Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Bardziej kameralne hotele niż na rozrywkowej i obleganej przez turystów Riwierze Tureckiej.
Błękitna Laguna w Oludeniz - zdobyła Turystycznego Oskara 2011 dla najpiękniejszej plaży, w ramach World Travel Awards Europe.
Hotel na plus jak najbardziej chociaż oferta różniła się od tej przedstawionej, miały być polskie animacje a na miejscu dowiedzieliśmy się ze dopiero od 26 czerwca i Ala carte ostatnim tchem się załapaliśmy bo otwierali dopiero od 16.06 (wyjazd mieliśmy 17.06), pokoje sprzątane codziennie, jedzenie pyszne i mega wybór, jedynie jedna Pani barmanka pracująca jak za karę, ogolenie polecam hotel aczkowiek drugi raz bym go nie wybrała gdyż do zabytków i miejsc które warto zwiedzić dojazd to 4 h autobusem
Piękne widoki
Mina Pani barmanki
Autor nie dodał opinii tekstowej.
Piękne widoki
Mina Pani barmanki
Chotel ok jedzenie bardzo dobre obsługa super, drinki tylko lokalne reszta trzeba bulić
Wszystko na tak
Fryzjer chotelowy nie porozumienie jestem w totalnym szoku spalili mi włosy ale według ich wszystko było ok. Trzymajcie się z daleka od tych swirow
Hotel oddalony właściwie od wszystkiego, na totalnym uboczu. Obsługa nie rozumie ani jednego słowa po angielsku, na recepcji (!) rozumieją co trzecie. Mimo wielkiej reklamy "POLSKIE ANIMACJE" po przyjeździe okazało się, że nie ma ani jednego polskiego animatora dla dzieci, a to było nasze główne kryterium przy wyborze hotelu. Same "animacje" są żartem - 5 osób w teamie, a w ciągu dnia 2 razy rzutki i jedna zumba (na słońcu, w 40 stopniach o 16), zobaczyć samych animatorów to sztuka. Wieczorne show ograniczają się do karaoke i koncertów. All inclusive to również kpina - w cenie jedynie wódka, okropne wino, gin i raki. W automatach niby 3 soki, a w rzeczywistości 1. Obiekt jest bardzo duży, a na 5 barów i 3 baseny tylko 1 oferuje więcej niż woda, piwo z nalewaka i kawa z ekspresu (oczywiście obsługa nie rozumie po angielsku, więc prosząc o kawę czarną dostaniecie białą i na odwrót). "Nocny posiłek" zawarty w ofercie to budka z czerstwym chlebem grillowanym z serem i "szynką", którą można porównać jedynie do okropnej jakości parówki,czyli mielonki o niewiadomym składzie i podejrzanej konsystencji. Osobną kwestią jest tez Coral Travel... Najpierw zaproponowano nam kilkanaście wycieczek, a potem okazało się, że tych tańszych jednak nie oferują. Zdecydowaliśmy się na rejs rzeką Dalyan, wg zapewnień rezydentki "dojazd 3, max 4 godziny", dotarliśmy na miejsce po ponad 6 godzinach! Śniadanie i lunch, które były w cenie były bez napojów (nawet wody), a do tego nie do zjedzenia - czerstwe pieczywo, klejąca margaryna i zimny lunch - dzieci z rewolucjami żołądkowymi na wieczór. Same atrakcje, za które zapłacilismy 60 eur za osobę trwały niecałe 4 godziny, po czym wracamy kolejne 5 godzin. Siłowni i dyskoteki zawartej w opisie hotelu też nie uświadczyliśmy na miejscu. Podsumowując - hotel zadbany, ale za te pieniądze można spokojnie znaleźć dużo lepsze opcje, a wycieczki z Coral Travel absolutnie odradzamy, bo zapłacicie głównie za jazdę autokarem.
