Hawaii Le Jardin Aqua Park (ex Festival Le Jardin)

Hotel w miarę możliwości ok. Nie powiem, że to 5 * bo na pewno nie. Obsługa próbuje ratować, ale niestety to nie wystarczy.. Pokoje nie sprzątane codziennie, o ręczniki musieliśmy się prosić na recepcji bo jak zabrali tak dali np. jeden mały. O kawę taką, którą można sobie zrobić rano i wypić na balkonie też trzeba było codziennie prosić w recepcji. Drinki podawane w małych, plastikowych, cienkich kubeczkach. Alkohol anyżowy i nie ważne czy weźmiecie tequile, wódkę, whisky czy rum. Jeśli chodzi o jedzenie to nie są przygotowani na pełne obłożenie, za frytkami naprawdę trzeba było swoje wystać a i tak zdarzały się osoby, które wchodziły przed Ciebie i nie widziały w tym nic złego. W pewnych momentach to była bitwa o jedzenie. Ogród piękny i aquapark na plus. Polecam wziąć sobie kolacje za 10$ do wyboru włoska i owoce morza. Pan, który to organizuje wkłada w to serce a później pokaże Wam miejsce gdzie są lepsze drinki w szkle :) Animacji mało, ale może dlatego, że to jeszcze nie był sezon. Dyskoteka na terenie hotelu nie jest zła warto pójść i samemu to zobaczyć :) Wieczorem jeśli zakupy to wychodzicie z hotelu skręcacie w lewo i chwila spacerkiem i jesteście w Cleopatra center gdzie macie najniższe ceny i mega miła obsługa rozumiejąca i w miarę mówiąca po polsku, młody chłopak w kręconych mówi po polsku perfekcyjnie :D Jeśli chodzi o plażę to zabierz ze sobą buty do wody. Mimo wszystko polecam się wybrać bo za te pieniądze nie było aż tak źle.