W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Gorąco polecam wszystkim ten hotel, były to jedne z fajniejszych wakacji. Pokoje bardzo przyjemne i czyste, sprawna klimatyzacja. Jeden z przytulniejszych hoteli w jakich byłam.Obsługa bardzo miła, tylko z językiem miałam trochę trudności bo po angielsku czasami trudno było się dogadać. Wspaniały duży basen, przy którym mile spędzaliśmy czas :)) Niedaleko hotelu jest bardzo fajna plaża, piaszczysta. Jedzenie dobre, tak jak w innych hotelach, spory wybór różnych potraw. W hotelu ogólnie bardzo przyjemnie spędza się czas, ale nie zapominajmy o napiwkach, wtedy mamy gwarancję na niezapomniane wrażenia!!
Jakość nie adekwatna do ceny. Jedzenie wstrętne, monotonne. Pokoje sprzątane pobieżnie - niezbyt miło pachnące reczniki, brudna wanna , lustor w łazience i szyby okna balkonowego. Za każdym razem brakowało ręczników. Hotel nie spełnia oczekiwań i zamiast czterech gwiazdek w katalogu zasługuje jedynie na 2 gwiazdki.Już o godz. 6 rano leżaki na basenie były pozajmowane. Aby otrzymać lepszy pokój - większy należało zapłacić portierce( na lewo) dodatkowe pieniądze.Jedyny plus tego hotelu to położenie w centrum miasta i bliskosć do plaży.
Jeżeli sobie ktoś ceni wystrój polskich hoteli robotniczych z połowy lat 80 to gorąco polecam. Jak zostaliśmy przywiezieni do tego hotelu to myśleliśmy, że ktoś nam robi kawał. Wygląd hallu, korytarzy i klatek schodowych to wypisz wymaluj ośrodki kolonijne na Słowacji, do których mnie rodzice wysyłali 10 lat temu. My akurat trafiliśmy "komórkę" od strony ulicy, jedno łóżko w pokoju dwuosobowym, z którego będzie wystawał każdy, kto ma ponad 180cm wzrostu, okna tak nieszczelne, że hałas z ulicy nie pozwala zasnąć. Widok z okna na budkę z kebabami. Już na miejscu okazało się, że za pokój z widokiem na morze, trzeba dopłacać 3 dinary od osoby za dobę. Co lepiej zorientowani w miejscowych zwyczajach od razu przy zameldowaniu dawali łapówkę w recepcji to dostawali taki pokój bez dopłaty. Nie było jednak kolorowo bo od strony morza jest też hotelowy bar, z skąd przez całą noc gra miejscowa muzyka, raczej niestrawna dla niewprawnego słuchacza. Jedzenie dzień w dzień to samo, w formie szwedzkiego stołu. Leżaki na plaży miały być w cenie, ale jak przychodziliśmy na plaże wszystko zawsze było zajęte, dopiero po daniu w łapę facetowi, który tam pilnował w cudowny sposób znajdowały się wolne miejsca (to samo na basenie, 200 pokoi i 20 leżaków nad basenem). Sprzątaczki kradną z pokoi na żywca, wiedzą, kto następnego dnia wylatuje i kradną w ostatniej chwili, tak, że nic już właściwie nie da się zrobić. Wszystkie cenne rzeczy trzeba nosić przy sobie. Ilość sejfów ograniczona i też podobno niepewne, nam akurat nic z sejfu nie zginęło, ale wszystkie pieniądze nosiliśmy ze sobą jakieś trzy dni przed wylotem. Podobno za jakieś dwa, trzy lata ten hotel idzie do wyburzenia. Omijajcie szerokim łukiem! Jak ktoś nie wierzy to mogę podesłać zdjęcia.
