Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Blisko centrum Alanyi (ok. 1 km)
Plusem jest położenie, resztę trzeba przemęczyć. Jeżeli ktoś chce tylko spać w hotelu, to ok, jednak nie ma sensu płacić za all inclusive, ponieważ po tygodniu żywienia w Hedef byle co kupione na mieście smakuje jak ambrozja.
Recepcjoniści wrzeszczą na gości. Awanturują się między sobą, nie chcą otworzyć opłaconej kasy pancernej, nie znają języków poza rosyjskim ponieważ w hotelu 99% gości jest z Rosji. Brud nieprawdopodobny w jadalni. Tłuste talerze i szklanki. Już następnego dnia byłam chora na tzw. "zemstę sułtana". Do dziś się leczę. W pokojach masakra. Łazienka aż się klei z brudu i rozlatuje ze starości. Ubikacja nie myta od...trudno ocenić jak dawna. Sprzątanie polegało na ułożeniu prześcieradeł i więcej nic (RAZ W CZASIE MOJEGO POBYTU). Strach tam pojechać! To był jeden z większych koszmarów w moim życiu. Zdecydowanie OSTRZEGAM!!!!!
Zacznę od plusów których jest niewiele- hotel położony blisko centrum w pięknej miejscowości,blisko plazy kleopatry, pokój w miarę ok, adekwatny do ceny. Cała reszta to porażka. Restauracja to gorzej niż chlew,obrusy brudne sztucce, szklanki,kubki-brudne - jeden wielki syf! Pierwszego dnia zanim dostaliśmy pokój zabrali nas obok do budynku na lunch- jedzenie porażka leżało tam chyba z 3 dni. W hotelu trudno się dogadać- malo kto mówi po angielsku,nadrabiaja uśmiechem...ale co nam z tego...rano wylewaja pomyje koło basenu i placu zabaw dla dzieci.podsumowujac hotel nie zasługuje nawet na 1 gwiazdkę, radzę wybrać inny(szczegolnie rodziny z dziecmi) bo podstaw higieny brak co skutkowało niestety zatruciem, codziennym stolowaniem się w mieście i nieudanym wypoczynkiem!
Tragedia hotel powinien byc wycofany ze sprzedazy koszmar pod kazdym względem
Byłem trzeci raz w Turcji i plaża była najlepsza (Kleopatry).Hotel średni .Składa się z pięciu budynków ,główny jest najlepszy pozostałe trochę gorsze ale w pokoju tylko się śpi.Sprzątane były codziennie .My byliśmy w budynku B jest bez windy .Napoje fanta sprite pepsi oryginalne aż się zdziwiłem ,wszędzie wcześniej były podróbki, wódka jak zwykle rozrabiana , piwo i wino ok napoje niegazowane 6 rodzajów smak w zależności od ilości dodanego koncentratu ale raczej dobre .Jedzenie, dużo tylko mało mięsa, często kurczak i pstrąg smażony,ale to Turcja wiec wiadomo ze nie będzie tyle mięsa jak u nas. Owoce arbuz ,melon ,winogrono.Minus to toalety przy recepcji (brudne),ale zawsze można skoczyć do pokoju ,co do papieru toaletowego zawsze był ,a jeśli by zabrakło to był tez na korytarzu (mój sposób na brak papieru to wziąć sobie rolkę z toalety przy recepcji ) Co do kolejek przy posiłkach to ja zawsze odczekałem 20 min i wtedy szedłem jeść ,kolejki już nie było ,dziwie się ludziom co się pchają zajmują stoliki 30min przed posiłkiem boja się ze im zabraknie chyba ,tak samo jak pchają się przed odprawa do samolotu przecież każdy ma swoje miejsce każdy się zmieści. Są 2 baseny i 2 bary , po kolacji zamykają jeden bar wtedy jest mała kolejka do baru.Przekąski frytki, ryz, makaron, klopsiki i naleśniki.Porównując hotele sąsiednie to ten jest słabszy ,ale tez ma niższą cenę . Animacje słabe . Wi-fi w recepcji właściwie nie działało tylko sporadycznie. Ogólnie za tą cenę nie można więcej wymagać było OK
Nie polecam, pierwszy cały dzień spędzony na szukaniu pokoju dla nas, na recepcji nikt nie mówi po angielsku, same minusy
Jak na hotel z 3 gwiazdami nie można oczekiwać luksusu, ale wszystkie standardy jak najbardziej spełnia. Zalety to bliskość płazy i w miarę centrum Alany, dostępność straganów i sklepów. Jeżeli ktoś sie nastawia na wieczorne animacje albo cos w tym stylu to raczej niech na to nie liczy :) jeżeli są to bardzo słabe. Ogólnie dobra dostępność do basenu i fajny bar przy basenie. Polecam osobą, które zwiedzają, dużo wychodzą poza hotel i pokój. A ta okolice polecam wszystkim super wrażenia i super miejscowość :)
Wyjechaliśmy w dwójkę (para). Mieszkaliśmy w budynku należacego do hotelu - po drugiej stronie ulicy (lokowano tam Rosjan, Polaków i Ukraińców). Pokoje fatalne, nie takie jak mozna zobaczyc na zdjeciach ze strony, bez lodówki. Do tej części należał bardzo mały basen z częścią animacyjną. Animacja polegała na głośnym właczeniu muzyki (głównie Ukraińskiej + Rosyjskiej). Na jedzenie trzeba było chodzić przez ulicę do części głównej budynku. Jedzenie codziennie identyczne lub przerobione z poprzednego dnia. Po 4 dniach piliśmy tylko wodę. Na imprezę ok 10 minut pieszo. Z wycieczek fakultatywnych polecamy rafting- dużo zabawy i adrenaliny.
