Byłam bardzo mile zaskoczona usługami świadczonymi przez biuro Itaka. Opieka i pomoc była zawsze pod ręką, w razie potrzeby zawsze można było liczyć na pomoc obsługi biura. Następną wycieczkę będę wybierała za pośrednictwem tylko tego biura.
właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu z hurghady, było super. Naprawdę profesjonalne przygotowanie, rezydent sympatyczny, pomocny, szczególnie polecam wycieczki fakultatywne do Kairu i Luxoru. Co prawda można było kupić taniej na mieście, ale w tak długą podróż lepiej wybrać się ze sprawdzonym organizatorem. Cenę rekompensują przewodnicy. Po prostu rewelacyjni :):):) Hotel Elysees - zgodny z ceną, czysty , miły, jedzenie może i trochę monotonne, ale dało się wytrzymać :) troche oszukują z all inc., bo niby czynne jest do 22, ale o 21.55 już nie można było dostać drinka, ale to też do przeżycia-każdy na pewno weźmie coś z bezcłówki, a że nie ganiają za organizowanie swoich imprez przy basenie można się pobawić samemu :) polecam bar przy basenie i barmana Mahmeda :) ogólnie wrażenia bardzo dobre :) polecam
Itaka w Grecji hotel Minos Imperial : brak rezydentów podczas meldunku w hotelu , podczas całego urlopu 7 dni ani razu nie było ich w hotelu , po przyjeżdzie do hotelu zostaliśmy zostawieni samymi sobie rezydenci pojawili się po dwóch dniach zeby zareklamowac wycieczki fakultatywne organizowane przez Itake
Polecam nie wiem jak inni ale my jesteśmy zadowoleni (Turcja hotel LECHATEAU DE PRESTIGE) Za tak skromne pieniądze ok.2 tys na os jakość idealna.
Wycieczkę na Rodos do Hotelu Ocean Blue z biurem ITAKA uwazam za bardzo udana. Hotel oferowal animacje, mial wysoki standard - wanna z hydromasazem i byl tak jak w opisie bardzo blisko plazy. Wycieczki fakultatywne bardzo ladnie prowadzone - bylismy w Lindos - jedyny minus ze drogie sa (mozna sprobowac na miejscu znalezc cos podobnego w nizszej cenie) i autokar zbiera gosci ze wszystkich hoteli - czyli jak sie jest w hotelu poczatkowym to zanim dotrze sie do upragnionego miejsca docelowego trzeba dosc dluga podroz autokarem po hotelach Rodos odbyc.
Opieka rezydentki fatalna. Po tym, jak zostaliśmy okradzieni w nocy w hotelu, rezydentka potrafiła powiedzieć tylko \"przykro mi bardzo\" i to wszystko. Nawet nie raczyła sie z nami spotkać po zdarzeniu, jakie nas spotkało. Potrafi tylko sprzedać jak najwięcej wycieczek (swoją drogą dwa razy drożej niż w hotelu).
witam, w sierpniu 2010 bylam z ITAKA na Fuertuventura a hotelu Bahia Playa. hotel bardzo fajny, jedzenie w porzadku, plaza jest tam z ciemnym piaskiem z ktorej nie korzystalam. w hotelu wypozyczylam samochod, ktorym pojechalam do Moro Hable, piekna plaza ciagnaca sie ze 30 km, polecam! miejscowosc w ktorej byl moj hotel jest bardzo mala i nic sie tam nie dzieje. autobusy lokalne sie spozniaja wiec lepiej wypozyczyc auto. nasza rezydentka w hotelu byla p. Aneta Michalska, uprzejma i pomocna. Na wycieczce dookola wyspy bylysmy z P.Magda, duza wiedza i widac, ze dziewczyna robi to, co lubi. na zadna inna wycieczke nie pojechalam, bo juz czasu nie starczylo, ale ludzi pojechali na Lanzarote i wrocili zadowoleni. pozdrawiam, Monika P. z Wroclawia
Świetna grupa polskich animatorów z ITAKA RELAKS CLUB
Co do biura nie mam uwag, ale pośrednik internetowy easygo.pl jest niewiarygodny. Po akceptacji zgłoszenia i wpłacie na konto za wczasy w Turcji, na nastepny dzień telefonicznie powiedziano nam, że oferta jest nieaktualna. Zmieniono nam hotel (na gorszy i na peryferiach), datę i godzinę wylotu oraz biuro podróży. Okazało się, że podobne problemy mieli takze inni uczestnicy wycieczki przez pośrednika easygo.
