Droga na Thassos nie była bezpśrednia: samolot z Warszawy do Kavali, autobus do portu, przeprawa na samą wyspę i dojzad do hotelu. Wszystko odbyło się sprawnie. Rezydentki czekały już na lotnisku i od samego początku służyły pomocą. W dniu przylotu i następnego w każdym hotelu spotkały się z turystami, oprócz tego miały dyżury, na których faktycznie się pojawiały. Opis hotelu i wyspy zgodny z opisem. Oceniam Itakę bardzo dobrze i nie wykluczone, że jeszcze z tym biurem pojadę na wakacje.
bez komentarza
Mile zaskoczeni jesteśmy rezydentką, pani Ewa, jest brdzo konkretną osobą. Opieka cały czas była zapewniona. Na pewno następnym razem skorzystamy z oferty Itaki
Z Itaką byłm pierwszy raz.Urlop spędziłam w Egipcie. Ofert różniła się nieco od katalogowej,np. miała być dyskoteka a nie było, miała być restauracja z przekąskami ciepłymi między głównymi posiłkami a również jej nie było.W ofertach z innych biur był podobny opis,wię to może wina hotelu. Nigdy nie kupuję wycieczek fakultatywnych od rezydentów,bo są 0 jakieś 40-50% droższe,więc nie miałam do czynienia z rezydentami poza przywitaniem na lotnisku, pierwszym spotakaniem w hotelu i pożegnanie na lotnisku.Ciężko więc jest mi się wypowiedzieć, jak zachowaliby się jakbym potrzebowała pomocy.Ogólnie nie mam większych zastrzeżeń.
Byłem w Turcji w hotelu Tusan Beach Resort, w dniach 06.08 - 20.08.2009 (miejscowość: Kusadasi). W katalogu Itaki jest to hotel z 4*. Opis hotelu w katalogu Itaka niezgodny z rzeczywistością. Na miejscu okazało się, że hotel w ogóle nie ma przypisanych żadnych *. W związku z tym w hotelu nie było pokoi wydzielonych dla osób niepalących, mimo iż teoretycznie w pokojach obowiązywał zakaz palenia. Jako uwagę w momencie decydowania się na ten hotel podaliśmy, że chcemy pokój w cichej części hotelu. Na miejscu okazało się, że Itaka nie przekazała tej uwagi. Rezydentki były grzeczne i miłe, ale mimo kilkukrotnej prośby o konkretne informacje nie udzieliły tej informacji i nawet nie powiedziały: "Przepraszam, ale nie udało mi się dowiedzieć". Ponadto mimo deklaracji, że przekażą przedstawicielowi hotelu skargę na zakłócanie ciszy poprzez organizowane w hotelu w każdą sobotę imprezy weselne dla miejscowej ludności i zapewnienia, że otrzymamy upominek przeprosinowy, nic nie otrzymaliśmy. Na koniec rezydentka jechała z nami na lotnisko. Po przyjeździe skierowała nas do niewłaściwej hali odpraw na lotnisku w Bodrum, a sama nie pofatygowała się, by to sprawdzić mimo, iż cały autobus był z Itaki... A jak wylatywaliśmy do Turcji, to na lotnisku w Polsce w momencie odbierania biletów okazało się, że część pasażerów otrzymała upominki (torby plażowe i kredki dla dzieci), a część nie otrzymała nic pomimo, iż jak się potem okazało, wszyscy pasażerowie powinni otrzymać. I oczywiście nie chodzi o te prezenty, tylko o zasadę. Warto też mieć świadomość, że tzw. wycieczki fakultatywne oferowane przez Itakę (np. do Efezu, do Pamukkale) są ok. 50% droższe niż te same wycieczki wykupione w lokalnych tureckich biurach podróży - ale to jest w przypadku każdego biura podróży niezależnie od biura i kraju. Podsumowując: Byłem po raz drugi w Turcji z Itaką. Nie jestem zadowolony z tego biura i więcej już z nimi nie pojadę. Nie polecam tego biura.
Rezydentka Itaki zainteresowana tylko zbiorem kasy za wycieczki fakultatywne. Fatalny kontakt, mina i aparycja tak odrażające że człowiek od samego początku nastawiony był na niemiłe traktowanie. Poprosiłam o pomoc w sprawie mieszalnika wody pod prysznicem, miała zgłosić tylko nie powiedziała kiedy . Mąż szukał pomocy w sprawie zagubionego sprzętu, ich to nie interesowało bo to nie oni sa organizatorami a szwagierka ma obecnie kłopot z odzyskaniem pieniędzy za leczenie dziecka bo fakture jaką wystawił lekarz otrzymuje biuro ubezpieczeniowe w niemczech (przynajmniej tak się tłumaczą) a należy wnieść do każdej wizyty lekarza wkład własny 25 EURO , który zwraca nam nasze dodatkowe ubezpieczenie w innym towarzystkie ubez, lecz podbicia faktury za zgodność z orginałem nadal brak.
z tym biurem jechałam po raz pierwszy i nie ostatni- polecam.