Hotel nawet w porządku, jedynie pokój, który dostaliśmy nam się nie podobał. ponieważ nasze okna wychodziły na ulicę, przez co przez kilka pierwszych dni nie mogliśmy spać. Potem już było lepiej, na tyle się przyzwyczailiśmy do hałasu, że pod koniec pobytu przestaliśmy na niego zwracać uwagę. Obsługa hotelu jest bardzo miła, oprócz pań które sprzątają pokoje. Idąc na plażę trzeba przejść przez bardzo ruchliwą ulicę, sama plaża średnio czysta, ale opalając się na leżakach było nawet fajnie. Jedzenie monotonne, po pewnym czasie mieliśmy dość, zwłaszcza śniadań. Mimo wszystko były to udane wakacje a Tunezja okazała się przepięknym krajem, który warto zwiedzić.
Wakacje bardzo udane. Zachęcam do wykupienia wycieczek fakultatywnych. W szczególności 2 dniowa wycieczka po Tunezji (1200 km 200 km jeppami) z pustynią włącznie oraz na widowisko światło i dźwięk.
Byliśmy na wycieczce z Triadą 7 7 Libia - Tunezja w terminie 20.09 - 4.10. 2007. Tydzien mieszkalismy w Nejma.
To co najbardziej przeszkadzało to halas do pozych godzin nocnych (mieliśmy pokój od strony ulicy - nie polecam). Jezeli pokój to tylko od strony morza - są większe i podejrzewam ze jest tam ciszej. Przejście na plażę jest nie jak piszą przez uliczkę tylko przez RUCHLIWĄ ULICĘ. Basen jest calkiem fajny, jedzenie bardzo dobre, obsługa ok. Panie pokojówki nie przykładały się specjalnie do sprzątania (chociaz napiwek zawsze dostawaly:) ) Klimatyzacja tylko z nazwy - to poprostu nawiew powietrza o temperaturze pokojowej. Na szczescie pod koniec wrzesnia temperatury byly nieco niższe wiec dalo sie wytrzymać. Hotel ten legitymuje się 4 gwiazdkami - to chyba troche za duzo. Ale ogólnie urlop udany.
równiez byłam z mężem w tym hotelu i jesteśmy z pobytu w nim
zadowoleni. Hotel niezbyt duży ( po 2 dniach w recepcji juz
wiedzieli który nr pokoju mamy i sami dawali klucz :-)) ) połozony w
centrum Sousse, wszędzie blisko. Pokój mielismy też dokładnie taki
jak na zdjęciach, w pokojach czysto. W pokoju był aneks kuchenny z
podstawową zastawą, kuchenką,ja nie korzystałam ale jeśli ktos
jedzie z małym dzieckiem to moze być przydatne, ale dużym plusem jak
dla mnie była lodówka w pokoju, . Obsługa bardzo miła. Jedzenie tez
dobre i w miarę urozmaicone , niczego nie brakowało co chwilke było
dokładane. Leżaki na basenie i plaży bezpłatne i tutaj tez duży
plus. Jeśli wybiore się jeszcze raz do Sousse to napewno do tego
hotelu.
