Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Tylko 11 km do Acqua Plus - jednego z najpopularniejszych parków wodnych na Krecie.
Udogodnienia dla dzieci: 2 brodziki, miniklub, animacje, menu i krzesełka dla dzieci w restauracji.
Piaszczysta plaża ok. 50 m od hotelu.
Dla amatorów aktywnego wypoczynku: aerobik, animacje, siatkówka plażowa, miniboisko do piłki nożnej.
Wróciliśmy z tego hotelu dziś w nocy. Świetne miejsce do wypoczynku. Dostaliśmy pokój w nowej części hotelu z widokiem na morze.Gośćmi są głównie Niemcy, przywozi ich tam Tui i Neckerman, więc jakością można się zasugerować:) Przemiła obsługa, urozmaicone jedzenie, chociaż restauracja w porach posiłku przeżywała oblężenie. Zakwaterowanie nastąpiło w 5 min po przybyciu. Bardzo blisko do plaży. Leżaki i parasole dostępne bez problemu, wynajęcie na cały dzień 6 euro. Między hotelem a plażą przebiega droga, przy której jest pełno barów, restauracji, sklepów, jednak nawet wieczorem nie było hałaśliwie. Agencji proponujących wynajem samochodu pod dostatkiem na każdym kroku.
Najlepszy hotel w jakim do tej pory byłam. Polecam w szczególności rodzinom z dziećmi. Jedzenie pszepyszne i urozmaicone, obiekt duży ale przytulny, do plaży nie daleko ale trzeba przejść przez ulice. Poza tym wszystko na 6
Hotel zgodny z tym co proponowało biuro podróży. Czysto, miła obsługa, blisko do plaży. Jedynym minusem jest brak animacji w j.polskim szczególnie dla dzieci. Kameralna miła atmosfrera dla osób szukajacych odpoczynku z dziećmi.
Hotel znajduje się blisko piaszczystej plaży,składa się z kompleksu budynków,położonych w zadbanym ogrodzie.Część hotelu jest położona za trasą przelotową(przejście tunelem pod jezdnią).Lepiej wybrać pokój typu superior.W pokojach położonych przy recepcji wieczorami odbywają się animacje i może być głośno.W ciągu dnia animacji dla dorosłych praktycznie nie było,wieczorne prowadzone po niemiecku.Jedzenie bardzo smaczne,urozmaicone.Ogólnie hotel sympatyczny,czysty ale bez luksusów.Obsługa hotelowa bez zarzutów.Najlepiej wynająć samochód i zwiedzać Kretę na własną rękę-warto zobaczyć,poza Knossos,wyspy:Spinalonga i Chrisi;plaże Vai i w Matali ze skalnymi grotami,płaskowyż Lasithi z jaskinią Dikte,Rethymnon i klasztor Arkadi.
Wykupilismy pokoj w "annex buildings" co oznacza, że budynek znajduje sie za ulica glowna (nie tą przy plazy tylko oddalona w gląb lądu jakies 500 m). By dostac się do naszej części musieliśmy korzystac z "tunelu". W efekcie jest to wąskie (1m) przejscie ze stromymi schodami. Bylismy z dzieckiem i wózkiem także to rozwiązanie bylo dla nas bardzo kłopotliwe. Na miejscu okazalo się ze nasz pokój "superior" to kiszka z widokiem na trasę przelotową z niewielkim balkonikiem (1m x 3). Pokój byl bardzo głośny, po ulicy jeździly motory i z małym dzieckiem zupełnie nam nie odpowiadał. Poprosiliśmy o zmiane i w tym momencie nasze kłopoty się skończyły. Otrzymalismy piękny, przestronny pokój z widokiem na basen. Caly komplex "annex" okazał się świetny. Jest spokojny, nie ma tylu ludzi ile przy budynkach centralnych. Basen czysciutki, obsługa miła, w barze przemiła Polka. Opcje all inclusive bardzo docenialismy poniewaz wszelkie napoje są strasznie drogie (2-3 euro puszka coli). Najmniej podobaly nam sie sniadania. Te same parowki caly czas, jaja, omlety. Przez 2 tyg. sie przejadly ale obiady i kolacje byly lux, bufet dzieciecy doceniło nasze dziecko, lody, owoce... Jedyny mankament to ten tunel.
