - niezłe, zróżnicowane jedzenie (w tym parada jajek przygotowywanych na różne sposoby na śniadanie), dużo owoców, różnych mięs, warzyw w zalewach octowych, gorzej z surowymi warzywami (przynajmniej zimą) - można skorzystać także w opcji all z restauracji włoskiej na terenie hotelu - czysto, przyjazna obsługa, cicho (przynajmniej z naszej strony hotelu, pewnie ludzie mieszkający obok dyskoteki mieli inną opinię)
- hotel jest ogromny, więc na początku można się trochę zgubić - kiedyś sprzątaczki razem z pościelą zabrały i piżamę, a zabierając ręcznik do wymiany nie przyniosły nowego, jednak po interwencji na recepcji bez problemu udało nam się wszystko załatwić i odzyskaliśmy piżamkę i ręcznik - darmowy internet tylko na recepcji, tylko 30 minut dziennie i to sygnał baaardzo słabej jakości - pilot do telewizora trzeba wypożyczyć z recepcji (kaucja 10 Euro), ale w sumie nie ma po co, bo w tv jest pięć kanałów na krzyż, z czego większość to hiszpańskie
polecam!!!to naprawdę bardzo dobry hotel , super położony, przepyszne jedzenie
brak
Hotel choć duży i pojemny było kameralnie i spokojnie. Obsługa bardzo miła i pomocna, pani sprzątająca codziennie robiła serwis. Jedzenie przeróżne, dla każdego coś smacznego, choć śniadania mogłyby być bardziej urozmaicone. Baseny czyszczone codziennie rano. Drink bar tuz przy basenach, szkoda tylko że nie było basenu ogrzewanego listopad/grudzien było by to dodatkową atrakcją dla urlopowiczów (podczas pobytu 8dni ani razu sie nie kąpałam w basenie - za zimna woda). Animacje codziennie wieczorem+drink bar. Bardzo dobra lokalizacja hotelu jak również miejscowości Puerto Santiago, blisko jedna z największych atrakcji wyspy Los Gigantes. Port w miasteczku, wyprawy żeglugowe, dobra komunikacja po wyspie choć czasochlonna, lepiej wynająć samochód. Ogólne wrażenie - rewelacyjne. Każdemu polecam.
Bardzo dobre położenie hotelu, duże pokoje, piękny widok z balkonu na baseny, blisko Oceanu Atlantyckiego, w środku hotelu patio z bujną roślinnością i miejscem do siedzenia, bardzo miła, pomocna obsługa.
Byliśmy w tym hotelu dwa razy, dokładnie rok po roku. Z obu wróciliśmy w pełni zadowoleni. Pokoje są duże i przestronne, sprzątane codziennie poza niedzielą. Jedzenie zróżnicowane każdy znajdzie coś dla siebie, raz w tygodniu kolacja regionalna plus raz na tydzień możliwość skorzystania z restauracji włoskiej. Hotel leży w spokojnej miejscowości, do mniejszej plaży 5 min spacerkiem, do większej przy Los Gigantes lub w Playa Arena ok 15 min spacerkiem. W hotelu znajduje się wypożyczalnia samochodów. Obok hotelu znajduje się kilka barów i sklepów. W samym hotelu do dyspozycji 2 baseny czyszczone codziennie rano, bary koło basenów i bar z przekąskami. Obsługa hotelu sympatyczna i pomocna. Byliśmy w październiku i mimo dużego obłożenia hotelu nie było problemu ze znalezieniem wolnych leżaków przy basenie. W hotelu przeważają anglicy, dużo dzieci więc wokół basenów jest raczej głośno. Poza tym hotel jest idealną bazą wypadową na wycieczki zarówno na północ jak i na południe wyspy jak i na sam wulkan. Szczerze polecam ten hotel. Co do organizacji samej wycieczki pierwszy raz byliśmy z Rainbow Tours drugi z Alfa Star i gdybyśmy mieli jechać po raz trzeci to jednak z Rainbow Tours.
