1953 opinie
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
5 basenów o nieregularnym kształcie, dodatkowo brodzik dla dzieci.
Niedaleko centrum miejscowości Caleta de Fuste z możliwościami rozrywki.
Playa del Castillo, publiczna, piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do morza.
Świetna baza wypadowa względem zwiedzania wyspy.
Totalna kpina biura podróży z ludzi. Przyjechałem tam z synem ze względu na piękną plażę, ale tylko na satelicie. Wszędzie w opisach podano, że plaża jest piaszczysta ze złocistym piaskiem. Po zejściu na plażę okazało się, że jest to coś zbitego i zmielonego - muszle, kości czy nie wiadomo co. Dla małych dzieci niema opcji budowania babek z piasku. Masakra. Nadaje się ta plaża chyba tylko do wyścigów motocrosowych. Totalne oszustwo. Wyżywienie w hotelu: Sniadania - jajka sadzone, bekon, kiełbaska, 1 rodzaj żółtego sera i jakiejś niby wędliny chyba jakaś mielonka, bułka, groch, fasola, margaryna Obiad i kolacja praktycznie taka sama, z tym że na kolację nie było nawet kawałka sera czy wędliny. Desery to jakieś kruche ciastka i musy mleczne. Owoce to tylko pomarańcze i jabłka. I tak co dzień do znudzenia.
Żadnych
Wejście do hotelu bezpośrednio z chodnika przy ulicy do domku. Brak ogrodzenia kompleksu. Prześwity pod drzwiami - przy wietrze a ten jest na wyspie przez cały czas falujące zasłony drzwi. 1 raz niby sprzątany pokój Około 2 km do plaży. Jedyna atrakcja w tym hotelu to chyba picie alkoholu - brak animacji czy jakiejkolwiek innej rozrywki, jakieś małe boisko na betonie. Tragedia
Bardzo dobra lokalizacja ,jedzenie na poziomie ,super mila obsluga.
Jedzenia pod dostatkiem, bary z trunkami przy dwóch basenach-super, do oceanu troszkę daleko ale spacer pomagał spalić kalorie ;-). Wypożyczyłam auto na 24 godz. za 40 euro i zwiedzałam tę piękną wyspę, sobota dzień targowy, trzeba się targować. Gdyby nie karaluchy, to naprawdę byłoby na 5+.
Cicho, spokojnie. Trzy baseny na całym obiekcie. Panie sprzątające były co drugi dzień.
Niewietrzone pokoje przed przyjazdem, widziałam karaluchy.
Ogólne wrażenie dobre. Fajne baseny: różnej głębokości, nie było tłumów więc nie trzeba było rezerwować darmowych leżaków. Domki przestronne, ładne, czyste, dobrze wyposażone ( toster, naczynia, czajnik, sztućce itp), meble w dobrym stanie, ręczniki bez dziur, meble na taras: stół i krzesła. Sprzątanie co kilka dni. Jedzenie: na dwie gwiazdki bardzo dobre, oczywiście nie ma porównania do hoteli **** ale smaczne i jakiś wybór był. Minus: był tylko jeden bar-gdzie jadło się obiady i były napoje i alkohole, nie ma żadnych barów przy basenie. Raz widzieliśmy KARALUCHA na stołówce. Wygląd stołówki-jak za PRL, krzesła plastikowe ogrodowe, mały telewizorek. Minus: bardzo daleko od plaży. Plaża zwykła, nic ciekawego, pełno rozkopanych budów, koparek, co daje słabe wrażenie. Na południu wyspy piękne plaże i wesołe pełne życia miejscowości, jakby inny świat. Minus brak animacji i czegokolwiek, to są po prostu samodzielne domki plus stołówka i fajne baseny, raczej dla osób które cały dzień zwiedzają Obsługa miła, ale robiła wszystko powoli ;)). Ogólnie polecam, mi brakowało różnych atrakcji które normalnie są w hotelach, ale standard w tym ośrodku ok. Ogólnie polecam za cenę do 2000 zł/os.
Piękne baseny: różnej wielkości, domki czyste, dobrze wyposażone, salon z aneksem i sypialnią oraz łazienka-przestronne. Opis zgodny z rzeczywistością, Dwie gwiazdki ale czysto i przyjemnie jak na dwie gwiazdki.
blisko lotnisko: samoloty nisko nad głową, w nocy złodzieje podjeżdżali autem i kradli suszarki z tarasów- więc średnio bezpiecznie. Daleko od plaży: do brzydkiej miejskiej obok głośnej budowy i brzydkich rozkopów minut, do łądniejszej koło sharatona 35 minut pieszo, więc powrót w upale to męczarnia bo pod górę asfaltem. Jedzenie zgodne z **, czyli żadnych fajerwerków, głodni nie chodziliśmy, ale wybór mały, restauracja jak stołówka kolonijna, plastikowe krzesła. KARALUCH chodził po parapecie ogrodowe w stołówce. Zero animacji dla dzieci ani nic innego - to takie samodzielne domki, a nie hotel gdzie są atrakcje i różne bary. Tu jest tylko ten jeden bar Mirador i nic poza tym. Miejscowość brzydka, nudna.
Tripadvisor