Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Jestem teraz w tym hotelu jedzenie to można zapomnieć często zimne na śniadanie co dziennie to samo na obiad frytki 4 rodzaje miesa i ryba co na nic nie smakuje nic nie doprawione Często brakuje widelców noży, czy kubków do kawy. Napoje dają w kubkach plastikowych. Pokoje są sprzątane na tej zasadzie że są wypróżniane kosze na śmieci i od czasu do czasu dają czyste ręczniki. A muzyka gra do 05 rano.
Blisko do morza
Brak organizacji wieczorem nic się nie dzieje
Przyjechaliśmy w piątkę do hotelu, pierwsze wrażenie było bardzo dobre, lecz z dnia na dzień hotel pokazywał swoje wady. Podawane posiłki były smaczne, szczególnie tzw. \"cooking show\", podczas którego kucharz na bieżąco przygotowywał posiłki (tylko śniadania i kolacje). Na plus na pewno mogę dodać przekąski przygotowywane na basenie tak jak pizza, hot dogi i hamburgery, chociaż te dwie ostatnie nie smakowały jakoś specjalnie. Barmani w barze byli mało komunikatywni, często trzeba było powtarzać co chcesz a to ile alkoholu się dostało było sprawą losową. Hotel nie posiada markowych napojów typu: Coca-Cola, Fanta itd. co miało szczególne znaczenie jeśli chodzi o smak drinków. W hotelu są 2 baseny z brodzikami, ale w jednym była strasznie zimna woda, drugi był w porządku. Pokoje były codziennie sprzątane, ręczniki regularnie wymieniane. Jedynym mankamentem była niewydajna klimatyzacja. Jeśli chodzi o hałas to wszystko zależało od lokalizacji pokoju, ja akurat miałem pokój od strony głównego deptaka, więc w nocy było dość głośno. Ogólnie hotel nie jest idealny, o tyle lokalizacji już zmienić się nie da, to niektóre detale można jeszcze dopracować.
Blisko plaży, Dobre jedzenie, Liczne sklepy w okolicy
Głośno w nocy, Zimna woda w basenie
Za tą cenę lepszego hotelu sobie nie wyobrażam. Prześwietne wakacje
W samym centrum miasta, prześwietna lokalizacja, przemiła obsługa i panie strzatajace świetni animatorzy
Trzeba płacić za gości w hotelu po 24. Jedzenie strasznie tluste
Byłem w sierpniu. Był to mój najgorszy wyjazd \"hotelowy- all inc.\". JEDZENIE: Czytałem wcześniej opinie i myślałem, że ludzie przesadzają jeżeli chodzi o jedzenie i mają za dużo w tyłkach. Niestety teraz jestem zdziwiony jeżeli ktoś chwali tu jedzenie. Obiady/kolacje: Do wyboru był stolik z sałatkami, i w 3 miejscach te same ciepłe posiłki (6 szt.). Wśród tych 6 smaków były zawsze frytki i jakiś makaron, kasza/ryż i zazwyczaj 2 rodzaje mięsa. Pierwszy raz widziałem aby nitki spaghetti na środku były surowe a po obu brzegach po 5cm dobrze ugotowane. Inne makarony też przemieszane surowe z rozgotowanymi. Mięsa często z kośćmi, bardzo często bez żadnych przypraw. ŚNIADANIA: najlepszym podsumowaniem tego będzie to, że nie można było dostać MASŁA. Jedynie śmierdzącą margarynę. Dżemy przesłodzone, mleko zimne, jajka sadzone wysuszone, brak parówek. Pierwszy raz na takim wyjeździe bywało, że szło się na posiłek i nic nie zjadało bo nie było nic smacznego. Czasami w jadłodajni był też \"kucharz\"- nie wiem od czego to zależało ale z 3-4x widziałem kogoś kto robi posiłki (np. omlety na śniadanie)- Gdy stanęło się w kolejce do niego 20min przed końcem śniadania to kazał już odejść bo \"zaraz kończy a jeszcze ludzie czekają\". Przez 2 godziny dziennie można było u barmana zamawiac lody w kubeczkach- bardzo smaczne. NAPOJE: to co w wszystkich hotelach- lokalny bimber z tym, że dawany w plastikowych kubeczkach- okropne na dłuższą metę podobnie jak ichnia cola itp. POKOJE: Wiedziałem też, że ma być głośno-ok. Tym nie mniej nie spodziewałem się, że pod balkonem będzie istne Vegas. 