W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Spędzamy właśnie urlop na Krecie w tym Hotelu. Jedno słowo, które mogłoby określić standard tego miejsca to PORAŻKA. All in. oznacza ze można pic to co akurat jest a nie to, co hotel ma w ofercie, teraz akurat nie ma Ginu, Wódki. Po kąpieli w morzu i basenie mieliśmy ochotę wziąć prysznic i tu pojawił sie kolejny problem ponieważ w łazience nie mieliśmy wody... tak dokładnie brak wody. Zdjecia zamieszczone w ofertach nie aktualne. Jedzenie nie najgorsze ale kawa dostępna tylko miedzy 16-18. Jestesmy pierwszy dzien wiec uzupełnię moją opinie na koniec pobytu ale juz teraz przestrzegam przed wakacjami tutaj.
Położenie
Obsługa, pokoje i wiele innych.
Witam, miałam przyjemność spędzić w tym hotelu 7 dni 28.06. - 05.07. 2017 r. i osobiście uważam, że negatywne opinie o tym hotelu są mocno przesadzone. Owszem, hotel nie powinien reklamować się 5 gwiazdkami, 3 zdecydowanie mu wystarczą. Dodam, że były to moje z mężem 6 wakacje po krajach takich jak Egipt, Turcja czy Kanary. Jednak my wróciliśmy mega zadowoleni i wypoczęci. Jeśli ktoś jedzie z nastawieniem na narzekanie to zapewne będzie to robił cały pobyt. My woleliśmy spędzić ten czas na plaży, ku miłemu zaskoczeniu leżaki i parasol okazał się być w cenie. Plaża żwirkowo piaszczysta, po wejściu do wody piasek. Morze ciepluteńkie. Z plaży dosłownie dwa kroki do baru all przy basenie. Napoje z automatów całkiem w porządku. Drinki słabe, więc jeśli ktoś jedzie z nastawieniem na upicie się to owszem będzie miał z tym problem. Wino lokalne w wersji all bardzo dobre. Posiłki smaczne, zawsze coś do wybrania: spagetti, ryby, 2 mięsa minimum, sałatki , owoce itp. Nie byliśmy na pewno głodni. Młodzi kelnerzy chętnie spędzali z nami wieczory. Z hotelu jest dosyć daleko wszędzie jednak nam to nie przeszkadzało, przystanek autobusowy bardzo blisko i można jeździć. My byliśmy na Santorinii (wykupiłam w Retimno) - rewelacja oraz na Elafonissi i Balos (wykupiłam u pani obok hotelu) - super wycieczka z angielskim przewodnikiem. Miło spędziliśmy czas i na pewno nie miałam czasu szukać zerdzewiałych baterii czy brudu w łazience. Zdaję sobie sprawę, że czystość nie jest mocną stroną tego hotelu ale mimo to nie dałam sobie zepsuć wakacji i były to jedne z bardziej udanych w moim życiu. W hotelu wielu Polaków, co również pozwalało na miłe spędzanie wieczorów. Poznaliśmy tu wspaniałych ludzi zarówno z Polski jak i Albanii, których serdecznie pozdrawiam.
położenie blisko plaży, 2 kroki z plaży do baru all przy basenie, młodzi kelnerzy
czystość, ale nie przesadzajmy
Oferta all inclusive to porażka :alkohole bez zawartości alkoholu, w godzinach 16-18 kawa i ciastko przy basenie reglamentowane czyli 1 szt.na osobe. Wina brakowało po kilka dni, a o jego jakości juz nie będę się wypowiadać. Obsługa pracowita, ale chyba niezadowolona z pensji, bo wszyscy z minami, jakby byli tam za karę, ale nie dziwię się, bo właściciel oraz manager to dwa obleśne gbury. Łazienka tragiczna (grzyb,pożółkła zasłona, zardzewiałe chromowane części armatury oraz lustra), jedzenie monotonne ale nie najgorsze. Brak animacji chociaż były w ofercie. Woda w basenach słona a miała być słodka. Hotel powinien zniknąć z oferty Itaki, do to wstyd dla tego Biura. Niestety ja się nacięłam, gdyż nie było opinii o tym hotelu (w tym sezonie dopiero zaczęli współpracę). Poprzednio hotel nazywał się Golden Sun i miał tak złe opinie, ze zmienili nazwę. Niestety nie zmienili niczego więcej i nadal klientów odstraszają skąpstwem i niechlujstwem. Jedyny plus to położenie hotelu przy plaży, ale zejście to niej niezbyt bezpieczne.
