Ivy Cyrene Island (ex Crystal Cyrene)

Hotel duży można powiedzieć, że są to dwa hotele połączone my byliśmy w tym dla rodzin, różnica oczywiście w wielkości pokoi, budynki trzy piętrowe segmenty dla 6-rodzin, nam trafił się parter pokój nr 5025 wyjście bezpośrednio z pokoju na taras a fakt bliskości basenu naprawdę było wygodne. Hotel czysty baseny sprzątane codziennie. Barman o imieniu Wahid Ezzat przy basenie najlepszy barman z jakim miałem okazję się spotkać w Egipcie. Przy okazji wielkie pozdrowienia dla Wahida. Pokoje sprzątane co dzień i naprawdę ze starannością pościel wymieniana co dwa trzy dni, ręczniki oczywiście co dziennie. Z racji tego że byliśmy na przełomie lutego i marca nie było tak gorąco jak latem zatem podgrzewany basen dla wszystkich zmarźluchów to fajna sprawa. Łączna ilość basenów to trzy nie licząc basenów przy zjeżdżalniach. Dla osób lubiących takie właśnie atrakcje od 15h otwierane zjeżdżalnie z przodu hotelu przy recepcji było tam ich łącznie chyba 7 moja córka co dzień musiała tam być. Dwie restauracje ogólne umieszczone w budynkach głównych przy recepcji oraz cztery tematyczne: meksykańska, chińska, włoska, i oriętalna. Polecam skorzystać z nich wszystkich różnica w doprawianiu potraw między nimi a dwoma przy recepcji kosmiczna!!!!. Szczerze mówiąc w tematycznych wszystko smakowało jak powinno, w dwóch ogólnym mdłe i bez smaku. Do hotelu należała nie duża plaża z barem znajdująca się poza hotelem w odległości około 200 300m, ale co pół godziny jeździł busik dla leniuchów, nam nie robiło żadnego problemu i chodziliśmy piechotką. Dla miłośników snurkowania raczej wielkich raf nie uświadczycie, natomiast małe placki z pseudo rafami oczywiście były i kolorowe rybki też można było bez problemu oglądać. Od 13h do 15h na plaży robili Pizze do której ustawiały się kolejki chętnych nawet osoby będące na basenach hotelowych przychodziły się najeść, polecam Pizza bardzo smaczna dwa rodzaje. Jakieś butkin z pamiątkami, baza nurkowa itp. Boisko do siatkówki, oraz gry w kule.