Organizator OK, wycieczka zgodna z ofertą, rezydenci ... słabizna, strasznie drogo chcięli za dodatkowe wycieczki fakultatywne
Monte Gordo 05.09.10-19.09.10 Portugalia - pobyt zgodny z oczekiwaniami i oferta katalogowa, za to brak wycieczek zgodnie z katalogiem (tj Lizbona 1 dniowa), ceny wycieczek fakultatywnych z kosmosu lepiej wynająć auto i samemu pozwiedzać(opcja przetestowana i za wartość wycieczek proponowanych przez rezydentów spokojnie można wynająć samochód +paliwo+zostaje kasa na jedzenie i pamiątki w czasie wycieczek). Co do sprzedaży wycieczek rezydenci nie dają żadnych potwierdzeń ze się zapłaciło za wycieczkę płatność możliwa tylko gotówką
Nie jedźcie z Itaką.Zapłaciliśmy 8000 tysięcy za dwa tygodnie w Hiszpanii z 4 gwiazdkowym hotelu.Hotel miał najwyżej 3 gwiazdki bylo brudno a pokojówka ograniczała się do pościelenia łózek i zmiany ręczników.Za nimi były kłęby kłakow i kurzu.Wolałabym tego nie zobaczyć ale wpadł mi za łóżko łancuszek i mąż musiał jedno odsunąć.Tego nie rekompensowały nawet uśmiechy Hiszpanów.Meble były stare, brudne i zniszczone.Żeby usiąść na kanapce kładłam na niej ręcznik.Następny cyrk odbył się przy okazji wycieczki do Maroka, za którą zapłaciliśmy rezydentce 170 euro.Nasz wesolutki przewodnik barwnie opowiadał o Tetuanie straszył nas różnymi niedogodnościami ,kradzieżami itp.Do Maroka jest potrzebna wiza wjazdowa za którą się płaci.Na granicy hiszpańsko-marokańskiej przewodnik zebrał paszporty wraz z wnioskami wizowymi i poszedł z nimi do punktu granicznego,po chwili wrócił i pojechaliśmy dalej.Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się że jesteśmy w Maroku bez dokumentów i bez wiz bo przewodnik zostawił je na granicy.Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i wróciliśmy do Hiszpanii bez kłopotów.Zdziwiłam się jeszcze bardziej jak się okazało że w naszych paszportach nie ma żadnych wbitych wiz, za ktore zaplaciliśmy i wogóle żadnego śladu że w tym Maroku byliśmy.Poza tym, sama postawa przewodnika była dziwna bo na samym początku zapowiedział nam że jeśli będą kłopoty to on nic nie będzie robił i zostaniemy sami sobie.Na nasze pytanie o tą sytuację rezydentka powiedziała, że takie mają układy.Sugerowaliśmy, że różne rzeczy mogły się tam wydarzyć (tam naprawdę nie jest bezpiecznie szczególnie w labiryncie mediny)wypadek, odłączenie jakiegoś uczestnika wycieczki od grupy,zamieszki i wówczas nie mamy żadnego dokumentu- nic -jesteśmy nielegalnie bez paszportu i bez wizy!!!ale powiedziala nam że nic takiego się nigdy nie wydarzyło.Dwa dni później hiszpańska telewizja na wszystkich kanałach podawała informacje o krwawych zamieszkach z arabami.Szczytem wszystkiego jednak było to, że wyrzucono nas z pokoju 13 godzin przed odlotem samolotu tłumacząc że skończyła