Wycieczka Australia-Nowa Zelandia II/III 2014. Oceniam ją wysoko ze względu na program pozwalajacy poznać bogactwo i różnorodność przyrody i fauny-unikalne dla tych krajów,jak rónież rdzennych mieszkańców i ich kulturę.Wycieczki opcjonalne b.ciekawe. Najbardziej podobał mi się las deszczowy,centra kulturowe Aborygenów i Maorysów,ogród zoologiczny,spotkanie z kiwi i świecącymi larwami,poznanie różnorodności klimatu.Ważną przesłanką na zdecydowanie się na tak daleką podróż był dzień odpoczynku i zwiedzania Dubaju. Natomiast najsłabszą stroną tej wyprawy były noclegi w Ayres Rock,Dolina Wiatrów (uczestnicy to ludzie starsi),zbyt liczna wycieczka i rafa koralowa. Zdecydowanie chciałabym podkreślić kompetencje pilota p.Jerzego Sajkowskiego: zdolności organizacyjne,wiedzę merytoryczną,kulturę osobistą. Służył pomocą w różnych sytuacjach.Miło go wspominam i będę polecać naszym znajomym. Barbara Kuczyńska
nie polecam tego biura w/w z tego powodu hotel był 4 gwiastkowy wszędzie wilgoć pieśń i niesamowity smrut do tego za późno przyleciały do hotelu i za wcześnie wylecielismy bo samolotu nie było w tym jedną przesiadla i do tego mini autokarem z niemiec ok. 700 km morderczy rajd 24 godzinny polecam ;) i pozdrawiam
Biuro w moich oczach wypada bardzo dobrze. Są świetnymi organizatorami, wycieczki z nimi to gwarancja braku zmartwień. Od lat jeździmy z nimi na wypoczynki do ciepłych krajów - zazwyczaj do Egiptu, bo to nasz sprawdzony kierunek, ale byliśmy też w Gambii i Tunezji. Hotele, wyżywienie, rezydenci i inne składowe wycieczki zawsze na najwyższym poziomie. Do tego biuro ma ciekawe wycieczki fakultatywne, z któyrych zawsze korzstamy, żeby poznać kraj, w którym wypoczywamy i spędzić aktywnie trochę czasu.
Miałem wątpliwą przyjemność uczestniczyć w wycieczce o urokliwej nazwie "Wenezuela-karaibska księżniczka ameryki". Totalny niewypał! Pilotka nie umiejąca podać podstawowych informacji o kraju a jedynie nakłaniała do zakupu "darów" dla Indian Pemon; braki w realizacji tego co podane w programie wycieczki, przejazdy bez celu (chyba, żeby odwiedzić po drodze miejsca postojów toaletowych bo nic nie było zwiedzane), żenujące hotele na Margaricie (np. z urokliwym grzybem na ścianie na korytarzy lub zardzewiałą klamką czy drzwiami do lodówki), braki wody w hotelach (nie chodzi o ciepłą bo to luksus ale o WODĘ). De facto cena ponad 7000zł objęła w ciągu 13 dni przelot na trasie warszawa-Caracas via Paryż i powrotna (tu biuro postarało się i "zafundowało" 10h czas oczekiwania na lot powrotny do Warszawy-wcześniejsze były "zbyt drogie"), niekończące się przejazdy i transfery, 3 dni zwiedzania (reszta dodatkowo płatna od 65$ do 365$) i pobyt w hotelu przy "urokliwej karaibskiej plaży"-wg katalogu, bo plaża ma ok.1,5 m szerokości ( o ile nie było przypływu) i świeci różnego rodzaju odpadkami. Jak jeżdżę z różnymi biurami, średnio 6 razy w roku, to takiego....DZIADOSTWA i totalnej pomyłki nie widziałem. Może warto, by wybrał się jakiś "tajemniczy klient" wzorem sklepów sieciowych, McDonalda i zobaczył jak program realizują piloci na miejscu-inna sprawa, że program pisał ktoś, kto nie ma pojęcia o specyfice kraju, mentalności i kulturze. Kolejna porażka.
