Podróż na narty-Włochy minus tylko za długą podróż autokarem z uwagi na długie oczekiwanie na autokar w drodze powrotnej.Hotel Park Hotel Forgalida polecam,hotel przy samym stoku,zakłdasz narty i jedziesz :) jedzenie w hotelu rewelacja :),możliwosc korzystania z basenu hotelowego oraz sauny.
Załatwiłem wyjazd do Chorwacji w ostatniej chwili zadzwoniłem do tego biura o 23:00 i o dziwo załatwiłem super wyjazd. Jesteśmy z żoną i znajomymi bardzo zadowoleni.Polecam
Jestem bardzo zadowolona z rodzinnego wyjazdu do Włoch z Wygoda Travel! Wszystko przebiegało bez komplikacji, zgodnie z opisem oferty. Hotel International okazał się strzałem w 10. Polecam.
Polecam, wszystko ok, zgodnie z ofertą, miła obsługa, ja skorzystam z przyjemnością z tego biura.
Letnie wczasy stacjonarne we Włoszech: Rezydentka czekała już na lotnisku na grupę. Sprawnie zorganizowała przejazd włoskim autokarem do hotelu. Z odpowiednim wyprzedzeniem - uwzględniając możliwe korki-zarządziła też powrót. W drodze do hotelu w skrócie opowiedziała o mijanych miejscach i dostępnych wycieczkach fakultatywnych. Odprowadzała każdą grupkę do ich hotelu i załatwiała po włosku formalności w recepcji. Kolejnego dnia zorganizowała krótkie zebranie organizacyjne. Wszelkie informacje wysyłała wszystkim uczestnikom SMSami. Jeżeli nie miała do kogoś numeru, to zostawiała karteczkę z informacją w recepcji. Pozostałe kwestie nie są zależne od biura: uprzejmość obsługi hotelu, wybór oferty śniadaniowej, wielkość pokoju etc. Nie wiedzę powodu do krytyki biura, choć wielu turystów z Polski potrafi narzekać niemal na wszystko: upał, tłok na deptaku, codziennie makaron do kolacji etc. Pozdrawiam, Ania
4krotnie byliśmy z mężem na nartach z Wygodą i prawdopodobńie jeszcze będziemy. Jazda autokarem do Francji nigdy nie będzie przyjemnością, tzreba też nadmienić,że biuro ńie ma wpływau na pogodę. W dolinie Aosty byliśmy dwukrotnie,rezydentka naprawde starała się,żebyśmy wszyscy byli usatysfakcjonowani, na szczęście nam nic się nie przytafiło,ale widzieliśmy,jak sprawnie pomagała osobom w potrzebie. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony,ale to chyba kwestia charakteru. Ja osobiście polecam to biuro i zamierzam korzystać z jego usług.
Bad Kleinkirchheim, BURGSTALLER Free Ski - Karyntia marzec 2018 r. Wygoda Travel-polecam! Wyjazd rodzinny bardzo fajny, hotel BURGSTALLER świetny (jedzenie pyszne, miła obsługa, czysto), pogoda i stoki przepiękne. Skibusem około 20 min do stoków. Generalnie polecam!!! Jedyny mały "minusik" to transport i przesiadki - po prostu długo ale km też nie jest mało.
Opisana przeze mnie przygoda z Wygodą Travel - zaginione narty, Dol. Aosty - miała miejsce w lutym 2018.
