Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Pomimo wielu negatywnych opinii jakie wyczytałam przed wyjazdem o tym hotelu wróciłam z wypoczynku zadowolona i polecam, nie nalezy sie zniechęcać tylko wyciągać z pobytu to co najlepsze.
Bardzo dobra lokalizacja - centrum tuż obok Ribatu, bardzo zgrany zespół animatorów , 4 młodych chłopaków, którzy solidnie podchodzili do swojej pracy animując gości, piana party w basenie, gimnastyka, aqua aerobik, dart, bule, mini golf, dyskoteka dla dzieci, zabawa taneczna do 2 w nocy. Nie mam zastrzeżeń do jedzenia, każdy coś dla siebie znajdzie, ogólnie smaczne, nie przesadzone z przyprawami specyficznymi. Nie było problemów z leżakami wolnymi i miejscem na stołówce.
Niezbyt czysto tak jak w większości hoteli arabskich państw o podobnym standardzie. Bardzo brudna plaża , która była ogólnodostępna z wydzielonym sznurkiem miejscem dla gosci hotelowych. Na plus , że leżaki darmowe na tej plaży. Nie wykorzystany potencjał tej pięknej plaży z klifem. Brud w okolicy i na plaży może zniechęcić pedantów, którzy nie byli na wakacjach wcześniej w państwach takich jak Egipt, Maroko, Tunezja, Turcja.
Hotel leciwy, o bardzo niskim standardzie, bardziej pasuje do niego nazwa "noclegownia". Ładnie położony, blisko plaży, a jednocześnie blisko centrum, niestety nie rekompensuje to skrajnych warunków. Łazienki w opłakanym stanie, pokoje niezbyt czyste, słaba infrastruktura hotelowa (bary, basen). Na pocieszenie dodam, że pokoje z pięknym widokiem, indywidualna klimatyzacja i właściwie zjadliwe jedzenie, choć dosyć monotonne. Kto szuka luksusu - nie polecam. Kto chce zwiedzać, podróżować, a na luksusie mu nie zależy - (tak jak ja)- doceni fantastyczne położenie i przywiezie z wakacji moc miłych wspomnień. Do Tunezji na pewno wrócę - do tego hotelu - nie!
Ogólnie z wyjazdu do Tunezji jesteśmy zadowoleni i do usług biura Selectours nie mamy większych zastrzeżeń. Jedynie rezydentów biura oceniamy słabo.Mimo zaoferowania możliwości odpłatnego wypożyczenia lodówki i mimo kilkakrotnych przypominań przez dwa tygodnie lodówki nie dostaliśmy. Po awarii klimatyzacji (woda lała się na łóżko) zmieniono nam pokój, w którym woda leciała po ścianie i po 2 dniach pojawił się grzyb. Nie mieliśmy już ochoty na kolejną przeprowadzkę, bo ko końca pobytu zostały 4 dni (w tym wyjazd na Saharę). Na Saharze b. duże uznanie zyskał nasz przewodnik Paulo - wyrażamy podziękowanie. Hotel Esplanade jest pięknie położony, w centrum Monastiru, wszędzie jest blisko, jest co zwiedzać w pobliżu, jest gdzie pójść na kawę czy lody. Natomist sam hotel wymaga remontu instalacji wewnętrznych (klimatyzacja, kanalizacja), same pokoje są czyste, odmalowane, restauracja nie budzi zastrzeżeń.
