W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Tylko 250 m do piaszczystej plaży (możliwość odpłatnego korzystania z szerokiej gamy sportów wodnych).
Atrakcyjne położenie: w wypoczynkowej części Durres, 10 km od centrum, blisko restauracji, pubów i sklepów.
Dwa duże baseny: zewnętrzny i wewnętrzny.
Absolutnie nie warte ceny 2400/11dni ,jak kochacie zwierzęta to wakacje upłyną na dokarmianiu biednych bezpanskich psów, które jak wyczują dobrego człowieka będą codziennie czekac na Was na plaży.Te PSY są przyjazne ludziom,ale nieufne ze względu na przeganianie przez albańczykow, oj Albanii daleko.do jakichkolwiek standardów,kable wysokiego napiecia wiszą od drzew do palm ,do balkonów do slupow wolana amerykanka i otwarte studzienki sciekowe na ulicach to standard mimo że brak oświetleń nawet w miejscowościach turystycznych.Nie polecam a już na pewno nie hotel Calfornia.!!!
Blisko morza!!!
Dziura w dnie na środku w basenie ??? Facet z dzieckiem na rekach poszedł pod wodę bo brakło dna.,taki maly szczegół ! Zagrzybiała woda w dystrybutorach przetrzymywana w psedo przedsionku Koło basenu wewnętrznego klimat w sam raz na rozwój grzyba. I ta syfiasta "siłownia" wszystko w pleśni ,zardzewiałe ,prąd pociągnięty na przedłużce ,żarówka zawieszona na czarnej od pleśni drabince.Reklamacja składana już u rezydentki po co dają w.ofercie siłownię skoro jej nie ma ,noe wszyscy jadą pić!!! A co do picia tylko winko z worków przelewane do butelek i czysta gorzała do butelki po Jack Daniels.W restauracji serwetki te same przez caly dzień. Co polecam zobaczyć nad wejściem wystrugana jedną gwiazdkę obok napisu California,ale rezydenci REGO-BIS dają cztery!!!
Tragedia wszędzie syf i brud CAŁKOWICIE KOCHANI ODRADZAM biuro rego bis OKŁAMUJE SWOICH KLIENTÓW
BRAK
TOTALNY SYF WSZĘDZIE
Koszmar ! Kto przyznaje gwiazdki takim hotel on? Przeciež to powinno nazywać się hostel i to by była nazwą adekwatną. Ten pod dumnie nazwą hotel California powinien mieć przyznane max. 2* czy ktoś kiedyś gdzieś widział hotel 4* z watacha wałęsających się bezpańskich psów.? Pokoje mikroskopijne B.niewygodne łazienki,psuj?ca się winda,otoczenie hotelu brud,smród. Pokoje mimo codziennego sprzątania od pierwszego do ostatniego dnia kurz nie wytarty w zaglowiu łóźka!!! Przejście się na bosaka to stopy od razu czarne
Ogród
Bród,senna obsługa,na pewno nie powinno być lal inclusiv bo to nieporozumienie. Z alkoholi do wyboru rakija albo rakija
Nie polecam nikomu wyjazdu do hotelu CALIFORNIA RESORT . Można powiedzieć ze jak go otwarto to nic w nim się nie robi. Tylko kasę biorą . A biura nie maja raczej pojęcia co oferują.
Tylko posiłki są obfite ale monotonia .Ręczniki wymieniane co dziennie.
Wszystko na tzw. OD........ basen zewnętrzny czyszczony tylko raz w dniu przyjazdu ,obsługa traktuje ludzi bo musi. Wszelkie skargi zgłaszane są lekceważone. Hotel zaniedbany pokoje sprzątane aby było. Basen wewnętrzny masakra zaduch i smród . Siłownia to JEDNO WIELKIE NIE POROZUMIENIE ( przy basenie) . Plaża brudna , jak całość poza hotelem . Na plaży bezdomne psy w dzień a wieczorem na terenie hotelu . OBSŁUGA NIE REAGUJE NA NIE DO MOMENTU SKARGI GOSCIA . Brak prądu praktycznie co dzień . WI-FI najlepszy dostęp loby i okolice , TV dostępne tylko 2 kanały i to nie zawsze NIE POLECAM TEGO PSEUDO KURORTU NIKOMU .Lepiej dołożyć deko siana , i wybrać inny hotel .