p.s po drugiej stronie ulicy polecam spróbować jedzonka w "Kenza
food" bardzo dobre i niedrogie :-))
Jadąc do tego hotelu wiedziałam że jest w centrum miasta że bedzie głośno ale nie aż tak głośno.Plusem jest bardzo miła obsługa hotelu.Czystość też może być ale bez przesady , natomiast Panie sprzątające zawsze gdy był ktoś w pokoju pytały co zrobić i nie było problemu z wymianą pościeli czy ręczników /oczywiście oczekiwały na podziękowanie w postaci 1 DT ale to mały wydatek dla nas a One zarabiają naprawdę mało ok 180 DT to jakieś 100 EUR na miesiąc a pracują cały dzień/. Jedzenia dużo ale bardzo monotonne i wszystko ma taki sam smak , prawie 0 przypraw- jedynie pieprz i sól. Jeżeli chodzi o czystość w restauracji w której serwowano posiłki to można mieć duże zastrzeżenia - serwety raczej zawsze były brudne , trzeba bylo pochodzić po restauracji aby znaleść stolik z czystą serwetą którą akurat wymienili bo nie dało się jej już po raz kolejny obrócić na druga stronę. Zdaje sobie sprawę z tego że to jednak Tunezja , inna kultura i inne przyzwyczajenia. Muszę jednak przyznać że lepszych warunków spodziewałam się po hotelu 4*.W zeszłym roku byliśmy w Maroku i w żaden sposób nie mogłam pozytywanie porównać hotelu tej samej klasy w Maroku co w Tunezji i to zarówno co do czystości jak i posiłków. Kiedys podobno było lepiej w tym hotelu ????Plusem hotelu są bezpłatne leżaki i parasole przy basenie i teoretycznie bezpłatne na plaży która jest niemal przy samym hotelu - tu jednak oczekiwali na tego DT, trzeba jednak było wrzucić ręczniki na leżaki bardzo wcześnie rano aby zając sobie miejsce. Bezwzględnym plusem jest jednak bezpłatny / zupełnie bezpłatny / sejf przy recepcji.To duże udogodnienie i zabezpieczenie dokumentów i forsy. Warto jednak jechać i zmierzyć się z tamtą kulturą a słoneczko zagwarantowane.
Razem z moim chłopakiem spędziliśmy w tym hotelu 2 tyg, na przełomie sierpnia i września. Ogólne wrażenia-bardzo dobre. Hotel położony w samym centrum miasta, do plaży pół minutki. Pokój mieliśmy z widokiem na morze, więc o halasach z ulicy nie mogło być mowy. Hotel jest już dosyc stary,co widać po odpadającym tynku i niezbyt nowoczesnych meblach. Pokój duży, z wygodnym łóżkiem, działajacą klimatyzacją i sprawną lodówką, która doskonale mroziła nam alkohol kupiony na bezcłówce:) Panie sprzątaczki tylko dwa razy posprzątały nam gruntownie, a pod koniec naszego pobytu, kiedy nie zostawiliśmy im dinara, nie dały nawet papieru toaletowego (warto nadmienić iż pogardziły kwotą 400 milimów). Obsługa bardzo miła, basen czysty, czego niestety nie można powiedzieć o plaży:( Dużym plusem były "prawie" bezpłatne leżaki i parasole, które trzeba było jednak zająć z samego rana. Posiłki bardzo monotonne, zwłaszcza śniadania, na które już w drugim tygodniu nie mogliśmy patrzeć. Ile w końcu można jeść twarożek, bagietkę i jajko z mega twardą skorupką:)? Kolacje bardzo obfite, jednak kiedy przyszło się po dwóch godzinach od podania kolacji, wybór dań juz był bardzo mizerny. Dlatego zaraz po przyjściu z plaży szybko braliśmy kąpiel i biegliśmy na kolację.Atrakcje w hotelu praktycznie żadne, na szczęscie do wszelkich atrakcji w centrum miasta był dosłownie moment. Mimo kilku negatywów, jesteśmy bardzo zadowoleni. Za 1660 zł za dwa tygodnie nie spodziewaliśmy się pobytu w hotelu Hilton:) To było niesamowitych 14 dni...
