Yadis Hammamet Club (ex Eden Village Yadis)

Hotel położony daleko od jakiegoś centrum, za to bardzo blisko plaży. Wystarczyło wyjść z hotelu, przejść ulicę i już była plaża. Plaża szeroka , dużo parasoli i leżaków, piaszczysta, łagodne zejście do morza, ale morze dość płytkie trzeba wejść dość daleko od brzegu żeby popływać. Raczej drugi raz nie pojadę tutaj , bo woda na przełomie września i października w morzu była zimna, w basenie hotelowym też woda była zimna.

Hotel 5-cio piętrowy, 2 windy duże, jasny i przestronny. Pokój duży, podwójne łóżko, łazienka z prysznicem, suszarka, do tego mieliśmy jeszcze dodatkowy pokoik z dwoma pojedynczymi tapczanikami, który służył nam za garderobę. Z balkoniku mieliśmy widok na morze i plażę, niby zaraz była ulica, ale wcale nie było słychać przejeżdżających aut. Restauracja duża z kilkoma pomieszczeniami, na pewno się przydają w sezonie Posiłki bardzo smaczne, urozmaicone, oprócz standardów czyli omletów na śniadanie, ryżu i kurczaków na obiad, była od razu z pieca pizza, frytki, ciastka z oleju coś w rodzaju naszych oponków ,szaszłyki, mięsa z grilla.

Do obiadu i kolacji podawano po 1 butelce wody na 2 osoby.

Basen duży ale głęboki 2,90m, z jednego końca było 1,10 ale na krótkim dystansie. Raczej nie nadaje się dla małych dzieci, był też basen dla dzieci, ale tam woda sięgała ledwie do połowy łydki 3 letniego dziecka.

Była możliwość skorzystania z darmowego lanczu do wyboru kuchnia tunezyjska lub kuchnia śródziemnomorska.