KOSZMAR ludzie dobrze przeczytajcie wszystkie opinie te negatywne są naprawde prawdziwe pozdrawiam. Serdeczne pozdrowienia dla pani KRYSI BASI JANUSZA I HENRYKA kochani dzięki za miło spedzony czas POZDRAWIAM
Brak
kochani to hotel 2 gwiazdkowy a nie cztero
Albania jest biednym krajem, więc nie ma co spodziewać się wypasu jak na wakacjach w Egipcie. Główna uliczka jest parę kroków od hotelu, można kupić tani alkohol, pamiatki, zjeść. W 40 minut możemy dostać się do centrum, gdzie polecam zwiedzić rynek warzyw i owoców. Wypożyczalnie oferuja auto już za 35 euro za dobę. Plaża piaszczysta, leżaki w cenie, więc jest okej, są animacje. Jeśli chodzi o wodę to maski się nie przydadza, bo woda nie jest czysta. Jest długie zejście do wody, więc dzieciaki będą miały się gdzie bawić. Hotel nie za duży ani nie za mały. Jest wewnętrzny basen i zewnętrzny, ale jeśli chodzi o miejsce przy basenie jest bardzo ciężko. 15 lezakow i tyle. Dla dzieci się nie nada, bo woda głęboka (powyzej 1.60) Przed hotelem ładny ogródek, wieczorem przyjemnie można posiedzieć. Pokoje sprzątanie codziennie, wymieniane ręczniki. All inclusive - około 8 możliwości codziennie w śniadaniu, obiedzie i kolacji. Jak dla mnie zawsze można było się najesc. Były kotleciki, ryby, makarony, rozne sosy i oczywiście zawsze klasyczne frytki. Jak ktos jest wybredny bedzie jadl na miescie. Na śniadaniu 2 razy zdarzyło mi się wziąść wczorajszy chleb.. Co do napojow to alkohol to straszna lipa. Przekaski poobiednie były przez 10 minut, nie dokladali zawsze jak się coś kończyło. Ale jedzienie było smaczne.
+ bliziutko plaży, dobre polozenie do zwiedzania i transfer z lotniska też nie jest przesadnie dlugi + bardzo czyste pokoje + super animatorzy ( Żaneta, Marcin - brawo !)
- allinclusive to nie jest (napoje alkoholowe to piwo, wino i rakija, brak możliwości zrobienia drinkow, Coca cola dodatkowo platna) - obsługa w drugiej połowie naszego pobytu była okropna, zero uśmiechu, jak o coś się poprosi to odrazu źle patrza - nasz pokój miał malutka łazienkę z beznadziejnym prysznicem (215), znajomi mieli już super
Hotel dla osób niewymagających, przyznane 4 gwiazdki są nieadekwatne do faktycznej ilości gwiazdek (hotel prawdziwie 4-gwiazdkowy w sąsiedztwie), w hotelu na pewno można odpocząć i cieszyć się z uroków pobytu nad morzem.
Cicha i spokojna okolica, basen przy hotelu, domowe jedzenie, leżaki przy plazy w cenie, codziennie wymieniane ręczniki, codzienne animacje w języku polskim
Wifi tylko przy recepcji, plaża niesprzątana, zbyt mała ilość leżaków przy basenie (ok 20 szt), pokoje sprzątne pobieżnie, krzesła i obrusy na jadalni zawsze przybrudzone
Pobyt w tym hotelu to totalne nieporozumienie.nic się nie zgadza z ofertą.posiłki zimnem monotonne ciągle to samo.bułki chleb naprzemiennie.kawaw z której rzekomo Albania słynie podawana tylko do śniadania w dodatku zbożowe ohudztwo.brak lodów deserów owoców,napoje rodem z Biedronki.brak wody i światła przy najmniejszym deszczu. pokoje sprzątane w 5 min-pobieżnie.brak zaplecza dla dzieci do zabaw. zero animacji zero rozrywek nad wodą.brak toalet blisko plaz brak napojów przy plaży,pełno żebraków na plaży.wszędzie psy chore bezdomne głodne, przetrącone skazane na dokarmianie przez turystów.hotel polecany jako 4-gwiazdkowy ma 1 gwiazdkę i takiż standard.dojazd z lotniska 35 km trwa 2,5 h polnymi drogami.na przekąski pseudo kanapki.w ilościach kto pierwszy ten lepszy.lodówka w pokoju jest i owszem tylko zawsze pusta.plaża brudna ,niesprzątana,leżaki bez materacy twarde jako jedyne w ciągu hoteli bez materacy.na ulicach niezabezpieczone studzienki.
brak
.
