W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Stolica wyspy - miasto Kos z XIV-wiecznym zamkiem - Twierdzą Joannitów - najlepiej zachowanym zabytkiem na wyspie.
Górska wioska Zia - tradycyjne greckie miasteczko ze wszystkimi jego walorami, słynąca z aromatycznego syropu cynamonowego.
Tigkaki - najdłuższa (10-km) i najpiękniejsza plaża na Kos (idealna dla rodzin ze względu na płytkie morze i czystą wodę).
Byliśmy tam tydzień temu i ogólnie słabe wrażenie o tym hotelu, a nie jesteśmy wybredni nie polecam tego hotelu nikomu.Hotel ten legitymuje się trzema gwiazdkami, a nie zasługuje nawet na jedną, taka jest opinia wszystkich uczestników naszego turnusu.
Hotel ładny,jedzenie super-obiady i kolacje, desery niezbyt.Niestety przyjechalismy jako pierwsi turysci i hotel nie byl przygotowany na gosci.Brak wody w basenie przez tydzien czasu!nikomu sie nie spieszyło zeby to naprawic.Piekny ogród ale nie zadbany.W pokojach MEGA pająki a także karaluchy.Barmanka z Polski była w porządku.Własciciel hotelu tez ale rzadko tam bywał.Byly braki w alkoholach.Bo jak zabrakło np.wodki gorszej jakosci serwowanej gosciom z All to trzeba bylo pić coś innego-o ile jeszcze było lub czekac na dostawe za kilka dni!kawe,napoje gazowane i soki byly z automatu i mozna sobei było samemu nalewac-super sprawa.Hotelu nie polecam,nawet mało wymagającym-my tacy byliśmy.
Nigdy w życiu do tego hotelu, w Polsce nie miał by nawet dwóch gwiazdek, jedyny plus to fajne dziewczyny z obsługi i nasza super rezydentka Pani Agatka (Pozdrawiamy)
Jedzenie koszmarne i nie apetyczne - do bani, ogólny bałagan w hotelu. Można się nieźle odchudzić w tych warunkach.
Bardzo fajny hotel za małe pieniądze. Kategoria ***, więc wiadomo, że nie ma co spodziewać sie cudów. Sniadania rzeczywiście mało urozmaicone, ale tego się można było spodziewać (w tej kategorii tak samo wyglądają posiłki na Krecie i w Portugalii)- po prostu takie jakie z reguły jada się w domu. Na obiady i kolacje zawsze do wyboru było kilka dań, brzoskwinie w syropie i arbuzy oraz bardzo dobre ciasteczka i rogaliki. Owoce i warzywa były świeże. Jedynym minusem było tylko to, że nie podawali fety. Podczas naszego turnusu było bardzo dużo gości, więc posiłki zmykały błyskawicznie, ale obsługa ciągle donosiła nowe porcje. Bardzo dziewczyny (ze Słowacji, Czech i Rumunii) bardzo starały się, żeby na stołach było czysto.Nie ma problemu z dokładkami i gdyby nie to, że chcieliśmy popróbowac lokalnych specjałów z Kos w innych restauracjach, na prawdę można nie wydać centa na jedzenie. Na samym początku warto sobie dokupić klimatyzację, bo po południu jest rzeczywiście duszno. Trzeba to zrobić na samymn początku, gdyż klimatyzatory umieszczone są w niektórych pokojach tylko i dlatego po paru dniach nie ma możliwości zamiany (pokoje z klimą są już po prostu zajęte). Pokoje były sprzątane codziennie. Na pewno więcej atrakcji jest w Tigaki oraz w mieście Kos, ale jesli ktoś ceni sobie ciszę i spokój oraz wylegiwanie sie na dzikich plażach, na których jest bardzo mało ludzi, to Marmari jest rzeczywiście godne polecenia. Idealny hotel dla osób niezaleznych, potrafiących zorganizowac sobie czas wolny. Polecamy wycieczkę na Nissiros (rewelacyjny syrop migdałowy i cynamonowy oraz pomidory nadziewane migdałami i lokalna specjalność- liście i łodygi kaparów)no i w szczególności restaurację \"Aegean\" (jakies 100 metrów od hotelu) - rewelacyjna knajpa rodzinna - polecamy krewetki z grilla, Chef Surprise Plate, Mix Grill oraz świetnie przyrządzaną jagnięcinę. Bardzo komunikatywni, podchodzą do stolika na pogawędkę (zwłaszcza córka szefa) i po posiłku serwują rewelacyjne koktaile gratis.