położenie przy plaży
bardzo dużo, zamieszczam część poniżej
Pierwszy dzień pobytu to ogromne rozczarowanie. Hotel wg mnie zasługuje najwyżej na 2 gwiazdki. Zdjęcia z oferty są mocno nieaktualne z czasów jego świetności. Hotel zaniedbany, lepi się od brudu, a wystarczyłoby lepiej przyłożyć się do sprzątania. Po przybyciu musieliśmy oczekiwać na pokój kilka godzin. Jak już się doczekaliśmy to okazało się, że znajduje się na poddaszu, gdzie było bardzo gorąco (wprawdzie klima działała, ale była tak głośna, że nie dało rady w nocy przy niej spać). Łazienka tragedia, zardzewiałe baterie i suszarka, biała wanna oklejona czarnym silikonem. Brudna, żółta zasłonka. Niedomyte kafelki. Po kilku dniach udało nam się zmienić pokój na niższym piętrze. Było lepiej, ponieważ już nie tak gorąco, \"ładniejsza\" pstrokata łazienka i bardzo ładny taras. Mimo to sprzątanie pozostawiało wiele do życzenia, dwa dni przed wyjazdem nie dostaliśmy już papieru toaletowego mimo, że go nie było w łazience i nie wymieniano nam ręczników. W hotelu znajdują się trzy duże baseny i dwa brodziki napełnione słoną wodą mimo, że w ofercie zapewniano o słodkiej. Zbyt mało leżaków przy basenach, zazwyczaj od wczesnych godzin porannych wszystkie zajęte przez Rosjan. Mnóstwo malutkich dzieci, ciężko było wypocząć wśród ciągłych krzyków, pisków i histerii. Gdybym wiedziała, że będzie to aż tak uciążliwe wybrałabym hotel 18+. Wcześnie rano budził nas także hałas z pobliskiej budowy nowego hotelu. Plaża brudna i zaniedbana, fatalne zejście (brak schodków). W barze all inclusive to porażka. Barman serwował słabej jakości alkohole gdzie więcej było lodu i jakiejś pseudo coli. Brak jakichkolwiek animacji mimo, że rezydent zapewniał na spotkaniu, że zaczną się od 20 czerwca. Miejscowość maleńka, nie było gdzie pójść aby się rozerwać, gdyż w hotelu nic się nie działo. Najbliższe duże miasto oddalone o 11 km (bilet 1.80 euro w jedną stronę). Dużo można by wymieniać. Podsumowując nie polecam tego hotelu, brud, smród, skąpstwo na każdym kroku i ubóstwo.
