wylot opźniony o 15 godzin przy 7 dniowym pobycie czyli dzień do tyłu ,takie opóźnienia to nie problemy z samolotem tylko jawne oszustwo a informacja o opóźnieniu dostałam 4 godz przed wylotem ,żenada biuro które oszukuje ludzi stanowczo odradzam!!!!!!
Niestety nie mam dobrej opini na temat biura podróży Itaka,Mianowicie zastrzeżenie do przekładania terminów i godzin wylotu na niekorzyśc klienta jest to karygodne i niedopuszczalne,mało tego jeszcze robienie między lądowań, co wydłużyło lot z 2,5 godz.do 6 godz. oczywiście żadnej informacji wcześniej.Raczej nie skorzystam więcej z tego biura podróży i radzę uważac.
Organizacja wylotu z Warszawy pomimo dużej liczby osób dobra.W Izmirze po przylocie bardzo sprawnie ,szybko dotarliśmy do hotelu oddalonego o 80km od lotniska.I na tym koniec superlatyw.Rezydentka (pierwsza)brak słów.Zero kompetencji.Sprzedać wycieczki,zebrać pieniążki.Izmir 60 euro z Itaką,Niemcy 27 euro ze swoim biurem.My prywatnie z Tureckim biurem płacimy 25LT od osoby. I na koniec pobytu niespodzianka.Koperta wrzucona do pokoju pod drzwiami z lakoniczną informacją,że doba hotelowa kończy się o godz.12 i należy dopłacić 18 euro od osoby za możliwość zjedzenia obiadu i kolacji.To gdzie ta gwarancja niezmienności ceny! Zapłaciłem za pobyt od 14 do28.06 z odlotem o godz03,25 29.06 w nocy.Czy perspektywa zostania bez jedzenia i picia przez 15 godzin jest miła!Przed wyjazdem żadnej informacji ze strony Itaki o dopłacie! Na pytanie,gdzie możemy się umyć po zejściu z plaży ostatniego dnia, druga Pani rezydentka ze zdziwieniem zapytała czy prysznic na plaży nie działa! Można się umyć w hotelu,są dwa prysznice z ciepłą wodą wystarczy zapytać w recepcji.Grupa ,która wyjeżdżała tydzień przed nami,myła się na plaży przed odlotem.Tak wygląda opcja all inclusive z Itaką.Ja z Żoną nie zamierzam więcej korzystać z usług tego biura!Pozdrawiam Piotr z Kielc!
Nigdy nie skorzystam z Itaki więcej to firma która oszukuje i wykorzystuje ludzi .Nigdy nie wiadomo czy nie urwą doby hotelowej na wakacjach ,odradzam każdemu!Mi z 7 dniowego pobytu zrobili 5 dniowy, samolot zamiast o 5.00 rano został przełożony na 22.30 więc przylecieliśmy i zakwaterowaliśmy sie o 04.00 nad ranem i doba by ła już w plecy !Takie opóżnienia sie nie zdarzają ,jeżeli jest awaria to nie trwa tyle godz tu ewidentnie dokoptowali nas do innego samolotu!
Czerwcowy turnus na Rodos. Hotel "Delfinia" w Kolimbii. Zupelny spokój.Do morza 300m. Pelny wypoczynerk.Obsługa kompetentna. Bar wywiązywał się sumiennie.restauracja też.Rezydentka bardzo miła .Życzę wszystkim niezadowolonym, aby w przyszłości mieli tak jak mieliśmy my.Można polecić i biuro i hotel .Aha, w zeszłym roku byliśmy z ITAKĄ w Turcji - Bodrum/Bitez. Wrażenia podobne.Warto..