Niesolidne biuro. Odradzam. Narty, Włochy 2017. Transport Kraków - Dol. Aosty - 19 godzin. Postoje dla przepakowywania klientów - zdecydowanie zbyt długie. Postój w Katowicach i na lotnisku w Turynie - czysta strata czasu, bez wcześniejszego poinformowania klientów o przedłużonych postojach. Hotel Napoleon - obiadokolacje smaczne i obfite, śniadania - beznadziejne, codziennie to samo, oferta nad wyraz uboga, brak warzyw. W drodze inny klient zabrał przez pomyłkę pokrowiec z nartami moimi i córki. Biuro uznało, iż nie jest to ich wina, pomimo, iż przekazując sprzęt kierowcy, dopytywano się o cel podróży. Bagaże bez kwitów bagażowych, bez zaznaczania chociażby kolorem, gdzie który jedzie. Jeżeli giną - okazuje się, że biuro nie ponosi za to odpowiedzialności. Pomyłka została dostrzeżona jeszcze w trasie. Efekt - ja dojechałam w jedno miejsce, moje i córki narty były w innym, a klient, który się pomylił - w kolejnym. Mimo, że biuro zostało o tym poinformowane w połowie trasy do Włoch, kiedy jeszcze można było spróbować w miarę tanio dostarczyć mi sprzęt. Mało tego - stanowisko biura było kuriozalne - proszę to załatwić między sobą, my nie jesteśmy za to odpowiedzialni, proszę nie wnosić żadnych pretensji, nie będziemy dla pani szukać kuriera.... rozmowy z rezydentkami - koszmar - brak odpowiedzialności, kompetencji do podejmowania decyzji oraz kultury osobistej. Tamten klient pani zabrał sprzęt - niech pani to sobie sama z nim załatwi. On zapłaci za wynajem pani sprzętu na stoku. Lub kuriera. Lub jedno i drugie, ale to nie nasza sprawa. Pomoc rezydentki ograniczyła się do podejścia na stoku do wypożyczalni nart i stanie koło nas, kiedy te narty wypożyczaliśmy. Było to ski-safari, więc nart wypożyczaliśmy i oddawaliśmy codziennie (czyt. odlicz około 30-60 minut każdego dnia od jazdy), oczywiście osobiście. Klient, który się pomylił - nadał narty na swój koszt kurierem - po drodze narty zaginęły, my wróciliśmy do kraju, a nasz sprzęt podróżował jeszcze po Włoszech. Dojechał do Polski tydzień później. Biuro nie odpowiedziało na złożoną przeze mnie reklamację w wyznaczonym terminie, czyli według przepisów, uznało reklamację. Ale pieniądze nie wpłynęły. Kolejne pismo - i ponownie brak odzewu. Sprawa oparła się o Rzecznika Praw Konsumenta i dopiero po jego interwencji otrzymałam zwrot pieniędzy za wypożyczone narty oraz 15% mojego i córki pobytu w ramach rekompensaty, czego domagałam się w reklamacji. Gdyby nie strach przed rzecznikiem i większymi konsekwencjami finansowymi, nic by ze strony biura się nie wydarzyło. Nie usłyszałam słowa przepraszam ani pytania czy mam za co narty wynająć albo, czy klient, który przez pomyłkę zabrał moje narty, partycypuje w kosztach ich wypożyczenia. Czyli słaba organizacja transportu, brak skutecznej interwencji w przypadku kiepskiego wyżywienia, a przed wszystkim w sytuacji nieprzewidywalnej, trudnej - radź sobie kliencie sam. Wygoda Travel nie bierze odpowiedzialności za nic, w tym za powierzony sobie bagaż. Nieprofesjonalne, nastawione na zysk, niedbające o klienta biuro.
Wygoda Travel - wyjazd fajny, hotel super, pogoda: jak to w marcu w Austrii. 4 instruktorów - dwóch świetnych kompanów i nauczycieli na stoku, kolejnych dwóch - wielcy panowie z łaską odpowiadali na zadane pytania. Generalnie chyba zlewali ten wyjazd. Pozdrawiam najmłodszego Kubę, za empatię, kulturę osobistą i udzielający się optymizm !!!
Pozwolę sobie tylko na krótki komentarz do opini Pani Joli, Otóż Pani Jolu Mariusz, który wydał te opinie na forum, to nie jest ten człowiek o jakim Pani była uprzejma napisać, Myli mnie Pani z wysportowany, łysym mężczyzną, z końca autokaru, którego pozdrawiam serdecznie za jego mądrą inicjatywę, która Pani nazywa podburzaniem czy jakoś tak.... I szkoda też, że tyle ile ma Pani śmiałości w tym pisaniu subiektywnej oceny nie mial w autokarze, gdy ten właśnie człowiek pytał czy wszyscy Państwo zgadzają się na wczesniejsze wyjazdy na stoki. Bo ani Pani ani nikt inny nie był temu przeciwny, Więc proszę nie pisać nieprawdy, Pozdrawiam mimo to i życzę Pani udanych wyjazdów nie tylko z tym biurem, bo może wtedy przejrzy Pani na oczy jak takowy wyjazd może byc zorganizowany i obsługiwany przez pilota i rezydenta.
