Właśnie wróciłem z wyjazdu na narty do Włoch - rejon Val di Sole, Hotel Liberty. Wypoczynek rodzinny. Przejazd autokarem. Uważamy, bo jest to opinia wszystkich członków mojej rodziny, ten wyjazd za bardzo udany. Jesteśmy zadowoleni w każdym aspekcie. Przekaz informacyjny przez organizatora wyczerpujący a na dodatkowe pytania otrzymywałem szybką i zadowalającą odpowiedź. Organizacja transferu dobra a drobne trudności, które wyniknęły z dojazdem docelowym były zawinione przez podwykonawcę, zresztą nie były szczególnie uciążliwe. W końcu jest to duży odcinek drogi, którą trzeba pokonać dowożąc ludzi do różnych ośrodków. Rejestracja w recepcji super szybka. Pokój bardzo ładny. Posiłki - dla nas absolutnie wystarczające. Obsługa Hotelu miła, uprzejma, otwarta na życzenia. A region - najeździliśmy się. Głęboko współczuję tylko rezydentce i pilotom narażonym na pretensjonalne, nieuzasadnione, czasami wręcz ordynarne zachowania niektórych uczestników, którzy zamiast cieszyć się z wyjazdu i wypoczywać permanentnie szukali przysłowiowej \\\"dziury w całym\\\". Moja uwaga do tych właśnie, żeby może zamiast na narty na konsultacje do specjalisty. Personelowi Biura \\\"Wygoda\\\" zaś dziękuję za zorganizowanie nam udanego wypoczynku. DK.
Transport do Karynti zorganizowany beznadziejnie. Odległość ok. 830 km Wygoda pokonuje przez 16 godzin.
Pani rezydentka /byłem z dzieckiem chętnym do nauki jazdy na nartach/zaleca poszukiwanie instruktora na stoku wśród setek ludzi.Znalazłem-sukces! Cena za naukę wyższa niż w ofercie drobiazg.Na szczęście instruktor świetny.W hotelu w segregatorze biura zero praktycznych informacji-np o skibusach do stacji kolejki.Sposób komunikacji z rezydentką -sms/np o imprezech dodatkowych/.Podaję pilotowi w autobusie-przez cały pobyt nie dostaję ŻADNEGO,pomimo nalegań u pilota.Dowiaduję się o nich od współmieszkańców hotelu.Zawody narciarskie.Zwycięzca zignorowany pomimo oczywistychg faktów.Rezydentka po cichu wyraża ubolewanie.Żenada.Odnoszę wrażenie,że po zainkasowaniu pieniędzy Wygoda ma swoich klientów gdzieś.Smutne.Nigdy więcej z taką NIEWYGODĄ /Wygódką.
Rezydentka kompletnie niezainteresowana klientami.Byłem z dzieckiem chcąc skorzystać z usług instruktora.Rezydentka zaleciła poszukiwanie go wśród setek ludzi na stoku.Znalazłem-cud!Opłata oczywiście wyższa niż w ofercie.Uroki Val di Sole rekompensują takie drobiazgi.Już w autobusie podałem swój numer tel,aby otrzymywać informacje o dodatkowych imprezach.Nie otrzymałem ŻADNEJ!Pan pilot obiecał zdjęcia ze szkółki narciarskiej.Nie przesłał.Zawody narciarskie-zwycięzca został pominięty-pani rezydentka wyraziła ubolewanie.Żenada.W hotelu w segregatorze Wygody żadnych informacji np o skibusach.
My bylismy bardzo zadowoleni z całej imprezy.Hotel super ,organizacja tez.Rezydentka P. Kasia bardzo pomocna i miła.W trudnym przypadku kiedy potrzebowalismy pomocy otrzymalismy ja, dzieki własnie rezydentce i dobrej woli kierowców autokaru.
Wygodatravel, rezydent to jakaś tragedia w czasie choroby trzeba samemu sobie wszystko organizować, rezydentka nawet nie pokwapila sie żeby pomoc zorganizować transport do apteki albo pomoc w porozumiewaniu sie, odesłała do recepcji hotelu, całe szczęście ze mam dodatkowe ubezpieczenie, gdzie mogę liczyć na pomoc. Znajomi rezerwowali pokój trzyosobowy, dostali ciasny dwuosobowy z dostawka z zepsutym drzwiami od szafy.