Byliśmy 2 tygodnie w hotelu Barcelo Punta Umbria 4,5* - pierwszy dzień - szok i przerażenie. Na jadłodajni brudno, resztki szkła na podłodze, papierowe serwetki, niemiła obsługa bez znajomości angielskiego. Oprócz turystów z Itaki sami Hiszpanie, których była większość - basen zapełniony po brzegi, w jadłodajni głosno jak na lotnisku. Opis hotelu w katalogu kompletnie inny niż w rzeczywistości - hotel oceniam na 3 *. Większość klientów po przylocie składa reklamacje - bo czuja się oszukani, nabici w butelkę. Hotel w ciągłym remoncie: malowane korytarze, ciągłe naprawy, zdarzały się również: brak wody i awaria klimy. Rezydentka na pytanie czy można przedłuzyć pobyt ze wzgl. na godzine odlotu odpowiada - że kategorycznie nie ma takiej opcji. Następnie turysta idzie sam do recepcji i sprawę po 15 minutach załatwia. W miejscowości Punta Umbria jest kilka hoteli o tej samej nazwie - Itaka swoich klientów wysyła do najgorszego - budynek Enerables - ten fakt ukrywa a klient dowiaduje się po przylocie.
Powróciliśmy z Turcji po 7-dniowej wycieczce w hotelu Blue Bays -Marmaris ,samolot opóźniony z Poznania 2 godziny,powrotny również 2 godziny .W drodze powrotnej rezydentka zapakowała nas do autobusu i życzyła szczęśliwego powrotu zostawiając nas z samym kierowcą .Hotel 4 gwiazdki ????, animacji właściwie zero!!!. wieczorem zostało piwo przy barze lub wyjście na miasto-nuda całkowita.Jedyne co to miła obsługa ,czysto na stołówce,zero problemu z posiłkami, jak również przy barze.Na plażę należy pobrać kartę z recepcji,gdyż na plaży pan służbista nas pogonił ,opaska z nazwą hotelu nie wystarcza,(musieliśmy wracać do hotelu po kartę), przedstawiciel Itaki niestety nic o tym nie wspomniał.Leżaki przy basenie hotelowym zajęte już o 7 rano wszystkie przez położenie ręcznika -w rzeczywistości wykorzystane w 50%-paranoja ,nikt tym się nie interesuje .Okolica godna polecenia wspaniałe widoki, czas wolny należy sobie samemu zorganizować ,wycieczki na miejscu z Itaki droższe o 100% od tych oferowanych na miejscu.podsumowując za i przeciw ,wczasy określam na 4. Wybierających się z biurem Itaka życzę więcej szczęścia .
Siedmiodniowy objazd , Turcja. Składka na bilety do muzeów i napiwki dla bagażowych, kierowcy itp= 145 Euro. Nieuzasadniony i nieudokumentowany wydatek. W programie zwiedzanie miejsc ważnych politycznie (np. mauzoleum w Ankarze), całkowita ignorancja dla miejsc opisujących wspaniałe cywilizacie antyczne( Ankara- muzeum cywilizacji antycznych). Rozumiem, że Itaka jest zależna od kooperatora tureckiego i musimy robić przerwy w podróży w wybranych stacjach ale dlaczego w takich, które leżą po drugiej stronie drogi dwupasmowej?
Z Itką wyjechaliśmy po raz pierwaszy i opinie czytane na wszelkich forach przerażały nas, ale nic złego się nie wydarzyło. Wszysko było w 100% zgdne z ofertą. Z pomocy rezydenta nie musieliśmy korzystać a wycieczki fakultatywne wykupiliśmy w Polskim biurze turystycznym jolcia-adams-tour.com ktore znajduje się w Alanya ( zaoszczeziliśmy paredziesiąt euro:)
Pierwszy raz z Itaką ale na pewno nie ostatni ! Wycieczka pod każdym względem spełniająca warunki umowy. Hotel Maria Eugenia na Majorce dał nam tydzień beztroskiego wypoczynku na wysokim poziomie. Duży szacunek dla Animatorów, nie dali się nudzić ani chwili.
Wróciliśmy wczoraj z Marsa Alam, Resta Grand. Nie mam żadnych zastrzeżeń do do Itaki a praca rezydentki wykraczała po za Jej obowiązki. Polacy, którzy publicznie, na basenie, przy własnych dzieciach mówią: \"ku...a po...o jak ch...j\" i był to jeden z wielu, normalnych \"teksów\", proszeni są o wyjaśnienie znaczenia ww zwrotu. Myślę, że powinni zapoznać się z podstawowymi zasadami kultury, aby nie przychodzić wyłącznie w slipach kąpielowych na posiłek do restauracji głównej. Slipy miały dodać animuszu bo i tak nie potrafili pływać! Wycieczka fakultatywna solidnie zorganizowana a cały pobyt super bezpieczny i przebiegający w miłej atmosferze. Itaka OK!