REWELACYJNY TWAROżEK NA śNIADANIE !!! :):):)
W Tunezji byłam juz 3 raz (2 w Sousse), ten raz okazał sie najlepszy! Oczywiscie w kazdym hotelu znajda sie marudy, dlatego przezornie poleciłam niewymagajacym. Ogromną zaleta tego hotelu jest obsługa - ludzie otwarci i uśmiechnięci. Po przejściu przez drogę (nie stanowi ono problemu) znajdujemy sie na pieknej promenadzie wzdłuż plaży : hotel ma prywatną plażę, parasole i lezaki za darmo. Morze cudowne. W hotelu nocne dyskoteki (do ok. 12 w nocy), w całym miescie co chwilkę jakieś dyskoteki również. Ok. 10 min spacerkiem od hotelu znajduje się bazar (w Starej Medinie), który koniecznie należy odwiedzić(nie nalezy zapomniec o targowaniu się!!!). ok. 100m od hotelu znajduje sie b. dobrze zaopatrzony supermarket. Idąc w przeciwna strone polecam wstąpienie do nowoczesnego centrum hotelu Marhaba. Teren hotelu choc niewielki jest przepiekny i egzotyczny : palmy i mnóstwo kolorowych kwiatów wokół basenu. Prosze nie zapomnieć o odwiedzeniu Portu El Kantaoui (dojazd taxi ok 5 dt/ ok.10 zł) i nocnych spacerów po promenadzie. Enjoy holiday;)
Bylismy w tym hotelu 2tyg z Triady HB za 1560pln/os. Jak na ta cene to jestesmy bardzo zadowoleni. Hotel 4 gwiazdki czyli na europejskie warunki jakies 2,5. Jezeli ktos jest super wymagajacy i oczekuje od Tunezyjczykow europejskich standardow to odradzam. Pozostalym zdecydowanie polecam. OKOLICA: dookola pelno sklepow wszelkiej masci. Mankamentem moze byc to ze wieczorem jest dosc glosno (ale nie bardzo glosno), z przodu i z tylu hotelu sa dosc ruchliwe ulice. POSILKI: ja jestem mocno wybredny ale na jedzenie nie moglem sie zalic, mocno urozmaicone i duzo. OBSLUGA: mili ale nie lubia sie pzepracowywac. Wbrew panujacej tam modzie ze kazdemu nalezy dac dinara (za nic) sugeruje nagradzac jedynie tych ktorzy na to zasluguja. W polowie pobytu zrezygnowalem z dawania napiwkow paniom sprzatajacym gdyz w zaden sposob sie to nie przekladalo na ich jakosc pracy. Z regoly zapominaly nam wymnienic recznika, dac mydlo lub papier toaletowy. POKOJ: jak wszedzie sa pokoje fajnie i niefajne. Jezeli trafi sie zly wtedy trzeba z nimi twardo postepowac, jakis inny zawsze sie znajdzie. Nasz pokoj byl super z widokiem na morze. PLAZA: ladna choc nie zbyt czysta, trzeba tylko przejsc przez ulice, darmowe lezaki. Niestety przebywa na niej sporo glosnych tubylcow. BASEN: fajny, calkiem spory, lezaki tez darmowe
No tak. Ale te 3 baseny to nie są w tym Hotelu! Jakaś pomyłka! Tam jest tylko 1 i to niewielki!
szef restauracji nie mily , a pani z recepcji i pokojowki staraly sie bardzo umilajac nam pobyt
Hotel położony przy ruchliwej ulicy, przez którą trzeba przejść, żeby dostać się na plażę. Plaża strzeżona z bezpłatnymi leżakami i parasolami (wielki plus). Pokój z widokiem na morze - ładny, przestronny, z aneksem kuchennym, łazienką i balkonem, słychać hałas z ulicy. Pokoi z drugiej strony hotelu nie polecam (ze względu na koszmarny hałas jakiegoś tajemniczego urządzenia). Klimatyzacja działa. Bezpłatny sejf. Posiłki koszmarne, niezjadliwe i nieurozmaicone, często brudne obrusy. Na miejscu (poza polskim) tunezyjski opiekun - proponuje wycieczki (koniecznie trzeba się targować), jednakże najlepiej jeździć z polskim rezydentem. Obowiązkowo 2-dniowe safari (bez zamiaru jazdy na wielbłądzie i skorzystania z jeepów nie ma po co jechać). Zakupy spożywcze w markecie ok 200m w lewo od wyjścia z hotelu, pamiątki w sklepie z pamiątkami przy medinie, chyba że ma się zdrowie i nerwy do targowania w samej medinie (zachowanie Tunezyjczyków męczy - jak tylko widzą turystę, dostają wścieklizny, żeby mu tylko coś sprzedać, lubią także przyglądać się i zaczepiać kobiety, mówią trochę po polsku - "ładna laska"). Wszystko sprawnie zorganizowane przez biuro Triada