Właśnie wróciliśmy z wyprawy na narty z Wygoda do doliny Aosta. Pomijając same stoki, które są super, chciałbym podzielić się oceną organizacji wyjazdu. Jechaliśmy autobusem z Katowic ponad 20 godzin, przy czym sam wyjazd już został opóźniony o 1,5 godziny. W Turynie, czyli godzina drogi na miejsce pobytu, po 16 godzinach od wyjazdu, okazało się, że staliśmy pod lotniskiem i czekaliśmy na przylot samolotu z Polski. Wg mnie organizacja transportu jest poniżej krytyki. Hotel Au Soleil, w którym zostaliśmy zakwaterowani nie był zły, internet śmiał, sprzątanie na wysokim poziomie, automatyczne ogrzewanie, położenie jako baza wypadowa na różne kompleksy narciarskie nienagorsze. Jednak wyżywienie - tragedia, nic ciepłego na śniadania, brakowało pieczywa, obiady zjadliwe, choć nudne i średnio dobre, znudziły nam się po 4 dniach i chodziliśmy do restauracji na pizzę. Rezydentka, p. Agnieszka, nic nie mogła zrobić, mimo szczerych chęci. Po rozmowie z menedżerką hotelu okazało się, że budżet od biura Wygoda Travel był tak niski, że podobno nie można było nic polepszyć. W trójkę zakwaterowani zostaliśmy w dwuosobowym pokoju z dostawką. Miejsca po dodaniu dodatkowego łóżka zostało już niewiele a w szafie nie mieścił się trzeci uczestnik. Pod sam hotel autobus nie pojeżdża, trzeba chodzić ze sprzętem niecałe 100 m. Dolinę Aosty polecam na narty ale może z lepszym biurem.
Nic nie robili organizatorzy, którzy byli djami. Bagaże nie przyleciały, o 3 w nocy gdy wyjeżdżaliśmy nie dostaliśmy jedzenia. Każą samemu zgłaszać sie do wizzaira za bagaże chociaż wygoda jest pośrednikiem. Autokarem musieliśmy jechać nie przepisowo bo po 3 osoby na 2 miejsca. NAJGORSZE BIURO PODRÓŻY! NIE TRAĆCIE KASY
Witam, chciałbym serdecznie państwu odradzić korzystania z usług biura Wygoda Travel. Dwa dni temu tydzień przed wyjazdem do Włoch na narty otrzymaliśmy maila z załącznikiem, w którym biuro oświadczenia, iż doszło do pomyłki związanej z naszą rezerwacją. Zamiast dwóch pokoi, cztero i pięcio osobowych zaoferowano nam jeden pokój sześcio osobowy lub zakwaterowanie w innym hotelu oddalonym od tego w którym jest wykonana rezerwacja o 4km. Informacja o błedzie w rezerwacji pojawiła się tydzień przed wyjazdem, podczas gdy zaliczka w wysokości 30% wraz z rezerwacją została wysłana 10.10.17r. a pozostała część kwoty 6.01.18r. Biuro miało zatem 3 miesiące aby wszystko ustalić, lecz raczyli nas o tym poinformować tydzień przed wyjazdem. Po rozmowach z panią z biura podróży został nam dodatkowo zaoferowany 4 osoby apartament w odległości 100m od hotelu w którym mieliśmy wykonaną rezerwację. Tam też miały się odbywać śniadania. Jednak po sprawdzeniu rzeczywistej odległości wynosila ona, najkrótszą trasa 0.5km. Ten dystans mielibyśmy pokonywać na śniadania, ze śniadań oraz żeby skorzystać z usług hotelowych początkowego miejsca zakwaterowania. Nie wydaje to się państwu trochę dziwne, że biuro podróży wysłało nam informacje o błedzie w zakwaterowaniu dopiero po otrzymaniu 100% należności za urlop? Ponadto biuro ma zablokowane wystawanie opinii na swojej stronie internetowej, na fanpagu na Facebooku, gdzie mniej dociekliwi klieci ich szukają. Jeszcze odradzam korzystania z usług biura podróży Wygoda Travel. Mam nadzieję, że moja opinia okaże się pomoca.
Zostałem oszukany przez biuro podróży wygoda travel. Tydzień przed planowanym wyjazdem zostałem poinformowany o zmianie rezerwacji z pokoju 4 osobowego a pokój 6 osobowy. Po odmowie zaproponowano mi hotel oddalony o 500m od hotelu w którym zostali zakwaterowani moi znajomi( sprzedawca powiedział że jest to 100m.
