W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Udogodnienia dla dzieci: brodzik, plac zabaw, animacje prowadzone (głównie) w siostrzanym hotelu Alfa Beach w szczycie sezonu.
Atrakcyjne położenie: ok. 1 km od centrum Kolymbii z barami, tawernami i sklepami, w połowie drogi między Rodos i Lindos.
Tylko 200 m do piaszczysto-żwirkowej plaży.
standart pokoju niższy niż oferowany, wyjątkowo negatywny stosunek własciciela hotelu do Polaków, fatalna oferta Orbisu dla wylatujących do Warszawy ponieważ możliwosc korzystania z pokoju konczy się o 12:00,swiadczenia o 19:00, turysci zabierani są z hotelu o 24:00 i do tej godziny przeżywają męki w szczególnosci z małymi dziecmi.Najgorsze jednak jest to, że własciciel w barze pozostawia listę pokoi których goscie konczą pobyt i od godziny 19:00 nie można bezpłatnie dostać nawet szklanki wody, bo konczy się to wyjątkowym ubliżaniem zatrudnionym tam pracownikom, w tym Polakom. Cena pobytu wygurowana w stosunku oferowanych usług. Zastanawiające jest również to jak Orbis zamierza wynagrodzić pobyt turystom przebywającym w hotelu Alfa, którzy nie zostali zakwaterowani w hotelu Alfa Beach, w stosunku do tych, którzy pomimo wykupienia wczasów w Alfa zostali zakwaterowani w Alfa Beach i korzystali z wielu dodatkowych atrakcji i mieli zdecydowanie wyższy standard usług.
Nie polecam hotelu dla kogokolwiek aktywnego.Raczej rodziny z małymi dziećmi.Ale pogryzienie przez komary gwarantowane. Dyrektor hotelu (i jego właściciel) niejaki Angelo stara się uprzykrzyć życie szczególnie Polakom, których szykanuje na każdym kroku.Swoimi pracownikami pomiata w równym stopniu nieustannie ich sprawdzając i instruując.Przelewanie na jego rozkaz napojów do plastikowych kubków (choć nie są wynoszone na basen) jest na porządku dziennym, wyłączanie prądu również oraz przepędzanie z ogrodu.Kontrole po pokojach pod nieobecność gości też się zdarzają .Dla Polaków najgorsze pokoje,czasem bez klimatyzacji.O TV z oferty radzę zapomnieć.Jedynie robactwa nie brakuje ale cóż taki klimat. Jedzenie monotonne choć w sporych ilościach, ale mdłe i pływające w oliwie.Na owoce proszę nie liczyć. Daria (z Polski na praktykach) za barem rzeczywiście symapatyczna i zgnębiona przez rzeczonego Angela. Na Alexa należy uważać tym bardziej że "rwie w obu kierunkach" co można zaobserwować. Hotel nie zasługuje na trzy gwiazdki i cena jest zawyżona. O korzystaniu z Hotelu Alafa Beach radzę zapomnieć, rzeczywiście nawet szklanki wody przy barze się nie uzyska. Animacja niemiecka nastawiona wyłącznie na nich.Trudno w jakimkolwiek innym języku się z nimi porozumieć. Plaża żwirowa i raczej brudna.Nie polecam tego hotelu chyba że ktoś nigdzie wcześniej nie był i nie ma porównań. Angelo przebija jednak wszystko, znakomicie podnosi adreanlinę i jest żywym zaprzeczeniem greckiej gościnności. A może chodzi jedynie o gościnność wobec Niemców i Francuzów dla których jest przemiły. Radzę uważać na słowne komentarze po polsku w jego obecności bo wydaję się być lingwistą i choć sam nie mówi to rozumie po polsku i może taka odzywka spowodować gwałtowne reakcje włącznie nawet z rozwiązaniami siłowymi z jego strony. Artur
jak ktoś lubi spokój to bardzo polecam dla mnie było super
hotel nie zasługuje na 3 gwiazdki podawane w folderze , rekompensuje to jednak bardzo miła obsługa (stwierdzenie to nie dotyczy managerów gaszacych swiatło o 24 i wypraszajacych gosci z ogródka do pokoju w sposób odbiegajacych od przyjętych norm- odradzamy również spotkania i rozmowy z pomocnikiem kuchennym Alexem pochodzonym z Albanii).
REWELACYJNY: przyjazny, spokojny, świetnie położony, czysty, z doskonałą obsługą, z pysznym, urozmaiconym i obfitym jedzeniem i niepowtarzalną wyluzowaną atmosferą, która sprawia, że chce się tam wracać bez końca. Najlepszy z 3-gwiazdkowych hoteli , w których byłam.