Wszystkich klientów Wezyra zakwaterowali w budynkach bocznych, gdzie standard nie podlega klasyfikacji . Przy wejściu śmierdzi jak koło śmietnika(który może był za drzwiami obok). Łazienki brudne i obskurne.Nie sprzątają pokoi lub tylko zamiatają - oczywiście do łazienki nie zaglądają. Musiałam po 4 dniach nie sprzątania interweniować aż w biurze Wezyra aby posprzątali- Interwencja rezydenta nie pomogła. Stołówka - Brudne obrusy i szklanki, brak wystarczającej ilości stolików- trzeba się "nachodzić" aby znaleźć coś co się zwolni. W recepcji nieuprzejmi. Jeżdżę co roku głównie w Europie ale takiego syfu nie widziałam. Najgorsze są te boczne ohydne budynki i brud.Plus tylko położenie blisko centrum i plaży Kleopatry ale myślę ,że można znaleźć lepszy hotel w tej okolicy. -Chyba że nie przeszkadza brud i smród.
bardzo miła obsługa, pyszne jedzenie,chętnie wrócę w to miejsce :)
Nie polecamy. Nie byliśmy nastawieni na cuda za 2100 za 14 dni w all (koniec września) Bród to najlepsze słowo określające ten hotel. Prawie cały hotel zachorował pokarmowo, jak bylibyśmy 7 dni to cały ten czas spędzilibyśmy w pokoju przyjmując wizytację lekarza. W stołówce straszny bród, bałagan, kelnerzy chodzili w białych koszulach przez kilka dni przy tych upałach, zapach był bardzo nieprzyjemny, a do tego byli bardzo opryskliwi. O jedzeniu nawet nie wspominam, bo po zatruciu żywiliśmy się w restauracjach. Klimatyzacja w pokoju zagrzybiona na maksa, pokoje rzadko sprzątane, może z 2 razy, ręczniki chyba wietrzone ;-) Miejscowość piękna, pogoda super, plaża ok, to są zalety, ale nie hotelu. Usytuowanie hotelu to centrum miasta cały dzień i cała noc to ciągły hałas. Absolutnie nie jest to miejsce dla dzieci. W hotelu przewaga rosjan :-( Zastanawiam się skąd tak wysoka ocena tego hotelu, bo my naprawdę nie należymy do wymagających, ale pewne normy czystości muszą być spełnione.
W hotelu byliśmy w paźdź.2012 r. , piąty raz w Alany . Bardzo miłe wspomnienia . W sprawie pokoju można się dogadać - chciałem 6-te piętro z widokiem na morze i Taurus i tak sobie załatwiłem bez problemu . Posiłki bardzo dobre i dużo . Jedyny minus to podawane drinki i piwo w plastikowych kubkach - kupiłem w Mikrosie szklanki i po kłopocie . Byli też narzekający na wszystko , często wstyd było tego słuchać .
Ja za te pieniążki hotel polecam.Tuż przy najlepszej plaży w Alanii (Kleopatry),w najlepszym miejscu na tej długiej plaży, blisko do centum,jednocześnie na uboczu. Wiem co piszę bo w Alanii i okolicach byłem dwa razy.Raz w Hedef, drugi raz miała byc Alania, ale wyszło Mamutlar, a to daleko od Alanii,tamże plaża kamienie i żwir, przejście pod ulicą, brzydko-jak gdzieś w Iraku. Może poza łdnymi budynkami,które gdzieniegdzie się budują. Wracając do plaży Kleopatra to znajduje się ona ok. 2km przed Hedef a kończy w centrum Alanii przy wzgórzu. Wydawałoby się że właśnie tam przy wzgórzu jest najlepiej,ale nie gdyż wejście do wody jest tam kamieniste i ślizgie. Za to okolica Hedef to czyściutki piasek. Za wzgórzem to juz więcej czarnego piachu (kurz). Jedzenie i w Hedef i w Mahmutlar takie samo (z rozmowy z pozostałymi uczestnikami z innych hoteli podobnie -na początku inaczej, później monotonia-tęskni się za polskim,ale z głodu nie umrzesz. Polecam.
co do autora opini tomi,chyba przypominam sobie panią narzekającą i oczekujacą cudów w hotelu ***.Jesli jest sie miłym w recepcji(20euro)to standart pokoju jest wyzszy niż w ofercie (:(:.Posiłki ok!!!nigdy nie stslem nawet 5 minut.