Ludzie, jak możecie pisać w opiniach o tym hotelu, że jest w porządku. Przecież to wygląda jak jakiś hotel dla bezdomnych, a nie 3* obiekt turystyczny. Szczególnie chodzi mi o brud i syf na korytarzach, w pokojach a w szczególności w łazienkach! Porozwalane wszędzie jakieś rupiecie, lepiące poręcze na schodach i obsługa, która na to w ogóle nie reaguje. Napiwki dawane sprzątaczkom też na nic się zdawały. Byłam w wielu obiektach o standardzie 2* i 3*, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam! Basen był brudny i miał 1,5m w najpłytszym miejscu, a ja byłam z dzieckiem :( Płakać się chciało i wracać do domu. Tylko jedzenie w miarę OK, ale bez biegunki się nie obyło :(
Holel czysty i przyjemny. Niestety pojawiły się sporych rozmiarów karaluchy ( łącznie 5 na trzy zajmowane przez nas pokoje) gdy pojawił się pierwszy potraktowałem wszystkie trzy łazienki "aerozolkiem" zapobiegawczo przywiezinym z kraju i w dniu następnym pozostałe cztery znalazłem na pleckach. Potem był spokój. Pokoje w porządku. W łazienkach fugi zajęte grzybem ale da się wykąpać. Drugi i ostatni jednak poważny minus to animacje odbywające się nieraz do 1 w nocy. Za to WYŚMIENITE JEDZENIE. WIELKI WIELKI PLUS. Doskonała lokalizacja - wszędzie blisko - dużo do pozwiedzania (polecam pobliski ribat) i cudowny widok z balkonu.
Hotel położony jest w bardzo dobrym punkcie miasta piękne miejsce .Jedzenie jak za cenę za wczasy bardzo smaczne.Pokoje i klima ok .Pierwszy dzień spaliśmy na parterze gdzie spotkałem 2cm karaluchy . Po wymianie pokoju na 1 piętrze ok .Najlepiej wybrać pokój od ulicy dloa osób lubiących spokój. Od strony morza animacje fajne przez 2 dni potem jedno ito samo.Dla osób lubiących pływać basen kąpielowy to prawdziwa tragedia mały starego typu z brudną wodą .Lepiej iść nad może albo do pobliskiego el habiba ,widziałem hotele w tunezji 3 gwiazdkowe z wiele lepszymi basenami .Kobiety samotnie przebywające na wczasahc proszę uważać na arabów erotomanów.I okolicznych miłych naciągaczy z kramików którzy myślą że polacy przyjechali z księżyca i nie potrafią liczyć .Oni naprawdę są bardzo mili i mogą nieżle człowieka oszukać.Piwo w hotelu to prawdziwy sikacz który kosztuje 2.5 din czyli ok 8 zł a smakuje jak sikacz z plusa za 1 zł.na zakończenie dodam że okolica dobra dla ludzi chcących obcować z tubylcami i samotnych nimfomanek po 30-tce .atrakcje jazdy na wielbłądach przereklamowane cały dzien jazdy autem a na wielbłądzie 10 minu.
Hotel ma bardzo sympatyczną obsługę i grupę animatorów katora zajmuje sie dziecmi, młodzieża i doroslymi i urozmaica gosciom czas
naprawde totalne rozczarowanie , bród , pokoje nie zostaly posprzatane przed wprowadzeniem sie nowych gosci , robactwo , standard - stare meble , rozlatujace sie okna , toaleta - szok , klimatyzacja nie dzialala przez pol naszego pobytu , jedzenie fatalne .W hotelu psuje sie kanalizacja wiec nieraz az szczypie w oczy taki smrodek zjadliwy . Odradzam!
Spędzliśmy w tym hotelu 2 tyg. i zostaliśmy zawiedzeni.Był to nasz 4 pobyt w Tunezji i po tym co przeżyliśmy w tym hotelu to ostatni.Brak windy czyli noszenie bagażu po brudnych schodach na 2 piętro,w pokoju nie działająca toaleta/nie można się było doprosić przez 2 tyg. naprawy/.Muzyka bardzo głośna do późnych godzin nocnych.Basen zajęty przez młodzież kolonijną a woda brudna i nie wymieniana.Wyżywienie bardzo słabe i monotonne/jajka i dżem codziennie na śniadanie/.Jesteśmy ciekawi kto przyznaje te gwiazdki?ten hotel nie zasługuje na żadną.