Nie polecam, gdyż wszystko co w trakcie wyjazdu było na dobrym i bardzio dobrym poziomie nie zależało od biura, to na co biuro miało wpływ, było poniżej oczekiwań. Dla mnie pierwszy człon nazwy biura nijak ma się do tego co biuro oferuje, chyba że definicja WYGODY jest jakaś dla mnie niezrozumiała. Nie korzystajcie Państwo z transportu tego biura, jedna wielka porażka, odległość niecałych 800 km pokoywaliśmy przez 13 godzin!!! Autokar skromny z niewielką ilościa miejsca na nogi. Jeden z kierowców ja z PKS za komuny, tak jakby to on był tam najważniejszy, naprawdę polecam 100 razy zastanowić się nim Państwo skorzystacie z ich transportu, a przede wszystkim dopytajcie się o trase przejazu, bo to że odległośc do hotelu z miejsca wyjazdu z Polski jest wg map jw. w cale nie oznacza, że pojedziecie taką właśnie trasą. Mój pierwszy i ostatni wyjazd z tym biurem, bo na temat pilota i rezydenta szkoda wogóle pisać, zero pojęcia o ich funkcjach.
Tragedia - najgorsze biuro podróży. Bardzo późno odwołali wczasy w Chorwacji zamówione wiele miesięcy wcześniej. Propozycje, które złożyli w zamian są śmiechu warte. Odradzam wszystkim.
Austria, Karyntia, Hotel Kaiser Franz Josef.Pragnę zamieścić moją opinię na temat wyjazdu z Biurem Wygoda Travel do Austrii- Dni Karyntii w terminie 04.03.-10.03.2018.Wyjazd zamawiałam bezpośrednio w Biurze na stronie internetowej.Zapewniam ,źe od pierwszej chwili miałam bardzo dobry i szybki kontakt z pracownicą Biura.Na moje zapytania w formie e mail otrzymywałam zawsze szybką odpowiedź. Nie czekałam dłużej niż 2- 3 godziny.Ja i moi znajomi uważamy wyjazd za bardzo udany.Ja mieszkałam ze znajomymi w Hotelu Kaiser Franz Josef w Millstatt. Cena adekwatna do świadczeń. Uważam,że Biuro wywiązało się z umowy.Wyjątkiem są tzw. \"Dni Karyntii\" o których Austracy nic nie wiedzieli. HOTEL KAISER FRANZ JOSEFpięknie położony nad jeziorem Millstatt. Pokoje ładne i czyste z bajkowm widokiem na jezioro.Jedzenie bardzo dobre.Nikt nie podał źadnej najmnkejsze uwagi na temat tego co jedliśmy. Bufet na śniadanie, obiadokolacja serwoana , dania zamwiane poprzedniego wieczoru, bardzo smaczne dania kuchni regionalnej w większości. Każdego dnia do wyboru drugie danie, w tym jedno bezmięsne, zupa ta sama dla wszystkich,obfity bufet sałatkowy, do każdej kolacji przepyszny deser.napoje dodatkowo płatne.Dodatkowo miła i sympatyczna kelnerka pochodząca z Węgier pani Urszula, rozpieszczała trochę naszą grupę. Zgodnie z umową autokar zawoził nas każdego dnia do innego ośrodka wokół jeziora Millstatt w tzw. Karuzeli karynckiej.AUTOKAR nowy, wygodny, dużo miejsca dla pasaźerów. Kierowcy pomocni podczas codziennego pakowania sprzętu. Bez żadnych zastrzeżen. Przypadkowo natrafiłam na tutejszym forum na opinię poniżej, jaką napisał pan Mariusz, szkoda,że nie umieścił tam swojego nazwiska. Pamiętam Pana z naszego autokaru, ktory dowoził naszą grupę szarym autokarem na stoki narciarskie. Autokar zabierał uczestników z 2 hoteli z Seeboden i z naszego. Przeczytałam opnię pana Mariusza i