338 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: 3 brodziki, animacje, miniklub (4-12 lat), plac zabaw, opiekunka (płatna).
Tylko 50 m do prywatnej, piaszczysto-żwirkowej plaży, wyróżnionej certyfikatem Błękitnej Flagi.
Bogata oferta rekreacyjna: siłownia, jacuzzi, sauna, łaźnia turecka, siatkówka plażowa, aerobik, animacje.
Atrakcyjne położenie: w niedalekiej odległości centrum turystyczne Alanyi z licznymi sklepami, barami i klubami.
Spędziliśmy w tym hotelu tydzień w połowie października jak najbardziej zasługuje na swoje pięć gwiazdek fotel niesamowicie czysty elegancki ze wszystkimi możliwymi udogodnieniami jedzenie przepyszne różnorodne Wszędzie pełno gdzie się nie obrócisz lody napoje przy plaży przy basenie na stołówce głównej przyloty frytki hamburgery czego dusza zapragnie. Plaża na wyciągnięcie ręki Szeroka czysta jest trochę kamyczków ale da się przeżyć. Niestety jest jeden minus w tym hotelu i to bardzo wielki fotel totalnie nastawiony tylko na turystów rosyjskich obsługa mówi tylko w języku rosyjskim w angielskim ledwo klepie parę osób po niemieckim można zapomnieć wszystkie informacje napisy w fotelu umieszczone są w rosyjskim języku. Jeżeli się dobrze przyjrzysz i poszukasz coś tam w innym języku wynajdziesz drobnym maczkiem. 99,9% To turyści rosyjscy który wiadomo jak się zachowują głośniej nie uprzejmi chamscy roszczeniowi po prostu tragedia. Wszystko wymuszają krzykiem i głośnym zachowaniem. Zasięgnęliśmy opinie na zewnątrz pokazuje się że Riwiera Turecka została opanowana przez Rosjan i jak tak dalej pójdzie to my Europejczycy nie będziemy mieli tutaj już spokojnych wakacji
Jeżeli chodzi o hotel to jest w porządku ale można rozczarować się ilością rosjan jaka przebywa w hotelu. Jedzenia jest bardzo dużo ale ciagle jest to samo. Ciasta tylko maja ładnie wyglądać bo smakują okropnie, sztucznie.
Pokoje sprzątane codziennie, bardzo miłe panie sprzątające. Jedna zjeżdżalnia dla większych dzieci. W pokojach jest codziennie dokładana woda, kawa i herbata. Pokoje zgodne ze zdjęciami jakie możemy znaleźć na internecie. W restauracji bardzo dbają o czystość.
Mimo ze hotel jest all inclusive to nie spełnia tych kryterii. Jedzenie cały czas jest to samo, nic się nie zmienia. Internet w hotelu płatny, 12 euro za 10 dni. Nie spotkacie nikogo innego niż rosjan, zajmują oni 90% tego obiektu. Animacje dla dzieci bądź muzyka przy basenie również w języku rosyjskim. Z obsługa ciężko się dogadać po angielsku. Panowie z baru przy basenie również nie rozumieją w języku angielskim i ciężko się doprosić obsługi o coś.
Zdecydowanie nie polecam tego hotelu.Kiepska obsługa nastawiona jedynie na Rosjan ,olewająca Polaków totalnie.Jedzenie monotonne, zimne, mało owoców. Brudna restauracja, obrusy poplamione ,sztućce niedomyte, filiżanki i talerze to już dramat. W pokojach przecierana jedynie podłoga i ścielone łóżko, łazienka ani razu nie tknieta . Okolica również bardzo słaba, chyba że ktoś lubi urlop na toralnym zadupiu Hotel zdecydowanie nie zasługuje na 5 gwiazdek maksymalnie na 3 .
Brak .
Słaba obsługa marne jedzenie brud .
Dno. Najgorszy w jakim byłem. Tam nie ma all inclusive, a tym bardziej ultra all .