W lutym 2014 wzięliśmy z żoną udział w zorganizowanej przez ?Rainbow? wycieczce ?Ekwador i Galapagos?. Program ciekawy, wyżywienie niezłe, ale wycieczkę popsuł trochę pilot, Walter. Jest Ekwadorczykiem, który studiował w Polsce. 1. Walter wielokrotnie zachowywał się jak bardzo surowy nauczyciel, a nie jak przyjazny pilot. Jeżeli uczestnik wycieczki nie dosłyszał jego objaśnień lub przegapił je i prosił o powtórzenie, Walter obrażał się i odpowiadał: ?Przecież o tym mówiłem.? Czasem dał się uprosić i powtarzał informację, ale był przy tym ewidentnie obrażony. W opisany sposób zachowywał się także przy opisywaniu jakiegoś obiektu obok hałaśliwej ulicy, kiedy zaledwie kilka osób było w stanie go dobrze słyszeć. 2.Po zwiedzeniu jednego z kościołów w Quito (kościoła jezuitów) Walter oznajmił, że ponieważ w kościele nie wolno było robić zdjęć, możemy kupić pocztówki. Szybko wybraliśmy z żoną dwie i zapłaciliśmy za nie (Waler widział, że kupujemy pocztówki). Kiedy odwróciliśmy się, nie było już ani Waltera, ani grupy. Pilot zabrał grupę nie sprawdzając, kto z nim idzie. Z trudem udało nam się ją odnaleźć. Gdyby nie kilka osób, które z własnej inicjatywy zostały za grupą aby wskazać nam drogę, na pewno zgubilibyśmy się. 4.W trakcie zwiedzania byłego pałacu arcybiskupa w Quito Walter zgodził się na kupno przez uczestników wycieczki kawy na wynos w jednej z kawiarenek. Po kilku minutach zakomenderował: ?Idziemy? i nie oglądając się zaczął odchodzić. Kiedy krzyknęliśmy, że jedna osoba jeszcze nie wyszła z kawiarni, Walter stwierdził:? Przecież mówiłem, że należy trzymać się grupy? i poszedł dalej. Tylko dzięki temu, że kilka osób zrobiło żywy łańcuch od kawiarni do grupy, uczestniczka, która wyszła po około minucie, nie zabłądziła. Jak się okazało, zamówiła kawę i dała 20 $. Przez dłuższy czas nie mogła doprosić się ani kawy, ani zwrotu pieniędzy. Gdyby Walter zamiast porzucając uczestniczkę wycieczki zajrzał do kawiarni, mógłby rozwiązać sytuację znaczn
Do Panów (Państwa?) Badkon, T Demkowicz, Henryk Demkowicz: piszecie o "przygodach" w których ponoć o mało nie straciliście życia, napadzie rabunkowym z bronią w ręku, procesach, stresach itd., itp. ale nie napisaliście najważniejszego : w jaki to niebezpieczny rejon się wybraliście??????? Chodzi mi o kraj.
Byłam z biurem Reinbow Tours po raz pierwszy na organizownym wyjeździe.Wycieczka była cudowna,pełna wrażeń. Jestem zadowolona i pełna pozytywnych emocji.Nasza pani rezydent była osobą bardzo kompetentną i dobrze zorganizowaną,przy tym bardzo sympatyczna i pomocna.Nie wymieniam tu imienia i nazwiska,bo nie jestem pewna czy powinnam. Moja opinia o tym biurze jest bardzo dobra. Polecam wszystkim,którzy lubią zwiedzać i podróżować.
Właśnie wróciłam z wyciewczki objazdowej "Zlote wrote pustyni - Emiraty i Oman" z Rainbowtours. Muszę wyrazić największe podziekowania miejscowej przewodniczce Pani Magdalenie Gawrysiak!. Bardzo profesjonalna, świetnie podaje informacje, nie przeładowane ale wyczerpujące jak na pierwszy kontakt z Emiratami. Włada piękna polszczyzną, jest miła w kontaktach z uczestnikami. Naprawdę mistrzowstwo. A swoja droga nieraz jestem zdumiona, jak ludzi narzekają. Chyba specjalnie jeżdżą na wycieczki, żeby coś wynaleźć I ponarzekać.