Bliskość morza, widok na morze z tarasu, smaczne jedzenie
Długo by wymieniać
Generalnie kompleks wykłada się na detalach,które przy odrobinie zaangażowania można by wyeliminować,ale po co...wystarczy popatrzyć na strój szefa i na jego zdezelowany skuter,którym przyjeżdża i już wszystko staje się jasne. Opowiem o detalach. Zacznę od wejścia. Aktualna nazwa hotelu to Agelia beach*****(gwiazdki w ramach dekoracji)a wszędzie widnieje poprzednia nazwa Golden Sand,zaklejona niedbale naklejkami. W lobby brudne kanapy i woda w dystrybutorze,która jest nalewana z kranu i wkładana ponownie do dystrybutora. Równie dobrze mógł być tam kran. Wchodząc do windy odnosi się wrażenie,że za chwile się urwie!wiec lepiej chodzić schodami i to nie za wysoko,bo od drugiego piętra zaczyna się poddasze i mimo śmierdzącej klimy,która nie w każdym pokoju dziala,jest jak w piekarniku!Jesli w końcu udało nam się dostać pokój na poziomie 0-1 możemy być szczęśliwi dopóki nie wejdziemy do łazienki,która w pierwszym momencie odstrasza kolorystyką kafelek,a w następnym akcie oczom naszym ukazuje się wszechobecny syf...Mała wanna-dlaczego nie kabina?sluchawka prysznicowa pryskajaca w każdym kierunku i tandetna,brudna zasłonka.Zapuszczone baterie,zardzewiała suszarka,smród z kanalizacji i wydobywająca się piana z kratki ściekowej w podłodze podczas kąpieli.Sprzataczki owszem są,ale jest jedna na piętro i musi posprzątać kilkadziesiąt pokoi do południa,wiec robi to po łebkach,a zostawienie napiwku w nadziei przyłożenia się skutkuje statkiem z ręcznika...Wychodzimy z pokoju,mamy trzy baseny ze słoną wodą,nalewaną bezpośrednio z morza-jest czysta,ale bardzo słona!W barze jeden barman powściągliwie serwujący lokalne alkohole-więcej lodu jak całej reszty.Zejscie na plażę tragiczne,aż dziwne,że nikt się nie przewrócił.Plaża zaśmiecona.Nie dość,że hotel położony na totalnym pustkowiu,to nie było żadnych animacji. Stołówka niewielka,ale sytuację ratowały dobre posiłki.Podsumowując-TRAGEDIA-stan obecny zasługuje na marne dwie gwiazdki.
Jedyna zaleta,to bliskość do brudnej plaży-o ile można to zaliczyć jako zaleta...i dobre jedzenie
Ten hotel to jedna wielka wada...
Wakacje 2016, lipiec. Porażka. Gdyby nie to piękne miejsce, jakim jest kreta i murowana pogoda, 6 tys. poszłoby na marnę. Łóżko małżeńskie przedzielone dechą. W łązience grzyb i smród z kanalizacji. Podczas okresu urlopowego trwały tam remonty i to na grubo! Ciężki prace! Basen - woda lodowata. Jedzenie monotonne. Każdy sam sobie musi iść po napój. Ogólnie pepsi, to jakiś tani zastępnik, alkohole też. Często się coś kończyło na przemian i nie było w ofercie. Przekąski to jakaś tania babka jak z biedronki i popcorn, w filiżance lub na serwetce bo nawet nie mieli do tego naczynia. Plaże nienajczystsze Bar punktualnie do 22 i a potem wszyscy spać, bo drinki malutkie a bulić trzeba. Nie odbył się żaden wieczór animacyjny, bo tak kiepska organizacja, a jak już miały być party, to gość z innego hotelu zrobił zadymę, że muzyka gra i wszystko wyłączyli i pozamykali. Rezydent nie reagował, bo wiedział jak jest.. W sąsiadujących tawernach 3-gwiazdkowych było o niebo lepiej jak w tym hotelu a ludzie pracujący tam, słysząc nasze narzekania, potwierdzili, że często słyszą to od gośći Agelia i potakiwali, ze jest im po prostu przykro. Leżaków za mało i oczywiście stałym jest rezerwacja poprzez narzucenie recznika o 23.00 w nocy przez Polaków. Baru na plaży nie ma. Jest na tarasie. W środku bar nieczynny. Za te pieniądze NIE POLECAMY!!!!! jest wiele innych lepszych 3-4 gwiazdkowych hoteli - na ten szkoda urlopu i czasu. Reklamacja w TRAVELPLANET i NETHOLIDAY oczywiście nie przeszłą - oferowali nam 500 zł na kolejną wycieczkę od nich, ale niestety - stracili klientów, bo ani nie polecimy tych biur Wrocław Magnolia! ani sami nie skorzystamy z ich usług.
