W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Internet bezprzewodowy w lobby bezpłatnie
Stolica wyspy - miasto Kos z XIV-wiecznym zamkiem - Twierdzą Joannitów - najlepiej zachowanym zabytkiem na wyspie.
Górska wioska Zia - tradycyjne greckie miasteczko ze wszystkimi jego walorami, słynąca z aromatycznego syropu cynamonowego.
Tigkaki - najdłuższa (10-km) i najpiękniejsza plaża na Kos (idealna dla rodzin ze względu na płytkie morze i czystą wodę).
transfer z lotniska ok. 1h kameralny hotel morze bardzo czyste !!!kamienista plaża!!! ale bardzo piękna , z bananowcami
miła obsługa fajne animacje blisko morza blisko przystanek dobre jedzenie super rezydentka
brak
Wrażenia pozytywne. Wspaniałe wakacje dla osób z dziećmi, chcących wypocząć w miłym kameralnym hotelu z licznymi animacjami.
Pyszne posiłki i miła obsługa. Spokój i bliskość morza.
Obiekt nadaje się do remontu.
Obsługa bardzo dobra, jedzenie dobre, ale niestety powtarzające się codziennie, napoje gazowane to tanie podróbki, mleko do kawy czy płatków śniadaniowych chyba rozcieńczone z wodą. Hotel stary poniszczony plac zabaw dla dzieci uznajmy że go nie ma bo jest w opłakanym stanie. Według mnie to jest sanatorium a nie hotel ogólnie średnia wieku 69lat sami emeryci o kulach z balkonikami w kołnierzach itd idento jak w Ciechocinku. Basen no cóż na pierwszy rzut oka wygląda fajnie ale jak się mu przyglądnąć to niestety na dnie jakiś czarny muł całe dno jest pokryte jakąś śliską mazią jest czynny tylko do 18:00 później jest chlorowany. Internet na siedem dni pobytu działał tylko w pierwszym i ostatnim dniu. Pokoje sprzątane codziennie ale ręczniki i pościel nie zmieniama ani raz na tygodniowy pobyt, suszarka w łazięce jest ale nasza nie działała, żeby załączyć TV musisz wpłacić 10 Jurków w recepcji kałcji zwrotnej. Uwaga na nocne spacerki można spotkać skorpionka wygrzewającego się na rozgrzanym asfalcie radzę chodzić w pełnym obuwiu po zmroku jeśli już się przytrafi ukąszenie trzeba się jak naszybciej udać do szpitala tak było w moim przypadku powikłania ciągły się jeszcze przez tydzieeń od ukąszenia. Psalidi to najbrzydsza część wyspy z czystym sumieniem polecam Kardamenę, Lambi, Tingaki, Marmari, Mastichari. Warto wybrać się na termy. Jeśli podróżujecie z firmą Exim Tours uważajcie na panią rezydent jest bardzo chytra przebiegła i łasa na kasę nie interesuje się losem swoich podopiecznych oferuje samochody z "zaprzyjaźnionej" wypożyczalni droższe a takie same jak w innych wypożyczalniach najpierw nastaszy że wszędzie indziej robia przekręty na uszkodzeniach samochodów i potem wszyscy w strachu biorą "od niej" samochody. Na wycieczkach fakultatywnych zaprowadza do swoich zaprzyjaźnionych restauracji oraz sklepów. Sprzedaje oliwę z oliwek niewiadomego pochodzenia w cenie 10 Euro za 1.5 L
Ogólne wrażenia bardzo dobre, hotel kameralny, na uboczu co dla nas stanowiło duzy plus.Nie było hałasu, ani gwaru dochodzącego z ulicy. Jedzenie różnorondne, smaczne, jedynie śniadania te same. Minusem był brak wyboru napoi dla małych dzieci. Jedynie napoje gazowane i sok pomarańczowy, który nie smakował jak sok. O to już trzeba było zadbac samemu. Pokój czysty, duży, klimatyczny z widokiem na baseny i morze. Polecamy wypożyczyć sobie jakiś środek transportu i zwiedzic wyspę bo warto. Tuż obok hotelu jest wypożyczlnia. My w dwa dni zwiedzilismy