Montenegrina

Wybraliśmy ten hotel ze względu na lokalizację i opcję all inclusive. Hotel znajduje się w małej miejscowości Rafajlovici. Jako że bardzo zależało nam na zobaczeniu Budvy i wyspy Sveti Stefan, nasz wybór padł na ten hotel, który leży mniej więcej po środku tej trasy.

Pokój, który dostaliśmy, był w porządku. Można dopłacić do pokoju z widokiem na morze, ale nie dopłacaliśmy. I tak na morze można patrzeć codziennie z tarasu na dachu hotelu, gdzie znajduje się bar. Pokój był czysty i wysprzątany, gdy przyjechaliśmy. Niestety później pokój nie był sprzątany w ogóle (poza wyrzuceniem śmieci). Młoda dziewczyna sprzątająca początkowo udawała (?), że nie rozumie, o co mi chodzi, gdy jej powiedziałam "sand on the floor". W żadnym jeszcze miejscu, w którym byliśmy, nie było tak nieodpowiedniej obsługi sprzątającej.

Jak chodzi o jedzenie, myślę, że nikt nie chodził głodny, ale jedzenie jest, szczerze mówiąc, średnie. Można dostać to, co w większości takich miejsc, niestety np. czarnogórskie wypieki w ogóle nie przypadły nam do gustu. Większość osób jadła na deser po prostu arbuzy czy jabłka.

Na jadalni jest pan, który pilnuje porządku i który zwraca uwagę gościom, którzy np. wejdą do restauracji w stroju kąpielowym. Robi to w taki sposób, że niektórzy mogą czuć się urażeni, ale zauważyliśmy, że ludzie w Czarnogórze lubią przestrzegać reguł, np. nie pozwolą, żeby ktoś wepchał się w kolejkę.

Niestety podczas naszego pobytu zepsuł się sprzęt do nalewania soków, co nie zostało naprawione do końca pobytu, tylko przykryte szmatką. Po każdy sok trzeba było chodzić do baru, ale obsługa jest miła, więc nie było problemu.

W hotelu jest restauracja, bar przy recepcji i bar na dachu hotelu, z którego widać okolicę.

Obsługa bardzo miła, pracowita i pomocna. Barmani, kelnerki i osoby z recepcji. Wyjątek obsługa sprzątająca.

Basen czysty, dużo miejsc, nigdy nie brakowało leżaków. Część basenu pod dachem.

Ogólnie ludzie stamtąd bardzo przyjaźnie reagują na Polaków :)

W miasteczku są sklepy, apteka, stragany z pamiątkami, plaża i piekarnia, która jest punktem orientacyjnym, gdyż stamtąd np. odjeżdżają wycieczki. Na stoiskach można zakupić wycieczki oczywiście nad Zatokę Kotorską, nad Jezioro Szkoderskie czy do Dubrovnika.

Spacerując do Becici (które jak dla nas było za głośne), możecie odwiedzić kościółek St. Thomas Church.

Między Budvą a Sveti Stefan kursuje cały czas przepełniony autobus, który kosztuje niewiele, a można bez problemu przemieścić się pomiędzy tymi miejscowościami. Do Budvy można nawet dojść na piechotę (ok. 4 km), my podjechaliśmy autobusem, żeby mieć więcej czasu na zwiedzanie.

Z Rafajlovici nie kursują autobusy do Kotoru. Trzeba jechać do Budvy i stamtąd wykupić bilet na autobus do Kotoru. Można też dojechać taksówką, których jest tam mnóstwo (koszt taxi z Rafajlovici do Kotoru to 50-70 euro za kurs).

Niedaleko od hotelu znajduje się wodospad Čučuci Waterfall, nie poszliśmy do niego, gdyż byliśmy w sierpniu i nawet rzeki były wyschnięte.

Na piechotę od hotelu możecie dotrzeć do plaży Devistenje czy Kamenovo.

W Budvie spokojnie od centrum spacerkiem dotrzecie chociażby do plaży Mogren, po drodze mijając piękny pomnik baleriny. Z Budvy możecie wykupić sobie rejs po morzu chociażby w stronę Sveti Stefan, mijając po drodze wyspę Sveti Nikola (ale też w drugą stronę).

Reasumując uważam ten hotel za dobry wybór dla średnio wymagających osób. Jest świetny pod względem lokalizacji na zwiedzanie, ale także jest dobrym wyborem dla rodzin z dziećmi czy seniorów ze względu na bliskość piaszczystej plaży (dosłownie kilka minut spaceru od hotelu), sklepów, pamiątek itp., a przy tym znajduje się w miejscu, gdzie jest spokój. Przy hotelu niewielki plac zabaw.

Tak czy owak jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu, jeśli będziemy mieć kiedyś możliwość, chętnie zatrzymamy się w nim ponownie.