postanowiłan napisać moją opinie, która skoryguje opis tego wyjazdu.Odnośnie opinii, jaką zamieścił pan Mariusz potwierdzę to conapisał o pilocie, tak, jest to prawda.Pan Przemek zatrudniony został jako pilot, chociaż spełniał rolę instruktora narciarskiego i z tego wywiązywał się prawidłowo, korzystałam z jego lekcji, jako pilot nie miał żadnego doświadczenia. Pamiętam zamieszanie, jakie wprowadzał lub próbował wprowadzić pan Mariusz w naszym autokarze odnośnie wcześniejszego czasu wyjazdu z hotelu na stoki.Pamiętam,jak pan Mariusz dzwonił do Biura Wygoga, podburzał grupę,wprowadzal pan Mariusz i chyba jeszcze 2 osoby streusującą atmosferę. O NIC,O 30 MINUTOWY WCZEŚNIEJSZY WYJAZD NA STOK. Ja i moi znajomi nie chciel?śmy wstawać wcześniej.Pamiętam jak pan Mariusz chciał zmieniać kolejność wyjazďów nie rozumiejąc że Biuro nie zmieni tej kolejności . Pogoga była dość ładna. Wielkie zamieszanie odnośnie zmiany kolejności wyjazdu, m. in na Mölltaller Gletscher (na lodowiec). Pan Mariusz przewidywał złą pogodę. Pamiętmy doskonale,że tym dniu 07.03.2018 była piękna pogda na lodowcu, Bajkowa pogoda.Załamanie nadeszło o godz. 13.30. To są Alpy, wysokość ok.3000 mnp. ... Wtedy każdy mógł iść do restauracji, gdzie Biuro Wygoda Travel miało tzw, Apree Ski, Tam była specjana wydzielona sala , gdzie był polski DJ, grali dla nas polską muzykę. I tak było w każdmym ośrdku, gdzie nas zawożono.Średnio bystry uczestnik wyjazdu mógl zorientować się,że Biuro miało w odpowiedniej kolejności wynajmowane sale lub fragmenty sal w restaracjach na stoku, w tym czasie Biuro Wygoda miało tam 3 pełne autokary uczestników w niektórych restauracjach mieliśmy 10 % zniżki..Stąd organizacyjnie stanowiłoby to problem aby zgodnie z pomysłem pana Mariusza zmieniać kolejność wyjazdów do poszczególnych ośrdków. Poza tym Pan Mariusz chciał pełnić rolę przywódcy w autokarze. Nie wiem kto, pan Mariusz albo ktoś iny czytali na głos oferte z katalogu Wygody, doczytali się, źe jest nocna jazda. W naszej umowie takiego punktu nie było. Wtedy jeden z panów krzyknął \"niezgodne z umową, piszemy reklamacje, nie zorganizowali nam jazdy nocnej\". Ktoś inny w doczytał umowę i poinformał, że jest to w ogólnej ofercie Biura, jednak w terminie naszego wyjazdu i w naszych umowach takiego zapisu nie było. W tym momencie te kilka osób w autokarze ( 5 osób być może) mogę określić ich \"cwany Polak na wycieczcezagranicznej\" czepić się drobiazgu, a później wyposywać na forum , podpisując się imieniem. Pan Mariusz podczas jazdy na górskiej drodze, przychodził w przód autokaru i przez mikrofon dyskutował. Szkoda, że nie miał Pan nic miłegodo powiedzenia do naszej grupy, później nic pozytywnego na forum. Zachowanie pana Mariusza nie popsuło mi urlopu, ale wprowadzało niemiłą atmosferę w autokarze.Nieuzasadnione pretensje. DLA NAS WYJAZD BYŁ UDANY.JEST TO OPINIA MIN.5 OSÓB. BIURO Wygoda Travel polecam . Poznałam podczas tego wyjazdu kilka osób, ktore od kilku lat jeżdźą z tym Biurem na narty i wydali bardzo dobrą opnie o tym Biurze.
