856 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Udogodnienia dla dzieci: miniklub (4-12 lat, w określonych godzinach w ciągu dnia), opieka nad dzieckiem (na zapytanie, płatna).
Rozrywka: lekki program sportowo-animacyjny, pokazy, wieczory folklorystyczne, występy.
Dla aktywnych: kort tenisowy z oświetleniem, minigolf, siatkówka plażowa, piłka wodna, gimnastyka w wodzie.
Tuż przy hotelu szeroka i piaszczysta plaża Diani Beach.
Pobyt mimo wszystko udany. Długi transfer z lotniska. Odpływy oceanu. Woda cieplutka,ale brudna szczególnie podczas przypływów. Kąpiel możliwa do południa i pod wieczór. Plaża piękna, ale praktycznie niedostępna przez beach boysów. Nie można pospacerować. Z hotelu do oceanu biegiem. Wciskają wszystko na siłę. Nawet jak nic nie kupisz, to i tak musisz dać kasę, bo się nie odczepią. Ale za chwilę pojawiają się następni... i tak od rana do wieczora. Ochrona jest. Na teren hotelu nie wejdą, ale na plaży nic nie mogą zrobić. Strasznie to uciążliwe!!! Powinni coś z tym zrobić! Napiwki na każdym kroku. Wycieczka na rejs łódką i oglądanie krokodyli w naturalnym środowisku- super. Sami załatwialiśmy przez internet. Nikt tego nie oferuje w hotelu. Dla dwóch osób wszystko super zorganizowane. Komarów praktycznie brak. Tylko małpy drinki wypijają.
Blisko do plaży.
Pokoje małe, słabo wyposażone. Pełno mrówek,
samo wyjście z jadalni po schodach do basenu i dalej na plaże to bajka widok jak na widokówce!! polecam wyjazd na safari z biurem pełne 2 dni 5 przejazdów,jedzenie jest bardzo dobre ,polecam też pizze w bufecie alkochole ile kto chce bardzo dobrej jakości!! wyjazd 14 dni was nie zawiedzie polecam!!!!!!
położenie,,, plaża, woda, w morzu bajka,małpki też super polecam!!!
coś zawsze się znajdzie,,barmani,,i niemcy
Hotel czysty, codziennie sprzątany, ogrodnicy codziennie pielęgnują roślinność, obsługa bardzo miła i przyjazna. Mieliśmy przypadek że pękła rura od zlewu, to mimo że nic nam nie zmoczyło to proponowali że wezmą wszystko do pralni. Leżaki wygodne. Polecam tam wypoczynek
czysto, codziennie sprzątane, obsługa miła i bardzo przyjazna, klimatyzacja
Przelot z ITAKĄ z Warszawy bardzo komfortowy. Dwa posiłki w samolotach LOTu i woda. Na lotnisku w Kenii Wiza 50$, dość szybko się wszystko załatwia, dlatego że w samolocie stewardessy rozdają formularze do wypełnienia. Przejazd do hotelu to 2-3h w tym przeprawa promem. Na miejscu przywitano nas drinkami i mokrymi orzeźwiającymi ręcznikami. Szybkie zakwaterowanie. Do pokoju walizki przyniosło nam trzech boyów, więc napiwek mile widziany. Hotel rozległy, składający się z domków typu Lodge z tarasem, łazienką. Nazywane są jako superior, natomiast są jakościowo dostateczne, łazienka dość stara, łóżko bardzo duże i wygodne. Codziennie sprzątane pokoje i wymieniane ręczniki. Czystość ponadprzeciętna. Na śniadanie każdy znajdzie coś dla siebie. Świeże warzywa, omlety, gofry. Generalnie bardzo smaczne jedzenie cały dzień, czasem również tematyczne. Drinki dobre, alkohol również, nie żałują. Hotel znajduje w przepięknym ogrodzie z małpkami i innymi wspaniałymi zwierzętami. Fajny basen, ze słoną wodą, leżaków nigdy nie brakowało a widok na ocean i jego temperatura powala. Egzotyka w pełnej krasie. Coś wspaniałego. Nie bójcie się korzystać z ofert beachboysów. Kupujcie u lokalnych a z Polski zabierzcie szkolne rzeczy, słodycze i rozdawajcie biednym dzieciakom. Ludzie w Kenii to bardzo otwarci, przyjaźni i uśmiechnięci ludzie. Obsługa hotelu wspaniała. Jedźcie na dwudniowe Safari, to trzeba przeżyć!. Jak zastawiacie czy jechać w ten rejon świata... Przestańcie to robić i jedźcie! Absolutnie polecam!