Byłam z biurem podróży w Chorwacji w Podgorze, nie było żadnych problemów. Hotel dokładnie taki jak na zdjęciach, cena niska, rezydentka bardzo miła i pomocna. Bardzo polecam :)
Byliśmy w dniach 08 - 16.12 2017r na wyjeździe narciarskim do doliny Aosty hotel Au Solei w Saint Vincent. Podróż za sprawą kierowców Bomatur-u przebiegała bezproblemowo (niestety nie wszyscy uczestnicy byli fair to za sprawą \"warszawki\"). Sam hotel jest ok. jeśli podchodzi się do tego, że jest to wyjazd na narty a nie do spa. Czysto, schludnie obiadokolacje smaczne. Program wyjazdu niestety nie odpowiadał opisowy w ofercie jednak powodem była aura (w pierwszy i drugi dzień po przyjeździe były bardzo obfite opady śniegu), co niestety zmusiło pilotkę do przyjęcia takiego, a nie innego programu (co niestety nie wszyscy chcieli zrozumieć). Dlatego wypadły dwa ośrodki tj. Monte Rosa i La Thuile (szkoda bo bardzo fajne ale zagrożenie lawinowe i zamknięte drogi dojazdowe nie pozwoliły). Podsumowując wyjazd był w porządku (mam porównanie do ubiegłorocznego w tym samym terminie, gdzie słońce było przez cały pobyt we wszystkich ośrodkach. Po prostu rewelacyjnie) Panowie kierowcy znają się na swojej robocie można ich śmiało polecić. A dla biura specjalne podziękowania, że współpracują z takimi osobami jak Pani Helena Wójtowicz, która pomimo młodego wieku jest w pełni odpowiedzialna. To już drugi nasz wyjazd z tą Panią i mam nadzieją, że nie ostatni. Pozdrowienia od uczestników ze Starachowic.
Tragedia! Niezgodność zakwaterowania z opisem. Smród w łazience, ciasny pokój, zakupiona oferta HB pozostawiała wiele do życzenia. Zupa to była sama woda i 1 nitki makaronu. Kompletna dezorganizacja ze strony rezydentki Bożenki. Po zgłoszeniu reklamacji do biura, stwierdzili, że rezydentka o niczym nie słyszała, mimo iż wielokrotnie było jej to zgłaszane. Nie polecam tego biura i nigdy już na wczasy nie pojadę z Wygodą Travel.
Byliśmy latem w Rimini . W sumie nieżle . Tylko ten hotel ( zbyt wyniosłe słowo, bo nie ma żadnych gwiazdek - to zwykłe kwatery ) Giamaica - nie róbcie tego błędu , chyba że chcecie poznać wybitną pazerność ruskiej obsługi , a są naprawdę wyjątkowymi skąpcami - pominę szczegóły , bo są naprawdę żenujące
Jeżeli lubicie Państwo dezorganizację, chamskich Włochów, niekompetentnych rezydentów, hałas w nocy, brud w łazience, mikroporcje pomyj do jedzenia, planowe czekanie po 9 (!) godzin na autobus, traktowanie jak roszczeniowych idiotów, macie do zmarnowania 10 dni urlopu, lubicie się denerwować, pisać reklamacje i skargi, to jak najbardziej polecamy \"biuro podróży\" Wygoda Travel Sp. z o.o. Jeżeli natomiast żadne z powyższych - omijajcie Państwo tych oszustów szerokim łukiem. Nas nabrali po raz pierwszy i ostatni.
Wszystko w najwyższym standardzie. Rezydent na miejscu bardzo uprzejmy i pomocny. Informował o wszystkim. Pilot w autobusie jadącym do Bułgarii również pomocny. Ciekawe sugestie i rady oraz opowieści o krajach które aktualnie przejeżdżaliśmy. Jedynym minusem był powrót. W Polsce (na samym końcu podroży) doszło do zmiany kierowców. Kierowca ze względu na bezpieczeństwo robił ogromne przerwy (w co jestem w stanie uwierzyć). Lecz podczas jazdy non stop rozmawiał przez telefon bez użycia jakiegokolwiek dozwolonego urządzenia które by to umożliwiało. Po zwróceniu uwagi by teog nie robił kierowca na 5 minut przeszedł na SMS\'y a po 5 minutach ponownie zaczął prowadzić autokar jedną ręką ponieważ drugą trzymał telefon przy uchu.
