9718 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Trzy baseny w kształcie laguny ze słodką wodą i wydzieloną częścią dla dzieci.
Plaża bezpośrednio przy hotelu, Bavaro Beach, publiczna, piaszczysta, łagodne zejście do morza
Dzika i nieodkryta egzotyczna przyroda
Rozległa i zachwycająca rafa koralowa
Super hotel 😊 Pokoje duże i czyste. Jedzenie smaczne. Drinki dobre. Plaża bajka (codziennie sprzątana). Dużo animacji więc cały czas coś się dzieje. Centrum Bavaro więc wszystko na miejscu. My jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Byliśmy okres świąteczny więc też wypas kolacja wigilijna i świąteczne animacje. Restauracje a'la carte też full wypas 🙂 14 dni dla nas bombaaa... 🙂
Centrum Bavaro, plaża, czystość itd j/w
Mały minus w dniu wymeldowania brak możliwości przedłużenia pokoju 😒
Hotel godny polecenia: bardzo dobre jedzenie, bliskość pięknej plaży, remontowany od 2016. Polecam wróciliśmy bardzo zadowoleni. Obsługa na najwyższym poziomie.
Centrum Miasta
Pobyt listopad 2014 Pokój który nam przydzielono miał następujące zalety ;brak ciepłej wody,popsuta lodówka,nieczynny telefon.głośna klimatyzacja Drobiazgów się nie czepiam.Po zgłoszeniu usterek przez kilkanaście godzin palcem nie kiwnięto aby je usunąć.Następnego dnia wieczorem po awanturze i wydatnej pomocy przedstawiciela biura p.Andrzeja Dyrdy zmieniono nam pokój. Recepcjonistki traktowały nas jak kiedyś w MHD. Jakieś życzenia? Odpowiedz była jedna -nie. Ten hotel należy omijać szerokim łukiem
Popieram opinię Bogny - nieprawdopodobny ODÓR STĘCHLIZNY W POKOJACH, absolutnie nie da się do tego przyzwyczaić a odzież śmierdzi nadal w szafie po wielokrotnym praniu w Polsce, jakoś trzeba było to wytrzymać, w ogóle Dominikana w grudniu jest deszczowa, leje jak z cebra,plaża bez przerwy mokra,dość silny wiatr i fale uniemożliwiające pływanie - wiadomo Atlantyk, pogoda na wędrówki jego brzegiem ,wycieczki fakultatywne/brak na rafę/ , jak zwykle zwłaszcza w opcji all inclusive dominuje pijaństwo 24h/dobę, biorąc pod uwagę wysokie ceny w czasie świąt - nie polecam
Hotel beznadzieja, dostaliśmy pokój w budynku naprzeciw drugiego - ostatni budynek od ulicy, przez okno było widać zaraz drugi budynek, poprosiłam o zmianę pokoju, Pani była bardzo miła, po czym zaprowadzono nas do lepszego pokoju w budynku naprzeciw głównego basenu, Pan powiedział, że kosztuje to 500 dolarów za dwa tygodnie. Wiele osób zapłaciło za to by dostać pokoje usytuowane w innym budynku - widok na basen główny, a jeden Pan z synem wykupił sobie pokój z widokiem na morze - ten był wart swojej ceny - był naprawdę super. W tym hotelu handluje się pokojami - nie dość, że wycieczka swoje kosztuje to jeszcze mam płacić za pokój - porażka. Plaża taka sobie, bardzo dużo wodorostów nad brzegiem morza - pracownicy nie nadarzają ze sprzątaniem. Nie polecam tego hotelu . My chodziliśmy się kompać na plażę do hotelu oddalonego 30 min. drogi lub na piękne dzikie plaże spacer 30 min.. Jechaliśmy z biura podróży ITAKA .
Blisko morza, niedaleko hotelu spacerem 30 min. są piękne dzikie plaże na których nie ma wodorostów.