przestronne pokoje i smaczne jedzenie
brak
byłam z mężem i znajomymi w tym hotelu w terminie 18-25 wrzesien 2014.mieszkaliśmy w pokojach studio z łazienkami i oknami wychodzącymi na basen.pokoje były sprzątane codziennie. Jedzenie było częsciowo urozmaicone gdyz śniadania były takie same codziennie.ogólnie jak na 3* to fajny hotel dla osób starszych i z dziećmi. gdyż jest mało rozrywek w okolicach. i kiepskie animacje w hotelu.nie podobała nam się praca rezydentki biura alfa star. która to pani oprócz jednego spotkania z turystami nie była wogóle dostępna pod telefonem,
hotel położony w cichej okolicy, codziennie sprzątany, jedzenie częściowo urozmaicone . gdyż na śniadanie codziennie to samo.
dużo korytarzy, łatwo można sie zgubić, mało parasoli i leżaków składanych przy basenie.niskie ciśnienie wody, brak klimatyzacji, żyrandole z wiatrakami
Razem z mężem byliśmy w terminie 4-11 września 2014. Naszym celem był odpoczynek i relaks. Ten hotel w 100% sprostał naszym oczekiwaniom. Było sporo gości hotelowych w tym terminie ale na pewno nie było kompletu, więc nawet było luźno - w restauracji, przy basenie można było znaleźć leżak. Jeżeli ktoś jedzie wypocząć to POLECAM, ale jeżeli jesteście rozrywkowi i szukacie nocnych wypadów to odradzam tę lokalizację, bo wieczorami mało się dzieje, w samym hotelu trochę nędza (niby jakieś karaoke, jakiś pokaz tańca, gra bingo, etc.) a okolica spokojna i prawie nic się nie dzieje. Dostaliśmy pokój studio składający się: z sypialni z łóżkiem małżeńskim, pokojem z 2 łóżkami pojedynczymi, salonem z rozkładaną kanapą, do tego całkiem spory taras - z widokiem na basen, gdzie można było wypić drinka i posiedzieć wieczorkiem. Dla naszej dwójki to terenu aż za dużo:) Łazienka ładnie urządzona, czysto i schludnie. Jedzenie: tutaj można się przyczepić do śniadań - codziennie to samo, no i menu dostosowane do Brytyjczyków - ale jak ktoś zaradny to mógł sobie skomponować codziennie coś nowego - jak dla mnie mogło być i codziennie coś innego jadłam:) Obiady i kolacje: prawie codziennie coś innego, duży wybór dań rybnych, makarony koszmarne ale ogólne dało się wybrać z pozostałych dań. Ostatniego dnia naszego pobytu były przepyszne dania - dużo regionalnych smaków, tego mi zabrakło w codziennym menu - bo niestety menu dostosowane do grubych Brytyjczyków, których w tym hotelu było mnóstwo (tak przy okazji napisze że Brytyjczycy robią \"wiochę\" gdzie się tylko da, najczęściej wieczorami i przy basenie, no ale cóż taki naród). Lokalizacja: 5 min spacerkiem do oceanu, blisko na taras widokowy na Los Gigantos, do samych Gigantów też blisko, spacerkiem bez pośpiechu można sobie wycieczkę zrobić. Do pozostałych miejsc to już autobusem: np. autobus miejski do Los Christianos ok. 5Euro Polecam dla rodzin z dziećmi i dla osób które chcą wypocząć!!