Popieram opinie Pani Grażyny.Właśnie wróciliśmy z wczasów z biura Rego-bis z tego właśnie hotelu. Wg opini innych, jest to hotel 4 gwiazdkowy co jest wielkim nieporozumieniem. Opcja All Inclusive w tym hotelu nie istnieje. Śniadania całkowita monotonia, przez 5 dni parówki, kiełbasa,jajka,ogórki, pomidory codziennie chleb oraz bułki. Miały być placuszki na słodko,co było propowane w ofercie (ani razu nie było) Przekąski?- dostajecie państwo kanapki, także codziennie- 0 UROZMAICENIA. Napoje?- soki z wodą serwowane z butelek plastikowych, alkohol rozlewany także z butelek plastikowych i tylko 1 rodzaj. Frytki serwowane codziennie do obiadu oraz kolacji. Mięso zimne(nie podgrzewane misy), a nawet częste braki z powodu opieszałości obsługi. Kawa i herbata serwowana tylko do śniadania co w All Inclusive nie powinno mieć miejsca. Łazienka w pokoju nie zbyt przemyślana- kabina oraz drzwi do kabiny prysznicowej było bardzo wąskie. Brak oświetlenia nad lustrem i półek na kosmetyki. Odnosze wrażenie, że hotel wcześniej nie miał opcji all inclusive i nie ma pojęcia jak ona powinna wyglądać i działać. Także proszę przemyśleć wybór.
Pokój sprzątany codziennie
Brak
Hotel niczego sobie. Dość dobrze wyposażony, co jest plusem przy deszczowej pogodzie (kryty basen wew. hotelu) i basen na zew. przy hotelu. Jest dość urokliwy zieleniec przed wejściem do hotelu, gdzie jest parkiet, kącik dla dzieci. Generalnie polecam. Kilka dni zajęło mi przyzwyczajenie się, ale wiedziałam, na co się piszę. Albania jest specyficzna. Jeśli ktoś oczekuje luksusu i nadskakiwania obsługi hotelowej, to polecam wakacje w Grecji czy Bułgarii. Albańczycy dopiero uczą się standardów obsługi klienta. Ja osobiście nie miałam problemów, ale wiem, że grupa wczasowiczów skarżyła się rezydentce, że obsługa jest opieszała, że podśmiechują sobie pod nosami i być może coś o nich mówili po albańsku do innych kelnerów. Cóż, to prawda, że jeżeli nie poszło się na kolację do 18:40, to potem nie było czego szukać w tych wazach, bo kelnerzy już nie uzupełniali braków. Tak samo z owocami do kolacji - kto pierwszy to chapał ile winogron czy nektarynek może a reszta musiała się obejść jabłkiem lub smakiem. Hotel ok, ale co mi przeszkadzało (w porównaniu do innych wakacji, na których byłam): - słabe oświetlenie w pokoju (nie dość, że widok z balkonu na zaplecze, to jeszcze kiepskie rozwiązanie oświetlenia - mało go, to jeszcze ciemne kolory ścian) i łazience, - wejście do sali restauracyjnej po schodach (dla osób na wózku lub z problemami, to będzie bariera) - serwis sprzątający - myli tylko podłogi, a cała reszta miałam wrażenie, że jest nie myta od początku sezonu. Zobaczenie brudnej toalety we własnym pokoju tuż po zameldowaniu się w nim, nie nastraja do pozytywnego oceniania sprzątaczy - basen wewnętrzny - cała przestrzeń, z całą stanowczością stwierdzam, że nie jest myty czy zamiatany wcale. Po tygodniu od przyjazdu nie wytrzymałam