Dostałam pokój na drugim piętrze z widokiem na budynki, a dole śmietnik (bo tak wyglądają ulice w Monastirze. Na korytarzach śmierdzi moczem w ubikacji. Najlepsze były stoliki w barze, przetarte tłustą szmatą. Ręczniki najlepiej zabrać swoje. Basen dla dzieci miał 1,5 m głębokości. W dużym basenie strasznie brudna woda. Jednego dnia pływała w nim kupa. Codziennie rano słychać śpiewy z meczetu, ponieważ głośnik ustawiony jest na zewnątrz. Z drugiej strony od morza i basenu głośna ulica. Plaża bardzo brudna i mnóstwo tubylców, bardzo ciasno. Ogólne wrażenie przygnębiające. Hotel dla planujących zwiedzanie. Polecam wycieczkę na bezludną wyspę. Najlepiej nie kupować wycieczek w hotelu (bardzo drogie). Jedynie do Tunisu, ponieważ daleko.
Pokoje niezbyt czyste, brak lodówki, z klimatyzacji śmierdziało, w basenie woda czysta, ale nurkowanie w nim wywoływało zapalenie uszu (jakaś bakteria), a basen kryty nieczynny; obsługa w recepcji, dyrektor hotelu oraz rezydenci to straszni ignoranci mimo obietnic i wziętych łapówek nic nie załatwią, plaża publiczna bardzo zaśmiecona i śmierdząca, natomiast na hotelowej części dość czysto. Muzyka przy basenie włączona na maxa przez cały dzień, więc zapomnijcie o chwili spokoju i ciszy. Jedynie animatorzy stanęli na wysokości zadania i urozmaicali pobyt turystom. Po dwóch dniach przyzwyczailiśmy się i korzystaliśmy z pięknej pogody w niezbyt pięknym miejscu. Hotelu nie polecam nikomu, a już szczególnie osobom starszym lub z małymi dziećmi.
Potwierdzam przedmówców - smród jest w całym mieście i na plaży (czuć moczem, miejscowi się tam chyba załatwiają). No i lepiej poza wydzielonym kawałkiem plaży hotelowej nie chodzić boso, bo tyle różnych śmieci, to chyba nad całym Bałtykiem nie ma. Ale woda przeźroczysta i ciepła, to fakt. Hotel w niezłym miejscu, ale strasznie leniwa obsługa i sprzątaczki, które pracują tam chyba za karę. Najgorsze jest to, że byliśmy z dziećmi: 5 i 7 lat i niestety nie miały kompletnie co robić. Żadnego brodzika, placu zabaw. Bo basen był za głęboki, poza tym średnio co trzy dni woda była w miarę klarowna, bo normalnie to sam bym się bał tam wejść. Chodziliśmy czasem do hotelu El Habib, położonego tuż obok. Mała opłata, a baseny i woda - rewelacja.
Ja rozumiem, że to był hotel turystyczny, ale podstawy czystości muszą być. Czysta pościel i umyta łazienka to zbyt wiele? A oni przez tydzień czasu tylko 1 raz sprzątali i brudne podłogi pozostawili. Jedzenie słabe i brak urozmaicenia tylko jajka ser biały i bagietka i tak w koło kolacja zawsze arbuz i ryba albo kurczak - bez sensu. Lepsze było w najtańszej knajpie niż na stołówce. Miasto Monastir jest ładne ale brudne. Plaża bardzo mała i brudna całe miasto się tam schodzi i załatwiają w morzu różne potrzeby - piorą myją się i to co najgorsze tez się tam załatwiają. NIE POLECAM.
Jestem bardzo zadowolona. Miałam piękny widok z pokoju na morze i promenadę. Kucnnia śródziemnomorska była smaczna, w postaci szwedzkiego stołu. Z hotelu blisko na plażę i do miasta-świetna lokalizacja. W basenie czysta woda, puszczana muzyka przez animatorów, gry w piłkę również w basenie były możliwe. Pokoje sprzątane i poszwy artystycznie układane przez obsługę. Świetne tańce i muzyka tunezyjska dla dzieci i dorosłych w godzinach wieczornych. Polecam! Warto pojechać do tego hotelu i zwiedzić Monastir.