Za opinię niech posłuży mój e-mail do biura po przyjeździe oczywiście pozostawiony bez odpowiedzi: WITAM! Jestem po pobycie z Państwa biurem w Seeboden w hotelu MOSERHOF w okresie 04-09.03.2018 na tzw. DNIACH KARYTNII. Byłem pierwszy raz z Państwa biura z polecenia znajomej po jej ubiegłorocznym pobycie w VAL DI FIEMME. Przyznaje, że także zamierzałem tam jechać z WYGODA TRAVEL. Z przykrością jednak stwierdzam, że po obecnym wyjeździe nie chcę być Państwa klientem i na pewno będę odradzał to innym swoim znajomym. Niniejszym chciałbym opisać podejście Państwa pracowników do klientów: -pilot PRZEMYSŁAW, sympatyczny młody człowiek, jednak zupełnie nie przygotowany do pilotowania wycieczki, praktycznie nie informuje o terminach postoju, gdy juz postój nastąpi, bo kierowcy zjadą na jakiś parking, podaje godziny powrotu zupełnie ich nie respektując itp. (przy jednym z wyjazdów sam przyszedł 15 minut po wyznaczonym czasie tak jakby nic się nie stało na miejsce zbiórki, gdzie wszyscy juz oczekiwali w lub obok autobusu) o cokolwiek zapytany zasłania się niewiedzą i odsyłał do wiedzy rezydenta; sam fakt uśmiechania sie tematu nie załatwia, poza tym często w trakcie pobytu, gdy już udzielał inforamacji, to w rzeczywistości okazywały się błędne (po prostu z niewiedzy improwizował chyba nie chcąc stale powtarzac słowa \"nie wiem, to trzeba uzgodnić z Pania Anią\"). Jedyna jego rola tak nparawde to przeliczenie oósb, w czym także się mylił. -rezydentka Ania, poinformowała sms o swoim numerze i omówiła cały plan pobytu i owszem w razie kontaku była dostępna, lecz niestety w żadnym zakresie nie była elastyczna wobec nas klientów, zasłaniając się programem jaki musi zrealizować zgodnie z wytycznymi z biura. To ten program, że tak zapytam jest dla klientów czy dla biura????Na dodatek przy jednej z sytuacja okazało się, że Pani Ania dla swojej wygody OKŁAMUJE NAS KLIENTÓW by tylko mieć spokój i brak tematów do rozwiązania, otóż: dla każdego narciarza wyjazd narciarski to czas, który w optymalny sposób chce spędzić na stoku, dlatego też 1) pierwszy z naszych apeli (mówię za autobus koloru szarego, który zawoził nas do Seeboden do hoteli jw i drugiego nazwy nie pamiętam) był o wyjazd na stok codziennie o 30 minut wcześniej by jeździć na tzw. wysztruksowanym stoku. Pani Ania przekazała, ze tak się nie da bo tak jest w programie, mimo, że kompletnie cały autobus wyraził akces wcześniejszego wyjazdu a jak ustaliliśmy z kierwocami dla nich nie ma różnicy(udało się to tylko jeden raz po licznych telefonach do rezydentki) 2) o reazliację programu wyjazdów na stoki zgodnie z prognozami pogody jakie są przewidywane w danym rejonie narciarskim (tak miałem na każdym z dotychczasowych wyjazdów z innych biur; wyjazd był w zależności od tego, gdzie jest najlepsza pogoda i warunki śniegowe, a mimo to i tak byliśmy w każdym miejscu jakie obejmował program), u Państwa niestety nie. I tak chcąc zamienić ze sobą dwa wyjazdy Katchberg i Moltaren Gletscher, Pani Ania powiedziała, że ona zgodziła by się na takową zamianę ale nie może tak zrobić bo biuro sie na to na pewno nie zgodzi. Poprosiliśmy ja zatem by zadzwoniła do biura. Po ponagleniu powiedziała, że dzwoniła i biuro Wygoda Travel nie wyraziło zgody na przesunięcia dni wyjazdów pomiędzy sobą. Ja osobiście zadzwoniłem tam także i rozmawiałem z Panią Natalią MIGACZ, która to z kolei przekonywała mnie, że owszem program musi być zrealizowany lecz to rezydent na miejscu ma prawo zdecydowac gdzie w danym dniu jedziemy. Hmm zupełnie odwrotnie niż