Cicha okolica, hotel czysty schludny, dobrze wyposażony, basen spory, dla osób którzy przyjechali odpocząć idealny
Dużo korytarzy, na początku pobytu można się łatwo zgubić, no i niestety z idąc z ciężką walizką - mimo że są windy - to niestety są miejsca gdzie trzeba 4 schodki pokonać
Razem z mężem byliśmy w terminie 4-11 września 2014. Naszym celem był odpoczynek i relaks. Ten hotel w 100% sprostał naszym oczekiwaniom. Było sporo gości hotelowych w tym terminie ale na pewno nie było kompletu, więc nawet było luźno - w restauracji, przy basenie można było znaleźć leżak. Jżeli ktoś jedzie wypocząć to POLECAM, ale jeżlei jesteście rozrywkowi i szukacie nocnych wypadów to odradzam tę lokalizację, bo wieczorami mało się dzieje, w samym hotelu trochę nędza (niby jakieś karaoke, jakiś pokaz tańca, gra bingo, etc.) a okolica spokojna i prawie nic się nie dzieje. Dostaliśmy pokój studio składający się: z sypialni z łóżkiem małżeńskim, pokojem z 2 łóżkami pojedynczymi, salonem z rozkładaną kanapą, do tego całkiem spory taras - z widokiem na basen, gdzie można było wypić drinka i posiedzieć wieczorkiem. Dla naszej dwójki to terenu aż za dużo:) Łazienka ładnie urządzona, czysto i schludnie. Jedzenie: tutaj można się przyczepić do śniadań - codziennie to samo, no i menu dostosowane do Brytyjczyków - ale jak ktoś zaradny to mógł sobie skomponować codziennie coś nowego (jajka, boczek,kiełbaski/parówki, jakaś fasolka, warzywa, owoce,wędlina,nabiał, musli,kilka rodzajów pieczywa - jak dla mnie mogło być i codziennie coś innego jadłam:) Obiady i kolacje: prawie codziennie coś innego, duży wybór dań rybnych, makarony koszmarne ale ogólne dało się wybrać z pozostałych dań. Ostatniego dnia naszego pobytu były przepyszne dania - dużo regionalnych smaków, tego mi zabrakło w codziennym menu - bo niestety menu dostosowane do grubych Brytyjczyków, których w tym hotelu było mnóstwo. Lokalizacja: 5 min spacerkiem do oceanu, blisko na taras widokowy na Los Gigantos, do samych Gigantów też blisko, spacerkiem bez pośpiechu można sobie wycieczkę zrobić. Do pozostałych miejsc to już autobusem: np. autobus miejski do Los Christianos ok. 5Euro Tak jak moi przedmówcy, ja również polecam dla rodzin z dziećmi i dla osób które chcą wypocząć!!
Główną zaleta był nocny spokój - oczywiście mówię o terenie gdzie nie było baru czynnego do 24.
Dużo korytarzy, można się łatwo zgubić, no i niestety z idąc z ciężką walizką - mimo że są windy - to niestety są miejsca gdzie trzeba 4 schodki pokonać - dla starszych osób może być to problem.
Witam.Na Teneryfie w Tamaimo Tropical byliśmy od 15 do 29 maja. Okolica bardzo spokojna, wieczorami życie milknie, tylko dla rodzin z dziećmi dla młodych nie polecam brak dyskotek dopiero w Los Christianos, Adeje lub Playa de la Americas jest nocne życie długie wielokilometrowe promenady. Do plaży z czarnym piaskiem 15 minut spacerem. Do miasteczka Los Gigantes 2km.Można wypożyczyć samochód najlepiej na 3 dni cena 79euro .My mieliśmy w tej cenie Nissana Micre paliwo 1,03euro.Najlepiej autem zwiedzić całą wyspę i trzeba zaliczyć Loro park-coś pięknego i niezwykłego. Aparthotel Tamaimo ogólnie przytulny jak my byliśmy to był remont przez 2tygodnie dużego basenu i dopiero w ostatni dzień go otwarli. Pełno Anglików oraz Rosjan.Animacje to codzienne BINGO dla Anglików oraz słabe show. Anglicy rezerwują już leżaki na basenie o 0.15 w nocy-MASAKRA. Jedzenie bardzo dobre ,śniadania jak wszędzie