Czysto .
Na 6 dużych budynków 1 bar w którym podają rozcieńczone drinki w kubeczkach 150 ml. Po rozpoczęciu obiadu, czy też kolacji najlepsze jedzenie znikało i nie było dokładane. Trzeba więc przychodzić od razu lub jeść ryż z warzywami. Niestety bardzo często brakowało miejsca w restauracji ( raczej wiejskiej stołówce). Uwaga na jedzenie - my się zatruliśmy czymś paskudnie. Raczej nikt nie mówi po angielsku. Wszechobecny jest rosyjski i Rosjanie różnej maści. Potrafią skutecznie zepsuć urlop.
Sam hotel Ok i tyle z pozytywnych opinii .Cała obsługa nastawiona na Rosjan. Reszta gości się nie liczy . Na posiłkach Rosjanie wynoszą całe torby owoców nikt im nie zwraca uwagi pozostali goście już nie mają owoców. Obsługa nastawiona tylko na obsługę Rosjan nawet w barach Rosjanie dostają większe drinki . Nikt z obsługi nie mówi po angielsku tylko rosyjski .Nie polecam pobytu w tym hotelu masakra .
Brak .
Obsługa masakra .Jedzenie monotonne .Standard personelu 0.
Sam pobyt 9 dni super jeśli chodzi o hotel położenie plaża jak najbardziej .
Czystość, bliskość do morza i do miasta . Super działająca klimatyzacja . Miła obsługa w barach i na jadalni zawsze starali się pomóc mimo, że ciężko było się dogadać bez angielskiego z ich strony. Basen ogród położenie super 😃 czyste duże nowoczesne pokoje .
Największą wadą hotelu jest nastawienie na Rosjan ... nawet obsługa nie zna angielskiego. Pełno rozdartych pijanych Rosjan , którzy czują się jak u siebie.. Chamskie podejście i zachowanie dwóch Facetów na recepcji ... wielu gości się na nich skarżyło . Jedzenie monotonne , nie smaczne jak na ultra all-inclusive codziennie to samo brak owoców , wyboru potraw . Internet to jakaś porażka nawet w recepcji nie działał . Brak wyboru drinków, bar na plaży tylko serwował piwo i napoje gazowane .
Hotel pod Rosjan, muzyka ruska. Wszędzie czekają na napiwki, z łaska leja alko jak się nic nie da, jedzenie monotonne .
Hotel jak i pokój fajnie czysto. Ale hotel nie zasługuje na 5 gwiazdek .
Hmmm zalety hotelu dupy nie urywa , ale też nie mogę powiedzieć nic złego ponieważ mieszkaliśmy w części nowszej .
Obsługa tylko rozmawia w języku Rosyjskim to Polaków traktują jako druga liga. Wyjaśniam: w trakcie meldowania podchodzi Rosjanka i chce sobie coś kupić obsługa przerywa meldowanie nas i obsługuje Rosjankę, Zamiast w 1 kolejności zameldować wszystkich przyjezdnych po długiej drodze z Polski , a potem 2 godzinnej jeździe w autokarze, totalnie olewają ludzi. Jeden wielki bałagan, Animacje, i piosenki po Rosyjsku w kółko to samo. Wszystko robione pod Rosjan. Ten hotel nie zasługuje na 5 gwiazdek .