Ładny, zadbany, basen dla dzieci ze zjeżdżalniami, czystość
Położenie, all inclusive, animacje,
Był to nasz pierwszy pobyt w Turcji i nie do końca udany. Na początek: Hotel położony na klifie na bardzo dużym terenie, widoki zapierają dech w piersiach dużo roślinności i alejek jest, co zwiedzać i podziwiać, pokoje o.k, choć bez przepychu, brakowało krzesła lub fotela, na którym można by usiąść, sprzątane codziennie i wymieniana pościel i ręczniki. Jedzenie przepyszne nie do przejedzenia owoce, warzywa, mięsa i ryby. Co do basenu to istne polowanie na leżak, już o godz.7: 00 brak miejsc?, plaża nie istnieje jest dzielona z tubylcami i nikt jej nie obsługuje z hotelu, leżaki zbite z palet i tak upchane, że odległość od morza do pierwszego rzędu leżaków wynosiła 60cm? Największą porażką był bar w lobby, który w ogóle baru nie przypominał gdyby nie zapach porozlewanego piwa do okoła, jeden barman na 1000 turystów, więc wieczorem dochodziło do kolejek jak za papierem toaletowym w PRL. Brakowało obsługi hotelowej do wszystkiego, jak coś się wylało czy stłukło to leżało parę godzin i nikt się tym nie interesował, brakowało lodu do napoi, słomek i szklanek, nalewali piwo do papierowych kubków. Na wycieczkach byliśmy trzech: rejs po morzu Egejskim, Kusadasi, i Grecka wyspa Samos, ale ta ostatnia na własną rękę, bo zniknęła z oferty Itaki miesiąc przed przyjazdem. Wszystkie wycieczki poza rejsem wyjazd przed śniadaniem i nikt nie zagwarantował nam suchego prowiantu, więc dzieciak był głodny, bo na wycieczce do Kusadasi pierwszy posiłek był o 14:30 w ramach czasu wolnego na własny koszt a przypominam, że wycieczka trwała od 7:00 i wożona nas po mało przydatnych pokazach skór i złota gdzie ceny towarów były tak zaporowe, że kosztowały tyle, co wszystkie wycieczki razem wzięte i to na trzy osoby plus 200%. A szala się przebrała na powrocie, hotel mieliśmy do godz.12:00 dnia 23.08 a lot o godz.3:40 dnia 24.08 bez możliwości przedłużenia, bo próbowaliśmy ze względu na dziecko, choć zapewniano nas Warszawie przed wczasami, że nie będzie problemu, więc czatowanie w lobby lub basenie w ciuchach na powrót. Co do transferu na lotnisko przy powrocie to, choć hotel dzieliło 55km do lotniska to jechaliśmy, 110 bo musieliśmy jechać po turystów oddalonych o 40km w połowie drogi do Kusadasi całe 6 osób jakby nie można było wysłać po nich osobnego busa i zaoszczędzić nam nocnej jazdy?
Hotel rewelacja! Miejsce niezwykle urokliwe, przepiekne widoki. Góry, klify, morze.. po prostu jak z pocztowki. Miejscowość bardzo spokohna i przyjazna. Mieszkancy wyznaja zasade tzw. Slow City i celebruja kazda chwile. Nie ma pośpiechu i typowo tureckiego nagabywania.Obecna była grupa animatorów z którą nuda jest niemożliwa, zapewniali wieczorne zabawy, a w ciagu dnia piłka nożna, Ping pong, siatkówka, dart.Wszyscy animatorzy są swoją drogą bardzo przyjaźnie nastawieni, szczególnie Boyka, który cały czas zabawiał ludzi. Dostaliśmy pokoj suite, bez zadnego napiwku w paszporcie.Czy polecam? Jak najbardziej jeśli nie oczekujemy złotych klamek, a naszym wyznacznikiem dobrego hotelu nie jest luksus. Jeśli oczekujemy klimatu, widoków i cudownego miejsca - Atlantis to zapewni. Magiczne, urokliwe miejsce, a sam Sigacik jeszcze bardziej. Transfer z Izmiru ok 1h.
Piękne widoki,Pokoje czyste, codziennie sprzątane. Dużo jedzenia, kelnerzy bardzo mili. SIGACIK mega !!
BRAK