El Karma Aqua Beach Resort (ex. Nubia Aqua Beach Resort)

Hotel zdecydowanie nie zasługuje na 4*. Takiego brudu w Egipcie jeszcze nie widzialam, a jesteśmy 5 raz, gdyby był to nasz pierwszy raz to zdecydowanie nigdy bym nie wrocila. Nie rozumiem jak można marnować tak piękne miejsce, z taką predyspozycja, piękna plaza, z leżakami na pomoście, aqua parkiem, zasyfiajac wszystko. Hotel duży, teren ładny, ale obsługa jak i goście dramat. Przyjechaliśmy po godz. 22.00, już w autobusie pytaliśmy rezydenta czy będzie jakiś posiłek dla nas, powiedział że nam zalatwi, a nawet nie wysiadł z nami z busa. O wszystko musieliśmy się prosić. Począwszy od łóżka. Przyjechaliśmy 2+1 a nie mieliśmy łóżka dla dziecka. Łóżko z łaska dostaliśmy o godzinie 2 w nocy(akurat zmiana czasu byla) kazali nam zapłacić za nie 15dolarow, Nie zaplacilismy, wyśmiałam ich, powiedziałam żeby dali inny pokój, mimo że się rozpakowaliśmy. Jak Przyjechaliśmy, zostawilismy walizki w lobby, po godzinie nikt nie przyniosl nam walizek, wrocilismy po nie to koles nam wyrwal walizki, ze zaniesie nam do pokoju, poszlismy szukac jedzenia(lecieliśmy jakimis ukrainskimi liniami, gdzie nie serwowali jedzenia, a transfer trwał ok godzine), wrocilismy do pokoju a walizki zostawili nam pod drzwiami. Internet płatny, ale dla każdego inaczej. Dla nas na 7 dni 12 dolarów za jedno urządzenie, po dwóch dniach innym gościom mówili dolar za dzień. Podczas pobytu wymeldowywali innych gości i zmieniali im pokoje, ale na zasadzie czekania kilka godzin, na ten następny. Raz nam wcale pokoju nie posprzątali. Jak się nie chodziło za nimi po korytarzach to nie dali ani wody ani papieru toaletowego. W resturacjach ala carte napoje płatne. Jeśli chodzi o jedzenie to był nawet wybór, nie można raczej narzekać, ale do podłogi w resturacji, stołów czy krzeseł można się przykleić. Przy dozownikach smród jak z kibla, o godzinie 16 to nie ma nawet gdzie się kawy napić, nie widziałam nigdzie czegoś takiego jak przekąski. Codziennie w barze na plazy są burgery i frytki i to by było na tyle. Aqua park otwarty dwa razy po dwie godziny, ale np pontonow było może 6, wiec nawet nie ma na czym zjeżdżać. Od obsługi niczego się nie doprosisz, bo nikt nie rozumie nic. Prosisz o cole dostajesz rum z cola, prosisz o kawę, przyjdź za 10 minut bo on np uklada teraz butelki, gdzie poza Tobą nikogo nie ma w barze. Na terenie hotelu wszystko dodatkowo płatne lody, gofry, soki itp. W cenie jedynie jest bilard który i tak w ciągu dnia jest niedostępny, pinong i szachy. Z pokoju widok mamy na sasiedli hotel i ich klimatyzację co daje szum 24godziny na dobę. Jeśli chodzi o powroty to wszyscy mieli nad ranem (transfery 3-5rano) nie ma czegoś takiego jak suchy prowiant, a jedzenia nie można wynosić z resturacji, takze lepiej wyrzucic, niz pozwolic dla dziecka wziac bulke. Więc wszyscy na głodnego wracali.