wyspę (ma wzdłuż 45km) tzw buggyy co stanowiło dodatkową atrakcję:) do miasta Kos ok 6 km, żwirkowa plaża niedaleko hotelu ale polecamy Paradise Beach po drugiej stronie wyspy. Plac zabaw zostawia wiele do życzenia, ale najważniejsze, że córce się podobało:) Animatorzy kiepscy, tzw "etatowcy", robili co mieli zrobic ale bez serca i entuzjazmu. Nie byli raczej zabawni. Jedyne co im wychodziło to organizowanie gry w rzutki i aqua gym. poza tym mieliśmy małe spięcie z animatorami bo dostalismy koszulkę "za darmo" a potem chodzili i próbowali za nią wyłudzić pieniądze. Skończyło się na ich przeprosinach a tłumaczyli się słabym angielskim.... Także radzimy uważać. Obsługa hotelu bardzo uprzejma, zawsze usmiechnięci. Warto podkreślić, a nigdzie w opiniach tego nie znalazłam, że jest dość mocny wiatr, który w ciągu dnia jest rewelacyjny bo nie czuć upału a wieczorem powoduje lekki chłód. Ogólna ocena pomimo wszytsko bardzo dobra! Polecamy
Lubimy jeździć na Kos, bo tam jest generalnie mniej ludzi niż na innych wyspach greckich. Szukamy zawsze niedrogich hoteli, bo i tak większość czasu spędzany na powietrzu. Od ośrodków oczekujemy, żeby były czyste, zadbane, mogą być skromne, najważniejsza jest obsługa, czystość no i dobre jedzenie. To wszystko znaleźliśmy w Archipelago. Bufet nawet, gdy przeżywał oblężenie, był szybko uzupełniany. Bardzo łatwo było się też dostać do stolicy. w zależności od gustu ? albo cisza i spokój albo miejskie atrakcje.
Archipelago to dość skromny hotel z podstawowym wyposażeniem, nadrabiający przemiłą obsługą i naprawdę smacznym jedzeniem w dużych ilościach: ). Podczas wakacji mieliśmy zapewnione przyjemne i interesujące animacje, stolica też była dość blisko, więc też kilka razy tam byliśmy. Dla tych, co nie oczekują luksusu będzie ok.
Hotel kameralny. Duzo zieleni. Zawsze znalazl Sie wolny lezak. Do plazy bliziutko. Plaza kamienista. Czysciutka soda. Obsluga mila. Animacje skromne. Ale za to mozna naprawde wypoczac. Jedzenie smaczne. Moze moglo nyc wiecej ryb. Nam I dzieciom bardzo Sie podobalo a bylismy juz w surly hotelach w tym o wield bardziej exsluzywnych I nowoczesnych. Polecram normalnym ludziom pragnacym wypoczac na pieknej wietrznej I slonecznej wyspie.
Bardzo dobry hotel dla ludzi ceniących spokój oraz relaks. Świetne jedzenie, które bazuje na miejscowych daniach i sałatkach. Obsługa bardzo miła, pomocna, a młodsi kelnerzy chętnie zaznajamiają się z młodzieżą. Animacje są dobrze ułożone, a animatorzy robią wszystko co mogą, mimo że nie mają zbyt wiele środków, są bardzo mili dla gości i mimo że nie mówią po polsku, to nie ma problemu by się z nimi porozumieć. Pokoje czyste, bardzo ładne i funkcjonalne łazienki. Polecam klub Anemos Windsurfing, w którym można nie tylko nauczyć się surfować, ale też spróbować wielu innych sportów wodnych.
Lepiej dorzucić kilkaset złotych za hotel 4 gwiazdki... Archipelago to lata 80, mimo że obsługa robi co może, to czasu nie da się oszukać... Pokoje czyste, niezłe, ale ogólne wrażenie hotelu to tragedia! Animacje to kpina z gości, chłopaki z Czech i Bułgari pracują średnio godzinę dziennie. I jest to najlepsze miejsce, by nie pić alkocholu. Poprostu masakra! Nie dajcie się nabrać na zdjęcia! Pomijam fakt, że nie oddali mi 2 euro za net, który przestał działać. A nawet jak działał, to trwało i trwało... Nie jedźcie tam!