i powiedziałam obsłudze, by wreszcie wyrzuciła brudną pieluchę, która od nie wiadomo kiedy zalegała na parapecie przy basenie. Aż szkoda o tym wszystkim pisać, bo obiekt ładny i widać, że mnóstwo pieniędzy pochłonął. Manager bardzo się stara, ale mając kiepską załogę, może stawać na rzęsach i i tak nie załatwi wszystkich braków. Jedzenie smaczne i dość urozmaicone. Wegetarianie będą musieli obejść się frytkami czy serem białym i sałatką z pomidorami. Muszę tu wspomnieć o czymś, czego nie przeczytałam nigdzie - o bezdomnych psach i stosunku Albańczyków do nich. Otóż jest ich tam pełno. Wszędzie. Tworzą zgrane sfory. Są całkowicie oswojone i absolutnie niegroźne. Żal patrzeć na te chodzące szkielety, wychudzone suczki z młodymi. Wszystkie od szczeniaków po kulawe dziadki lgną do turystów i patrzą tymi ufnymi oczyma prosząc o coś do zjedzenia. Lokalni, jak zauważyłam, przepędzają je. Restauracje nie dokarmiają, psy żyją z tego, co dadzą im turyści. Znajome z tej samej wycieczki powiedziały, że widziały, że lokalni celowo nawet próbują je rozjechać autami. Obraz nędzy i rozpaczy. Myślę, że wielkość człowieka pokazuje jego stosunek do zwierząt. Pod tym kątem Albańczycy są dla mnie na równi z Ukrainą czy Rosją - ogon Europy. Jeśli wybierasz się do Durres, weź z sobą może krople na pchły dla tych psów czy tabletki na pasożyty, nie kosztują dużo, a każdy właściciel czworonoga wie, jakie to ważne dla zdrowia zwierząt.
Główną zaletą jest położenie - z jednej strony dosyć blisko plaży a z drugiej strony daleko od ulicznego zgiełku
ciemne pokoje (słabe oświetlenie i beżowo-szare kolory ścian), obsługa, która snuje się po hotelu jak cienie, brak udogodnień dla osób niepełnosprawnych posiłki wydawane tylko przez godzinę śniadanie 8-9, obiadokolacja 18-19 - Brak posiłków dla wegetarian czy wegan. - w Albanii NIE PODAJE SIĘ CZARNEJ HERBATY (tylko owocowe lub ziołowe)
Byliśmy na dwutygodniowych wczasach 07-21.09.2017. pogoda dopisała.hotel czysty sprzątany codziennie, często brakowało prądu ,czasami wody,posiłki monotonne ale można było się najeść do syta.Plaża nieciekawa z chmarą bezpańskich psów.Najgorsze to ,że okolica nieciekawa,brak drogi ,ażeby dostać się do Durres to jakieś 13km pieszo,lub autobusem jeżeli się wie jak znaleźć przystanek.Nie polecam wycieczek fakultatywnych są bardzo drogie np. do Tirany 35euro gdzie w zasadzie to tylko przejazd,bez możliwości zwiedzenia coś ciekawego.Pani Agnieszka-rezydentka mogłaby się bardziej zainteresować wczasowiczami a nie tylko zbierać pieniądze na wycieczki. Ceny w okolicy podobne do naszych ,woda min.1.5litra ok 2 zł. Polecam pizzerię ORIENT ,pizza bardzo dobra już za 3euro. Hotel i okolica dla ludzi starszych, młodzi nie mają co robić . Na razie tam się nie wybrałabym,może za kilka lat,jak to wszystko uporządkują.
hotel czysty ,basen zewnętrzny ładny i czysty. przy hotelu mały ładny ogródek.
posiłki monotonne,krótki czas wydawki posiłków.