rozczarowalam sie bardzo negatywnie po przyjezdzie o 2 w nocy nie bylo wolnych pokoji,dali nam jakas kanciape z cala zagrzybiala sciana robalami syf w lazience taki ze szok mowie o budynku numer B.oczywiscie nie przyjelismy tej oferty to za oplata czekalismy do 6 rano na recepcji.zaznaczam ze kupilismy wycieczke z podwyzszonym standardem,smiech na sali ten hotel powinien byc zamkniety!do posilkow trzeba stac godzine czasu codziennie zenada,i to do sniadania obiadow i kolacji,bar przy basenie z napojami otwarty od 10.sokow ze swiezych owocow nie ma powiedzieli ze od 2 lat juz nie podaja a w ofercie maja napisane ze sa,pokoj mielismy na caly tydzien 2 razy sprzatniety, normalnie po ubraniach chodza czerwone mrowki ktore gryza,w lazience caly czas lala sie woda bo nie mozna bylo dokrecic rowniez brak cieplej wody oraz prysznic taki syfiasty ze w klapkach brzydzilismy sie myc a do tego bylo wszystko rozwalone ze woda to lala sie na cala lazienke.chce dodac ze nie jestem osoba bardzo wymagajaca i wiedzialam ze ten hotel posiada 3 gwiazdki ale ten hotel niezasluguje nawet na 1 gwiazdke,jedyny plus to plaza bo blisko i jest piekna oraz blisko centrum to nie musielismy siedziec w tym hotelu.czas do ktorej mozna bylo siedziec to 23 jak juz stuknela to kelnerzy stali nad toba zebys juz dopila sok, kawke czy cokolwiek bo zwijali stoly i krzesla szok.polecam kazdemu zeby na miescie w centrum poszedl na lody w cukierni o nazwie Mado poprostu pyszne, piekna i zapewniona pogoda ratowala nam te wakacje,zdjecia sprzedawanego tego hotelu nie sa te same jak w realu w lobby jest dramat.windy takie male ze szok do tego sie zacinaja.i jestem swiadkiem ze co przyjechala wycieczka to dla polowy osob nie bylo miejsc i dawali im inne hotele w ramach dawali im 1 wycieczke np plywanie statkiem.-)bylam juz 3 raz w Turcji ale takiegi dramatu nie przezylam nie polecam nikomu nie dajcie sie naciagnac na ten hotel.
pokoje małe,bez lodówki,która w takim klimacie jest nieodzowna.Rozrywka to muzyka na full niezależnie od pory do godz.23.00.Jedzenie bez urozmaiceń,mialam klopoty żołądkowe.Obsługa mało sympatyczna zwłaszcza w recepcji.Ten hotel powinien mieć nazwę NOCLEGOWNIA .Hotel opanowany przez Rosjan.Nie polecam.Jedyny plus to położenie.
Pokoje brudne, obdrapane, spadający tynk ze ścian,co do łazienki lepiej nie pisać bo czegoś takiego jeszcze nie widziałam i mam nadzieję, ze nie zobaczę.Dziurawe i poplamione obrusy nikogo nie dziwią tym bardziej,iż hotel nastawiony jest głównie na turystów z Rosji.Poza tym na terenie hotelu jest czysto,cały czas dostępne są napoje, alkohole nie oszukane.Ogólnie-Alanya super ale nie ten hotel.Stanowczo odradzam.
Takiego syfu jak w tym hotelu to jeszcze nie wiedziałem. Z muchami trzeba się bić o jedzenie, włosy w ziemniakach to bardzo często spotykany dodatek. Ogólnie hotel zszedł na psy, a raczej na Rosjan bo im wszystko jedno i zjedzą wszystko. Częsty brak prądu, ciepłej wody (zimnej też często brakowało), opryskliwa obsługa. Nie polecam chyba, że ktoś ma ochotę na taką szkołę życia.
Fakt grzybek w narożniku natrysku i wyposażenie \"wczesny Gierek\". Do tego 90% gości to Ruscy i obsługa gadająca wyłącznie po rosyjsku. Ale w końcu nie jedzie się tam, by siedzieć w hotelu! Fantastyczne położenie w centrum i 50m od plaży. Wieczorem sklepy, lokale i atrakcje w bezpośrednim sąsiedztwie. Wspaniałe miasto i zabytki. To rekompensuje grzyba w natrysku.
Syf, prawie sami ruscy, ktorym ten syf nie przeszkadza. Klimatyzacja z grzybem w KAZDYM pokoju. Plesn na scianach w kabinie prysznicowej. Robactwo w lazience w nocy. Za szafkami, w rogach pokoju syf! Jedzenie ogolnie srednie, nie ma co chwalic, ale nie ma co wieszac psow. Problem to male urozmaicenie i w sezonie moment najlepsze rzeczy sie koncza, a czesto trzeba dlugo czekac, az doniosa, albo i tego nie robia. Basen? zadnego prysznica, zeby sie obmyc - spocony, w olejku, po ubikacji bez podcierania? po prostu wskakujesz. SZCZERZE NIE POLECAM. Chcesz wiecej wiedziec? napisz.