Same plusy! Idelanie stosunek jakości do ceny!
Łazienki bardzo przeciętne
Ogólnie to dwie gwiazdki. Słona woda w kranie. Brak lodówek w pokojach . Nawet jeśli chcesz dopłacić to nie mają. Rezydentka Anna mało przydatna.Wycieczki z przewodnikim angielsko-języcznym. Bez szału.
Blisko plaży.
Słona woda w kranie. Brak lodówek w pokojach . Nawet jeśli chcesz dopłacić to nie mają. Rezydentka Anna mało przydatna.Wycieczki z przewodnikim angielskojęzycznym.
Wymarzone wakacje Świetny hotel, niewielki, klimatyczny, za pokój Bahari warto dopłacić - sea view to prawdziwy widok morza,słychać szum fal, mini barek wliczony w cenę i uzupełniany codziennie o wszystko co jest dostępne w tej opcji. Wyżywienie rewelacyjne, może nie ma takiej różnorodności dań jak w hotelach w Egipcie, ale wszystko jest super smaczne - szef kuchni Mr BOZO gotuje rewelacyjnie, świetna obsługa, menagerki(kobiety) pilnują wszystkiego i tutaj wspomnę o JUDY, która jeżeli zauważy, że cokolwiek jest nie tak, sama donosi i podaje. Podczas każdego posiłku serwowane były przeróżne owoce: mango, papaje, ananasy itd w ilościach nie do przejedzenia.Rewelacyjne masaże na plaży, po wyjściu w lewo i 6-7 min spacerkiem, u NANCY obok Baru AMIGO, dla Polaków po 6$. Doprowadziła nas do stanu sprzed 20 lat. Jest rewelacyjna. Na safari byliśmy z \\\"Polak w tropikach\\\"- 200$ od osoby dwa dni Tsavo East, było nieźle ale inni byli z OGUTU SARAFI, o 30$ mniej od osoby i też chwalili. Wioska Masajów to raczej \\\"Cepalia\\\", szkoła z krzesełkami ale żadnej ławki czy przyborów szkolnych i po krótkiej piosence dzieci przedstawiciel Masajów mówi do nas: wszystko co przywieźliście dla dzieci połóżcie na stole zanim wyjdziecie. Podobno Masaje sprzedają wszystko co się w ich szkole zostawi. Zabrzmiało to trochę dziwnie. Napiwki dziwnie wysokie podczas safari, 5$ od osoby za dzień, (było to safari dwudniowe), tak nam zasugerowano, to tak jak gdyby kierowca nie dostawał od swojego pracodawcy nic. W busie miało być do 6 osób, a było nas 7 czyli zostawiliśmy kierowcy 70 $ za dwa dni, jak na tamtejsze warunki to mała fortunka. Tak przynajmniej twierdzili inni, obeznani w realiach Kenii . Transfer TUI z /do lotniska fatalny. W jedną stronę TUI podstawiło busik bez klimy(przy 30 stopniach na zewnątrz) z lat 60 XX wieku, z powrotem był autokar ale widocznie miałam pech bo po włączeniu klimy zaczęła się na moje siedzenie lać z niej woda. Mąż całą drogę stał w przejściu abym ja mogła siedzieć na jego miejscu. Nie było żadnego wolnego siedzenia. Poza tym wszystko pozostałe rewelacja.Wakacje życia. W hotelu i na terenie nie było komarów. Kremy do opalania z wysokim filtrem, nawet jak człowiek leży pod palmami w cieniu to i tak jest spalony przy niskim filtrze. My mieliśmy 30 i 50. Kenia piękna, bieda straszna, jeżeli macie ubrania lub buty i będą zbędne to zabierzcie i zostawcie. Ubrania dla dzieci, długopisy. Wszystko można im zostawić i na pewno nic nie zostanie przez nich wyrzucone, lepiej zostawić tym biedniejszym, nawet na ulicy obok hotelu. My opróżniliśmy nasz bagaż zostawiając w tubylczej wiosce prawie wszystkie rzeczy, więc nie było problemu na lotnisku w Mombasie przy nadawaniu go w drodze powrotnej. Celnicy ważyli i większość nie puszczała więcej niż 20 kg, kazali płacić nadwagę lub przepakować. Cyrk. Jeżeli coś kupicie wcześniej to bierzcie paragony, zwłaszcza za rzeczy wpakowane do bagażu podręcznego, celnicy czepiali się i albo miało być zapakowane oryginalnie w sklepie bezcłowym albo paragon z zakupu. Jeżeli pamiątki są w bagażu głównym to nikt nie sprawdza i nie czepia się byle waga do 20 kg w klasie economy. Miłego wypoczynku pełnego gorących klimatów.
