Protels Crystal Beach Resort (ex. Bliss Abo Nawas Resort)

Zaczynając od pokoju: klimatyzacja niesprawna, sejf z rozładowanymi bateriami, łóżka niewygodne i dosyć małe.

Kuchnia: w restauracji walka o wolny stolik, a gdy chce się później pójść gdy największe „booom” już minie to niestety, ale nie ma już co jeść.

Jedzenie ogólnie na bardzo miernym poziomie, słaby wybór i praktycznie codziennie to samo.

Baseny całkiem ok, poza tym że leżaki zajmować trzeba najlepiej około 6:00 rano i najlepiej iść od razu ze szmatką bo stolik i leżak trzeba umyć samemu, bo obsługa najwyraźniej nie jest od tego.

Kelnerów na basenach czy plaży nie ma, ogólnie miałem wrażenie że codziennie jest losowanie kto gdzie dziś pracuje bo personel raczej nie miał pojęcia co ma robić na danym stanowisku, do tego wiszą cały czas na telefonach i często z papierosem w ręku.

Internet jest tylko w teorii i działał mi jedynie między 4:00 a 6:00 rano.

Nie polecam, lepiej dopłacić kilka zł i jechać do hotelu w którym wakacje będą udane.