śniadania beznadziejne, kolacje troszkę lepiej. Duży plus to jedynie położenie hotelu (plaża po przejściu przez drogę - tyle że przejście przez nią to całkiem inna bajka). W Hotelu tradycyjnie będziemy mieli współ - lokatorów w postaci mrówek (bez względu jaki pokój uda nam się otrzymać). Pani która znajduje się w recepcji chyba nie bardzo wyznaje zasadę - "frontem do klienta" - obsługa z niesamowitą łaską. W przypadku gdy zostaniecie obdarzeni pokojem od strony drogi to niestety współczuje, młodzi Tunezyjczycy lubią długo jeździć samochodami i namiętnie uprawiają swój niesamowity sport narodowy którym jest używanie klaksonu samochodowego całkowicie bez przyczyny. Łazienka pozostawia wiele do życzenia i nie bardzo przypomina wyposażenie z innych hoteli ****. Jeżeli ktoś myśli że jadąc do tego hotelu będzie mieszkał w standardzie zbliżonym do innych hoteli **** w krajach arabskich - to chyba będzie znacznie rozczarowany.
A i chyba najważniejsza sprawa to oczywiącie opieka tzw. rezydenta niestety zyskał on od naszej grupy miano PSEUDO REZYDENTA, może raczej rezydentki. Całkowity brak kontaktu z turystami, na próby zwrócenia uwagi na dość niski poziom świadczonych usług odpowiedź zawsze była jedna przecież wiedzieli Państwo co kupujecie a w Aparthotelu standard musi być niższy, a jeżeli ktoś jest niezadowolony z posiłków to mają Państwo aneks kuchenny w pokoju więc tam możecie sobie coś gotować.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania, lub wątpliwoci czy wybrać ten podobno wspaniały hotel chętnie pomogę mu podjąć decyzje a jaką nie trudno się domyśleć (spory zasób zdjęć)
nr gg 8475529
Hotel ma bardzo dobre położenie. Blisko do plaży, a jednocześnie samo centrum miasta. Nie odczuwa się gwaru. Hotel raczej dla osób które nie nastawiają się na spędzanie większości czasu na terenie obiektu. Ogólne wrażenie bardzo dobre. Basen wtystarczający. Bezpłatny sejf. małoleżaków na plaży, trzeba było rezerwować o godzinie 8.00 bo później zostawał już tylko piasek i ręcznik. Polecam.
Hotel stary ale dobrze usytuowany.Plaża jest średniej czystości i z małą ilością leżaków( najlepiej rezerwować je o godz.8 przez położenie ręcznika i wręczenie 1dinara leżakowemu).Śniadania sa kiepskie ale kolacje ok.Wychodząc z hotelu w lewo docieramy do supermarketu(za kinem) w kt.można kupić wode za 0.250 minimów a piwo za 0.800(w puszce).
Hotel stary. Położenie dobre komunikacyjnie, ale bardzo głośno. Plaża blisko, ale ciężko przejść przez ruchliwą ulicę. Plaża jest sprzątana tylko przy parasolach hotelowych (ok. 25 parasoli - miejsca są do 9 rano), dalej brudno i hałaśliwie. Niewątpliwą zaletą jest to, że bez problemu można zrobić w pobliskim supermarkecie zakupy i wnosić je do hotelu. Wszystkie pokoje mają lodówki. Klimatyzacja działa, ale jej regulacja już nie, wiąc albo zimno, albo ciepło. Jeden stół do ping-ponga - dodatkowo płatny. Polskie 2 gwiazdki - tam 4.