Powiem tak, jedyny plus tego hotelu to pokoje. Wyglądają nieźle. To tyle z plusów. Obsługa fatalna, zero komunikacji po angielsku, zero pomocy w trudnych sytuacjach, niechętnie odpowiadają na pytania. Wifi tylko w lobby i to tragiczne, można zapomnieć o obejrzeniu jakiegoś filmiku itp. Niektórzy barmani maja problem wydać więcej niż 3 drinki. Jedzenie tragiczne, pod koniec wyjazdu co nie zjedliśmy to po 10 minutach byliśmy wydalić. 80% gości to ruskie buraki, animacje i zabawy oczywiście tylko w ich języku. Jeżeli nie wstaniecie o 7 rano i nie zajmiecie leżaków na basenie , czy plaży to można zapomnieć o leżeniu. Goście rzucają co popadnie na leżaki i przychodzą dopiero na wieczór. Plaża sama w sobie tez nie jest ciekawa. Sprzątanie pokoi to żart, o papier trzeba się prosić, wymiana ręczników 2-3 razy podczas pobytu. Szkoda pieniędzy i nerwów. Omijajcie szeroko…
Pokój
Czystość, obsługa, animacje, jedzenie, lokalizacja, plaża
Zacznę od samej oferty. Brak nazwy miejscowości . Hotel mieści się w Payallar. W błąd wprowadza też odległość 52 km od lotniska ( to w Gazipasa, jest nieczynne). a transfer z lotniska w Antalyi do hotelu trwa dwie i pół godziny. Hotel ogólnie ok. Miłe powitanie, potem już gorzej. Brak rezydenta w dniu przylotu skutkował tym, że pokoje były nieprzygotowane i mimo , iż doba hotelowa już się zaczęła to czekaliśmy do około 21.50. Animacje dla dzieci i dorosłych w przeważającej części po rosyjsku, (aż się niedobrze robiło) tłumaczone na angielski i turecki. Nasze pokoje ok. zgodnie z opisem w ofercie, widocznie były w odświeżonej części. Sprzątanie co drugi dzień. Wi-Fi nawet w lobby słabe. Plaża owszem, blisko i pochwała za przejście na nią w tunelu . Jednak wejście do wody tylko w butach, pełno kamieni na plaży a w wodzie kawałek od brzegu nawet skały. Jak ktoś nastawia się, że zje chociaż jeden posiłek smacznie przygotowany, to raczej nie w Turcji. Dania opisane częściowo, a szkoda , bo to ważne dla alergika . Śniadanie - chleb, różne bułki, pankejki, jajka smażone, gotowane, jakieś dziwne gatunki wędlin mielonych, sera żółtego jak na lekarstwo za to mnóstwo innych serów w różnej postaci słonych , białych, oliwki . Warzywa pomidory, ogórki , sałaty cebula. Cała masa innych nieznanych potraw w cieście i placków. Obiad podobnie jak kolacja frytki , pieczone ziemniaki, ryż, makarony ale mięso twarde i niedoprawione. Duża ilość warzyw niektóre w postaci sałatek ale jakby wszystko to samo. Po raz drugi rozczarowanie Turcją. Posiłki przygotowane w restauracji głównej częściowo ratowały te na zewnątrz przygotowywane na bieżąco i całkiem niezłe przekąski tuż przy plaży. Z owoców, najczęściej jabłka i śliwki a arbuzy i winogrono już rzadziej. Ciasta kolorowe , bardzo słodkie z dużą ilością barwników, niestety nie dla alergika. Niczego nie brakowała jednak te smaki to nie na nasze podniebienia , może rosyjskie albo tureckie.
Ładnie rozmieszczenie obiektów , przyzwoity basen , ciekawie pomyślany amfiteatr. Dobre rozwiązanie z przejściem podziemnym na plażę. Zadbane trawniki. Wszędzie czysto. Klimatyzacja sprawna i i odgrzybiona, bo nie miałam alergii. Łazienki ogólnodostępne na terenie hotelu czyste pachnące. Leżaki na plaży ok..
Daleko od lotniska . Sam hotel ok. Wystarczający. Myślę, że obowiązkiem dbających o czystość na plaży, powinno być mycie stoliczków przy leżakach. Hotel nie praktykuje zakazu zajmowania miejsc na leżakach już dzień wcześniej, a takie sytuacje miały miejsce. W sumie szkoda, bo każdy powinien mieć prawo wyboru , w zależności od pory przybycia na plażę lub na basen a nie od momentu położenia ręcznika.