świetne jedzenie - zasługa Mr BOZO doskonała obsługa, zawsze uśmiechnięci, bardzo uprzejmi plaża, hotel tuż obok morza
Małpki złodziejaszki kradną wszystko, mężowi ukradła pizzę z talerza, to był ułamek sekundy, komuś inna weszła na leżak i przeszukała torbę podczas nieobecności - ale można je traktować jako unikalną atrakcję, a na pewno egzotykę. Security walczy z nimi cały czas
Hotel położony jest bezpośrednio przy pięknej piaszczystej plaży. W hotelu było wystarczająco dużo leżaków. Nawet gdy przyszliśmy i nie było wolnego leżaka to można było poprosić \"leżakowego\", aby zorganizował je dla nas. Obsługa była bardzo miła, rozmowna, czasem nie zdążyliśmy usiąść do stolika, a kelner już podchodził i pytał czego się napijemy. Animatorzy zasługują na wyróżnienie. Gry i aktywności organizowane przez nich były zawsze pełne śmiechu i dobrej zabawy. Pokoje były sprzątane codziennie, wyposażone w moskitierę na łóżku i w oknach. Oprócz kilku mrówek (przyniesionych pewnie na ubraniu) nic więcej w pokoju nie spotkaliśmy. W domkach pokoje były bardziej surowe i mniej nasłonecznione. Pokoje w takim jakby \"bloku\" jednopiętrowym były bardziej przytulne. Trzeba się nastawić, że woda w kranie i pod prysznicem jest słona. Jednak bez obaw, bo woda pochodzi z podziemnego źródła i jest bezpieczna. Obsługa codziennie uzupełniała litrową butelkę słodkiej wody w łazience. Dobrze jest też zabrać rzeczy np. ubrania, środki czystości, kredki, długopisy, zeszyty, które można podarować miejscowym lub dzieciom spotykanym na wycieczkach(cokolwiek im zostawimy przyjmą bardzo chętnie). Nie polecamy zabierać słodyczy, bo dzieci nie mają opieki dentystycznej. Polecamy również wycieczkę z kapitanem Ali Babą na rafę koralową w pobliżu hotelu, można pokarmić rybki pod wodą i zrobić sobie zdjęcie z rozgwiazdą. Jeśli go poprosimy może nam nawet pośpiewać. Z rozmowy z miejscowymi dowiedzieliśmy się że najlepiej przyjechać w okresie od listopada do marca. Od kwietnia zaczynają się już deszcze. Warto zwrócić uwagę, że im dalej od listopada to roślinność robi się bardziej sucha. Polecamy ten hotel!
Bardzo blisko do plaży, nie brakuje leżaków, małpy, ciekawe animacje i wieczorne występy, darmowe kokosy w hotelu
Surowy styl pokoi
PORAZKA ! Oprócz rozczarowań hotelowych,uprzedzam,ze o godz 16...17 robi się głęboki cień na plaży i wiatr....jest zimno,można się przeziębić wychodząc z morza! Do tego przerazajaca bieda....nedza wrecz okolic,przykro patrzec na przejazd przez Mombase....takiego syfu nie spodziewał sie nikt z nas! Tak wyobrażałam sobie kraj pogrążony w wojnie....szkoda ,nie takich wrażeń chcemy na urlopie!!!