3 otwarte dyskoteki bez szyb, z każdej inna pełna basów muza, obok nich restauracje w których są koncerty i ostre granie. Przy otwartych oknach nie było możliwości usnąć nawet na mocnym znieczuleniu. Przy zamkniętych bez znieczulenia też nie było to możliwe do 5:30 rano. Klimatyzacja działała ale była uszkodzona (pourywane lotki, zasłona itp.), prawdopodobnie była też całkowicie zagrzybiona bo pierwsze co po wstaniu rano to zawalone gardło i nos, u niektórych wymioty. Dużo rzeczy w pokojach się już rozpadało- jak zdejmowałem ręcznik z kratki to kratka odpadła, kolega miał przeciąg w pokoju to gdy trzasnęły drzwi to tak rozwaliły framugę, że trzeba było się sporo napocić aby ją potem zamknąć. Stolik chwiał się na każdą stronę myślę, że jak by się na nim postawiło zakupy to odpadł by blat. BASEN: 2 maleńkie baseny na tyle osób to o jakąś połowę za mało miejsca i leżaków. Mimo zakazu \"rezerwowania ręcznikami\" gdy przyszło się o godzinie 8 rano znalezienie 1 leżaka po kilku kółkach się udawało, ale znalezienie 2- jeszcze obok siebie było praktycznie nie możliwe. Brak jakiegokolwiek ratownika przy basenie i brodziku czy osoby pilnującej porządku było słabe. Normą było, że gdy udało się trafić leżak akurat przy brodziku to dzieciaki będą z niego psikały po wszystkich w koło wodą z wielkich strzykaw:) Plusem był snack bar przy basenie- z całkiem niezłą pizzą (zawsze do wyboru margarita i zazwyczaj salami, czasem jakaś wędlina/parówka zamiast salami). Dodatkowo serwowali hot dogi i hamburgery (trafić moment aby były był cięzki)- Ludzie zabierali je nim były zrobione czyli z surową bułką nim trafiły do pieca. Jak już trafiły do pieca to miały ciepłą chrupiącą bułkę i zimne, grube mięso w środku:) Tym nie mniej pare razy snack bar uratował nas przed głodem bo w jadłodajni nie było nic smacznego do jedzenia. Woda bardzo zimna. Obsługa- ok. Morze- brak hotelowej plaży. Woda dużo cieplejsza niż w basenie, plaża bardzo brudna, masa śmieci gdy poszło się wieczorem, wszędzie płatne leżaki. Woda pełna glonów (gdy były większe fale to miały one kolor zielony). Okolica- ścisłe centrum, masa dyskotek, knajp, automatów, straganów pełnych kubków z Stalinem i Putinem oraz podrób markowych ciuchów. Pełno sex-shopów i klubów go-go. Ciekawie było tez patrzeć jak ludzie kupują lody. Piękny wybór- Cena 1,79lev/100g. Ludzie nie doczytywali i brali po kilka smaków, Pan dawał im wielkie gałki a oczy im się cieszyły jakie fajne porcje, gdy już wszyscy mieli lody w rękach to sprzedawca dawał rachunek i wtedy mina nagle się zmieniała. Widziałem jak małżeństwo z dzieckiem musieli zapłacić 85 lev. za te lody. Z hotelem sąsiaduje też wesołe miasteczko z kilkoma ekstremalnymi atrakcjami. Polecam pójście do Nessebaru (najtaniej autobusem) fajna atrakcja to powrót wodną taxi. Animacje- dziewczyny niby miłe ale animacje praktycznie nie istniały poza płatnymi loteriami, kids disco (tu zdarzały się ciekawe rzeczy). Animatorki nastawione głównie na to jak by zarobić i wymyślały płatne atrakcje dla dzieci na które je namawiały. Ogólnie nie polecam hotelu nikomu, kto chce odpocząć, jest z dzieckiem czy chce dobrze zjeść. Byłem wcześniej w złotych piaskach to nie ma porównania- tam było o niebo lepiej, było pyszne jedzenie, ze sporym wyborem, ludzie z innych hoteli też chwalili itp. Teraz w samolocie i na lotnisku praktycznie wszyscy mówili, że w słonecznym brzegu było u nich fatal
