917 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: brodzik ze słodką wodą, miniklub, plac zabaw.
Tylko 300 m do szerokiej, piaszczysto-żwirkowej plaży.
Program sportowo-animacyjny: animacje dla dzieci i dorosłych, wieczorne show, mini disco, muzyka na żywo.
Atrakcyjne położenie: w spokojnej miejscowości, ok. 200 m od centrum z restauracjami, barami, ok. 40 km od lotniska w Geronie.
4 gwiazdki na wyrost, bardziej adekwatne byłoby 3 lub 3.5. Dobre jedzenie, ale dosyć monotonne - szczególnie śniadania. Wybór 3 basenów, nie zadużych, ale wystarczających i z przyjemnymi zjeżdżalniami. Nieco małe pokoje, ale schludne. Dużo animacji, szczególnie dla najmłodszych. Dobre położenie do plaży i zwiedzania okolicy. Największa bolączką hotelu jest podejście do klienta i organizacja biura podróży. Rezydentka jest tylko z nazwy - powinna nazywać się handlowcem wycieczek. Unika i spycha trudne tematy. Mimo wszystkich trudności - pobyt można uznać za udany
Jedzenie, sympatyczny personel, animacje. Dobra baza wypadowa, ładne plaże w okolicy - szczególnie w położonej 3km Calleli
Największą wadą jest polityka hotelu i być może kwestia ogranizacja -tragiczne zameldowanie trwające 3h w nocy! -Brak all inclusive w ostatni dzień wymeldowania. -Konieczność posiadania kartek na napoje mimo posiadania opaski -Absurdalna kwota depozytu za pokoj(100 euro) lub podanie nr karty kredytowej Potrzebna jest zmiana podejścia pro kliencka i totalne przeorganizowanie zameldowania
Byliśmy w hotelu w apartamencie 2 pokojowym w 5 dorosłych osób. Pokoje są codziennie sprzątane, są czyste i przestronne. My mieliśmy wyjście od razu na tarasy z leżakami. Są 3 baseny: jeden z zjeżdżalniami, drugi do pływania głębszy oraz przy tarasach na pierwszym piętrze – płytki dla dzieci. Bar al.in jest od 11 do 23 i są spore rodzaje alkoholi, które można mieszać z różnymi napojami. Jadalnia jest duża i dobrze zorganizowana- na miejsce do stołu prowadzi ktoś z personelu. Jedzenie jest asortymentowo bardzo zróżnicowane – ale jak dla mnie słabo doprawione. Do śniadania brak warzyw. Napoje do śniadania są w cenie. Duży plus dla Hotelu za dodatkowy w cenie pobytu obiad w dniu wylotu już po wymeldowaniu z pokoju. W dniu przylotu byliśmy w hotelu bardzo późno i nic nie zdążyliśmy zjeść. Ogólnie polecam ten Hotel dla rodzin z dziećmi – jest sporo dla nich atrakcji i animatorzy organizują im zabawy. Dla dorosłych mało wieczornych animacji – brak zabaw tanecznych.
Czystość; Miła obsługa recepcji;
Brak warzyw do śniadania. Duży gwar na jadalni ze względu na sporą ilość rodzin z dziećmi. Woda w basenach zimna.
Hotel jak na 3 gwiazdki o wysokim standardzie, pokoje czyste, codziennie wymieniane ręczniki, co kilka dni pościel, bogaty program animacyjny zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych, do plaży niedaleko, przejście bardzo czystymi tunelami podziemnymi, jedyny mankament to taki że nie zawsze jest miejsce na leżakach przy basenie, ogólne byłam bardzo zadowolona.
Dziwie się, że akurat o tym hotelu można napisać pozytywnie. Ja wróciłam z 13.09, wrażenia świeże, ale uważam, że to mój najbardziej nieudany urlop. I to nie tylko moje zdanie. Hotel naprawdę jak z czasów PRL-lu, restauracja-stołówka pracownicza, wiele osób w czasie pobytu mieli problemy żołądkowe. Hałas niesamowity, nocna cisza absolutnie nie obowiązuje. Hotel na pewno nie był remontowany co najmniej 10 lat. Zastanawiam się kto pisze tak pozytywne opinie.. W tym hotelu może czuć się dobrze tylko ten, kto ma małe wymagania, dużo pije i wcale nie zwraca uwagi na to co je-najważniejsze, że dużo. Naprawdę mam duży żal do Triady!