Przywitała nas Pani Marta Lesińska. Nie przyjemna nie miła i strasznie arogancka. Nie zważa na to co i komu mówi - po prostu wydaje polecenia. Zapominając że tu ludzie chcą wypocząć a nie wykonywać Jej polecenia. To nie obóz koncentracyjny. Mało rozgarnięta, choć w fajny sposób przekazuję swoją wiedzę. Jej podejście do klienta w sposób nonszalancki i nie uznający sprzeciwy. Powoduje strasznie złą atmosferę. Najgorszy pilot w Tej firmie. Brak kompetencji nadrabia agresywnością.
Byłam z tym biurem w Gambii i jestem szczerze zachwycona wycieczką i samym biurem. To była opcja wypoczynkowa, ale nie nudziłam się ze względu na to, że dobierałam sobie wycieczki fakultatywne. Samo biuro oceniam pozytywne: dbają o klienta, a wszystkie sprawy administracyjne i logistyczne przebiegają bezproblemowo.
Organizator nie zapewnia bezpiecznego podróżowania. Nie informuje o zagrożeniach, trasy ustalowne w niebezpiecznym regionie bez obstawy, podróżowanie nocą. Efekt: napd z bronia w ręku , ograbienie uczestników i pilota, pozbawienie kosztowności , zagrożenie życia. Biuro nie widzi w tym swojej winy, nie kontaktuje sie po powrocie z imprezy, uważa że nie odpowiada za organizacje w rejony niebezpiecznme i nie próbuje w jakikolwiek sposób rekompensować strat pieniężnych, biżuterii, zegarków, telefonów, nie mówiąc o zniszczeniu atmosfery, stresów, strachu w dalszej części imprezy (napad był w drugim dniu wycieczki) . Zmuszeni jesteśmy wszczynać procesy sądowe. Biuro zorganizowało przejazd w rejonie bardzo niebezpiecznym w nocy, ale nie chce odpowiadać za skutki . Kto ma za to odpowiadać? Grupa poruszała sie autokarem w komplecie z pilotem, zgodnie z programem. Po złożeniu reklamacji Biuro nie reaguje, cisza, z krótką informacją, że odpowiedzą na reklamację w ciągu miesiąca. Kasa wzięta, resztę "olewają"
Zła opinia organicacji i brak kontaktu po zdarzeniu w którym z winy ogranizatora uczestnicy stracili kosztowności i byli narażenia na utratę życia
Organizator pobiera opłatę za wycieczke i tyle go interesuje. Na lotnisku pan w budce wrecza rezerwację samolotową i tyle,żednych informacji, nawet tego ,że z rezerwacją należy się udać do automatu po bilety lotnicze (karty pokłądowe). Automat zadaje liczne pytania w języku angielskim. Osoba nie będąca częstym pasażerem linii lotniczych jest zagubiona, brak pilota, nie są znani inni uczestnicy wycieczki, co z wizami, co z przesiadkmi - loteria i liczenie na łut szczęścia lub trafienie na kogoś polskojęzycznego. W trakcie wycieczki napad z bronią w ręku, przez błąd organizatora polegający na przejazdach nocnych autobusem w niebezpiecznym rejonie , bez opieki policji. Jaki skutki? Uczestnicy obrabowani, szczęśliwi że zachowali życiie, a co na to biuro? Nic, nawet nie próbowali kontaktować się po powrocie o sytuacji poszzcególnych osób, bez próby jakigokolwiek zadośćuczynienia. Informacja telefonicznma po mojej próbie kontaktu: biuro nie odpowiada za nic. A przecież napad był na autobus w trakcie wycieczki, z pilotem i przewodnikiem. Biuro nie odpowiada, nasza sprawa że jechaliśmy nocą w rejonie bandyckim. Zgodnie z programem. Sporawy sądowe nieuniknione. Tak działa biuro Rainbow tours .