Nie daleko od plaży, centrum
Hałas, hałas, hałas, okropne jedzenie z bardzo małym wyborem, małe baseny z małą ilością leżaków
Marta G 11 Zrecenzowano 1 tydzień temu Pobyt 6 osób ( 55 lat , 30 lat, 28 lat, 24 lata, 4 lata, 3 lata ) Niedaleki transfer z lotniska w Burgas ok. 30 minut. Przy hotelu czeka goniec, który wnosi Twoje bagaże pod wyznaczony pokój. Wydanie pokoi trwa bez zwłoki + szybka informacja o planie dnia - co gdzie i o której. Pokoje duże z dostawką tez było sporo miejsca. Pokój ( duża szafa z półkami, szafa na wieszaki, lodówka, tv, duże, lustro pod nim blat z półkami i szafkami, łóżka wygodne i spore, przy nich szafki nocne. Łazienki nowoczesne ( prysznic bez brodzika, toaleta, wbudowany z blat zlew, suszarka ) Pokoje o dobrym standardzie :) Sprzątane ze starannością na życzenie poprzez zawieszkę na drzwiach. Balkon duży z krzesłami i stolikiem. Dwa baseny + 2 brodziki, w tym jeden wyposażony w dwie zjeżdzalnie, psikające delfiny i pingwiny). Woda zimna do pierwszego zanurzenia potem można siedzieć godzinami. Plac zabaw dla dzieci ze zjeżdzalnią, bujakami, jeżdzikami, zabawkami do piasku, animatorka dla dzieci organizująca zabawy, malowanie twarzy itp. Jeżeli chodzi o leżaki to fakt są rezerwowane, ale dla mnie to nie problem bo jak widziałam, że nikt z nich nie korzysta to zdejmowałam kogoś ręcznik kładłam na leżaku obok ( jego właściciel zjawiał sie po kilku godzinach -.-\') a ja miałam kilka godzin opalania za sobą. Jeżeli chodzi o lokalizacje blisko plaży ta niestety mnie zawiodła bo trochę pływało glonów, ale dało się przeżyć. Bezpośrednio przy straganach pełnych repik markowych odzieży, znajdziesz na nich wszystko co chcesz, bary, restauracje. Hotel w samym centrum stąd nie polecam dla szukających ciszy, bo o 22 zaczycza sie \" nocne życie \" i muzyka gra do 6 rano. Nam to jednak nie przeszkadzało :) Jeżeli chodzi o wyżywienie to według mnie kolacje i obiady rewelacja ( kurczak, mauże, jagniecina, dodatki ryże, kasze, warzywa , ziemniaki w różnej postaci, zupy, sałatki itp. każdy znajdzie coś co lubi ) słodkie przekąski też dobre ( torty, babeczki, tarty, placki itp.) Jeżeli chodzi o śniadania to powiem tak fakt podawane jest zazwyczaj samo, jednak jest w czym wybierać ( kilka smaków twarogów, serów, szynek, warzywa i sałaty różne do własnych kompozycji, pieczywo różnorode, płatki kilka rodzai, musli, drzemy, jogurty, jajka - jajecznica, gotowane, sadzone, grzanki w jajku, grzanki z serem, kiełbarki kilka rodzai, naleśniki itp. Troche dziwią mnie opinie, że monotonne... no ale co człowiek je innego na śniadania ? Chyba nikt w domu nie robi faszerowanego indyka na śniadanie. Według mnie to nie monotonne śniadania, tylko brak pomysłu człowieka na ich urodzaicenie. Ja ocenieam jedzenie wraz z rodziną na smaczne! Jedzenie stale dokładane, talerzy i stołów nie brakuje, restauracja czysta :) Alkohole :piłam piwo i whysky dla mnie spoko. Mężczyźni od nas smakowali innych trunków i nie narzekali. Chcesz słabego masz słabego chcesz mocnego masz mocnego. Obsługa miła. Przekąski przy barze - mi smakowała pizza. Lody przy basenie kilka smaków - jednak musisz powiedzieć jaki chcesz bo dostaniesz losowo :) Napoje, woda, kawa, czekolada, mleko z automatów.Napoje takie sobie, no ale nie oczekuje na wczasach za 2400 od osoby świeżo wyciskanych soków - te kupisz za 2 lewy po wyjściu z hotelu. Obok hotelu jest kolejka, która za 3 lewy wiezie ciebie do nesesbaru, z którego możesz wrócić statkiem za 10 lewów. Gorąco polecam ten hotel, jednak ktoś kto chce posłuchać szumu drzew i świewu ptaków to powinien szukać czegoś ponad 3 km od słonecznego brzegu :)