Byłam w sierpniu z Itaką tydzień w Portugalii i bardzo sobie ten wyjazd chwalę. Jedyną uwagę jaką mam to rezydentka, której gdyby nie było na jedno by wyszło i jest to spostrzeżenie wszystkich osób z mojej grupy. Pomijając, że jest to osoba niesympatyczna, w której słowniku wyraz jak "Dzień Dobry" czy "Do Widzenia" nie istnieje ośmielę się powiedzieć, że jest nieuczciwa. Pierwszy raz spotkałam się z tym, że wykupując wycieczki fakultatywne rezydentka odmawia wystawienia jakiegokolwiek pokwitowania. Dziwne jest również to, że owe wycieczki są prawie 100% droższe niż te same wycieczki oferowane przez inne biura (nawet TUI dla swoich klientów miał niższe ceny niż te które podała rezydentka Itaki). Kiedy zrezygnowałam dzień wcześniej z wycieczki, owa rezydentka powiedziała, że odda mi tylko 50% kwoty. Odpowiadając jej, że zgodzę się na to pod warunkiem, że oddając te 50 % przyniesie potwierdzenie wpłaty, następnego dnia czekała na mnie po śniadaniu z całą kwotą- daje to do myślenia... Osoby, które wybrały się na tę wycieczkę powiedziały, że rezydentka ją skróciła, nie wróciła z grupą do hotelu tylko wysiadła po drodze w swojej miejscowości tłumacząc, że przyjechała do niej rodzina, z którą chce spędzić czas. Nie przyjechała nawet po nas na lotnisko kiedy wracaliśmy do domu, a pierwsze spotkanie organizacyjne które trwało kwadrans polegało tylko na wciskaniu nam wycieczek fakultatywnych, żadne informacje z jej ust co warto w okolicy zobaczyć, na co uważać itp. nie padły. Trzeba było ciągnąć ją za język żeby cokolwiek się dowiedzieć.
wszystko ok.
Opis w katalogu nie ma nic wspólnego z ofertą. Bardzo dużo skarg u rezydentów na jakość i obsługę hotelu kończyły się na słowach.Organizator zainkasował należność za wczasy i tu jego rola zakończyła się.Złożyłem reklamację na piśmie i nie dostałem odpowiedzi. Pełna ignorancja biura.
rezydenci nie wykształceni kierunkowo, znudzeni, palący przy dzieciach, czasem niekulturalni i zajęci własnymi sprawami, opisy hotelu w katalogach do rzeczywistości - temat rzeka i szkoda pisać...
Jadąc z dzieckiem do hotelu typu rodzinnego, nie poinformowano mnie ,że place zabaw i przedszkole wakacyjne jest tylko dla tych którzy zapłącili za nie jeszcze przed wyjazdem. Biuro nie miało takiej opcji, inne na "zachodzie" miały. Mimo, że stać mnie było na takie opłaty nie miałam komu ich uiścić!!! Dziecko przemycałam na super plac zabaw za plecami opiekunek.......
Podróż do Egiptu transfer z lotniska do hotelu pobyt w hotelu oraz powrót do domu bez zarzutu. Wszystko dopięte co do minuty , Biuro Podróży ITAKA spisało się bardzo dobrze. Ogólna ocena dobra wczasów w Egipcie - Sharm el Sheik Hotel Resta Sharm Resort. Jak zwykle na papierze, hotel i atrakcje wyglądają zawsze lepiej niż w rzeczywistości.
Dno i tyle. Rezydenci byli niekompetentni. Ich wiedza i rola ograniczyła się do skasowania pieniędzy za wycieczki fakultatywne i tyle. DNO DNO DNO, chcecie obszerniejszą relacją piszcie marcin146@o2.pl
Pani rezydentka Owczarzak jest osoba niekompetentną, osoba żle przekazująca informacje. Jest to osoba która nei powinna pracowac z turystami.
Wycieczka super zgodna z opisem a nawet lepsza. Biuro podrozy bez zastrzezen
Bylam z Itaka w czerwcu na Gran Canari.Hotel,jedzenie,obsluga hotelowa i cala okolica super.Porazka nie do opisania slowami cenzuralnymi to Pani Magda rezydentka Itaki.Buja w oblokach,nie interesuje sie turystami,zapomina o ludziach na wycieczce i odjezdza,w ogole jedno wielkie dno.W dniu wyjazdu na lotnisko zostawila dwie turystki w hotelu,po telefonicznej interwencji pracownicy recepcji powiedziala ze to nie jej problem i niech wezma taxi.Oczywiscie nie pojawila sie w hotelu po turystow w dniu ich wyjazdu.Czekala na lotnisku z glupim usmiechem na twarzy. Mam tylko satysfakcje iz powiedzialam jej co o niej mysle, poparta przez grupe 200 osob wyjezdzajacych do Polski.Oczywiscie ta Pani nie zna slowa przepraszam a jej bezczelnosc przekracza wszelkie granice. Nigdy wiecej z Itaka.
