W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Zaczniemy od minusów: brak dyskoteki do białego rana ;) nie od razu ciepła woda pod prysznicem - trzeba odczekać :) .... no a teraz bez marudzenia; Od samego początku czuć było profesjonalną i miłą obsługę biura podróży. Od zamawiania wakacji po rezydentów; Pani Maria zawsze była uśmiechnięta i że napisze \"pod ręką\":). Sam hotel kameralny jak oczekiwaliśmy, czysty, z obsługą na wysokim poziomie. Pokój z balkonem i widokiem na morze dostaliśmy już o godzinie 10tej (tutaj musimy wspomnieć o komfortowych i grubych materacach na łóżkach czego się nie spotyka w hotelach tej klasy a nawet wyższej). Oczywiście wszystko zgodne z opisem. Drugiego dnia zacięła się klima-personel naprawił od strzału.... 3min to raczej miły rekord;). Pogoda i 6km dlugości plaża z dobrą bazą sklepików, sprzedawców ... mini wesołe miasteczko czy targ też są:). Plaża czysta, piaszczysta... od hotelu oddzielona promenadą. Personel cały czas uśmiechnięty dba naprawdę o to by człowiek czuł się szczęśliwy i tutaj pozdrowienia dla całej ekipy hotelu, od pań dbających o czystość, kelnerów, kucharzy, uśmiechniętej dziewczyny po bossa który okazał się człowiekiem serdecznym i gorącym sercem. Co do ludzi w Albani.... udało mi się zgubić portfel ..... młody chłopak gonił za nami z 30 metrów po promenadzie by go zwrócić. POLECAMY GORĄCO :) Jedzenie; każdy kto chce może się czegoś doczepić, Ale czego tam nie było? Frytki, ziemniaki, makarony, mięsa zazwyczaj zapiekane, ryby, ogrom faszerowanych warzyw (bakłażany, papryki) sałatki z 5 pater do każdego posiłku, zapiekane kalafiory itp ,sery w różnych postaciach, owoce (winogrona, arbuz, śliwka, gruszka, melon) pyszne ciasta.... makaron z owocami morza (ośmiorniczki i mule) też był....Nie można się naprawdę doczepić a wszystko to przyrządzane na miejscu w kuchni. Smakowało bardzo. Napoje standart (cola, pomarańcza, wiśnia, coffe express, piwo, wino, wódka, rakia, brendy) w zupełności dawały radę na pogodę :) Atrakcje: na plaży przy hotelu leżaki ( jest obsługa). Plaża która ma 6km długości ma wszystko co się chce. Od bunkrów ( po drugiej stronie hotelu można wybrać się na spacer (góra w Golem nafaszerowana jest nimi co 20m(!)) po karuzele. Sporty wodne, rowerki; nawet elektryczne, masaże. Wieczorem obok w hotelu codziennie muzyka live, tańce...Albańczycy lubią się bawić i uśmiechać więc można posłuchać muzyki albo siedząc w restauracji na zewnątrz, a Adriatik 2 ma jedną z najładniejszych restauracji ( cała w zieleni i palmach) czy też ruszyć przed siebie. Widok tańczących kobiet wieczorem.. nic tylko abo się dołączyć albo popatrzeć na ich zwiewne ruchy :) Niestety przed pierwszą sielanka się kończy ale z drugiej strony jak miło się zasypia słysząc szum morza za oknem. AAAAA, i lody, rewelacja, Niedaleko hotelu miłe państwo z polski prowadzi budkę - polecam gofry z lodami ... te waniliowe są z tartą wanilią ... A jak komuś znudzi się plaża to pomacha na busa i dojedzie do Durres gdzie można spędzić miły dzień na zwiedzaniu miasta. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z wakacji :) Podziękowania dla biura Rainbow oraz obsługę hotelu Adriatik 2. Pozdrowienia dla wczasowiczów z naszego turnusu :) Darek, Sylwia, Paulina
Położenie oraz obsługa hotelowa
brak
Pokoje superior na wysokim poziomie , obsługa miła i pomocna , jedzenie bardzo dobre i urozmaicone - każdy dla siebie coś znajdzie . Hotel kameralny więc można wypocząć . Rezydenci firmy Rainbow dbali o nasze potrzeby i bezpieczeństwo. Hotel przyjazny dla Polaków , nawet tubylcy którzy noszą owoce i krzyczą una banana , falafela , kikiriki . Udany wypoczynek . Polecam
kameralny i czysty hotel blisko plaży .