Handel pokojami
Amfiteatr bezposrednio przy budynkach. Po gndz. 21 halas niemilosierny. Brak spokoju i odpoczynku w pokoju
Blisko morza ,piekna roslinnosc,blisko miasteczko,
Beznadziejna lokalizacja amfiteatru
Byliśmy w tym hotelu na przełomie września i października 2014r. Wybraliśmy go ze względu na bliskie położenie przy oceanie. Inne hotele były umiejscowione o wiele dalej. Po dotarciu na miejsce byliśmy bardzo zadowoleni ponieważ pokój \"LUX\" na 3 osoby był bardzo duży, łazienka także obszerna (czysta bez zawilgocenia), przestronny taras z widokiem na zieleń (palmy) i częściowo ocean. Pokój wyposażony w duży płaski telewizor, żelazko z deską, czajnik, świeża kawa i pełna lodówka (piwo, cola, woda-bezpłatnie.) ..a co najważniejsze mieliśmy 50 metrów do plaży. Ocean lazurowy i bardzo ciepły, plaża piękna wysadzona palmami, jedna z najładniejszych na wybrzeżu. Niestety pod parasolką ze strzechy najpóźniej o godzinie 7 rano trzeba zająć miejsca. Jedzenie bardzo dobre, owoce rewelacyjne, różnorodność posiłków i bardzo miła obsługa która ciągle nam \"dogadzała\" przy stole :) Nikt z nas nie chorował na zatrucia, ( w Egipcie i Tajlandii niestety chorowaliśmy). Trzeba pamiętać aby zarezerwować w pierwszy dzień restauracje tematyczne (kolacje), bo później już nie ma wolnych miejsc jak ktoś jest na 7 dni. Hotel mile nas zaskoczył bo nie jest typowym \"molochem\" , mniejszy bardziej kameralny i wszędzie jest blisko (nie trzeba się przemieszczać melex-ami jak w innych resortach) Polecamy wycieczki fakultatywne z oferty pośrednika Villapolonia głównie \"Tipo Dominicano\" (wycieczka po wyspie oraz w biednej wiosce uchodźców z Haiti-polecam kupić im jedzenie w markecie) oraz Wyspa Saona z rozgwiazdami (morze Karaibskie) . Niestety nie zdążyliśmy zobaczyć innych z oferty (byliśmy tylko 7 dni). Nasza przewodniczka Pani Małgosia zasługuje na największą pochwałę, ponieważ dzięki jej profesjonalizmie mieliśmy niezapomniane wspomnienia, sama bym ją chętnie zatrudniła jakbym miała biuro podróży :) Osoba która jest na właściwym miejscu i pracuje z pasją! Na Dominikanie niestety jest bardzo drogo, zakupy lepiej robić w marketach, polecam kremy ze śluzu ślimaka i olej palmowy.
Blisko oceanu, pyszne jedzenie a owoce i soki z nich rewelacyjne. Obsługa bardzo miła, pokoje czyste i duże, fajne animacje, rajska plaża.
Drogi internet i sejf .
najbardziej podoba mi sie to, że kuchnia serwuje danie regionalne. można poczytać o daniach na http://www.nasztomaszow.pl/ze-smakiem/kuchnia-na-dominikanie-punta-cana/ a potem ich skosztować. a rzeczywiście jest czego.