Polecam osobom które znają angielski na tyle aby porozumieć się, po biuro dowozi do hotelu a później o wszystko trzeba pytać w recepcji gdzie co się znajduje itd.,( spotkanie z rezydentem następnego dnia dopiero) w razie problemów też trzeba liczyć na siebie.
Organizator czyli jego przedstawiciel dowiozl do chotelu, zaprowadzil do recepcji, powiedzial jak i co zalatwic i ... nas zostawil. Nie sprawdzil czy wszystko "gra". A nie "gralo". Wykupilismy wczasy dla 2 osob i dwójki dzieci.Za dzieci byla niewielka znizka.Dzieci/ nasze wnuki/ nie rodzenstwo mialo 1 dostawke tzn sofe tak rozkladana ze nasz 10-latek nie miescil sie , nogi od kolan poza sofka, a ponadto 1 przescieradlo, 1 przykrycie dla 4-letniej dziewczynki i 10-letniego dryblasa. Zamowilismy pokoj z 2 dostawkami. Wnuczka spala z nami, a dryblas jakos sie skulil. Nastepnego dnia zglosilismy to przedstawicielowi Itaki i ....nic,a miał zalatwic. Załatwil temat sprzatacz oczywiście za napiwek, przytargal łozko, posciel. Tak właśnie na miejscu Itaka pomaga, ale o wycieczkach długo i bardzo zachecajaco opowiadano. To za co Itaka bierze ponad 30 euro/rejs statkiem po zatokach/ u Turka na miescie 10 euro!Zdzierstwo straszne
Na wstępie muszę zaznaczyć, że pobyt w Egipcie (wycieczka, którą odbyłam z Itaką) był udany - sam pobyt, nie opieka organizatorów. Oto najważniejsze zastrzeżenia: - Rezydentka, Pani Iwona Owczarzak, wykazywała nikłe zainteresowanie turystami, którymi miała się opiekować, nie pojawiła się ani w pierwszym dniu (spotkanie z Rezydentem odbyło się dopiero drugiego dnia, po przylocie dopiero przed lotniskiem czekały na nas autobusy, które musieliśmy samodzielnie odnaleźć), ani też w dniu wyjazdu, w trakcie pobytu głównie tłumaczyła co nie należy do jej obowiązków. Sama na szczęście nie miałam na miescu żadnych problemów zdrowotnych, a inne rozwiązywałam bezpośrednio w kontakcie z obsługą hotelową, lecz byłam świadkiem opieszałości a czasem i braku zwyczajnej grzeczności Rezydentki w kontakcie z turystami, zwracającymi się do niej o pomoc; - Wyjazd zorganizowany był w taki sposób, że w ostatnim dniu wykwaterowano nas z pokoi o godz. 12.00 a wylot mieliśmy o 1.40 w nocy, wyjazd z hotelu na lotnisko był o 12.00, 12 godzin dzielących opuszczenie pokoi od opuszczenia hotelu mieliśmy zagospodarować sobie sami (cytując Rezydentkę, Panią Owczarzak - "przetrwać"), bagaże w tym czasie miały być ulokowane w jakimś pokoju, część czasu stały po prostu przed hotelem. Można było przedłużyć pobyt w pokoju, ale oczywiście angażując w to własne finanse, co wiele osób czyniło, np. rodziny z dziećmi. Nam na szczęście w tej sytuacji pomogli "przetrwać" życzliwi ludzie, którzy byli dopiero w połowie pobytu, dysponowali więc pokojem, gdzie mogliśmy zostawić walizki a potem wykąpać się przed podróżą; - Jedyna wycieczka fakultatywna, z jakiej skorzystaliśmy z Itaki miała mieć "polskojęzyczny transfer" - okazało się, że transfer jest głównie arabskojęzyczny i trochę anglojęzyczny, w konsekwencji zebrałam pierwsze w życiu doświadczenia tłumacza... Resztę wycieczek wykupiliśmy w lokalnym biurze Aaba-Sharm (serdecznie polecam), co wiązało się z pozbawieniem nas w hotelu lunchboxów na wyjazdy, cóż - warto było. Dodam, że ceny wycieczek fakultatywnych Itaki i lokanych biur są diametralnie różne, z lokalnymi biurami (nie tylko z tym, z którego osobiście korzystałam) wyjazdy są zdecydowanie tańsze Podsumowując, zastrzeżeń może i nie jest bardzo dużo, ale mogę stwierdzić, że praktycznie Itaka zapewniła mi przelot do Egiptu i powrót do Polski + rezerwację pokoju (nota bene na miescu samodzielnie i za dopłatą przeze mnie zmienianego), wobec nikłych kompetencji i zaangażowania Pani Rezydent, wszelkie problemy na miescu rozwiązywaliśmy we własnym zakresie, analogicznie rzecz się miała z organizacją dodatkowych atrakcji. Zapewne przelot z biurem był tańszy, inaczej warto by rozważyć samodzielną wycieczkę.