Hotel składa się z dwóch części. Zasadniczej, czyli rzeczywistego hotelu Cactus Beach i zapożyczonej od sąsiadującego przez płot hotelu (Sunny Beach) zwanej terenem Cactus Village. Ma to swoje dobre i złe strony. Teren i budynki Cactus Village są zdecydowanie mniej atrakcyjne estetycznie niż na terenie hotelu głównego. I to jest chyba jego główna i jedyna wada jaką zauważyliśmy. Jest tam za to dodatkowy basen (głęboki z trampoliną) i dodatkowy brodzik dla dzieci. Są też dodatkowe restauracje i bary, boiska i korty. My trafiliśmy akurat do tej skromniejszej części i już po pierwszej nocy cieszyliśmy się z tej lokalizacji. Małe oddalenie od gmachu hotelu głównego pozwoliło na dźwiękowe odseparowanie się od codziennych wieczornych animacji. Dla rodziny z małym dzieckiem to akurat świetne rozwiązanie. Pokoje urządzone w podobnym, skromnym kreteńskim stylu w obu obiektach. Sprzątane codziennie. Wymiana ręczników i pościeli odbywa się wymiennie co 2 dni. W standardzie pobytu piloty do TV i klimatyzacji bez dodatkowych opłat. Pokoje na terenie Cactus Village mają jeszcze jedna zaletę - sejf w pokoju (14 dni – 30 Euro). Goście Cactus Beach mają sejf w postaci ściany skrzynkowej koło głównej recepcji. Hotel ma oficjalnie 4 gwiazdki, ale trzeba od razu wyjaśnić, że to kreteńskie :) a nie polskie gwiazdki. Sam teren i wszystkie gmachy tzw. publiczne (restauracje, recepcja, bary, baseny, siłownie) na pewno na nie zasługuje. Pokoje to już maks 3 gwiazdki, a łazienki góra 2 gwiazdki. Odległości pomiędzy wszystkimi budynkami na obu terenach są bardzo niewielkie także nie stanowi to żadnego problemu logistycznego. Świadczenia pakietu AI obowiązuje na te same opaski na terenie obu obiektów. Większość gości jest narodowości niemieckiej. Jest też dużo gości z Rosji, Czechów, Włochów. Polaków o dziwo nie wiele. Nastawienie na Niemców widać wszędzie, także w sferze animacji. Codziennie proponowany jest nowy program. Raz w tygodniu za 19 Euro można udać się na wieczór grecki do jednej z hotelowych restauracji, nazywany tu BBQ Festival. Do dyspozycji gości jest międzynarodowa grupa animatorów, głównie (znowu) niemieckojęzycznych, ale są też Włosi, Czesi, Bułgarzy. Na terenie ośrodka działają dwa bardzo aktywne mini przedszkola dla dzieci (głównie niemieckojęzyczne). Prawie codziennie wieczorem dzieci maja 30 minutową dyskotekę ze swoimi animatorkami. Na terenie hotelu jest kilka barów, mini market, dwa świetnie przygotowane baseny, w tym jeden z fontannami w formie plastikowych zwierzaków dla dzieci. Jest kort tenisowy, plac zabaw, boisko do siatkówki na piasku, boisko do gry w piłkę nożną, siłownia, gabinety masażu, sauna, etc. Restauracja i wyżywienie fenomenalne! Posiłki serwowane w postaci bufetu samoobsługowego Menu bogate i zróżnicowane. Zwłaszcza podczas obiadokolacji. Pyszne desery w każdej postaci. Śniadania zadowolą naprawdę wszystkie gusta i słono i słodko wymagające. Fantastyczna, miła, pomocna i bardzo zawodowa jest załoga na terenie ogromnej restauracji. Hotel posiada własną nadmorską tawernę i własną piaszczystą plażę (zestaw 2 leżaki i parasol 6 Euro). Na terenie hotelu nie ma internetu bezprzewodowego. Koło recepcji jest natomiast kąt internetowy z płatnym dostępem do sieci (1 godz – 6 Euro). Polecamy pobyt rodzinom z dziećmi i tym, którzy lubią wszystko pod ręką.