Czytając opinie odnośnie hotelu bardzo ucieszyło nas to, że w hotelu są dwa baseny. Jeden dla dzieci drugi dla dorosłych...Właśnie wróciliśmy z naszej podróży poślubnej i błędem było zakwaterowanie nas w tym hotelu. Nie jest przestrzegany podział na basenach, chcąc odpocząć, odetchnąć, nie udawało się to. Rodzice zamiast zabierać dzieci na przystosowany dla nich basen, zabierali je na ten dla dorosłych. Były straszne krzyki, skoki do wody, ratownik czasami reagował czasami nie. Panie z recepcji znają język angielski na bardzo podstawowym poziomie, ciężko było się z nimi porozumieć. Opcja ,,all \\\'\\\' nie jest opcją all, za takie rzeczy jak lody w barze plus niektóre drinki należy zapłacić. Leżaki przy basenie są oczywiście w cenie ale...basen otwarty od godz 11:00, a klienci hotelu już od wczesnych godzin porannych rzucają ręczniki na leżaki ,,zajmując\\\'\\\' w ten sposób miejsce. Po kilku dniach ktoś zwrócił na to uwagę, zamknięto basen do godziny 11:00 ale po godzinie 9:00 już zaczynała się ustawiać kolejka ,,do zajęcia \\\'\\\' leżaków. Balkony od strony placu zabaw są strasznym nieporozumieniem. Chcąc wieczorem usiąść, porozmawiać, odetchnąć po całym dniu np. zwiedzania ..nie da się.. a już w ogóle mając balkon tuż nad placem zabaw...Nie da się również zasnąć do północy, a nawet i do pierwszej w nocy, ponieważ na placu zabaw są straszne krzyki. Hotelu nie polecamy dla ludzi, którzy szukają odpoczynku i spokoju od codziennego zgiełku.
Blisko plaży, miła obsługa, pokoje codziennie sprzątane, duży basen.
Pokoje nad placem zabaw dzieci, przez co cały czas jest głośno, klienci z full pakietem mają do wyboru tylko 3 rodzaje drinków, mieliśmy wrażenie, że jesteśmy traktowani gorzej od klientów którzy płacą na miejscu. Język angielski pań z recepcji na bardzo niskim poziomie,
sierpien2019 Slaba obsluga znikome animacjie dla doroslych
po remoncie
slaba obsuga
Jestem rozczarowana oferta. Standard hotelu kiepski. Wyposazenie pokoju podstawowe: lozko, stolik z jednym krzeslem, male szafki przy lozku, telewizor. W lazience tylko umywalka, toaleta i prysznic z obrzydliwa zaslona. Obsluga ogolnie niesympatyczna (oprocz doslownie kilku pracownikow). Ktoregos dnia idac na plaze o godz. 8:55 poprosilam w open barze o butelke wody, pan podszedl z bardzo nieprzyjemna mina, ostentacyjnie spojrzal na zegarek, stwierdzil, ze open bar otwarty jest od godz. 9:00 i z wielka laska, ciezko wzdychajac, podal mi wode... Jedzenie bardzo monotonne, dwukrotnie w posilku znalazlam wlosa!!! \\\"Pikniki\\\" szykowane w dniu wycieczek, ktore mialy zastapic posilki w hotelu, skladaly sie z kanapek z chleba tostowego z serem, do tego owoc, suchar i mala butelka wody. Do wiekszosci drinkow czy lepszej kawy trzeba doplacac polowe ceny (przy opcji all inclusive !!!), o czym oczywiscie dowiedzielismy sie juz na miejscu. W ciagu dnia drinki podawane sa w woreczkach z rurka a piwo czy kawa w plastikowych kubkach!!! Najblizsza plaza dosyc zatloczona. NIE POLECAM tego hotelu.
Hotel blisko plaży (5min pieszo), w spokojnej i cichej okolicy miasteczka. Blisko do dworca kolejowego oraz przystanku autobusowego (5min), Dobra baza wypadowa do Barcelony 1:10h pociągiem), czyste plaże, w miasteczku sporo kawiarni i restauracji oraz punktów z pamiątkami.