się doba hotelowa!!!!.Zapłaciliśmy za 14 dni byliśmy 13 a 14go dnia Itaka postawiła nas w roli bezdomnych z bagażami w holu hotelowym.Rezydentka do której zadzwoniłam poradziła mi, żebyśmy posiedzieli w barze!!!.Na pytanie kiedy przyjedzie po nas autokar na lotnisko usłyszałam -NIE WIEM-kazała mi poszukać tablicy informacyjnej Itaki .Była!w takim zamkniętym pomieszczeniu za recepcją ,znaleźliśmy ją tylko dzięki uprzejmości Hiszpanów. Wcześniej była jeszcze wycieczka do Rondy.Zostala skrócona z zupełnie nie znanych nam przyczyn (być może był to kolejny układ tym razem z hiszpańskim kierowcą),w błyskawicznym czasie pokazano nam wszystkie punkty programu i juz (czasu wolnego starczyło na obiad).Będziemy reklamować ten wyjazd ,napiszę też skargę do Rzecznika Praw Konsumenta .Wystrzegajcie się jednak braku kompetencji ITAKI,arogancji w traktowaniu ich klientów przez rezydenta.Szanujmy swój czas i pieniądze nie pozwólmy się kantować i traktować w sposób poniżający!!!
Jeżdżę z Itaką już od 2003 r. Wielokrotnie spotykałam tzw. bywalców hoteli, którzy w rozmowach przy stolikach już na początku wyrażali swoje negatywne opinie dotyczące bądź usytuowania hotelu, posiłków, zakwaterowania, autobusów itp. Bywalcy hoteli bardzo chętnie krytykują organizację aby móc pochwalić się swoimi podróżami. W całym tym niezadowoleniu nigdy z ust tych osób nie usłyszałam słów pochwały, czy zwykłej uprzejmości w stosunku do innych. Swoim niezadowoleniem podsycają atmosferę, prowadząca do frustracji innych. Generalizując pojedyncze problemy zapominamy o wszelkich pozytywach. Dwukrotnie w podróży spotkałam się z awarią autokaru. Pierwsza sytuacja ( lipiec 2004 r. parking w Austrii) dotyczyła wymiany koła. Grupa podzieliła się, jak zwykle bywa w takich sytuacjach . Niezadowoleni siedzieli przy stolikach, marudzili, narzekali i bardzo się niecierpliwili. Pozostali czas oczekiwania wykorzystali na zrobienie składkowego pikniku, na wspólnym posiłku i spacerach po okolicy. W drugim przypadku ( lipiec 2010 r.) zepsuła się klimatyzacja w autobusie, w czasie powrotu do Polski. Sytuacja męcząca dla wszystkich. W tym przypadku też nastąpił podział na urągających, złych, podnoszących sobie ciśnienie własną frustracją i tych, którzy cierpliwie próbowali znieść upał. Jedynym rozwiązaniem było wietrzenie autokaru przez lufciki z dachu. Dla dobra innych osoby siedzące na wprost tych lufcików narażone były podmuchy wiatru. Jestem pełna podziwu dla nich. Niestety żadna z osób marudzących nie zaproponowała zmiany miejsca, nie podziękowała innym, ponieważ tak bardzo się skupili tylko na sobie. Ich własna złość powodowała, że było im jeszcze bardziej gorąco. Współczuję takim osobom, ponieważ jest im na prawdę bardzo źle i w trudnych sytuacjach nie potrafią sobie pomóc.