Bylam wraz z Partnerem na wczasach w Bulgarii w Zlotych Piaskach na przelomie sierpnia i wrzesnia , Rezydentka p. Lucyny Dimitrow, bardzo Serdeczna i Mila , Biuro spelnilo Nasze oczekiwania tak jak w ofercie bylo napisane tak bylo w rzeczywistosci . Pozdrawiamy i Dziekujemy Marzenka i Robert . Czekamy na nastepne wakacje z Wygodą Travel
Byliśmy z rodziną w Chorwacji z Borkałą w hotelu Delfin. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w hotelu-miła obsługa, czysto, jedzenie bardzo dobre i w takich ilościach, że nie dało się przejść. Plaża ładna i czysta, wycieczki fajne ale trochę za szybkie tempo. Natomiast niestety mieliśmy okropnego pilota, nie mam pojęcia skąd biuro Borkała go wytrzasnelo?! Pan Dionizy przez cały pobyt próbował nam wmówić, a to, że kosmici istnieją, a to, że piramidy maja w sobie jakieś czary mary,wszczyscy spiskują, człowiek ma kilka żyć itp. bzdury, natomiast katolicy, to ciemni ludzie, którzy nic nie wiedzą i dają sobą manipulować itd. (zaznaczam, że 3/4 autobusu, to właśnie byli katolicy)."Opowiesci" Pana Dionizego albo jak go ludzie nazwali "nawiedzonego" uznaliśmy za co najmniej nie na miejscu, przecież to były wczasy a nie pielgrzymka jakiejś sekty! Bóg wie do jakiej Pan D. należy.Borkala niech się może zastanowi kogo zatrudnia w swojej firmie, bo tacy ludzie jak Dionizy Pietroń potrafią tylko zrazić do owego biura, z którego oferty na pewno już byśmy nie skorzystali gdyby miał się nam znowu trafić NAWIEDZONY pilot uprzykrzajacy czas swoimi wyimaginowanymi bzdurami.
Konkretne przedstawienie warunków i szybko podpisana umowa. Doskonały kontakt, pomoc przy rezerwacji parkingu.
TRAGEDIA ! OSZUŚCI, DRODZY PAŃSTWO NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ. Sprawa wygląda tak: przyjechałam z narzeczonym na wczasy do pięknej Chorwacji. Mielismy opłaconą ville SUNDE, a po przyjedzie na miejsce i zaprowadzenia nas do rzekomej villi dostalismy jakiś budynek przy ulicy rudera 19 boskovica- napisze tak: ulica odzwierciedla pokój w którym sie znaleźliśmy. Zupełnie co innego nam przedstawiono a co innego dostaliśmy. Rezydentka Bożena bo nie zasługuje na miano Pani, prostacka baba bo inaczej nie da sie sformułować. Człowiek mowi jej co mialo miejsce, a ona bez przejęcia mówi że to nie ich wina i że przecież w pokoju i tak mało siedzimy... Ale pieniądze które zapłaciliśmy w porównaniu z warunkami mieszkalnianymi to wielka porazka. Ponad to prosze sobie wyobrazic iż znaleźliśmy ville w której mielismy mieszkac 300m od nas !!! Wzięliśmy sprawy w swoje ręce bo trzeba bylo udowodnić oszustwo i nam sie udało ! Narzeczony pokazując zdjęcie Bozence domu jesli to tak nazwiemy tego w którym znajdujemy sie obecnie, a tego w ktorym mielismy byc otrzymal informacje że to jest to samo tylko zdjęcie zrobione z innej perspektywy !!! No przeciez to jakis skandal zapłaciliśmy 780euro za rudere , a polacy pod nami 300euro za 4 osoby, więc proszę mi wytłumaczyć jak to jest mysleli że ujdzie im to płazem ? Będziemy sie sądzić i nie tak jak reszta zostawiać opinie tylko i dziękuję tylko będziemy walczyc o to co nam zabrano. Mamy dowody w postaci zdjęć i świadków. A Bożena to baba o wysokim mniemaniu a wiedzą z podręcznika, jeździ po turnusach a po angielsku ledwo gada włączając polski, porażka. Uważajcie państwo bo traficie za duze pieniadze tam gdzie nie powinniscie.