Jedzenie (codziennie coś innego, brak monotonnego menu), obsługa (codzienna wymiana ręczników w pokojach oraz sprzątanie, bardzo miła obsługa kelnerska), baseny (codziennie animacje dla dzieci i dorosłych)
Hotel bardzo fajny my z mężem i znajomymi byliśmy jak Hotel był jeszcze *** i nazywał się fergus montemar. Miła obsługa na początku mała wpadka z pokojem, ale szybko wyjaśniona i błąd naprawiony:) Woda w basenie bardzo przyjemna, basen sprzątany i czyszczony codziennie. Pokoje były czyszczone codziennie i ręczniki również wymieniane codziennie a nie zostawialiśmy żadnych napiwków, klimatyzacja działała codziennie na 100% :) Jedzenie pyszne... każdy coś dla siebie znajdzie nawet bardzo wybredny człowiek Hotel bardzo blisko położony morza oraz stacji kolejowej skąd można udać się dosłownie wszędzie :) Blisko sklepy typu LIDL,Biedronka Domka i Michał - wrzesień 2016
Blisko morza Codziennie czyszczone pokoje, Codzienna wymiana ręczników i nie dawaliśmy żadnych napiwków Na restauracji pracujący Polacy Animacje dla małych i dużych :)
Jedzenie świetne, hotel blisko plaży, 3 gwiazdki w Hiszpanii przebijają 4,5 w Turcji
Wi-fi
Hotel blisko morza. Niestety zejscie do morza bardzo strome i zwirek na plazy (wiec niektorzy pojawiali sie na plazy w specjalnych butach). Blisko do stacji, skad pociagiem mozna pojechac do Barcelony czy Girony (10 EURO w dwie strony; uwazać bo pan w kasie nie mowi po angielsku, wiec bezpieczniej zakupic bilet w automacie). Miejscowość niewielka (ale jest nawet Carrefour :), niemniej jednak dosc długa ulica, gdzie mieszcza sie bary, sklepiki. Ceny przystepne w Pinedzie (woda1,5L 0,6EURO), choc w Lloret de Mar taniej pamiatki. Jak ktos szuka rozrywki w Pinedzie, to jej nie znajdzie. Po 21 zamnkiete sklepy i cisza w miescie. Hotel super. Pokoje małe, ale jest czysto i codziennie sprzatane. Kazdy pokoj z balkonem. Jedzienie bardzo dobre (kilka dan do wyboru; desery; owoce) i duzoooo. Jak cos sie konczy, to donosza. Takze nie ma opcji wyjsc głodnemu. Brak kolejek w restauracji . Bardzo miła obsługa. W hotelu brodzik dla dzieci (0,5m głebokosci), duzy basen. Rowniez na terenie obiektu plac zabaw dla dzieci. Ciekawe animacje dla starszych dzieci i dorosłych: w ciagu dnia rozne gry i animacja wieczorna o 21 badz 22. Dla małych dzieci było tylko mini disco o 20:30, no chyba ze ktos chce czekac na pokaz magii do 22 z małym dzieckiem:)
blisko morza blisko dworca cicha i spokojna okolica
małe pokoje
W hotelu obsługa była dość fatalna, czasami naprawde nie było nic dobrego i wszyscy z braku laku jedli frytki, które szybko się kończyły. Miejscowość ogólnie to wiocha totalna! Nie ma ani jednej dyskoteki, mało sklepów praktycznie nic nie ma. Jedno wielkie zadupie.
Hotel taki sobie, pomimo konieczności noszenia opasek ALL, napoje i drinki wydawane na podstawie zielonych kart, o które musieliśmy się upomnieć w recepcji bo nie były wydawane przy meldowaniu. Restauracja to faktycznie komunistyczna stołówka. Przy wejściu stoi brygada, która wpuszcza za okazaniem tym razem "jedzeniowej" karty (na której skrupulatnie odznacza dzień i rodzaj posiłku) i wskazuje stolik, przy którym należy usiąść. Tak więc na dany posiłek można wejść tylko raz. Dodatkowo organizacja taka powodowała kolejki zarówno przed wejściem jak i na stołówce. Jedzenia dużo, jednak po raz pierwszy spotkałam się z tym, że nie wszystko było jadalne i trzeba było próbować i wybierać posiłki. Na to co było jadalne trzeba było czekać w kolejce i szybko się kończyło. Brakowało mi pijalnej kawy i herbaty oraz dodatków takich jak parmezan, sosy, przyprawy. Pokoje OK, faktycznie wszystko słychać, ale nie jest to rozrywkowy hotel, tak więc hałasy były sporadyczne i do zniesienia. Jedyny minus to brak pilota do TV. Animacji dla dorosłych praktycznie żadnych. Animacje dla dzieci zaczynały się po godzinie 8 wieczorem, następnie zdarzało się, że występował miejscowy śpiewak a wszytko to na jednej sali z projektorem, gdzie wyświetlane były mecze Euro 2012. Tak więc można było obejrzeć mecz (między głowami tańczących ludzi) bez głosu ale za to w rytmie pobrzękiwań "mosa, mosa" - organizacja do bani!!! Okolica (Pineda) mało rozrywkowa i taka "wioskowa", bardziej polecam sąsiednią Callelę - zarówno na zakupy, spacery jak i rozrywkę. Dodam, że zarówno hotel jak i samą miejscowość wybrał za mnie organizator wyjazdu - SKY CLUB, który to, ku mojemu ogromnemu zdziwieniu i oburzeniu nie poinformował mnie o zmianie hotelu, tylko wybrał mi gorszej klasy hotel i zawiózł mnie tam, gdzie chciał.