uwielbiam za klasę i elegancje. wakacje na poziomie
brak
nie mam uwag do niczgo poprostu przyjade jeszcze raz
wszystko blisko iperfekcja
nie ma
Jak to na Dominikanie wszystko czuć stęchlizną, po 2 dniach można się przyzwyczaić. Hotel dość fajny, ale w podobnej cenie polecam coś z sieci RIU:)
Wakacje wraz z 4 letnią córką były udane. Wieczorne animacje dla dzieci to niezapomniane wrażenia i piękna zabawa. Animatorzy w pełni oddani swojej pracy.Hotel rzeczywiście nie jest luksusowy,ale cena wycieczki z TUI jest adekwatna do rzeczywistości. Pokój typu Deluxe jest duży,przestrzenny, łóżko szerokie nawet na 3 osoby. Łazienka przestrzennie duża,ale mocno wyeksploatowana-cieknąca non stop woda z toalety.Przy przyjeździe mieliśmy zatkaną toaletę i obsługa walczyła z przetkaniem 36h(poprzednicy wrzucili do środka szczoteczkę do zębów).2 dni bez toalety były utrapieniem,w pierwszym dniu nie chcieli wymienić pokoju,w drugim stwierdziłem,że jak mi tego nie wykonają to wyjeżdżam-chodzenie do ogólnej toalety jest mało atrakcyjne.Problem pojawił się również przy ulewnym deszczu trwającym około 4-5h,wówczas zaczął przeciekać dach-drobne krople kapały w kilku miejscach.Szczęśliwie tak ulewny deszcz wystąpił tylko raz.Tego typu problemami obsługa nie przejmuje się.Takie były mankamenty,reszta moim zdaniem w stosunku do ceny jak najbardziej w porządku.Z jedzenia korzystałem wyłącznie z bufetu-moim zdaniem wybór duży, przez 2 tygodnie trudno było wszystkiego spróbować.Problemy żołądkowe nie wystąpiły.Plaża szeroka z pięknym piaskiem.Zajęcie miejsca pod parasolem wymaga pojawienia się przed 7 rano.Bez parasola jednak trudno wytrzymac cały dzień na słońcu.Tuż przy plaży bar oferujący ciepłe i zimne dania+owoce+ciasta+drinki bez i alkoholowe bez ograniczeń.Woda w oceanie permanentnie ciepła z umiarkowaną wysokością fal.Baseny czyste,korzystaliśmy głównie z tego położonego najbliżej plaży i przyległego baru,ale zdobycie miejsca pod parasolem wymaga podobnej akcji jak parasol na plaży.Ze względu na cenę hotel moim zdaniem ma cały czas pełne obłożenie.Ludzi jest dużo-duża liczba gości z Rosji,ale ich towarzystwo nie było uciążliwie.Pokój mieliśmy oddalony od części z występami,wieczorem było cicho i spokojnie.Klimatyzacja sprawna i efektywna,ze względu na hałas trzeba było ją wyłączać w nocy,pracował tylko wiatrak stropowy.
Bylismy tam w marcu 2006 i wspominamy do dzisiaj jako wakacje zycia, a bylismy juz w Turcji (ultra AI), Egipcie, Tunezji, Hiszpani, Francji (Port Grimand), cala europa. Polecamy animacje wieczorne codziennie przy orkiestrze i rewii - super. Pokoje tylko do spania i kapieli - wystarczajace (dalem 50 dolarow i dostalismy super pokoj przy basenie). Animatorzy bardzo sie staraja (pracuja 20 godzin na dobe) Rolando - super. Bylismy z dziecmi 3 i 7 lat - pamietaja do dzisiaj. Ocean 26 oC - cieplejszy niz baltyk latem. Polecamy !!!
Hotel Occidental Grand Punta Cana jest hotelem starym częściowo odnowionym. Mi udało się załatwić pokój odnowiony duży na drugim piętrze w bolkhausie 24. Niestety hotel nadaje się CAŁY do gruntownego remontu. Podczas pobytu dwa razy załapaliśmy się na burze tropikalną. Zalało wtedy hotel, nie było prądu i wody, wybiło szambo, zalało basen, pokoje pozalewało prawie wszystkie na parterach i ostatnich piętrach. Nasz pokój zalany połowicznie bo łazienka pod wodą. W hotelu od groma Rosjan oraz rozwydrzonych Amerykańców i Kanadyjczyków. Nie zaznamy w tym hotelu napewno szczytu kuchni bo owoców morza nie mają.