Witam, wróciliśmy z Albanii 2 tygodnie temu, ogólne wrażenie dobre ale bez szału, śniadanie monotonne ( wyliczone filiżanki około 30 sztuk o 8:30 musieliśmy pic gorące napoje z kubków plastikowych) wstyd! kolacje okej ale dość późno i tak trzeba coś zjeść między posiłkami, dobrze że tanio w restauracji (Ujvara najlepsza pod Słońcem) i sklepach. Na plażę blisko, leżaki w cenie, morze gorące, słone , glony w morzu były udręka ale daliśmy radę. Pierwszy pokój na który trafiliśmy był dramatyczny robaki w łazience i mrówki ale szybko poprosiliśmy o zmianę i była na lepsze. Albańczycy ogólnie mili anglojęzyczni mają czas na wszystko i trzeba chodzić się prosić. Ogród przy hotelu super, dużo miejsc do siedzenia dobrze że poznaliśmy wspaniałych ludzi bo bez nich było tam bardzo nudno. Nie polecam młodym ludziom nie ma tam co robic o 21 często wyłączają prąd w pokojach nie ma klimatyzacji, cieplej wody . Ale nam akurat nie przeszkadzało to bo siedzieliśmy w ogrodzie i piliśmy miejscowe trunki. Animacje oceniam na 4 dla dorosłych słabo a dla dzieci średnio interesujące. Basen duży lecz w połowie dziura bez dna, osoby nie wiedzące i nie umiejące pływać mogą mieć problem :( głęboko ogólnie dla dzieci.
Blisko do morza, czysty hotel, ręczniki wymieniane codziennie
Wi-Fi tylko w recepcji
Hotel bardzo w porządku. Pokoje bardzo czyste, codziennie sprzątane, ręczniki zmieniane również codziennie. Obsługa anglojęzyczna, miła i pomocna. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone - dużo dań z kuchni lokalnej. Rezydentka kompetentna i pomocna, od wyjścia z samolotu :) Wycieczki fakultatywne świetnie zorganizowane - warto jeździć. Nawet po najdłuższej wycieczce do Macedonii ( powrót ok. 22.30) zapewniony gorący posiłek. Do plaży ok. 500 m . Na plaży leżaki hotelowe, ale niestety niezbyt wygodne. W sklepach można płacić Euro, wydają resztę w lokalnej walucie po obowiązującym kursie - nie ma obaw że coś będzie nie tak, bo Albańczycy są bardzo uczciwi.
Dwa baseny - otwarty i kryty - dla lubiących popływać.
Wi-Fi dostępne tylko w recepcji
Hotel dla niewymagających. Po przybyciu czekaliśmy 2 godz w dusznym lobby w grupie 50 osób bo pokoje były jeszcze nieprzygotowane (godz 14). Pokoje małe, sprzątane. W nocy brakowało prądu (co podobno jest normalne w Albanii) - nie działała klimatyzacja, a komarów na potęgę. Trzeba było używać latarki, żeby je zlokalizować, co było nie lada wyzwaniem w ciemności ;) Obsługa w recepcji, jak najbardziej na plus, bardzo pomocna w rozwiązywaniu problemów. Kelnerzy znudzeni, na siłę wykonujący swoją pracę. Jedzenie bardzo słabe, mało. Zdarzyło się tak, że wróciliśmy na kolację o 19.30 i nie było co jeść (pozdrawiamy pana Rysia, który "ruszył" sprawę) na szwedzkim stole zostały dwa skrzydełka i kilka ogórków... kelnerzy "nie widzieli". Dopiero po telefonie do rezydentki i rozmowach, hotel "zrekompensował" swój błąd zapraszając na kolację do restauracji hotelowej. Na śniadania i obiadokolacje trzeba było schodzić punktualnie, by ustawić się w tej 50-osobowej kolejce. Rodziny dzieliły się i każdy miał za zadanie zdobycie jakiejś części jedzenia (deserków i owoców jak na lekarstwo, a jak już się pojawiły to ciągle to samo). Basen zewnętrzny był, ale miejsca wokół niego niewiele. Wewnętrzny duży, ale niezbyt czysty. Wokół hotelu przyjemny ogródek. Do morza jakieś 200 m. Woda zamącona, na plaży mnóstwo wodorostów i sporo śmieci. Ogólnie Albania jest zaśmiecona, na ulicy dużo śmieci. Okolica hotelu cicha, blisko "główna uliczka", przy której znajduje się uliczne markeciki i kilka restauracji, w których za cenę porównywalną jak w PL można zjeść coś dobrego. Żadnych rozrywek poza hotelem, w hotelu animacje. Nie wrócilibyśmy tam z pewnością.