Byliśmy grupa przyjaciół z dziećmi (8 dorosłych osób, 7 dzieci), jeśli chce ktoś narzekać to znajdzie wiele powodów, największy minus to niedopracowania w restauracji (braki sztućców, trzeba było prosić o wytarcie stolika, ewidentny brak personelu) jedzenie różnie, najsłabsze śniadania, obiady zawsze coś ktoś wybierze, kolacje ok, dużo owoców, warzyw. Plus dla kucharza robiącego naleśniki, omlety i makarony na świeżo, sympatyczny i uśmiechnięty, tylko ciągle kolejka do niego;) Snack bar spoko, pizza pycha, alkohole drinki ok. Mieliśmy super pokój, duży przestronny, łózka wygodne , po remoncie, codzienna wymiana ręczników i pościeli. Okolica średnia , głośno , tłoczno i brudno ale byliśmy świadomi położenia w centrum miasta. W nocy nie bylo nic słychać, dobre wyciszenie pokoju. Basen zatłoczony, leżaki zajęte z rana ale potem zawsze było coś wolnego.Woda ok, ciepła. Blisko do Nessebaru, piękne klimatyczne miasteczko. My generalnie zadowoleni z wakacji, moja opinia jest obiektywna, hotel polecam. W takiej grupie jak my zawsze będą udane:)
super pokoje
słaba obsługa w restauracji
BARDZO FAJNY HOTEL! BLISKO NESSEBAR! BLISKO LOTNISKA! BLISKO PLAŻY!POLECAMY!
W samym centrum,blisko plaży,fajne baseny.Pokoje codziennie sprzątane ,ładnie urządzone,Klima daje radę.Jedzenie dobre.Śniadania monotonne,Ale każdy znajdzie coś dla siebie.Pyszna pizza ,drinki ok.Obsługa super!Polecam!
Słabe animacje.
Bulgaria to jedna wielka masakra nie polecam nikomu pobytu tam hotelu też nie polecam dałabym 2 gwiazdki nie więcej
Blisko centrum ,plaży
Jedzenie ,drinki ,personel, brudne śmierdzące kubki ,talerze ,sztuczców ciągle brak ,lód do drinkow nabierają rękoma, potem byliśmy wszyscy chorzy mieliśmy biegunkę, wymioty ,gorączkę i bóle brzucha ,dowiedzieliśmy się od rezydentki że w wakacje panuje w Bułgarii wirus i przenosi się drogą kropelkową więc tylko jechać do Bułgarii żeby złapać wirusa żenujące miejsce Słoneczny Brzeg to deszczowo burzowy brzeg pada ,jest burza za chwilę wychodzi słońce więc pogoda kapryśna jadąc na wakacje chcemy żeby pogada była cały czas a nie loteria będzie albo nie będzie nic nas tam nie zachwyciło stary PRL oni stoją w miejscu nic tam nie jest nowoczesne ,na ulicach brudno i pełno małolatów wszędzie pijanych, jeżeli chodzi o hotel strasznie głośno spać nie można dyskoteki do 5 rano grają muzykę masakra ,w pokojach jak dasz napiwek to posprzątają dokładnie jak nie dasz to nie na barze drinki słaby wybór ,piwo jak szczochy smakuje ,leżaki na basenie zajęte od 6 rano ręcznikami i nie ma możliwości usiąść przy basenie przez cały tygodniowy pobyt udało nam się raz zająć leżak na plaży leżaki płatne 10 lewa i 10 lewa parasol masakra ludzi na plaży jak nad Polskim morzem tylko parawanów brakuje jednym słowem nie polecam ani tego hotelu ani Bułgarii na wakacje jest wiele piękniejszych miejsc uwierzcie.
Nie polecam. Obsługa nie dba o gości. Okropne jedzenie. O 8 rano (!) brak wolnych leżaków przy basenie. Sejf mozna wyniesc z pokoju pod pachą. Codziennie od 18 do 20 brak cieplej wody.
Hotel położony w centrum kurortu.
Okropne jedzenie. O 8 rano (!) brak wolnych leżaków przy basenie. Sejf mozna wyniesc z pokoju pod pachą. Codziennie od 18 do 20 brak cieplej wody.