Jedyny plus tego hotelu to pokoje w odnowionej części, jedzenie bardzo średnie, rewolucje żołądkowe gwarantowane. Obsługa zero pojęcia o języku angielskim, bardzo niesympatyczni pracownicy recepcji. Widać wyższość obsługiwania gości z Rosji… brak wolnych leżaków od godziny 7:00 Nie polecam
Pokoje (w odnowionej części)
Jedzenie Lokalizacja Plaża Obsługa
Byliśmy 12 dni w tym hotelu. Czy zasługuje na 5*? Raczej nie. Pokoje sprzątane codziennie tzn. umyta podłoga wymienione ręczniki i pościel. Ciągle biegałam za papierem toaletowym. Dobrze że na naszym piętrze był pokój socjalny. Panie sprzątające zawsze uśmiechnięte i miłe. W recepcji bardzo ciężko porozumieć się w języku angielskim. Tak naprawdę była tam jedna dziewczyna która dobrze rozmawiała i tylko z nią można było się dogadać. W hotelu jest też chłopak który wozi walizki i odprowadza do pokoju. I tu uwaga. Przygotujcie jakiś napiwek (bakszysz)bo nie wyjdzie z pokoju. My nie mieliśmy drobnych i daliśmy 10 euro. Ogólnie hotel przyjemny. Piękny zielony ogród. Najlepsze miejsce które emanowało spokojem to Cafe Benjamin. Tam było najspokojniej. W barze przy basenie jak rzucisz co nieco to masz drinki petarda. Drinki robione z małych buteleczek. Baseny czyste tylko leżaki zajmowane i czasami nikt przez cały dzień nikt tam nie leżał
Piękny ogród,czyste baseny, super bar z przekąskami i Cafe Benjamin . Bliski do Konakli i Alanii. Jedzenie zawsze sobie coś można wybrać. Pokoje czyste sprzątane codziennie. Mieliśmy piękny pokój De Lux w nowym budynku.
Animacje prowadzone po rosyjsku. Bardzo dużo Rosjan. Słaby kontakt z recepcją. Wi-fi hotelowe niby w lobby za darmo ale jest masakra. Wykupiliśmy to było trochę szybciej i tłumaczenie wiecznie że mają problem z internetem. Ciasta piękne choć dla nas nie do zjedzenia bo wszystkie na jedno kopyto i ociekające miodem. Mały wybór owoców które były wydawane przez obsługę.
Jeśli nie mówisz po rosyjsku lub turecku, NIE POLECAM TEGO HOTELU! Mówię w 7 językach, w tym po polsku, to w niczym nie pomogło. Personel nie chciał rozumieć w żadnym innym języku. Bardzo złe pierwsze doświadczenie Turcji! Hotel chciał w nas wszystko rzucić, nie masz dwóch minut odpoczynku. Personel jest nieprzyjemny, apatyczny, sprawia, że czujesz, jak bardzo nienawidzą turystów, zwłaszcza tych, którzy lubią wlewać to sobie do gardeł. Tylko jedzenie było w porządku, a morze było piękne. Za tyle pieniędzy i all inclusive spodziewaliśmy się czegoś innego !