Położenie tylko
Brudno ,śmierdzące ręczniki,wstrętne łazienki,a te ogólne ...ohyda Śmierdzące,glosne klimatyzatory,meble ziszczone, zakurzone, ściany wokół łączników światła czarne! Okropny wystrój restauracji...takieź jedzenie...biegunka murowana
Wyjazd sie bardzo udał. Hotel bardzo przyjemny, obsługa przemiła, duża rozmaitość napojów i jedzenia. Rewelacyjne owocowe smoothies na śniadanie, duży wybór drinków nad basenem. Rewelacyjne masaże za 1000 szylingow! (Ok 10$) - jak ktoś lubi mieć porządnie rozmasowane mięśnie to bardzo polecam! Ochrona bardzo dba żeby beachboys nie zaczepiali gości nad basenem, więc w spokoju można sie opalać i relaksować :)
Położony przy pięknym odcinku plaży Urozmaicone jedzenie i napoje Przemiła obsługa Dużo opcji rozrywki
Ciężko znaleźć konkretne wady nie licząc sytuacji losowych, które i tak starają sie szybko nadrobić :)
W hotelu byliśmy 12 dni we wrześniu, plaża piękna i czysta,widoki przecudne, jedzenie bardzo smaczne, obsługa i animatorzy bardzo mili. Wycieczki spokojnie można wykupić na plaży, różnica w cenach jest dość duża niż oferuje rezydentka, a opieka i organizacja super. Safari koniecznie, wrażenia niesamowite. Hotel godny polecenia nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń,a do małpek też się można przyzwyczaić.
CZYSTO, MIŁO I PRZYJEMNIE HOTEL GODNY POLECENIA
WAD BRAK
Hotel przy pięknej czystej plaży. Pokoje czyste. Cudny widok z restauracji na ocean i palmowy ogród. Bardzo miła obsługa, warto w recepcji wymienić dolary na kenijskienszylingi i zostawoać po 100KES napiwków - nie żądają ich, a są za każdy banknot niezmiernie wdzięczni. Można tutaj porządnie wypocząć. Safari i wycieczki polecamy z polakwtropikach.pl, z którego korzystaliśmy. Profesjonalnie i pod stałą opieką. Bardzo pomocni w każdej sprawie - nawet jeśli rezydentka nie mogła (a może nie chciała) pomóc.
dobre jedzenie kameralny przy Diani Beach
Byliśmy we wrześniu na 12 dni. Hotel super położony przy pięknej plaży Diani. Obsługa bardzo miła, chociaż barmani na barach mało życzliwi i pracują jakby za karę. Jedzenie bardzo dobre i codziennie można było spróbować czegoś innego. Ogólne wrażenie po hotelu baaaardzo dobre ;)
blisko plaży zróżnicowane i pyszne jedzenie fajne animacje
barmani mało przyjemni
Czy, mógłbym prosić Panią, która teraz wróciła z Kenii (od głośnika JBL) pod numerem tel: 505-711-810. pozdrawiam
Hotel kameralny z piękną plażą. Ludzie mili, kulturalni. Organizowane byłe nawet wieczorki z pokazami tańców. Wiele rzeczy zostało opisanych wcześniej więc wiedziałam czego się spodziewać - czyli np. słonej wody w kranie i pod prysznicem. Osobiście uwielbiam kuchnie turecką, kuchnia kenijska jest skromniejsza ale i tak wszystko było pyszne, świeże. Codziennie ryba lub mięso z grilla i oczywiście potrawy gotowane, pieczone. Warzywa świeże i gotowane. Przepyszne mango. Alkohole mocne, przynajmniej w hotelu. Porady praktyczne: Na czteroosobową rodzinę zdecydowanie kupiłam za dużo replementów. Byliśmy na przełomie lipca i sierpnia i dla 4-osobowej rodziny na 12 dni wystarczą 2 opakowania Mugi 50 