Korzystam z usług biura od kliku lat i jest coraz gorzej. Poziom pilotów jest beznadziejny. Nie można polegać na potwierdzonych wyjazdach, gdyż są odwoływane. Jednym słowem biuro z jakości postawiło na ilość a z jakości nic nie pozostało.
Antyle Błękitne Marzenia - rejs okazał się inny niż w opisie. Największą porażką w mojej ocenie jest rezydent Martyna Sobieraj, która każdego dnia twierdziła że na poszczególnych wyspach nie ma nic ciekawego i oferowała wycieczki które nie miały nic wspólnego z opisem na stronie rainbow - np. na Santa Lucia nie pojechaliśmy pod wulkan bo wg rezydentki wpada do niego 30 samochodów rocznie ??? - na stronie rainbow wulkan jest opisany jako atrakcja z możliwością dojazdu, na Barbados wg niej oczywiście nic ciekawego - zaoferowała wycieczkę na niezbyt czystą plaże 3 km od portu i już i tak dalej i dalej. Na Dominikanie w.g. rezydentki oczywiście niebezpiecznie najlepiej wydać pieniądze u niej i tłuc się na plażę 2 godziny w jedną stronę, a ładna plaża była oddalona o 10 minut jazdy samochodem. Podsumowując rezydentka zepsuła wielu osobom wyjazd swoją niekompetencją i niewiedzą czy też niechęcią opowiadania czegokolwiek. Wielokrotnie jeździłem z rainbow i czegoś takiego nie spotkałem nigdzie. Ktoś kto nie ma porównania będzie pewnie zadowolony że zobaczył palmę na plaży i dostał z brudnej butli rumu z lodem nałożonym niemytą ręką tubylca. Jak na wyjazd za 6-7 tysięcy od osoby to zdecydowanie za mało. Biuro Rainbow oceniam negatywnie ponieważ to ono firmuje wyjazd i w jego koszulce była rezydentka. Wyjazd będzie udany jeśli się do niego przygotujecie merytorycznie, bez liczenia na jakąkolwiek wiedzę rezydentki o rejonie w którym przebywa.
BALKANY SA SUPER . Balkany sa iscie przecudniste i warto tam pojechac !! Sa co prawda do pokonania setki km , ale tak jest na objazdach - wszedzie chcac "byc" - trzeba do poszczegolnych miejsc dotrzec . Organizacja b.dobra, pilotka p. Bozenka bardzo oddana grupie , kompetentna i przesympatyczna , wspoltowarzysze wycieczki rowniez b. zdyscyplinowani , serdeczni ludzie ! A bylam w terminie 10.08.13-19.08.13 . Polecam te wycieczke wszystkim , ktorzy jeszcze sie ..wahaja ,pozdrawiam - Benia
Oceniam tego organizatora na bdb pod każdym względem. Wzorowe biuro. Naprawdę nie musiałam się martwić i niczym stresować, bawiłam się świetnie. Do tego bardzo konkurencyjne ceny i szeroka oferta fakultetów.
Świetnie zorganizowana wycieczka, wielkim plusem było to, że biuro tak zorganizowało wycieczkę, że było 7 pełnych dni na wypoczynek a nie np. dwa w podróży, biorąc pod uwagę, że podróz trwała 9h.
Polecam to biuro, zwłąszcza jeśli ktoś planuje wyjazd do Egiptu. Obsługa na najwyższym poziomie, fantastyczna rezydentka, klubiki dla dzieci, wspaniały hotel i pyszne jedzenie i to wszystko taniej niż u innych dużych biuro podróży.
Wróciliśmy z wycieczki "Błękitne Marzenia" czyli rejs statkiem po karaibskich wyspach.Jesteśmy bardzo zadowoleni. Była to nasza pierwsza wycieczka z Rainbow Tours. Bardzo mile wspominamy naszą rezydentkę - Martynę Sobieraj. Bardzo dobrze zorganizowała nam czas na wyspach, zawsze była z nami, zawsze służyła pomocą. Szkoda że rejs tak szybko się skończył, zostały tylko zdjęcia i wspomnienia.