Ydoria Resort (ex. Rethymno Residence Hotel & Suites)

Hotel przeszedł remont, ale z tego co widać to wyłącznie został odmalowany dla lepszego efektu. Co do pokoju ... łóżko wygodne, pościel czysta. Meble niby nowe, ale wszystko jakieś lepkie od brudu, po kątach pajęczyny, nie mówiąc o łazience. Kabina prysznicowa zarośnięta grzybem, popękana. Dla osób ceniących czystość nie polecam...Przez cały pobyt nie mieliśmy wymienianych ręczników, sprzątanie polegało na przemyciu podłogi płynem o zapachu chloru. Wraz z pokojem mieliśmy dostęp do własnego basenu. Trafił nam się akurat w miejscu gdzie zarośnięta trawa sięgającą do pasa zanieczyszczała wodę, spód basenu kruszył się. Strefa spa to kpina w piwnicy w której śmierdziało szambem bez grama powietrza był płytki basen i siłownia z uszkodzonym zdezelowanym sprzętem.

Plusem hotelu były baseny z dużą ilością leżaków. Co do jedzenia każdy coś znajdzie dla siebie. Śniadania monotonne i tylko do śniadań była kawa później ekspres był zasłaniany ręcznikiem.

Zdjęcia dodane do oferty hotelu były robione wieki temu. Bar przy basenie tak naprawdę wygląda jakby nikt tam nie sprzątał stał tylko dystrybutor do napojów i tyle, opuszczony budyneczek i kilka stolików z zardzewiałymi starymi krzesłami. Nie widziałam ani razu żeby ktoś tam siedział.

To co nie było już winą hotelu to komary w takiej ilości, że nie dało się wieczorem siedzieć na dworze. W nocy spaliśmy z włączonym światłem.