Brudne pokoje, nieświeża pościel i ręczniki, nie zmieniane podczas pobytu.
Personel niezainteresowany gośćmi, bardzo trudno było się o cokolwiek doprosić. Personel nie chce rozmawiać ani w języku angielskim, ani niemieckim. Kawiarnie mało dostępne gdyż są oblegane cały czas przez miejscowych mieszkańców. Wyżywienie bardzo monotonne i nie smaczne.
beznadziej za własne pieniadze , brud smrud
klimatyzacja nie działłająca chyba tylko arabusy moga sie zachwycac albo ludzie podtawienie przez biura
nie jechac za rzadne pieniadze nawet za przysłowiowa złotówke
brud w hotelu sa kolonie tutejszych mieszkancow balety dla dzieci do ok 23 lub 24
awantury i bojki w barze w snack bar nie polecam BEZNADZIEJA
Hotel klasy turystycznej, ale czysty i zadbany. Połozony w centrum przepięknego miasta, blisko do banku i sklepów, na plażę i promenadę, gdzie wieczorem kwitnie życie towarzyskie Obsługa miła i uczynna. Jedzenie dobre i w dużych ilościach. Byłam tam z mężem i dwójką dzieci i świetnie się bawiliśmy. Polecam.
Pobyt super. Jak jechalam myślalam ze bedzie gorzej. Moze nie ma tam 5*ale jak ktos nie wymaga za duzo a chce zwiedzic troszke Tunezji i korzystac z plazy to polecam. Wszedzie blisko a atmosfera super:)) fotki przesle zainteresowanym na meila. majazakowska@interia.pl
Długo czekałam na wakacje 2007. Od stycznia planowałam z córką i znajomymi wyjazd do jakiegoś ciepłego kraju. Wybralismy Tunezję. Nie orientowalismy sie w reginach turystycznych. Postawiliśmy na niska cenę. Dwa tygodnie własciwie w cenie jednego w Grecji czy na Rodos. Wolałam spędzic więcej czasu za to w skromniejszych warunkach. Było cudownie. Juz po wyjściu z samolotu poczułam to afrykańskie powietrze i zapach jaśminu i wiedziałam, że to będą najlepsze wakacje w moim życiu. Nie pomyliłam się. Monastir jest cudowny, ludzie niezwykle przyjaźni i wcale nie natrętni. Hotel w porządku, pokoje czyste, jedzenie wystarczające. Uwierzcie - nie chce sie za bardzo jeść w taki upał. Świetne animacje, wieczorne dyskoteki. Moje dziecko było zachwycone, codziennie chodziła spać po północy, zaprzyjaźniła się z tamtejszymi ludźmi, z animatorami. Do tej pory wspomina jakby to było wczoraj. Morze rewelacja. Czysta woda, cieplutka. Może troszeczkę za słona :) Plaża należąca do hotelu ok. Codziennie sprzątana. Cały czas piękna pogoda. Niezapomniana karawana, spacery po plaży, wyprawy do knajpek w Porcie Marina. Polecam zwłaszcza sok bananowy z lodami!!! Wyjazd po dwóch tyodniach był bardzo smutny. Łzy kręciły się w oczach. I cóż się dziwic skoro zostawialiśmy przyjaciół, którzy sprawili, że czuliśmy się tam jak w domu. Może nawet lepiej... Polecam z całą odpowiedzialnością Monastir, hotel Esplanade i wszystko oraz wszystkich związanych z tym miejscem... To były najpiekniejsze wakacje i wróce tam kiedyś na 100%. Może na zawsze...? ;) JESZCZE RAZ GORĄCO PLECAM!!!