Hotel w formie małego miasteczka z mnóstwem zieleni, od strony głównej ulicy jest głośno (sporo barów), z przeciwnej strony słychać wyłącznie cykady i szum morza - dlatego nie oceniam położenia. Pokoje czyste za wyjątkiem łazienki, która, mimo że czysta, to wyglada mizernie. Głównie turyści niemieckojęzyczni - w TV wyłącznie programy po niemiecku, podobnie animacje dla dzieci (bez problemu można się porozumieć po angielsku). Jedzenie świetne - duży wybór, ładnie podane, miła obsługa. Dojście do plaży przez ulicę i bar, plaża piaszczysta, szeroka, dno morskie opada bardzo łagodnie - 50m od brzegu głebokość około 1m. Miejscowość raczej rozrywkowa - brak atrakcji historycznych czy przyrodniczych.
Bardzo polecam ten hotel, Cactus Beach odzwierciedlił nasze oczekiwania, jest w nim bardzo dużo zieleni, wyżywienie bardzo urozmaicane co dziennie coś innego, co do obsługi zarówno w recepcji,restauracji nie mieliśmy zastrzeżeń. pokoje czyściutkie co dziennie sprzątane, pościel co drugi dzień zmieniana. Rezydentka z naszego biura podróży była na każde nasze zamówienie, nawet w godzinach nocnych nie odmawiała nam pomocy. Jedyne zastrzeżenie jakie mieliśmy do ośrodka to plac zabaw dla dzieci. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku w hotelu Cactus Beach.
Hotel bardzo dobry, przyjazny. Brakowało animacji w języku polskim.
Rewelacyjny hotel ze wspaniałym i bardzo urozmaiconym jedzeniem w zadbanym ogrodzie. Super pokoje zawsze pięknie posprzątane. Miła i fachowa obsługa biegle władająca językiem angielskim. Blisko piaszczysta plaża, wspaniałe miejsce na wakacje z dziećmi (mieliśmy pokój rodzinny - 2-pokoje).
Hotel na prawdę super. Wyżywienie bardzo dobre, wyposażenie pokoi i czystość na wysokim poziomie. Nam akurat trafił się pokój od głównej ulicy Stalidy, gdzie do 1 w nocy odbywały się koncerty na żywo, ale po całodniowym zwiedzaniu mimo sporego hałasu usypialiśmy bez najmniejszego problemu :)
Obsługa, zwłaszcza w barach-fatalna, all-bez sensu.
Ogólnie byłam bardzo zaskoczona hotelem i jego położeniem-oczywiście pozytywnie-w porównaniu z innymi-pobliskimi hotelami-ten jest jeden z najlepszych!
Z hotelu wróciliśmy wczoraj tj. 18/06/08. Był to jak do tej pory nasz najgorszy wyjazd. Zaczęło się od zniszczenia naszej walizki przez personel, który dowoził bagaże do pokoi. Stwierdziliśmy trudno, zdarza się, wypadek. Kolejne rozczarowanie to niemiła obsługa w recepcji, siedzą tam Panie i Panowie, którzy zachowują się jakby pracowali za karę, biegle władają niemieckim, za to z angielskim jest nieco gorzej. Mieliśmy pokój w bungalowie, w najwyższej części hotelu, trzeba było przejść tunelikiem pod ulicą, żeby się tam dostać, jest to główna ulica, więc ruch i hałas bardzo duży. Dostaliśmy pokój na parterze z widokiem na restaurację włoską, o zmianie nie było mowy, gdyż hotel był obłożony, przynajmniej tak twierdzili. Pierwszego wieczoru, szok, bo pokój opanowały mrówki, których było pełno na zewnątrz przy progu drzwi, zgłaszając to na recepcji "dowcipny" Pan powiedział, że mamy pobierać opłatę za wejście od mrówek, bo skoro my płacimy to dlaczego one nie mają? Skończyło się niemiłą wymianą zdań, po czym stwierdzili z łaską, że kogoś przyślą ze sprayem. Fakt, że potem było ich mniej. Kolejny dzień przywitał nas niespodzianką tj. strasznie brudną wodą w basenie, przyszedł pan wylał całą butelkę niebieskiej substancji do wody, potem wysypał całe wiadro białego proszku i powiedział, że do jutra nie można się kąpać, do jutra u nich oznaczało do końca naszego pobytu, czyli basen nie nadawał się do użytku przez kolejne 4 dni! W recepcji powtarzali ciągle jutro, jutro, wreszcie zirytowani stwierdzili, że mamy inne baseny na terenie hotelu, z których możemy korzystać, tylko, że przy nich nie było już miejsca (baseniki są małe), nawet dla tych, którzy mieszkali, w głównej części, więc o reszcie nie było mowy. Natomiast do plaży hotelowej trzeba przejść przez ulicę, dosyć ruchliwą, tawernę hotelową i schodami w dół, plaża szerokości może 6 m, jest krótko mówiąc nieładna, leżak przy leżaku i ludzie leżą jak śledzie w puszce, zwyczajnie z braku miejsca. Co do jedzenia, jest monotonne, ciągle to samo, jeśli komuś nie przeszkadza codziennie jajecznica z proszku i fasolka, to ok. Poza tym obsługa w restauracji też pozostawiała wiele do życzenia, brudne stoliki niesprzątane po gościach, którzy już dawno wyszli, blokowały tylko miejsca i powodowały korek przy wejściu. All inclusive nie polecam, i tak piliśmy piwo butelkowe i soki płatne, bo te w ich ofercie All były rozcieńczane z wodą, i nie dało się tego pić. Cały hotel opanowany przez Niemców i to im faktycznie obsługa nadskakiwała. No i jakby tego było mało, 4 dnia naszego pobytu, Pani sprzątająca nasz pokój zrzuciła naszą kamerę na podłogę, całe szczęście, że mąż był w pokoju, bo nigdy byśmy nie doszli do tego dlaczego kamera nie działa. Niezwłocznie zaalarmowałam recepcję, która poprosiła sprzątaczkę do telefonu. Pani wymachiwała rękoma, porozmawiała po grecku, po czym dowiedziałam się od Pani recepcjonistki, że sprzątaczka powiedziała, że to moja wina, bo kamerę położyłam w złym miejscu! Za dużego wyboru nie miałam żeby naładować kamerę, bo to był jeden z dwóch kontaktów w całym pomieszczeniu! Oczywiście poszliśmy z kamerą do recepcji tam chciano nas zbyć, tego było już za wiele, zażądałam rozmowy z managerem i usłyszałam, że go nie ma i będzie wieczorem, wobec tego wezwano kierowniczkę sprzątaczek, która była bardzo niemiła, próbowała mi wmówić, że to nasza wina, że kamera powinna być schowana, a nie leżeć na wierzchu, poza tym oni nie odpowiadają za to co ich ludzie robią, a tak wogóle to przecież ta Pani nie zrobiła tego specjalnie, nie wzięła jej do ręki i nie rzuciła o podłogę! Nadal obstawaliśmy przy żądaniu rozmowy z managerem. Spotkanie odbyło się wieczorem i trzeba przyznać, że manager hotelu zachował się jak profesjonalista. Przeprosił za incydent, powiedział, że osoba, która to zrobiła odpowie za to i pokryje koszty ewentualnej naprawy lub zakupu nowej. Zabrał kamerę do Heraklionu na przegląd, okazało się, że zniszczenie jest tak poważne, że naprawa przekroczyłaby wartość, rocznej zaznaczam, kamery. Ustaliliśmy, że Pani zwróci nam konkretną kwotę pieniędzy, co uczyniono w dzień naszego wyjazdu. Tym razem kierowniczka była już bardzo miła, nie pomijając również personelu w recepcji, który odkąd odbyłam pierwszą rozmowę z managerem (dyskusje trwały aż 3 dni!), stał się bardzo miły i pomocny. Na pomoc biura w tej sprawie nie mogliśmy liczyć, na infolinii powiedziano nam, że musimy radzić sobie sami, bo sprzęt nie jest przez biuro ubezpieczany. Podano nam numer do rezydenta, który powiedział, że niestety nie może przyjechać nam pomóc, ponieważ jest cały czas w drodze między hotelami i musimy walczyć o swoje sami, ale zaproponował ewentualnie obecność na linii telefonicznej jako tłumacz, co w naszym przypadku nie było konieczne. Także radzić musieliśmy sobie sami. Szczęśliwie wróciliśmy do domu. Gdyby nie to, że wynajęliśmy sobie samochód na 3 dni (i tu uwaga w hotelu jest wypożyczalnia, która ma samochody po 120 EU/dzień, my wynajeliśmy fajne auto za 40 EU/dzień, w wypożyczalni 200 m od hotelu), to wyjazd byłby katastrofą, a tak zwiedziliśmy sobie całą wschodnią stronę Krety, która jest przepiękna. Hotelu jednak nie polecam. Lepiej wybrać zachodnią stronę Krety(byliśmy tam w zeszłym roku), tam jest na prawdę cudownie. Na wschodzie polecamy Vai Bay, piękna plaża, oaza palmowa i podróż na wyspę wygnańców Spinalonga, dawna kolonia trędowatych.