Byliśmy gośćmi od 12.06.2011-26.06.2011 i jesteśmy zachwyceni .Szczególnie polecamy wycieczki \\\"safari\\\" wielkie ciężarówki i wyprawa w głąb lądu oraz wycieczka II na wyspę Saona de lux!!!!!!! Parowiec,motorówki,dżonki, katamaran, mamajuana, marenge, koralowce,park narodowy..........SUPER!!!!
Rajska plaża Bavaro. Po to się tam jedzie :) Sam hotel jest niezły, ale dobrze jest znać angielski lub hiszpański, bo inaczej wlepią Wam pokoje nieodnowione. Z całej naszej grupy (Ecco Travel) tylko my o taki pokój poprosiliśmy - i go dostaliśmy. Bez tipów. Polecam bar Home Run (Juan Carlo wymienia piwko na nowe co 5 minut, \\\"bo już jest ciepłe\\\") oraz wycieczkę Tipo Dominicano z biurem Villa Polonia. Jedzenie dobre, drinki FANTASTYCZNE (ojczyzna rumu...), a ocean cudowny. Tylko żeby zająć leżaki trzeba wstać o 5.30 (!!!), ale to naprawdę drobiazg. Goście hotelu to głównie głupawi Kanadyjczycy oraz Amerykanie. Trochę Brazylijczyków, sporo Niemców i Rosjan. Cudowne wakacje. Warto.
Plaża super-piasek biały,miałki,ciepła turkusowa woda,palmy jak w raju.Tylko szkoda,że tak daleko. Darmowe sporty wodne,wystarczyło wpisać nr.pokoju i można było korzystać z kajaków, windsurfingu itp. Jedzenie i drinki wyśmienite,żadnych problemów żołądkowych,a obsługa miła i nie nachalna.Polaków bardzo mało.W recepcji można było porozumieć się po angielsku i niemiecku.Nie daleko od hotelu znajduje się targ na którym można zakupić pamiątki i trzeba się ostro targować.Jedyny minus to ŁAZIENKA.Spędziłem tam cudowne wakacje.
poelcam wszystkim wrocilam wczoraj, a bylam 2 tygodnie i naprawdę sie nie nudzi. wycieczki dla polakow szukacjie na stronie villapolonia. o ceny na zakupy trzeba sie targowac bo takimi sypią ze szok a mozna stargowac do 80%. kompleks hotelowy porządny.
rewelacja :)
Hotel według mnie wart polecenia ze względu na plazę,baseny,posiłki( dużo i nigdy nie brakuje niczego) i naprawdę ciekawe animacje.Jedynym minusem dla mnie była łazienka (taka egipska 3 ),ale nie przeszkodziło nam to w naprawdę fajnych wczasach.Trzeba uważać na naciągaczy,bo z reguły co innego obiecują ,a co innego się okazuje na miejscu.Nie polecam wycieczki jeep safari,bo tak naprwdę z całodniowego wypadu ładne jest tylko jedno miejsce z widokami,a jeepy są w stanie...lepiej nie wspominać :( Byliśmy z Eximem i nie było żadnych problemów .Polecam :)
Pokoje mają liczne wady techniczne, niedomykające się drzwi balokonu, zagrzybiałe łazienki, wadliwe spłuczki, źle funkcjonujące prysznice. Sprawdziłem na 4 pokojach !!! Najgorszy jest pawilon 10. Niski standard hotelu jest powszechnie rozpoznawany i takie opinie wystawiają na miejscu Polacy. Dodatkowo na terenie są lepsze pokoje tzw. Royal Club i sama obsługa Dominikańska wie, że jest istotna różnica pomiędzy tzw. standardem i tym Royal Clubem. Sprawdzajcie, co Wam sprzedają Wasze biura!!! Wyżywienie nie jest smaczne: trudno znaleźć coś jako tako zjadliwego. Kilka osób miało problemy żołądkowe. Jedyną zaletą hotelu jest praktycznie brak Rosjan: widać ten hotel im nie odpowiada. Konkluzja: Zdecydowanie odradzam.
Tripadvisor