W dniach 4-11 06.11 byłam z Itaką na wycieczce Ciao Italia. Pierwszy raz jechałam na wycieczkę z biurem podróży. I coś mi się wydaje że to był ostatni. Ogólnie nie było źle, ale dużo nie dociągnięć i chroniczny brak czasu. Pani pilotka -Ania. No właśnie, pilot powinien zajmować się swoją grupą. Natomiast nasza pani Ania uważała nas za wrzód na d… nie wykazywała żadnej inicjatywy żeby nam coś więcej opowiedzieć, czy pokazać. Po kolei: - zadawanych pytań na temat mijanych obiektów nie słyszała - w Watykanie po audiencji staliśmy 45 min w szczerym słońcu i czekaliśmy na wejście do Bazylki (w czasie audiencji pani Ania snuła się gdzieś zamiast zająć kolejkę ), pod Bazyliką czekaliśmy 30 min na przewodniczkę która cały czas „była już pod Watykanem” i jakoś nie mogła dotrzeć. - każdy chciał wysłać kartkę z Watykanu do rodziny, dzień wcześniej część grupy zaopatrzyła się w znaczki pocztowe…. i na tym się skończyło, nie było czasu wolnego na szukanie skrzynki. Pani Ania kartkę wysłała do domu. - w Wenecji nie dostaliśmy nadajników ze słuchawkami (pani przewodnik miała mikrofonik) bo odp: pani przewodnik „ pani Ania powiedziała że mamy tak mało czasu że nie są potrzebne” Późniejsza odpowiedź pani Ani „ szkoda było czasu na rozdawanie nadajników poza tym trzeba by było dodatkowo płacić 15 euro ( wyboru nie mieliśmy). I tak przelecieliśmy gęsiego po wąskich uliczkach Wenecji bez tchu. Szczęście mieli ci co byli w zasięgu pani przewodnik czyli jakieś 5 osób na 48. Nie było czasu na wejście na most Rialto i kupienie słynnej Maski na pl. Św. Marka. Był za to czas na zakupy na ryneczku u daleko wschodnich obywateli. - po przyjeździe do Opola gdzie była przesiadka do środków komunikacji do miejsc docelowych, pani Ania zniknęła jak przysłowiowa kamfora, ponoć pojechała do domu. Jedna z turystek miała drobny wypadek i przydał by się ktoś z obsługi wycieczki. Pan kierowca Trzeba mu oddać że kierowcą był profesjonalnym ale… Nie wiem co wcześniej woził autobusem, ale nas traktował jak worki z pyrami. Gaz – hamulec i na boki. Opryskliwy, strach o cokolwiek zapytać. Zmienił swoje postępowanie jak zapłacił mandat. Grupa samowolnie zrobiła zrzutkę i oddała mu euro. Był wzruszony, nawet wino obiecywał i na obiecaniu się skończyło. Ale nie byliśmy już wożeni jak dostawczakiem. Wycieczka fakultatywna w Fiuggi. ( dodatkowo 28 euro od osoby) Nie miałam wyobrażenia o tej imprezie. Poza tym było to owiane tajemnicą. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że potrwa do 23.15, była z nami dwójka dzieci (12 i 13 lat) które już pierwsza stronę zasypiały. Kierowca okazał się wspaniałomyślny i pozwolił im położyć się w autokarze. Ze znajomymi siedzieliśmy przy małym stoliku z dala od grupy, nic nam nie brakowało. Przy stołach kilkunasto osobowych brakowało wszystkiego, była walka o pizze, wino a nawet wodę. Kto pierwszy ten lepszy. Hotele W Bratysławie **** super, pozostałe - klasa turystyczna i ogólnie mówiąc lata świetności miały już za sobą. Dużo czasu traciliśmy na dojazdy i przyjazdy z hoteli. Nie były na trasie przed daną miejscowością ale gdzieś w bok więc w żadną stronę nie było po drodze. Strata co najmniej 3 godzin w tę i z powrotem. Nie polecam wycieczki komuś kto chce coś zobaczyć w spacerowym tempie.