Brak
Brak
Właśnie wróciliśmy z 7 dniowego pobytu w California Resort i uważamy pobyt za udany. Dobra lokalizacja hotelu położona trochę na uboczu 200 metrów od plaży i morza. Hotel posiada własne parasole i leżaki na plaży, bezpłatne. Kuchnia hotelowa bardzo smaczna, wszystko świeże i dobre. Małym minusem jest czystość w pokojach, mogliby się bardziej postarać i dokładniej sprzątać. W pokojach brak wi-fi tylko przy recepcji. Obsługa ze strony biura Rego bis bardzo dobra, Pani Agnieszka służy pomocą we wszystkich sprawach zawsze miła i uśmiechnięta rowerzystka. Wczasy uważamy za udane :).
Brak
Brak
Podstawowym problemem Albańczyków jest jak przeżyć kolejny dzień, czyli problem biedy. Na ulicy i na plaży żebracy są normalnością. Wczasowicz stojąc w kolejce za posiłkiem w hotelu California tego nie pojmuje, że w tym kraju są głodniejsi od niego, że będąc na końcu kolejki zabraknie czegoś co jedzą ci przed nim. Posiłki wydawane są w formie cateringu, śniadanie 8-9, obiadokolacja 19-20. Zdarzyło się, że osoby będące na końcu ponad 100-osobowej kolejki dotarły do pożywienia ok. 8.30 i nie zdążyły spożyć do 9.00, a 5 minut później ? kelner nie mógł znieść takiej sytuacji, podszedł do konsumujących, próbował coś szarpać a w końcu wyprostował się i wskazał energicznie ręką na drzwi co po polsku oznacza: wynocha, a po albańsku: szacunek?.
Brak
Brak
Lokalizacja hotelu to około 400 metrów do morza, sam hotel oceniam na 4, posiłki monotonne a zwłaszcza śniadania, tylko jeden raz na obiadokolacje podano rybę, odstęp między posiłkami bardzo duży tzn. śniadanie o 8:00 - 9:00, obiadokolacja 19:00. - 20:00. Na posiłki najlepiej jest przyjść szybciej bo pod koniec nie ma niestety już co zjeść :). Widok z mojego pokoju ograniczony kopułą z basenu wewnętrznego, a zatem kicha. N terenie hotelu liczne animacje. W toalecie ogólnej przy recepcji przez dwa tygodnie nie było światła. Jedyna ulica spacerowa wzdłuż dzielnicy hotelowej tylko na niewielkim odcinku posiadała chodnik, pozostała część ulicy to dziura na dziurze, kłęby kurzu, ruch samochodowy, brak pobocza i wszechobecni żebrzący proszący o datki. A po deszczu bajora wody. Na tej spacerowej ulicy znajdują się markeciki w których bez problemu można wymienić euro. W pierwszej połowie lipca kurs wynosił 1 Euro - 134-138 LEK. , dalej liczne punkty gastronomiczne głównie z pizzą , lodziarnia, dwie piekarnie , stragany z owocami, ogólnie można powiedzieć że cenny niskie . Plaża ładna - szeroka. Wejście do morza bardzo łagodne długo płytko, woda zmącona na odcinku około 50 m . potem czyściejsza. Na plaży leżaki wydzielone dla hotelu bez dodatkowej opłaty. Hotel nie daje ręczników na plażę wiec należy zabrać swoje.
Brak
Brak
Hotel oceniamy ogólnie dobrze. Adekwatnie do ceny. Trafiliśmy na bardzo duży pokój z dużą łazienką i balkonem. Niektórzy uczestnicy wycieczki narzekali na malutkie pokoje, łazienki i symboliczne balkony. Wyżywienie smaczne i wystarczające, choć mało urozmaicone /przez 7 dni ani razu nie było ryby - a do morza - rzut kamieniem !/. Plusem jest piękny ogród hotelowy , zadbany, z dużą ilością ławek i altanek. Dla dzieci raj nad morzem z bezpiecznym, płytkim i piaszczystym zejściem do morza. Dla aktywnych możliwość wypożyczenia samochodu i zwiedzanie Albanii na własną rękę.
cisza , spokój ,blisko do morza, leżaki zawsze do dyspozycji / pobyt we IX / hotel posiada dwa baseny - kryty i otwarty - głębokie !!! Dużym plusem było sprowadzenie animatora, który potrafił ożywić hotelowe zacisze i dać dużo humoru i zabawy przez cały tydzień pobytu.
położenie, brak atrakcji w pobliżu , daleko do centrum, okolica jest dopiero na etapie przystosowania do potrzeb turystycznych.