Bardzo polecam , jedzenie rewelacyjne , moim zdaniem nie do przejedzenia , animacje dla dzieci zdaniem mojej 7-letniej córki \" superowe \" , do basenu też nie mamy żadnych zastrzeżeń , na pewno polecę każdemu z naszych znajomych . Do Hiszpanii na pewno wrócimy bo w takie miejsca się po prostu wraca i bardzo prawdopodobne , że właśnie do tego hotelu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu w tym hotelu, byliśmy tylko tydzień czasu i bardzo żałujemy że nie na 2 tygodnie. Wyżywienie w hotelu było naprawdę na wysokim poziomie, poprostu super. Pokoje troszeczkę małe ale dosyć przytulne. Jedyny minusik to to,że korytarze w hotelu są wyłożone kaflami i dosyć dobrze było słychac tupanie wczasowiczów po korytarzu, no cóż można się do tego przyzwyczaić. Wycieczki fakultatywne bardzo dobrze zorganizowane i polecamy na 100% do Barcelony. O leżaki na basenie raczej nie było żadnej "wojny" bo było duzo i zawsze coś wolnego się znalazło ale uwaga!!! Brak parasoli przy leżakach (można wziąść ze sobą z Polski bez żadnego problemu jako normalny bagaż- my tak zrobiliśmy). Pobyt w hotelu oceniam na 5-, czyli dosyć wysoko a zaznaczam że wraz z małżonką jesteśmy bardzo wymagającymi turystami którzy zwracają uwagę na wiele rzeczy dnia codziennego. CHĘTNIE BYMŚMY POLECIELI DO TEGO HOTELU JESZCZE RAZ. Byliśmy na pzrełomie sierpnia/września.
Mój pobyt w hotelu uważam za bardzo udany. Pracownicy hotelu byli bardzo mili i ciągle uśmiechnięci. Pokój dwuosobowy przestronny, codziennie dokładnie sprzątany. Klimatyzacja spełniała swoje zadanie. W hotelu było dużo Anglików, Francuzów oraz Polaków. Basen raczej nie za duży i w zasadzie oblegany przez same dzieci, ale nie po to się jedzie do Hiszpanii, żeby siedzieć przy basenie... Chociaż niektórzy preferują taką rozrywkę :) Leżaki przy basenie oczywiście pozajmowane od samego rana. Jedzenie smaczne. Śniadania jak we wszystkich hotelach - jajecznica, parówki, pomidory, dżemy, bekon itp. itd. Reszta posiłków super. Oczywiście znajdą się tacy wybredni, którym nic nie smakuje, natomiast naprawdę było z czego wybierać. Dwa razy w tygodniu było jedzenie tematyczne. My trafiliśmy na kuchnię chińską i meksykańską. Jedzenie było systematycznie dokładane i na pewno nie zimne jak ktoś pisał. Owszem jak ktoś przyszedł np. o 20.50 na kolację, która się kończyła o 21 to nie można było oczekiwać cudów ale bez przesady. Poza tym w ciągu dnia były różne przekąski typu hamburgery, hot-dogi, które robiły prawdziwą furorę, szczególnie wśród dzieci. Samo miasteczko przyjemne, sporo knajpek, straganów i innych atrakcji. Obok większa miejscowość Caella do której można się wybrać spacerkiem nadmorską promenadą. Warto – chociażby po to, aby zobaczyć piękne skaliste wybrzeże i widoki jak z pocztówki. Plaża w Pineda de Mar jest bardzo czysta, piaszczysta, jest możliwość wypożyczenia leżaków i parasoli. Z hotelu do plaży idzie się jakieś 5 minut. Jedynym minusem było to, że wchodząc do morza, praktycznie od razu robiło się głęboko.Bardzo dużym plusem tej miejscowości jest jej położenie w niewielkiej odległości od Barcelony. Koszt biletu na pociąg do Barcelony to zaledwie parę euro, a można w niecałą godzinę znaleźć się w samym centrum przecudownego miasta. Poza tym Barcelona