W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Udogodnienia i atrakcje dla dzieci: baby club (1-3 lata) oraz miniklub (4-12 lat), plac zabaw, oddzielny basen ze zjeżdżalnią.
Bogata oferta rozrywkowa: program animacyjny w ciągu dnia i wieczorem, dyskoteka, muzyka na żywo.
Bezpośrednio przy hotelu długa, szeroka i piaszczysta plaża.
Park Retiro Josone (wyjątkowe gatunki roślin i ptaków)
Chciałabym odradzic ten hotel wszystkim ktorzy sie tam wybieraja, a zwlaszcza z malymi dziecmi. Czesc hotelu na ktorej byl mini club dla dzieci,plac zabaw i basen ze slizgawkami byl zamkniety (zakaz wstepu) wygladalo to bardzo dziwnie jakby ten hotel bankrutowal,albo byl przygotowywany do remontu. Bylismy bardzo zawiedzeni,nasza 4 letnia corka nie miala za wiele atrakcji. Jedzenie okropne,codziennie to samo,odgrzewane,maly wybor owocow, ohydne zupy, niesmaczne desery,monotonia-jednym slowem totalna porazka. Pierszy raz na urlopie bylam glodna i marzylam o zupce chinskiej :) Co 30 min z hotelu odjezdza pietrowy autobus z odkrytym dachem za 5 peso w 2 strony mozna przejechac sie do Varadero albo do delfinarium(wstep 15peso dzieci do 12 lat za darmo)show w sumie slabe ale mozna zbliska zobaczyc delfiny.
Niestety o tym hotelu a zwłaszcza pokoju 1729 mam jak najgorsze zdanie, śmierdzący pleśnią pokój, brudna wanna, baterie nigdy nie myte, nie działająca klima - słowem odechciewa się wakacji. Na szczęście musiałam tam nocować 2 noce po objazdówce, ale uważam, że hotel ze względu na jakość obsługi zasługuje na 3 gwiazdki. Jestem oburzona na serwis, menagerkę hotelu Kenię, która nie potrafiła zamienić nam tego pokoju. Przestrzegam wszystkich przed tym ohydnym śmierdzącym hotelem. Dodam, że Kubańczycy, którzy tam byli rzucali się na jedzenie jak dzikusy, brali po kilka dań robionych na gorąco, co powodowało ogromne kolejki w restauracji. W restauracji hiszpańskiej ala karta na wodę oczekiwaliśmy dokładnie 41 minut nie mówiąc już o przyjęciu zamówienia. Nie polecam nikomu. Ten hotel może zepsuć całe wakacje i popsuć dobre wrażenia jakie ma się po objeździe Kuby!!!
Baseny w hotelu to brodziki o największej głębokości 130 cm na przestrzeni 2 metrów. Nie da się w nich w ogóle pływać.Główna restauracja w sezonie niskim (od czerwca do sierpnia) zamknięta. Goście zmuszeni byli do korzystania z baru przy basenie, bez klimatyzacji, gdzie po jedzeniu chodziło roje much. Z tego powodu wielu gości miało problemy zołądkowe. Do baru tego często trzeba było czekać w kolejkach, bowiem obsluga nie dawała rady z przygotowaniem stolików. Hotel z bardzo skromnym oświetleniem alejkowym. Mieliśmy wrażenie, że z powodu niskiego sezonu na Kubie, władze hotelu i sieci Barcelo czyniły osczędności kosztem komfortu gości. Bardzo dużo komarów. Nie polecam tego hotelu, gdyż jego standard nie odpowiada pięciu gwiazdkom.