Hotel 4 plus a wg. mnie powinno być 3. Otrzymałam pokój w przyziemiu, bez okna. Obok były magazyny dla sprzątaczek, piętrzyły się stosy brudnych ręczników i pościeli. Widok z oka pokoju : nogi przechodzących gości. Pościel przez tydzień nie była zmieniona, ręczniki szare i sprane. Byłam z koleżanką dostałyśmy łoże małżeńskie z jedną kołdrą i jednym prześcieradłem. Nie polecam !!!!!.
biuro nie dotrzymuje warunków umowy lasty to dla nich kient drugiej kategorii
Wyjeżdżając na wakacje z dużym i znanym biurem podróży oczekiwałam przede wszystkim informacji. Opis hotelu jaki otrzymałam w Polsce był mocno podkoloryzowany.Wylot samolotu (SAGA) opóźniony był ponad 5 godzin, zero informacji ze strony organizatora wycieczki, żadnego przepraszam. Po co przy umowie podawałam numer telefonu? Rezydenci nie informują o wszystkim, zdarza się, że niechętnie pomagają w rozwiązywaniu problemów na miejscu w hotelu. Spodziewałam się po ITACE większej troski o klienta, a nie traktowania masowego.
Nie informują o wszystkim klientów np. ze hotel 4+ ma pokoje w przyziemiach z łożem malzeńskim z jedny nakryciem dla obojga , ręczniki daja duzo do zyczenia, ludzi w te pokoje sie kwateruje.
Wróciliśmy z wakacji na Krecie z biurem ITAKA,wszystko OK,hotel zgodny z opisem,nie było żadnych problemów.POLECAM
Witamy Piszemy do \\was wszystkich na goraco bedac jeszcze w egipcie Biuro ITAKA to oszusci Wykupilismy ze znajomymi pobyt w hotelu jaz mirabel bech zaznaczam bech gdyz jest on polozony najblizej plazy w calym kompleksie Niestety nie mielismy okazji tego zobaczyc Po wyladowaniu w egipcie poinformowano nas iz w hotelu nie ma miejc i ze przeniesieni zostaniemy do hotelu o takim samym lub nawet leprzym standardzie gdyz proponuja nam 24 h all inclisiv Dla niektorych to juz koszmar ale dla nas koszmarem bylo to ze nasi znajomi zostali zakwaterowani tam gdzie wykupilismy pobyt czyli w jaz mirabel natomias my w hotelu melia sharm 20 min drogi taksowka.Z uporem wsiedlismy do autokaru i zarzadalismy by nas zawieziono do hotelu za ktory zaplacilismy Rezydentka raczyla nas poinformowac ze i tak nas nie zakwateruja i ze zostaniemy z pod hotelu usunieci. sytuacja miala miejsce w godzina 2-4 w nocy.Obiecano nam abysmy zgodzili sie na jedna noc zakwaterowac w wybranym dla nas hotelu a wciagu dnia doloza wszelkich staran bysmy mogli byc ze znajomymi w Jaz mirabel. Jestesmy tu 3 dzien nie zrobiono nic wtej sprawie stracilismy czas na spotkania z rezydentkami tracimy pieniadze na telefony,smsy i dojazdy do znajomych.Dodam ze w hotelu w ktorym wyladowalismy jest ok 20 takich par i wszyscy na lotnisku slysza ta sama bajke ze to BLAD SYSTEMOWY. Nie dajcie sie nabierac dzwoncie do ambasady i nie ruszajcie sie z lotniska dopuki nie zapewnia wam wykupionego hotelu Rzadne obiecanki ze to tylko na jedna noc nie sa prawdziwe.Dodam ze wycieczka jest nadal sprzedawana pod haslem Last minute ostatnie 4 miejsca.Biuro itaka o zaistnialej sytuacji wiedziala na 48h przed naszym przylotem ze taka sytuacja ma miejsce bo ludzie ktorzy sa tak samo oszukani sa tu o tyle dluzej co my Mimo to nie powiadomiono nas przed wylotem ani na lotnisku w polsce o takiej sytuacji UWAZAJCIE SPRAWDZAJCIE I UPEWNIAJCIE SIE PRZED WYLOTEM POZDRAWIAM Przepraszam za haotyczne opisanie po powrocie napiszemy o wszystkim ze szczegolami i sprawe oddajemy do sadu Krzysztof Grabski Lodz odpowiedz »
Byliśmy z Itaką na Fuerteventurze wszystko było ok. Polecamy z czystym sumieniem.