jest rewelacyjnie oznakowana, stosunkowo nieduża w porównaniu np z Krakowem dlatego my poruszaliśmy się po mieście pieszo zwiedzając praktycznie wszystko co można było zobaczyć. Jedynie nie dotarliśmy na Camp Nou :) Byłam w tym hotelu z biura Triada. Rezydentka jak rezydentka. Jakoś specjalnie mi do szczęścia nie była potrzebna, od pozostałych osób nie słyszałam również innych opinii. Triada oferuje kilka różnych odpłatnych wycieczek fakultatywnych. Polecam wyjazd na pokaz fontann, który odbywa się w godzinach wieczornych (ostatni pociąg z Barcelony do Pinedy odjeżdża bodajże o 22 dlatego nie ma szans, żeby zobaczyć cały pokaz i zdążyć wrócić na własną rękę). Podczas tej wycieczki, jest przewidziany również udział w corridzie (koszt około 40 euro za fontanny i corridę). Co do samej corridy to mam mieszane uczucia. Napewno warto wszystkiego w życiu spróbować i zobaczyć, aczkolwiek mi taka forma „rozrywki” nie przypadła do gustu. Po dwóch walkach wyszliśmy udając się na samodzielne zwiedzanie miasta. Cały ten „zorganizowany” przez Triadę wyjazd do Barcelony oceniam na pięć z plusem. Przewodnik opowiadał tak ciekawe rzeczy, że do tej pory wszystko pamiętam :) Pierwszy raz byłam na wczasach z Triadą i uważam, że wszystko było ok. Podsumowując: bardzo dobrze oceniam sam hotel, miasteczko, okolicę i organizację wyjazdu. Jedynym „minusem” było to o czym pisałam wcześniej – głęboka woda w morzu praktycznie zaraz przy brzegu. Ale i w tym można znaleźć jakiś plus – mnie to zmotywowało, żeby wkońcu nauczyć się pływać :)
Hotel położony w cichej i spokojnej okolicy. Bardzo dobre połączenie z Barceloną (kolejka renfe). Goście hotelowi to w przewadze Belgowie.Poza nimi garstka anglików, czechów, słowaków i polaków. Jedyna co może przeszkadzać to kamieniste dno morza.
Miałem okazję zawitać tu z Żoną. 7 dni w All inclusive, w dobrej cenie względnie odpowiadającej jakości. Personel uczynny, jedzenie względnie urozmaicone. Z bufet każde z nas wyszukało sobie własnych specjałów. Spiralne schody schody w naszym pokoju były problemem ale tylko po paru drinkach ;). W Pinedzie jak już ktoś pisał nie ma za wiele atrakcji. Sposobem na nudę jest wynajęcie samochodu. My bawiliśmy się dobrze, jeśli zdecydujecie się tu przyjechać to życzę miłych i udanych chwil.
Hotel jest przestronny, z miłą obsługą która od wejścia do hotelu była niezmiernie pomocna. Pokój nas zaskoczył. Rodzinny dwie sypialnie, łazienki. Niczym apartament. Jedzenie nawet znośne. Według mnie wybór odpowiedni. Czasem pod koniec posiłków, niektóre dania były letnie. Świetne przekąski. Maluchy były zadowolone. Biegały pomiędzy mini klubem a basenem. Pogoda łaskawa. Zero deszczu, nie było tez upałów. Nie mieliśmy na co narzekać. Pamiętaliśmy że nie jest to 5*, udało nam się w miarę bez problemów spędzić miły tydzień.
Dla nas jedzenie nie było takie straszne. Hot dogi na przekąski ( synowie super zadowoleni ), na obiadokolacje przeważnie sałatki, ryby. Faktycznie jeśli ktoś nie lubi ryb może mu brzydko pachnieć. Przyznam rację że czasem ziemniaki były letnie a chleb trochę twardy. Wieczorami mini disco, noc flamingo, i jakaś piosenkarka. Nic szczególnego. Dzieci wolały chodzić na plażę i basen niż do mini klubu. Drinki przy basenie ok.
Tripadvisor