Royal G

Jestem naprawdę i uczciwie zadowolony z wyboru. Hotel ma lokalnych 5 gwiazdek i widać tę jakość w codziennym korzystaniu z dostępnych w nim rzeczy. Począwszy od wygodnego lobby, na świetnie działających sejfach w pokojach. Gdybym wybierał ponownie wakacje w Durres, zdecydowanie zdecydowałbym się na ten hotel.

Pokoje przestronne z bardzo wygodnymi i dużymi łóżkami. Klimatyzacja działała bez zarzutu. Do dyspozycji były dwie duże szafy i mniejsze szafy pod telewizorem. Na wyposażeniu łazienki: kapcie, kosmetyki. Pokoje były sprzątane codziennie. Większość pokoi ma widok boczny na morze. Nie oznacza to jednak, że morza nie widać. Wręcz przeciwnie. Jest ono świetnie widoczne i na balkonie także można miło odpocząć. Na uwagę zasługuje także bogaty i różnorodny bufet. Opierał się na klasycznych albańskich smakach, lecz można było w nim znaleźć i europejskie potrawy, jak makarony, frytki, mięso. Oczywiście nie można pominąć baru (all inclusive), który był zatowarowany tak, jak żaden innych hotel, w którym byłem do tej pory.

Plaża znajduje się w odległości 3 metrów od wyjścia z restauracji hotelu. Jest ona piaszczysta, natomiast samo zejście do wody następuje z betonowego podestu po drabince. Mnie to osobiście nie przeszkadzało, bo uniknąłem ciągle brudnych od piasku stóp. Na plaży ogromna liczba leżaków, więc nie ma problemu ze znalezieniem wolnego miejsca. Choć bar na plaży jest barem płatnym, to do baru all inclusive jest 15 sekund. Naprawdę. W ciągu dnia hotel gwarantuje przekąski: owoce, ciasta, pizzę, a także atrakcje. Nie jest to hotel z animacjami i głośną muzyką, więc można w ciszy odpoczywać. Nie jest to też hotel dla typowego Polaka, którego jedynym marzeniem jest pić od rana do wieczora i bawić się przy dźwiękach disco polo. Na szczęście odpoczywa się w otoczeniu ludzi kulturalnych i mających gust. Wyjątki oczywiście też się zdarzają. Na terenie hotelu jest też basen kryty, niewielki, ale jest, jacuzzi, grota solna i sauna.