Dwa dni temu wróciłam z Turcji i jestem bardzo zadowolona z tego biura.Wszystko było zgodne z ofertą,prócz drobnych usterek (nie było wody w mini barze tylko trzeba sobie kupić) no i rezydentka w hotelu nie interesowała się specjalnie turystami ale ogólnie było super.Hotel bardzo dobry i wszystko było dobrze zorganizowane wraz z opieką na lotnisku.Bardzo dobre biuro i polecam.
Jak zwykle wysoki poziom
Oferta i opis pokoju hotelowegokompletnei niezgodna ze stanem faktycznym. Brak opieki rezydenta nieodbiera telefonów, nie interesuje sie zmuszeniem do zmieny pokoi klientów biura ITAKA (podczas iz w dniu zmieny pokoju było spotkanie informacyjne i rezydent podobno wiedział o tym) nie zostałam przez noego poinformowana dlaczego nie poczekał z rozpoczeciem spotkania ok 30 min az przyjdę , a po przejściu na spotkanie kompletnie nie interesowała sie mojasytuacja. Rezydendt omija pewne dośc znaczące fakty np. czas wycieczek fakultatywnych, a co NAJWANIEJSZE popełnia podstawowe błedy,w pismie informujących o terminie powrotu- ktory za pożno został umieszczony na tablicy sa BŁĘDY które prostowac muszą sami klienci - p. Domonika ani p. Agnieszka nie odbierają telefonów.Powroty poniedziałkowe( 13 czerwca ) zostały błędnie wpisane jako wyloty sobotnie ( poinformowane na papierze w niedzielny wieczor) - zaskoczenie i zdenerwowanie turystów było nie do opisania.
W dniach 15.05.11-26.05.11 byłam na wycieczce objazdowej \'Tam gdzie nie byli twoi sąsiedzi\'.Autokar ,który nie był komfortowy w pierwszych dwóch dniach popsuł się cztery razy.Naprawy przeprowadzane były przez kierowców np.klejenie taśmą pękniętych części,wymiana części bez odpowiedniego żródła światła w godzinach nocnych.Efektem tego było niezrealizowanie programu pierwszych dni wycieczki.Moje prośby o wymianę autokaru , kiedy popsuł się pierwszy raz zaraz za granicą Polski ,zostały zignorowane przez pracowników biura podróży.Pokoje hotelowe były tak małe ,że dwie osoby równocześnie nie mogły otworzyć walizek.W niektórych były popsute baterie prysznicowe , co uniemożliwiało umycie się po 30-godzinnej podróży.Nikt z uczestników nie został poinformowany przed wyjazdem ,że cztery obiadokolacje opiewają na wartość 8 Euro każda/otrzymałam talony/.Urlop , który miał dostarczyć pozytywnych emocji okazał się koszmarem.
Od 24.05 do30.05 bylismy w hotelu Movenpick w Tabie.Wszystko bylo super poza rezydentka w porownaniu z innymi biurami a bylismy prawie z kazdym biurem rezydentka wykazala zero zainteresowania.
Dobrze zorganiziowana opieka nad wczasowiczami. Bardzo dobrze zorganizowane wycieczki fakultaytwne. Jedynie proponuję w cenę wycieczek wliczyć od razu koszty dodatkowe - ceny biletów wstępu i itd. Po co opiekun ma zbierać po 5 euro w autobusie jeśli można tę kwotę zapłacić od rzau w cenie wycieczki.
Nigdy wiecej! Skrócili pobyt o 14,5 godz bez słowa wyjaśnienia, kierownik nie chciał rozmawiać, rezydentki żle doinformowane, wylot z Polski opóźnili sms-em o 10 godz, 24 godz przed wylotem potem kazali wrócić wcześniej no masakra warunki hotelowe bardzo dobre jak w katalogu,ale za taką cenę w maju 2011r to nic dziwnego.Byliśmy z Itaką na Korfu
Pani rezydent bardzo mila, kulturalna uprzejma sluzaca pomoca czekala na Nas na lotnisku nie trzeba bylo sie stresowac. Jednym slowem bardzo pozytywnie.