przekonywała nas rezydentka. W końcu Pani Migacz także nie będąc o tym do końca przekonana postanowiła, że po jakiejś konsultacji oddzwoni do mnie. Tak też się stało i przekazała, że jednak nie mozna zmienić miejsc wyjazdu pomiędzy soba tzn, przestawić dni wyjazdu bo to burzy cały program imprezy. Na moje pytanie o jaki program chodzi nie była w stanie odpowiedzieć. Na zakończenie rozmowy zapytałem o jej imię i nazwisko bym wiedział z kim rozmawiał, po chwili ciszy i słowach hallo, hallo rozłaczyła się,hm. 3) w programie mieliśmy gwarancję nocnej jazdy, jednakże jak nas powiedomił pilot nie otrzymaliście Państwo zgody na takową na stoku i się nie odbył WIDAC WIEC ŻE PROGRAM NIE MUSI BYĆ DO KOŃCA RZETELNIE ZREALIZOWANY O CZYM BYLIŚMY ZAPEWNIANI DZIEN WCZESNIEJ, gdy chcieliśmy przełożyć dni wyjazdu. W tej sprawie też zadzowniłem do biura i dzięki temu udało mi się ustalic imię nazwisko Pani Migacz, która przez nieuwagę przynała, że dzień wczesniej ze mną rozmawiała. na moje pytanie dlaczego nie odbędzie się nocna jazd powieziała , że ustali po czym przełączyła mnie na sygnał oczekiwania przetrzymując na nim ponad 10minut. Domyśliłem się, że jest to zbywanie klienta i zadzowniłem z drugiego telefonu i tu zdziwienie, Pani Migacz odebrał ten telefon, mimo, ze podobno konsultowała w tym czasie moja poprzednią rozmowę, brawo!!! 4) wyjazd okrzyknięty był hasłem DNI KARYNTII (ale chyba dla Wygoda Travel) bo na miejscu nikt z Austryjaków o takich dniach nie słyszał
"NIEWYGODA TRAVEL" - tak powinno się to pseudo biuro nazywać. Gdyby dało się dać niższą ocenę, taką bym dał. Właśnie wróciliśmy z Włoch i był to najgorszy transport jaki może nam biuro zagwarantować. W drodze na miejsce ponad 2 godziny stania na przesiadkę w Katowicach, nie mieliśmy pilota, który by nas poinformował o tym, że możemy zostać w autokarze jak było to w innych przypadkach, tylko wyrzucili nas z autokaru. Myśleliśmy, że gorzej być nie może, jednakże w drodze powrotnej pseudo biuro zagwarantowało nam niesamowite atrakcje. Z 14 godzin trasa przedłużyła się do ponad 19 godzin. Na samym początku już staliśmy godzinę w autokarze przed hotelem, ponieważ miał do nas dotrzeć "prezesik" (jak się okazało osoba nieznająca podstawowych zasad kultury, potraktował nas jak "towar", który trzeba jakoś odtransportować do kraju) i nie poinformowano nas o tym wcześniej. Mogliśmy tę godzinę spędzić na kawie lub zostać po prostu w hotelu. Ale to dopiero początek. Zaraz po przyjeździe "prezesika" po przejechaniu 30 km zatrzymaliśmy się dosłownie na środku skrzyżowania, co było nie małym zagrożeniem dla nas i zaczęło się przepakowywanie nart, które akurat jechały razem z "prezesem" do Francji. Trwało to kolejne 45 min. Po tym wszystkim na umówioną przesiadkę w Katowicach docieraliśmy za wcześnie, więc biuro wpadło na genialny pomysł robienia postojów, aby reszta autokarów dołączyła na wyznaczoną godzinę. Najlepszym z nich był 30 min postój 12 km przed Katowicami. Najlepsza atrakcja została nam zagwarantowana na sam koniec. Po kłótni z kierowcą nie zostaliśmy już wyrzuceni z autokaru, więc czekaliśmy tym razem w cieple około 45 min na przyjazd reszty autokarów. Gdy już wszystkie z nich dotarły po wypakowaniu się i czekaniu na załadunek do docelowego autokaru, okazało się, że ten jest zepsuty ( biuro o tym wiedziało już dzień wcześniej). Zostaliśmy poinformowani, iż już jedzie do nas autokar zastępczy i będzie on lada moment. HA i tu jak już przystało na to niesamowite biuro, cze
