Jaz Aquamarine (ex. Iberotel Aquamarine)

Właśnie wróciłem z wakacji w tym hotelu.

Jeżeli mam być całkowicie szczery to wygląda to następująco.

Generalnie sam hotel oceniam na bardzo dobry, klasa sama w sobie, świetny i obszerny teren, z wieloma barami i snackbarami. Baseny niektóre podgrzewane, niektóre nie - co wydaje mi się plusem, bo każdy znajdzie coś dla siebie.

Zirytowała mnie tylko jedna sytuacja, a mianowicie dzień przybycia. Wiadomo, że ludzie tworzą stereotypy, które później są pogłębiane takimi przeżyciami - przyjeżdżając, tak jak wiele innych gości, przed godziną 12, było nam wiadomo, że do pokoju możemy wejść koło godziny 14 (check-in). Niestety Niemieckie rodziny w tej samej konfiguracji wchodziły wręcz błyskawicznie do swoich pokoi, a ja z dwójką dzieci czekałem prawie do 15. Co 15 minut słyszałem, że już za 10-15minut pokój będzie posprzątany, już kończą itp. Zmęczenie i sytuacja z gośćmi z Niemiec zrobiło swoje.

Po rozmowie z Panią Anią (pracownik hotelu), zrozumiałem, że widocznie ten pokój był do nas przypisany, a ktoś zrobił “late check-out” i przez to się wszystko obsunęło w czasie. W każdym razie - było minęło. Słyszeliśmy od innych gości z dziećmi, że przysłowiowe 5$ w paszport zrobiło swoje i pokoje były dużo szybciej sprzątane niż zapowiadano ;-).

Plaża taka sobie, ale to nie wina hotelu, tylko gości i biegu lat.

Podsumowując, wyjazd jak najbardziej udany, super hotel, obsługa również. Myślę że mógłbym tu wrócić!