ml, zużyliśmy jedną niecałą w spray-u i jedną niecałą w sztyfcie. Ktoś wcześniej napisał zabrać dużo jednodolarówek - ABSOLUTNIE NIE!!! Przynajmniej aktualnie oni biorą jednodolarówki bardzo niechętnie, ponieważ mają dużo niższy kurs za jednodolarówki. Dochodziło do sytuacji, że jak chciało się dać obsłudze 1 dolara napiwku (nie chodzi konkretnie o ten hotel, tylko o pobyt w Kenii generalnie) to padało pytanie czy nie mamy 5 dolarów a pan z obsługi nam wyda w jednodolarówkach (taką sytuacje mieliśmy w jednym z hoteli podczas pobytu na safari). Najkorzystniej, żeby Kenijczykom nie robić kłopotu a i sobie, bo wśród wczasowiczów byli tacy , którzy przed wyjazdem musieli oblecieć kilka kantorów, żeby dostać jednodolarówki należy po przylocie najlepiej w hotelu wymienić dolary na szylingi kenijskie i jako napiwek zostawiać 100 szylingów co ma wartość ok. 1 $ (np. Diani miał lepszy kurs niż na lotnisku, ale hotele na safari, czyli powiedzmy na odludziu miały ten kurs gorszy niż na lotnisku). Przy hotelu jest punkt z nauką kitesurfingu, jeśli ktoś miałby ochotę to warto się wcześniej zainteresować, bo na naukę trzeba przynajmniej 3 dni. Taki opis wyczytałam z oferty tam wywieszonej , sami nie korzystaliśmy to tak dokładnie nie wiem. Z wycieczek, polecam 2-3-dniowe safari, my wybraliśmy się jeszcze na wyspę Funzi, w niedzielę do lokalnego kościoła katolickiego z muzyką gospel, do pobliskiej biednej wioski z przywiezionymi rzeczami ( przywozić jest dobrze buty, buty , buty, bieliznę, środki higieny osobistej, dla kobiet podpaski, tampony, kredki, zeszyty dla dzieci). Dużo ludzi wracało do Polski bez ubrań, zostawiając tam niemal wszystko. Weźcie rzeczy, z którymi nie będzie Wam żal się rozstać. Po prawej stronie jak wyjdziecie z hotelu na plażę stoi chata ze słomy , drewna , w której pan wykonuje masaże ( imię na literkę \\\"S\\\", nie pamiętam dokładnie ale chyba Samson). Gorąco polecam, masaż relaksujący, chodziliśmy tam kilka razy z mężem, jest taniej niż w hotelu a pan jest bardzo miły i kulturalny. Na pierwszy rzut oka szopa, do której się wchodziło budziła pewne obawy ale w sumie był tam miły klimat a jak pan masował, słuchać było szum fal. Poszłam tam tylko, bo ktoś wcześniej to polecał, teraz ja sama polecam Wam z czystym sumieniem. Pan ma zeszyt z wpisami od zadowolonych klientów (również z Polski). O jednej rzeczy chciałam jeszcze wspomnieć. zanim dojdzie się na masaż na plaży po prawej są stanowiska ze sprzedażą chust i rzeźb z drewna. jeden z panów od rzeźb chciał koniecznie wymienić się z moją córką rzeźba za głośnik JBL. Ponieważ było to w ostatni dzień naszego pobytu a pamiątki mieliśmy już pokupowane, a córce żal było rozstać się z niedawno otrzymanym prezentem mam prośbę: może ktoś z Państwa będzie miał ochotę przywieźć mu głośnik JBL (koszt około 100 zł) i wymienić się z nim za rzeźbę np. Masaja, których ceny oscylują w tych granicach. Obiecałam mu, że o tym napiszę co niniejszym czynię. Wszystkich wczasowiczów pozdrawiam, życzę udanych wakacji, bez chorób (Stoperan warto wziąć).
Przepiękna plaża. Duże pokoje.
