Kaliakra Beach

Mam mieszane odczucia jeśli chodzi o ten hotel. Pierwsze wrażenie słabe - kolejki podczas posiłków, zbyt mała ilość obsługi, która nie nadążała z dokładaniem jedzenia. Wchodzisz więc na obiad i nie masz co wziąć bo wszędzie pusto. Jedzenie też w zależności od dnia - często powtarzały się potrawy podczas obiadu, czasem faktycznie trudno było coś dla siebie znaleźć. Najlepiej chyba wypadły pod tym względem kolacje. Kolejny minus to brak sprzątania w pokojach. Sam pokój (superior) dość spory i z pięknym widokiem na morze. Ale sprzątanie polegało tylko na pościeleniu łóżek , dołożeniu papieru toaletowego i ręczników (dołożeniu 1-2, ale nie wymianie…). Tak samo środki higieniczne nie były uzupełniane. Na plus minibar uzupełniany codziennie (woda, soczek, pepsi i piwo). Jeśli chodzi o basen to do hotelu przynależą dwa - brodzik dla dzieci (woda mega zimna, bardzo silne strumienie tych dziwnych wodospadów w basenie przyklejonych do mini zjeżdżalni co powoduje że basen raczej nieprzyjemny w użyciu) oraz głęboki basen dla dorosłych 1,7-2m ( woda znacznie cieplejsza ale znów bardzo głęboki). Na szczęście można korzystać z basenu należącego do hotelu obok (1,2-1,4m) bo dla osób niepotrafiących pływać nie byłoby nic. Z hotelem Kaliakra jest właściwie połączony hotel Kaliakra Mare ale z tego basenu już korzystać nie było można i zostałam przepędzona przez ratownika… Ilość leżaków wystarczająca, zarówno przy basenie i na plaży. Ale duża tolerancja na palenie, wszędzie smród papierosów, nie można było otworzyć balkonu wieczorem bo śmierdziało z każdej strony papierosami. Sam hotel zlokalizowany prawie bezpośrednio przy ładnej, szerokiej plaży. Pracownicy w większości malo sympatyczni , pracujący jakby za karę. Sama Albena ładna ale totalne zadupie. Nie ma żadnej komunikacji żeby dojechać np do pobliskich miejscowości jak Bałczik czy Kaliakra. Jedyna wypożyczalnia aut z terminem wypożyczenia auta na tydzień do przodu…