monotonne pod anglików ale jak się je co dzień coś innego to nie można narzekać, obiady pyszne dużo ryb, owoców ciast. Kolacje również urozmaicone raz w tygodniu kolacja Kanaryjska oraz od czwartku do soboty można się zapisać do Restauracji włoskiej. Drinki (pinacolada, sanfrancisco) w barach jak i alkohol bardzo dobre zwłaszcza wina. Obsluga miła lecz ciężko się dogadać nawet po angielsku. Pokoje wszystkie to studia z pełnym aneksem kuchennym, sypialnią, pokojem dziennym, balkonem, sprzątane każdego dnia. Jak na 3 gwiazdki i Aparthotel bo tak pisze na folderach a nie hotel, to jest OK. tym bardziej jeżeli leci się na last minute. Lecz jeżeli ktoś oczekuje więcej to lepiej jak wybierze 4* np. Hotel LOS GIGANTES lub PLAYA AMERICAS w tej samej miejscowości- ogromna różnica. Rezydenta z Alfa Star Pani Katarzyna M. to jakaś ogromna porażka nawet nie przyjechała nas odprawić przed wylotem, znajomych nie odebrano na wycieczkę a na drugi dzień zapomniano ich odwieść do hotelu. Ogólnie pobyt na Teneryfie wspominamy bardzo miło i przyjemnie .W razie pytań proszę o maila pitw3@wp.pl
Hotel naprawdę polecam wszystkim, szczególnie jeżeli chodzi o lasta można tam pojechać za naprawdę fajną cenę
Hotel jak na swoje 3 gwiazdki jest naprawdę super,śniadania do 10.30 i all do 24 to duży plus, nie we wszystkich hotelach tak jest, byłam w gorszych 4 gwiazdkowych, jedzenie pyszne, obsługa miła, duże apartamenty. Hotel jest świetnie położony
Nie jest to wada hotelu tylko zachowanie anglików którzy zachowują się tak głośno , że nie idzie spać
Położenie-piękna okolica z widokiem na ocean i klify Los Gigantos-polecamy pokój na 4 piętrze; pokój przestronny z wyposażonym aneksem kuchennym + sypialnia z widokiem na basen i klify. Mile zaskoczyła nas propozycja zimnej kolacji po przyjeździe w nocy do hotelu. Podczas pobytu jedzenie- REWELACJA! Urozmaicone- różne rodzaje mięs, ryb, dobre desery, warzywa, zawsze dostępne owoce. Dodatkowo można zamówić pyszną kolację w restauracji włoskiej. Obsługa w recepcji sympatyczna, pomocna. Jadąc na wycieczki można było zamówić lunch box zamiast posiłku. Polecamy wycieczkę do Loro Parku i Siam Parku wykupioną w biurze podróży niedaleko hotelu. Samochód pożyczaliśmy z wypożyczalni przy recepcji hotelu. Podsumowując: hotel świetny Biuro podróży: Alfa Star
w zasadzie brak- za wyjątkiem małej ilości rozkładanych leżaków, zwykłych (bez podnoszonych oparć) było pod dostatkiem
Wiele zależy zapewne od tzw szczęścia Może w innej części hotelu sprzątaczka była bardziej zaangażowana. Więc nie przerażajcie się moją dość negatywną opinią. Zdecydowanie jednak nie jest to hotel, w którym się chce spędzać całe dnie. Przespać się, zrobić jedzenie ( przyzwoity aneks kuchenny) i w trasę! Nie napisałem wcześniej o pięknych widokach z okna, z balkonu, np na klify Los Gigantes. Prawdziwą tragedią było by zakwaterowanie w takim pokoju, jaki nam obsługa chciała \\\"wcisnąć\\\" na początku. Nad Bałtykiem można mieć lepsze za 60 zł/doba. Czas nasz spędzaliśmy po za hotelem, w fajnych jego okolicach i w Los Gigantes Z pobytu jesteśmy w sumie bardzo zadowoleni, jeśli wziąć pod uwagę wszystko razem. I muszę przyznać uczciwie, stosunek ceny do jakości był bardzo dobry. Oczywiście w wywalczonym pokoju. Jedyne co tak naprawdę dokuczało, to ciepła woda, o czym już pisałem. O reszcie piszę z \\\" obowiązku\\\";)Polecam wieczorne koncerty w Route 66, tuż przy hotelu. Ps w kat posiłki musiałem dać choć jedną ocenę żeby opinia przeszła. Więc dałem, chociaż z posiłków nie korzystaliśmy