Pobyt idealny, na przełomie czerwca i lipca - pogoda idealna ok 30 stopni, czasami na 5-10 min monsun lekki, i znowu super! za cene na ost. last minut (2 dni przed lotem) z TUI 2.790 zł na 9 dni!! (konkurencja Neckm.. ma to samo za 6 tys...?!?!) to CÓD że tak można! Jedzenie pyszne - nie ma 5000 rodzajów sałatek, jest kilka ale świetnie zrobione, doprawione, bogate (z avokado, owocami morza, serami), mięsa, owoce itd., dobre drinki (na podpisywane druki zamiast opasek alllinc.), prawdziwe naturalne palmy (a nie jakieś nasadzane jak w Egipcie itp) + małpy złodziejki (ochrona pilnuje non stop :) więc super). Personel super, uczą się polskiego, człowiek czuł się jak \"Niemiec w europejskim kurorcie\" ;). Pokoje - dosyć skromne ale spędza się tam wyłącznie noce, mimo tego łóżko z osłoną na komary (których nie widzieliśmy w ogóle!). Wycieczki - warto: Safari, wodospad. Rafy koralowe lepiej z plaży kupić. Uwaga - całogodzinny masaż całego ciała w hotelu kosztuje 10$ (38zł - a w PL 140zł chyba sami rozumiecie). Cały hotel masował się codziennie, a niektórzy po 2x. Czy to nie raj? Lot 8-11h zależy jakim samolotem. Jadąc do Kenii weźcie ciuchy i buty w których nie chodzicie, okulaty, nawet słoneczne, wszystko co macie w szafach (stare telefony, maski do nurkowania, klapki, czapeczki itd.) - to wszystko chętnie od Was wezmą tamtejsi. Odwdzięczą się pamiątkami z Kenii, z drewna miski, wisiorki, bransoletki itd. Podsumowując - warto, warto warto - za te 3-4 tys to idealne miesjce. POLECAM!
biały piasek na plaży, super kameralne jedzenie, obsługa, wycieczki (safari, sea safari, dżungla itd.) pogoda, cena!
za tę cenę - dajcie ludzie spokój :) wszystko super! No może animacje, ale co sezon to ktoś inny pewnie prowadzi, więc to żaden wyznacznik.
piekny ocean,szeroka plaza.wspanialy bialy piasek. listopad to dobra pora na wyjazd :) cieplutko ;) mozna sie spalic.
plaża,obsługa,
małpy
Wspaniałe miejsce aby wypocząć. Można poczuć się bezpiecznie dzięki wspaniałej i wszędobylskiej ochronie. Jedzenie minimalistyczne ale bardzo smaczne - każdy znajdzie coś dla siebie. Obsługa miła a pokoje czyste. Polecam zarówno parom jak i rodzinom z dziećmi. PS. Polecam wspaniałe masaże w cenie 10$ na terenie hotelu - dużo masaży przerabiałem ale ten w Diani oceniam za najlepsze przeżycie w życiu :)
Jedzenie Położenie Czysta plaża Miła obsługa
Bar czynny tylko do godziny 23:00
Dziwię się, że ludzie piszą o miejscach gdzie nie byli, a inni myślą, że to rzetelna opinia.
Położenie, czystość i miła obsługa
miejscowi zbyt gościnni
Sympatyczny hotel, kameralny. Restauracja i bary położone tuż przy basenie- wszędzie blisko. Obsługa w porządku, bardzo pomocna, nie znają słowa "nie". Basen czysty. Małpki biegają wesoło po terenie, gdyby nie "monkey shooterzy" strach by było jeść cokolwiek, bo kradną ile wlezie????. Plaża przepiękna, warto się wybrać w krótki rejs łodzią ze szklanym dnem- nie bójcie się kupować wycieczek na plaży. Byliśmy też na wyspie Funzi. Wycieczka super zorganizowana, kupiona na plaży u Wolfganga. Fajna przygoda- dzika przyroda, ptaki, namorzyny, super wyspa. I wreszcie Shimba Hills, z Ogutu Safari. Fajne uzupełnienie safari 2-dniowego, inne krajobrazy niż na sawannie. Bylo trochę zwierząt, bawoły, gazele, nawet żyrafa, ale najfajniejsza była wyprawa do wodospadu. Przeprawa przez strumień, ścieżka przez dżunglę, aż do malowniczego wodospadu. Wszystko pod czujnym okiem uzbrojonych rangersów, bo to przecież park narodowy, w każdej chwili drogę może zajść słoń albo inny straszny zwierz. Erick Ogutu to sympatyczny facet i świetny organizator. Polecam!
Położenie tuż przy plaży, nie czuć upału dzięki bryzie od oceanu.
Pokoje, szczególnie łazienki wymagają odświeżenia.
Jak za cenę 6000 zł na osobę to warunki bardzo kiepskie, nie polecam no chyba że dużo taniej ale to już nie przełom Grudnia i Stycznia 13 dni.
ładna plaża
Słabe pokoje , nuda w hotelu gdzie nic się nie dzieje. Hotel raczej dla ludzi starszych którzy lubią leżeć , jeść i nic nie robić bo tam nie ma co robić. Słabe animacje.
Tripadvisor