Bardzo miły hotelik. Piękny ogród, bardzo ładnie utrzymany, a propos podlewania - wszędzie w krajach południowych gdzie nie ma za dużo wody, do podlewania używa się wody odzyskiwanej. Śniadania takie same ale ale tego należało się spodziewać, ważne, że były warzywa i wspaniałe pieczywo. W czasie gdy byłam, śniadania podawały i pomagały w recepcji bardzo miłe dziewczyny z Polski. Pokoje niewielkie, czysta pościel, zmieniane codziennie ręczniki. Brakowało w 1 pokoju półek w szafie. Nasze 2 pokoje położone były na I piętrze w pierwszym rzędzie od strony morza i był fantastyczny widok - na wyspy w oddali, niebieskie morze i w bezpośredniej bliskości pastwiska z kozami, krowami i osłami (trochę widok mi przypominał Zakopane - poza morzem, wyspy na upartego przypominały Giewont i pastwiska pod oknami hotelu.Okolica przyjemna, trochę już po sezonie i to było widać ale pogoda ok. słońce, ciepła woda czasem silny wiatr. Potwierdzam dobrą opinię o tawernie Aegan blisko, stosunkowo tanio, mili kelnerzy. Wyjazd z Eccoholiday, wszystko w porządku, rezydentki sympatyczne, terminy i organizacja fakultetów ok. Nocny powrót za to koszmar - 5 rano w W-wie.
Słabe dwie gwiazdki.Jedzenie monotonne:syr,mielonka szynkopodobna,napój sokowy rozcięczony,woda po kawie.
W nocy fekaliami podlewają ogród.Właćcicielka nachalna
Bardzo dobre miejsce dla koneserów greckich wakacji. Skromnie ale wygodnie. Dobre miejsce na wypady. Konieczny środek transportu (rower lub skuter) Polecam drik bar Spatzen neste (100m w prawo) - bardzo dobre mojito i inne. Można wypożyczyć scrable i porozmawiać z włościcielami. W Apollonii nie polecam organizowania na własną rękę berbecue, chociaż jest na to miejsce - właścicielka boi się ognia.
Hotel w bardzo dobrym położeniu, cisza i spokój, zero tłumów i zgiełku. Blisko do ładnej, piaszczystej plaży, w sezonie prawie wyludnionej, bardzo spokojnie. Pokoje dość skromne, śniadania także, ale najgorzej nie było. Za to duży ogród bardzo ładny. Dobry dostęp do innych miejscowości na wyspie, skutery i samochody w przystępnej cenie do wypożyczenia, my osobiście poruszaliśmy się miejscowymi autobusami. W okolicy hotelu bardzo dużo ładnych barów, obiady bardzo pyszne i nie droge. Ogólnie bardzo miłe wrażenia wynieśliśmy z tych wakacji, byliśmy zadowoleni.
Jeśli chcą Państwo jadać przez 2 tyg żółty ser i szynkową bez śladu warzyw i bez urozmaicenia-ok.
jeśli chcą Państwo pic drinki pod dyktando włascicielki hotelu- z szybkościa jaka ona uzna za stosowną-ok, jeśli chcecie żeby gapiła się na was jak wstawieni tańczycie -ok. Ja 10 lat temu jadłam takie paskudne śniadania.Walczyłam z robalami- jakies duze karaluchy czy cos takiego w pokoju na parterze, Brr. Wypraszam sobie takie śniadania i dyktando w piciu a co do gapienia sie - jeszcze sie baby na mnie nie gapiły jak żyję( i na rece barmanowi czy aby nie za dużo leje) Co za koszmar...
Kameralność, spokój, cisza to główne atuty hotelu. Absolutnie nie odczuwa się atmosfery typowego kurortu - zero "tłumów". Swietny basen, na plaży luz i swoboda - bez przeludnienia. I ta gościność Greków na każdym miejscu !
Hotel fatalny, śniadania nie dość, że okropne to jak już ktoś napisał ciągle ser i szybka, do tego napój pomarańczowy i ciagle czegoś brakowało, donosili po półmisku wędliny i sera i zaraz wszystko znikało, więc pani z obsługi z wielkim fochem w tempie żłówim szła po dokładkę i wracała po 15 min. W pokojach robactwo. Łazienka to porażka- umywalka odrapana, pysznic 60/60 cm, także łazienka była zalana cała podczas mycia, no i jak ktoś nie jest poinformowany- to na Kos zużyty papiet toaletowy wyrzuca się do kosza- nie do toalety- koszmar!!! Kos to wyspa wiatrów- w lipcu wiało tak, że głowę urywało.
Hotel fatalny, powinien mieć 2 słabiutkie wiazdki, posiłki okropne, śniadanie to ser zółty i jeden rodzaj wędliny, do tego chleb i dzemy. Codziennie to samo, żadnych warzyw!!! Często braklo jedzenia, panie donosiły po 20 plasterków, jak zabraklo gorącej wody do herbaty to usłyszeliśmy : nie będzie już wody... Pokoje nie pierwszej czystości, bez tc za to z radiem nie działającym. ogólonie: TRAGEDIA!!!
Byliśmy mile zaskoczeni. W rzeczywistosci wygląda to lepiej niż na zdjęciach. We wrześniu Kos jest wyludniony, a średnia wieku wzrasta o jedno pokolenie ;) Podobnio w sezonie (07-08) jest znacznie więcej młodzieży. Jest jeden podstawowy plus - plaża jest chyba najlepsza na całym Kosie: piaszczysta i nie tak turystyczna (choć już 800 m w bok zaczyna się turystyka). Kos dobry do wyjazdów z dziećmi. Kos jest dobry bo wszędzie blisko. 1 tydzień wystarczy dla średnio aktywnych na zwiedzenie wyspy (skuterem). Polecam knajpę "tamtam" koło Marmari z placem zabaw dla dzieci.