atrakcje dla dzieci
Pani w biurze poinformowała mnie, że mogę zabrać tylko polskie zł., bo w hotelu jest kantor. Jest ale z wymiana tylko euro na lek. Cały hotelik w drewnie, pokoje też, co sprawia fajny klimat. Klimatyzacja jest, mała lodówka. Łazienka wykafelkowana, ale żadnej półki pod prysznicem na położenie kosmetyku, zaś wieszak na ręcznik wysoko, że na palce musiałam wstawać ( dziecko nie sięgnie). Posiłki super, menu typowo albańskie, przepyszne! Owoce, desery. Marny drink bar, tu można liczyć jedynie na drink z colą lub gin z tonikiem(żadnych słodkich, kolorowych) i alkoholi all inclusive nie obejmuje, jedynie piwo, sok, woda, ice tee. Dbają o leżaki i plażę. Miła obsługa hotelu i jadalni. Dla dzieci nie ma atrakcji. Z hotelu wychodzi się od razu na plażę. Niestety, nikt w biurze nie mówi, co widać z okna. Widok na morze? Z tej strony zasłania hotel, zaś z drugiej strony ruchliwa ulica, potem tory. Po 4ej budziła nas smieciarka, rano klaksony... Cóż, właściwie wszystkie hotele mają ten widoki, jednak nikt o tym nie mówi... Turysta myśli, że będzie plaża, cisza, a tu niemiła niespodzianka. Na spacery tylko na plażę, no chyba, że przy ulicy ( bez chodnika) omijając cuchnace śmietniki. Jeżeli myślimy o leniuchowania na leżaku i kąpieli w ciepłym morzu, dobrym jedzeniu, zobaczeniu Albanii poprzez wykupywanie( nietanich) wycieczek - POLECAM.
Czysto, kameralnie ( bardziej pensjonat), ładna jadalnia i taras, miła obsługa
Na widok z okna na morze trzeba mieć szczęście( tylko 2 pokoje w pionie), z tej strony wszystko zasłania budynek hotelowy, z drugiej ruchliwa ulica, pociąg. Prysznic- żadnej półki na mydło. Kantor z wymiana tylko z euro na lek.
Na folderze piękny widok z okna na morze... Nie, z tej strony jest budynek hotelowy, który ten widok zasłania. Są tylko w pionie 2 takie pokoje, przez które może to morze widać. Z przodu hotelu (jak i większość w tej okolicy) ulica ruchliwa, później tory kolejowe. Generalnie hałas! Na balkonie posiedzieć bez sensu! W środku- czysto. Obsługa miła, jedynie pani recepcjonistka nie specjalnie. Strasznie się denerwowała, jeżeli nie rozumiałam co mówi; praktycznie w recepcji to jej nie uraczysz, bo albo na leżaku się opalała z psiapsiółkami, albo z pieskiem po plaży chodziła. Zachwycił mnie szef (chyba?) jadalni, albańczyk bardzo miły, bardzo kontaktowy, znał kilka podstawowych słów polskich, po angielsku mówił- nie było kłopotu z porozumieniem, kelnerzy mili. Przepyszne jedzenie, podobało mi się, że takie albańskie:) Dużo, pysznie, urozmaicone bardzo; do każdego posiłku owoce, desery (mniam!). Marny drink bar: po 1 sztuce gin, uzo, koniak, brendy... żeby drink? koniak z colą lub gin z tonikiem. I tu nie ma ALL inclusive- za to się płaci. Duży wybór win. Kawa, piwo, sok, ice tee, woda- za darmo. Ładny taras, gdzie przyjemnie pić kawę i oglądać przepiękny zachód słońca. O plażę i leżaki też dbają. W biurze mówili, że tam jest kantor i można złotówki na euro lub lek wymienić. Kantor jest, ale wymieniają tylko euro na lek ( co jest bez sensu, bo w sklepach i restauracjach, a nawet na plaży można płacić euro, to euro nie raz jest wymieniane na lek). Co jeszcze? Żadnych rozrywek dla dzieci. Dzieciaki przeskakiwały przez płotek do sąsiedniego hotelu, aby na huśtawkach i hamakach się pobujać. Może nie ma na pierwszy rzut okiem luksusu, jednak ów hotel polecam. Widok, cóż, każdy hotel w Durres ma z 1 str. morze, z drugiej zaś ulicę...
Czysto, kameralnie (bardziej, jakby pensjonat), wszystko w drewnie- fajny klimat, łazienka-kafelki. Miła obsługa. Ładna jadalnie i przepyszne jedzenie. Z tyłu hotelu wychodzi się od razu na plażę.
Przód hotelu- ruchliwa ulica, po 4-tej pobudkę robiła głośna śmieciarka, tory=pociąg. Hotel nie ma żadnych atrakcji dla dzieci.