Marlin Inn Azur Resort

Jedna wielka tragedią, pokoje brudne, obdarte, szafy zepsute, naczynia nie myte, brak dostępu do wody pitnej oprócz jednej butelki na osobę na dzień, na plaży stare brudne leżaki i naganiacze od których nie da się uwolnić (jak nawet nie zareagujesz to Cię dotykają). Bar hotelowy który jako jedyny miał działać do 24.00 nieczynny, jedzenie nawet okej chodź bardzo monotonne do tego stopnia że na śniadanie obiad kolację był ten sam makaron tylko w innych miejscach postawionych. Szklanki do drinków z plastiku pamiętają lepsze czasy, a obsługa natrętnie zaczepiała mnie przez cały wyjazd gdy tylko narzeczony odchodził ode mnie. Kolacja a'la carte włoska żart - zamówiliśmy risotto i dostaliśmy 3 kawałki dziwnego makaronu a caprese było polane musztardą....