Organizacja wyjazdu na narty do Karyntii DRAMAT. Zaczęło się już przed wyjazdem. Zero kontaktu z biurem, nikt nie odpowiadał na emaile i nie sposób było.sie dodzwonić. Do ostatniej chwili niepotwierdzone godziny wyjazdu. Na miejscu inny pokój niż w ofercie. Zamiast dwóch łóżek, jedno łóżko i dostawka. Wygoda tłumaczy, że innych pokoi nie było. Tylko dlaczego sprzedali coś czego nie ma i nie uprzedzili czego się spodziewać. Przesłany Voucher na skipassy okazał się niewłaściwy o czym poinformowała kasjerka na stacji narciarskiej. Dopiero po interwencji przesłali prawidłowy voucher. Kłamali, że voucher został wysłany w czwartek emailem. Jak mógł być wysłany w czwartek skoro data jego zakupu była z piątku. Dzięki znajomości języka niemieckiego uprosiłam kasjerkę by wydała skipassy bez wydrukowanego vouchera. Biuro nie tylko że nie przeprosiło, ale próbowało obwiniać klienta. W sprawach pokoju, vouchera rezydentka bierna. Zero pomocy i zaangażowania. No i na koniec dwa dni przed powrotem do Polski poinformowano mnie, że ich autokar, który poprzednio zabrał nas z Warszawy dowiezie nas tylko do Krakowa a dalej możemy jechać Flix Busem, na który trzeba czekać 2,5 godziny albo można jechać pociągiem wyłącznie regionalnym. Taki scenariusz podróży oznacza ponad 20 godzin w drodze a dodajmy, że z pokoju jest się wykwatwrowanym o g. 10 a w drogę powrotną rusza o g. 21.50. Nie poda o też żadnego uzasadnienia, dlaczego w jedną stronę był dowóz a w drugą to nie ma, mimo że liczba uczestników pozostała bez zmiany. Jest to zatem nic innego jak chęć zaoszczędzenie na kliencie. Piękne tylko Alpy i pogoda. Hotel - Alpen Hotel Marcius dość podrzędny i odbierający wyglądem od zdjęć, ale czysty. Bardzo w nim wszędzie czuć dym z papierosów. Szczerze odradzam wypoczynek z Wygoda Travel. Zbyt dużo stresu i nieplanowanych sytuacji. W tej cenie można zorganizować sobie lepszy wyjazd. Maksyma tego biura to: wyrolować i wydoić klienta!
Alpy super, organizacja transportu DRAMAT! Jechaliśmy z Wrocławia, podstawili nam busa do Katowic i ekstra. W drodze powrotnej dostaliśmy bilet na Flixbusa za 19pln i 'powodzenia' w Katowicach. Flixbus 9:50, my na dworcu o 7:20 i weź czekaj 2.5h przy kilkustopniowym mrozie. Na własną rękę załatwiliśmy sobie transport i ostatecznie we Wroclawiu byliśmy kilka godzin wcześniej. Nie polecam!
Tragedia. To jest farsa, a nie biuro podróży. Ludzie decydują się na wyjazd zorganizowany z biurem, żeby nie stresować się organizacją, jednocześnie chcą mieć poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w razie problemów biuro, rezydent otoczy nas opieką i pomoże. Takie jest założenie i za to biuro bierze niemałe pieniądze. Niestety w przypadku Wygoda Travel kończy się na braniu pieniędzy. Nie można liczyć na jakąkolwiek pomoc w trudnych sytuacjach. Mają wszystko gdzieś, radź sobie człowieku sam. Taniej by nas wyniósł urlop zorganizowany na własną rękę, przynajmniej w razie jakichś komplikacji nie czulibyśmy się oszukani.
Pojechaliśmy na narty do hotelu Napoleon w Montjovet . Wszystko ok poza jedzeniem i personelem , który nie mówi po angielsku . Śniadanie to ser i jakaś wędlina , zero warzyw i owoców . plastikowe kubły z marmoladą, nic na ciepło , nawet wrzątku do herbaty nie ma , stoi woda w zwykłym szkle więc zaraz stygnie. Obiady to nakładane przez kelnerkę jakieś \\\"paćki\\\", pomijam fakt , że trzeba sobie zachować te same sztućce do wszystkich dań. Zero warzyw , o oliwie czy jakiś dodatkach zapomnij, zero surówek czy sałatek , podobno tak się tu jada . Odradzam firmę Wygoda a już na pewno hotel Napoleon.