Zacznę od dobrych: Tu niby 3* i na tyle zasługuje. Na innych portalach (np. CoralTravel i innych 5*) więc 2,5 do 3 można dać spokojnie. POKÓJ: Jeżeli chodzi o sprzątanie to mam wrażenie jakby ktoś zapominał co ma zrobić i w połowie pracy wychodził i to nie tylko u nas w pokoju. Co ciekawsze w ostatnie dwa dni pobytu nie było sprzątania, dołożenia papieru, wymiany ręczników itd. Jedzenie: Naprawdę dużo różnego jedzenia, ale mało owoców (u nas były jabłka i pomarańcze zawsze, 2xarbuz (lepsze są w PL), 1x melon (niedojrzały) ,1xmodele i 2xciemne śliwki.). Mięsa prawie nie było jak kogoś to interesuje (szaszłyki były 1x, raz pieczony baran, raz rybka (tuńczyk) , a tak to głównie indyk i kurczak (w Turcji to nie jest uważane za mięso). Bardzo dużo zieleniny, sałat, oliwek, grillowanych/zapiekanych warzyw . Natomiast furorą cieszyły się frytki z keczupem (bardzo dużo Rosjan) oraz pseudo pizza. Jeżeli chodzi o alkohol to nie polecam żadnego (whisky/gin/martini/bayleys/wódka) i piwo (warto zastąpić nim wodę). Internet: Jak ktoś myśli że można pooglądać strony, przesłać fotki/filmy to niestety jest w błędzie. Tzn można fotkę przesłać jak się wyśle 1 szt i odczeka z 15-20min. Internet na poziomie 0,1 Mbit/s, jak wykupi się VIP to prędkość podchodzi pod 0,2Mbit/s więc nie opłaca się. Nie wiem jak działają karty SIM Turist za ok 130zł na miesiąc ok 20GB (można kupić np. w Konakli). Ze względu na panujący rosyjski na animacjach dla dzieci, dorosłych, w barach, restauracji - NIE POLECAM. Może później jakieś fotki dodam.
- naprawdę dużo różnego jedzenia. - darmowe parasole/leżaki. - fajna komunikacja "dolbusami" z Konakli (10 min) i Alanya (30-40min)
- obsługa rosyjsko języczna (czasami na pierwszej zmianie da się dogadać po angielsku. - wszystkie animacje dla dzieci również w jeżyku rosyjskim, muzyka w przewadze rosyjska. - zamykanie wody w lodówkach na klucz, - problemy z czystością ręczników wypożyczanych w SPA na plażę - plaża/scena/stołówka (dzielone z hotelem SeaBird) - na plaży na leżakach ręczniki rzucone rano i do wieczora nikt nie przyszedł (zajmowanie miejsc i brak obsługi zwalniajace nieużywane leżaki)
Pokoje przestronne, duże łóżka, ładna łazienka, cudowny widok z balkonu na morze, jednym słowem wszystko na plus.
Blisko morza, prywatna plaża z leżakami i parasolami,bar na plaży i przy basenie,dwa baseny dla dorosłych i jeden typowo dla dzieci,place zabaw dla dzieci, amfiteatr, animacje dla dzieci i dorosłych, polecam 👍😊
Jak dla mnie nie było żadnych wad.
1/ Z zewnątrz hotel sprawia dobra wrażenie - ciekawe budynki, dwa duże i czyste baseny (przy jednym spora zjeżdżalnia, niestety czynna tylko 4 godz. dziennie), piękna roślinność - palmy, kaktusy, pnącza, hibiskusy.
2/ Niestety, kiedy wchodzi się do wnętrza budynków dobre wrażenie szybko mija - klatki schodowe odrapane, apartamenty wprawdzie ogromne (mieliśmy 3 pokojowy apartament + łazienka + 2 balkony dla 2 osób), ale wyposażenie bardzo zniszczone (meble, drzwi). Klimatyzacja - tylko w salonie, w sypialniach zaduch, TV z 16 programami, w tym 1 polski (TV Polonia) - niestety panel sterujący wyrwany z telewizora, więc nie można zmienić ustawień lub poszukać innych programów.