Fajnie położony W pobliżu sklepy i miłe knajpki Także z dobrą muzyką \\\"na żywo\\\". Blisko do miasteczka Los Gigantes ( 15 min spacerek piękną trasą) z portem, licznymi knajpkami, sklepami.W Los Gigantes znaleźliśmy też dwa świetnie położone, ładne, publiczne baseny ( ceny 3-4 euro) z których korzystaliśmy. Jest tam także, bardzo blisko hotelu atrakcyjny basen \\\"naturalny\\\" Coś jak mała zatoczka, oddzielona od oceanu betonowym murem. Pokój który dostaliśmy po interwencji ( pierwszy był tragiczny i niezgodny z zamówieniem) bardzo dobry, przestrzenny. Duży balkon. Z posiłków nie korzystaliśmy
Zimna woda w basenach Zresztą zupełnie nieciekawych. Woleliśmy pójść do Los Gigantes, zapłacić 3 czy 4 euro i korzystać z tamtejszych basenów publicznych. Po przyjeździe przydzielono nam pokój śmierdzący, mały, bez balkonu Niezgodny z zamówieniem. recepcjonista albo był głupi, albo takiego udawał - skutecznie. P interwencji natomiast, na drugi dzień, dostaliśmy pokój lepszy niż w zamówieniu, więc wyszło na \\\"plus\\\" Room service fatalny. Toaleta chyba wcale nie sprzątana. Przy aneksie kuchennym \\\"testowy\\\" plasterek ogórka przetrwał cały tydzień na podłodze. I co bardzo dokuczliwe - żeby nazbierać choćby 20 cm wody w wannie trzeba było czekać ponad 20 min Albo i dłużej I to w obydwu pokojach. Jeden na 5 piętrze, drugi na 3. Darmowy internet w lobby praktycznie nie do użycia - fikcja.
Naprawdę polecam hotel zarówno dla rodzin z dziećmi jak i par. Woda w basenach wymieniana codziennie, profesjonalny serwis sprzątający. Mieliśmy opcję all incl. więc mogliśmy spróbować lokalnych specjałów jak i alkoholi. Pracownicy uwijają się jak mrówki, sama jestem zadziwiona , że mają uśmiech na twarzy pomimo zmęczenia. Pokoje przestronne i bardzo czyste). Blisko do morza. Chętnie zostałabym dłużej.
sprzątanie pokoju codziennie, wymiana ręczników wg uznania, bardzo czysto, posiłki urozmaicone i bardzo dobre ( przede wszystkim duzo), czasem kolacje tematyczne, obsługa bardzo miła i bez problemu porozumiewająca się w języku angielskim i niemieckim.
jedyną wadą jest słaba akustyka ścian a obok naszego pokoju był remont i dość głośno ( ale panowie nie włączali głośnych urządzeń przed godziną 9 więc dało się wytrzymać)
Hotel fajnie położony,Wszędzie blisko,a jednocześnie cisz.Jedzenie urozmaicone/na wielu 4* było dużo gorzej/Pokoje zadbane i czyste.Animacje rewelacyjne zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Pozdrawiamy Dziewczyny - Węgierkę, Czeszkę i Finkę.Przy nich nie można się było nudzić.Mało Polaków,hotel z Anglikami przede wszystkim. Polecam
Mając świadomość, że jedziesz do hotelu 3* , nie zawiedziesz się.
Hotel naprawdę godny polecenia. Pokoje rzeczywiście ogromne, bardzo dobrze wyposażone. Jedzenie niewyszukane, trochę monotonne, ale świeże. Ogólnie czysto, chociaż w pokojach można czasem spotkać karalucha (z czym, co trzeba przyznać, hotel stara się walczyć).
Bardzo fajnie położony hotel, jak na 3 gwiazdki było naprawdę ok. Jedynie jedzenie monotonne a śniadania nie do wytrzymania codziennie takie same i to angielskie. Sama wyspa i La Gomera przepiękne, naprawdę udane 2 tygodnie urlopu, polecam wszystkim!
Hotel ogolnie dobry. Naszym jedynym minusem byl pokoj(116) wanna tragiczna no i parter;/ sprzataczki tez niezbyt wczuwaly sie w prace dobiero bo zgloszeniu w recepcji zaczely sprzatac pokoj codziennie.