W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Empuriabrava - największa na świecie wewnętrzna marina z kanałami o łącznej długości 23 km.
Barcelona - przepełniona zachwycającymi i niepowtarzalnymi zabytkami wybitnego architekta Antonio Gaudiego.
Lloret de Mar - rozrywkowe centrum regionu z piaszczystymi plażami i wielopoziomowymi klubami.
hotel masakra. Zasługuje na 1 gwiazdę, rok temu byłam w hotelu SanMarti (aktualnie Don Juan Center), który miał 2* i był o wielee lepszy. Łazienki masakryczne, za kiblem jakieś kurze i niewiadomo jakie grzyby, ktore byly też pomiędzy czymś co chyba jest "kafelkami", w łazienkach do tego starsznie ciemno, myjąc się w wannie nic nie widać (są male stare lampy nad zlewem), do tego wanna jakaś obskurna zeszła cała farba i ma czarny osad, a fuj! wchodząc do toalety musiałam używać klapek, żeby czasem jakiegoś grzyba czy innego syfa nie złapać. pokoje ciasne, ja wylądowałam w 2 osobowym z 2 dostawkami i ledwo dało się gdziekolwiek przejść, trzebabylo skakać po łóżkach. Jedzenie: niby szwedzki stół, niby owoce morza i tak dalej, ale wszystko było jakieś takie jak z puszki, wszyscy mieli biegunke wiec radze uważać. Jedyne co mi smakowało na tej stołowce to owoce i jakieś ciastka, które byly przy obiedzie i kolacji. Hotelu nie polecam naprawdę, a już szczególnie osobom młodym, cisza nocna od 21:30 i czepiający się wszystkiego ochroniarz, od centrum ponqad 1 km, z pół godz. drogi. Dość blisko plaża, ale trzeba wchodzić pod górkę, być moze dla rodzin z dziecmi jest pod tymi względami ok (spokojna okolica, byly tez rozne zabawy dla dzieci - mini club), ale warunki dla osób naprawdę niewymagających. Hotel napewno nie zasługuje na te 3 gwiazdki.
hmmm obsługa zdecydowanie poniżej oczekiwań
Hotel jest jakimś totalnym nieporozumieniem. Wykupiliśmy sobie pkaiet all inclusive. Pierwszego dnia przy meldunku nie dano nam bransoletek przez co musieliśmy zjeść po za hotelem. Wreście następnego dnia bez słowa przepraszam dostaliśmy nasze opaski, ale nie dostaliśmy kart... i nie mogliśmy nawet doprosić się głupiej herbaty. Rozumiem że pomyłki się zdarzają ale.... Poszliśmy do rececpcji grzecznie to wyjaśnić a tam spotkaliśmy się z chamstwem z czego wynikła gigantyczna awantura. Dobrze że biuro zachowało sie fair ...
Pierwsze wrażenie było pozytywne. Hotel wyglądał z zewnątrz nowocześnie... Do czasu aż się w nim nie zameldowaliśmy. Głupie zasady jak zakaz picia drinków alkoholowych w pokoju.... Kto widział kiedyś tak idiotyczną zasadę??? Personel w żadnym wypadku nie był uprzejmy. Hotel leży na wzniesieniu. Po nocnych zabawach lub opalaniu ciężko jest się wdrapać z powrotem.
Trzeba upaść na głowę by twierdzić, że ten hotel jest "dla ceniacych spokój". Non stop hordy pijanych dzieciaków z Anglii i Niemiec, co przy braku klimatyzacji i temperaturze na zewnątrz w zasadzie wyklucza sen.