3/ Restauracja - do wyboru na zewnątrz lub wewnątrz budynku. Niestety, strasznie brudne obrusy. Ponieważ hotel jest bardzo duży, czasami brakowało miejsc przy stołach (byliśmy poza sezonem - we wrześniu), obsługa niezbyt sprawna - jak zwolnił się stolik to najczęściej trzeba sobie samemu zorganizować czyste sztućce, jeśli komuś coś się wylało, to do końca posiłku nikt tego nie sprzątał. Jedzenia dużo, ale mało urozmaicone. Na śniadanie - głównie jajka w różnej postaci, świetne sery białe, warzywa, jeden rodzaj wędliny (typ - mortadela). Lunch - dania ciepłe (potrawki z kurczaka, warzyw, czasami jakieś pulpety, spaghetti) oraz na zimno - sery i duży wybór warzyw. Na deser ciasta, owoce - arbuzy, melony, pyszne pomarańcze, śliwki. Na kolację - to samo co na lunch, raz w tygodniu kebab i lody. All inclusive - nieszczególny. Piwo tureckie - albo jest takie słabe, albo było rozrobione z wodą 50:50. Wino - białe o.k., czerwone niespecjalne, z mocnych alkoholi - próbowałam koniaku i faktycznie był bardzo mocny. Raz na cały pobyt w hotelu można skorzystać z tzw. restauracji a'la carte, tzn. trzeba zarezerwować miejsce rano w danym dniu i zamówić potrawy.
4/ Bardzo dużo komarów - wewnątrz i na zewnątrz budynków. Trzeba koniecznie brać coś na komary, bo inaczej żywcem zagryzą.
5/ Plaża - ciemny piasek i żwirek, zejście do morza całkiem przyzwoite - nie ma skał tak jak na plaży Kleopatry w Alanyi, przez ok. 1 m są drobne kamyczki, potem piasek. Morze - ciepłe ale strasznie mętne. Dojście do plaży z hotelu - tunelem pod drogą (tunel dość przyjemny - wyłożony terakotą). Generalnie - plaża nie jest zbyt czysta, wszystkie leżaki zajęte już o 9.00 (jak ktoś jest śpochem, to lepiej rano iść na basen, a dopiero po południu na plażę - wtedy jest sporo wolnych miejsc). Leżaki i parasole - bezpłatnie, za materace trzeba zapłacić 1 Euro (materace nie są potrzebne - leżaczki są plastikowe i w zupełności wystarczy ręcznik.
6/ Położenie hotelu jest spokojne - do Konakli ok. 1.5-2 km, do Alanyi - ok. 15 km. Można bardzo łatwo dojechać dolmuszem (1.75 lira za osobę), wystarczy stanąć przy drodze i podnieść rękę - zatrzymują się na żądanie, wysiadasz również gdzie sobie zażyczysz.
7/ Animacje bardzo fajne - codziennie z wyjątkiem środy. 2-3 razy w tygodniu - wyjazdy na dyskoteki do Alanyi z animatorami. Animacje - po niemiecku, rosyjsku i angielsku.
8/ Obsługa w recepcji hotelowej nie mówi po angielsku - z wyjątkiem 1-2 osób. W hotelu przeważają Rosjanie (ok. 70%), poza tym Niemcy, Węgrzy, Turcy i Polacy. Rosjanie są bardzo głośni (szczególnie wieczorami hałasują przy basenie).
Generalnie - hotel dla niezbyt wymagających osób, ale dużo zajęć i udogodnień dla dzieci. Ogólne wrażenie - średnie, ale za 1400 zł z all inclusive (za 1 osobę na tydzień) nie należy oczekiwać zbyt dużych luksusów.
Było naprawdę super. Całodzienny program zapewniony przez animatorów tak podobał się naszemu dziecku, że już chce wracać tam ponownie i to może jeszcze pod koniec wakacji.