Byliśmy w tym hotelu na początku maja, było super, hotel spełnił nasze oczekiwania. Mamy dwójkę dzieci, więć zwiedzać z nimi na razie za bardzo nie możemy, ale do odległego o 6 km Hersonissos, robiliśmy częste wypady.
Obsługa sprawiała wrażenie pracujących za karę, zero uprzejmości, odradzam wersję all, wyjątkowe i specjalne traktowanie turystów z Niemiec, żenada. Mogliby się uczyć obsługi hotelowej od Egipcjan......
Hotel składa się z kompleksu ponad 300 pokoi, jednak są one rozmieszczone na dosyć dużym terenie, dlatego nie ma się wrażenia, że jest to ogromne blokowisko. Lepiej zamieszkać w bungalowie niż w części hotelowej. Jedzenie bardzo dobre i urozmaicone.
Obsługa świetna, przyjazna.... Animacje niezbyt ciekawe. Do plaży jest bardzo blisko. Dogodne usytuowanie, w pobliżu wiele barów, sklepów i restauracji (nie czuje się zgiełku ulicy). Bardzo dobre połączenie z Heraklionem. Jedyny minus to karaluchy wielkości 3 centymetrów (najwidoczniej klimat im sprzyja) Całe szczęście nie znajdziemy ich w pokojach tylko w kompleksie hotelowym. Nie są jednak groźne i wychodzą tylko wieczorami.
W starszych budynkach nie ma wind, tylko strome, krete schody (na szczescie budynki max. 2-pietrowe ). W nowej czesci sa i windy i podjazdy dla niepelnosprawnych. Tylko w pokojach nazywanych superior jest klima i tv. Codziennie przy jednym z barow odbywaja sie wieczorne animacje. jesli ktos chce miec wieczorem spokoj niech sie wystrzega pokoju w jego poblizu. Przy parkingu budowany jest amfiteatr, byc moze w przyszlosci imprezy tam sie przeniosa. goscie glownie Niemcy. A jedzenie-rewelacja. Tak pod wzgledem ilosci, jakosci jak i rozmaitosci.
ciekawa i nie przytlaczajaca budowa hotelu, nie jest to kloc w stylu masowego molocha, sporo zieleni
Hotel składa się z dużej ilości małych budynków 2 kondygnacyjnych rozsianych na bardzo ładnie urządzonym , dużym terenie , do plaży (małej i kamienistej ) trzeba przejść przez ulice . Przed hotelem przystanek autobusowy .Parking na samochody wiecznie zatłoczony . Karaluchy w pokojach ( osobiście widziałem kilka ). Recepcjoniści sprawiają wrażenie niezbyt uprzejmych i niestety tacy są .Obsłudze w pokojach nie mam nic do zarzucenia , b.dobra , był nawet jeden Pan który coś niecoś umiał powiedzieć po Polsku - pozdrawiam .Program kulturalny - nie oceniam - o gustach sie nie dyskutuje.Jedzenie dobre i ile dusza zapragnie , jednak biegające kelnerki i pilnujące aby czasem nie wyjść z sokiem i nie zapłacić psują klimat .Ogólne wrażenie dobre ale nie oszałamiające , w przeciwieństwie do Krety , jest wspaniała , kolorowa w maju i pachnąca .To moje najlepsze wakacje i hotel tego na pewno nie popsuł . Polecam wynająć auto i samemu zwiedzać i poznawać Kreteńczyków , wspaniali ludzie.