Blisko morza, pracujący ludzie dla szefa wyzyskiwacza są mili, współczuję im że musza tam pracować
Opcja all to kłamstwo, gwiazdki nie więcej jak dwie
Wakacje w tym hotelu wykupiliśmy w sezonie, skuszeni pięknymi zdjęciami, za prawie 7000 zł za 2 osoby i liczyliśmy, że spędzimy tydzień w pięknym miejscu w luksusowych warunkach. Po przyjeździe do hotelu pan zaprowadził nas do pokoju. Pokój standard 2 gwiazdki i łazienka - tragedia. Klimatyzacja przestała działać po pierwszej nocy. Przy duchocie i ponad 30 stopniach było ciężko. Kiedy próbowaliśmy uruchomić klimatyzację - to wydawała głośne dźwięki - pisk, burczenie itp. Zgłosiliśmy usterkę w recepcji oraz rezydentowi. Do tego tragizm łazienki... Poprosiliśmy o zmianę pokoju - niestety nie udało się. Do klimy miał przyjechać monter, który codziennie miał przyjechać jutro, czyli go nie było, a my tydzień spędziliśmy bez klimy w środku lata (II połowa lipca 2016). Jedzenie i all inclusive nie warte swojej ceny, za kawę, ciasto (babka) trzeba było płacić, napoje żenada.... Ogólnie chodziliśmy na obiady do tawerny obok - bardzo dobre jedzenie. Hotel miał jeszcze w niektórych miejscach naklejki ze starą nazwą - Golden Sand, zmienił nazwę na Agelia, gdyż pod tamta nazwą pojawiało się za dużo złych opinii. I niestety, nie uczą się na błędach. Blisko znajduje się market, dobre ceny. Piękne widoki, fajny klimat na plaży. Niestety walka o leżaki i parasole :/ Rezydent Maged, miły i pomocny, ale z pustej misy to i Salomon nie naleje. Ciekawe wycieczki fakultatywne. Za takie pieniądze nie warto i gdybyśmy zapłacili połowę, to byłoby to warte swojej ceny, ale nie 7 tyś. Pogoda i piękna Kreta, super klimat - to na plus. Grecy bardzo mili. Reszta...biuro nie uwzględniło naszej reklamacji (NetHoliday), choć posiadaliśmy zdjęcia, nagrania itp. Kretę polecamy i to bardzo, ale nie tam.
-Piękne widoki -Taras
-Brak klimatyzacji (nie działała) -Łazienka to tragedia (grzyb,pożółkła zasłona, zardzewiałe chromowane części armatury oraz lustra) -Za mało leżaków i parasoli w stosunku do liczby gości -Codzienne krzyki i awantury przy recepcji niezadowolonych gości to codziennośc -Położony na tzw. zadupiu
Pobyt teoretyczny od 19,06,2016 do 26,06,2016. Po przybyciu okazało się, że nie ma dla nas (grupa 22 osoby w tym 2 rodziny z 2 małych dzieci) pokojów w hotelu. Recepcjonista usiłował zakwaterować nas w jakiś zdewastowanych \"apartamentach\" 700m od hotelu, gdzie jaszczurki biegały po ścianach a klimatyzacja nie działała i temp. przekraczała spokojnie 40st. Po nocy spędzonej w recepcji i awanturze z menadżerem hotelu i po przyjeździe rezydenta przeniesiono nas do innego hotelu oddalonego o ok.150km. Stracony 1 dzień. Noc nie przespana. Nie polecam. Unikajcie tego pseudo hotelu 5* który zasługuje na max. 2* ze wzg. na swoją ciasnotę posesji {na plaży (ok. 5godz. rano widziałem osobę zajmującą miejsca na leżakach- rozkładająca ręczniki itp.) inne niedogodności jak np. brak przestrzeni do wszystkiego}. Przestrzegam wszystkich przed ofertą korzystania z tego pseudo hotelu.
brak
Nic się nie zgadza z opisem. \"Świetny fotograf\"