-pokoje bardzo niedokładnie sprzątane, pierwszego dnia naszego pobytu dostaliśmy brudny pokój, na stole był jakiś krem czy to z ciastka czy z lodów i do końca naszego pobytu nie zostało to posprzątane -na stołówkę trzeba przyjść szybko ponieważ nie dokładają już później jedzenia + bardzo ładne obejście, sklepy, wszystko pod ręką + baseny jak najbardziej na plus te odkryte, są dwa i zawsze spokojnie znalazło się miejsce dla siebie - pani w basenie krytym uparcie chciała od nas pieniądze choć basen kryty miał być darmowy, w końcu z niego nie skorzystaliśmy - słabe wifi - ciężko się dogadać po ang, hotel nastawiony na Rosjan + barmani bardzo mili, uśmiechnięci, sympatyczni, podobnie animatorzy bardzo się starali - za to obsługa na kuchni to porażka, ciągle brak sztućców, o które trzeba się samemu dopominać, obsługa kiepska, niezainteresowana wcale wczasowiczami -+ jedzenie smaczne ale mało urozmaicone i niestety przychodząc później był bardzo słaby wybór + prywatna plaża na plus, bardzo blisko i zawsze jest miejsce, niestety leżaki trochę zaniedbane i bardzo słaby bar na plaży
prywatna plaża rzut beretem od hotelu, ładny ogród obejście łatwy dojazd do Alanyi
obsługa ciężka komunikacja w języku angielskim czystość
Na drobne wady w postaci bardzo słabej plaży oraz olbrzymich głazów morzu w tym miejscu czy obleśnych materacy na leżakach można przymknąć oko,również o bardzo słabym zaopatrzeniu barów -tylko piwo ,raki,wódka ,whiskey,gin oraz wino -wszystko słabszej jakości-nawet nie było możliwości zakupu czegoś \\\"ekstra \\\". raz dziennie jedynie barman przez godzinę robił jakieś śmieszne drinki z syropów mieszając wszystko jak popadnie-nie miał o tym zielonego pojęcia Hotel sprawiał wrażenie czystego i pielęgnowanego ...ALE.... w 5 dniu pobytu zamknięto na 2 dni basen dla najmłodszych...następnego dnia korzystająca z niego córka zachorowała !!! po kolejnych dniu wysypka -1 wizyta u lekarza (z dodatkowego ubezpieczania przyjechał transport i zawiózł nas do przychodni) pierwsza diagnoza wirusowe zapalenie gardła oraz skóry.Po dwóch dniach gdy już wysypka objęła 1/2 ciała i dziecka poprosiliśmy o drugą wizytę lekarską-tym razem ubezpieczalnia przysłała lekarza do hotelu .Niestety hotel NIE WPUŚCIŁ lekarza na swój teren gdyż oni mają zaprzyjaźnionego lekarza.Badanie dziecko odbyło się NA RECEPCJI!!. i diagnoza WIRUS COXSACKE .Dziecko do tego momentu nie opuszczało terenu hotelu oraz zamknięty na 2 dni basen przekonuje nas że wirusa złapało na terenie hotelu.później okazało się że nie był to odosobniony przypadek bo widzieliśmy co najmniej 3-je dzieci z takimi samymi objawami.Po diagnozie oczywiście nie mogliśmy już korzystać z infrastruktury hotelu i większość czasu spędzaliśmy z chorą córką w pokoju hotelowym.
udogodnienia dla najmłodszych,baseny,animacje,rozrywka,
baaardzo słaba prywatna plaża, bardzo uboga oferta barów i restauracji w opcji inclusive
Hotel dla Polaków omijalbym szerokim łukiem, wszystko organizowane pod Ruska. Jedzenie może i urozmaicone ale mało smaczne. Polecam pokoje de Lux tylko i wyłącznie. Brak oryginalnych napoji alkocholowych tylko tamtejsze malo procentowe. Zdecydowanie lepiej dopłacić do 5 gwiazdek i wziasc hotel typu kirman
-wielkość hotelu -czyste pokoje w budynkach de Lux
-organizacje czysto pod Rusa -mało Polaków -bardzo mało animacji dla dorosłych -brudne narzuty na lezakach przy plaży -obsluga miła jak rzucasz napiwki -ceny kosmiczne
Tripadvisor