200 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Wakacje 2 w 1 - wypoczywasz w Turcji i zwiedzasz Grecję (np. Kos lub Samos).
Bardziej kameralne hotele niż na rozrywkowej i obleganej przez turystów Riwierze Tureckiej.
Błękitna Laguna w Oludeniz - zdobyła Turystycznego Oskara 2011 dla najpiękniejszej plaży, w ramach World Travel Awards Europe.
Hotel 3* wiec nie ma co się spodziewać luksów. Hotel na wejściu przeraża. Recepcja i lobby to kosmiczny PRL. Pokoje i łazienka stare ale w przypadku pokoju jest duży plus za ich wielkość. Bylismy z rocznym dzieckiem i łóżeczko (które otrzymaliśmy od hotelu-nowe) mogliśmy ustawić w oddolnym kacie w pokoju i dalej było dużo miejsca. Stołówka czysta, mały wybór jedzenia ale pyszne. Niczym się nie różniło w smaku od naszych tureckich knajp w PL. Basen- duży i czysty ! I pustki. Przez to ze plaża 10 sek od hotelu. Bar i barmani naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Obsługa bardzo miła :) czy na stołówce czy nad basenem. Plaża- mała ale czysta. Łagodne zejście. Żwirowo kamienista ale bardziej żwir z mini kamyczkami. Corka nie musiała zakładać butów do wody. No i oczywiście najważniejsze: plaża jest oddalona od hotelu o ścieżkę dla pieszych. To jest jakieś 3-4 metry. Coś pięknego. Wifi działa w całym hotelu. I na plaży tez :) Zatem: pomimo 3* i naprawdę najsłabszego hotelu na odległości całej panoramy Marmaris i hotelu które maja dostęp do plaży ostatecznie hotel nie jest najgorszy. Jednak wiadomo 3* nie można spodziewać się luksusów. Wakacje dla 2+ roczne dziecko oceniam na 5- Z lotniska do hotelu się jedzie ok 2,5h
Duży basen i pustki na nim Plaża pod nosem Działające wszędzie wifi Brak animacji Kameralny hotel
Pierwsze wrażenie robi naprawdę okropne-recepcja i lobby PRL. Brodzik dla dzieci byl brudny i nikt z niego nie korzystał.
Na początek powiem, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego pobytu i polecamy hotel, nie mniej jednak poniżej wymienię mankamenty, które zauważyliśmy). Hotel położony w odłegłości 15 m od plaży (przechodzi się przez brukowana alejkę dla pieszych biegnącą wzdłuż placy przez całe Marmaris). Leżaki i parasole na plaży i w hotelu bezpłatne. Poducha - płatna. Basen średniej wielkości ale czysty. Plaża żwirkowo-ziemna (ta ziemia nie za piękna, ale czysto, codziennie sprzątane, a leżało się tylko na leżakach). Hotel praktycznie znajduje sie już w Icmeler (dokładnie w połowie drogi między Icmeler a Marmaris). Do Icmeler niestety nie da dojsc sie promenadą, a drogą nigdy nie próbowaliśmy. Do marmaris biegnie nadmorski deptak i droga (o wiele milej idzie sie deptakiem). Zycie nocne - głównie w centrum Marmaris (tanio mozna dojechac co chwila jezdzacymi mini busikami). Koło hotelu kilka tawern i sklepów (wzdłuz głównej ulicy), które jednak nie zakłócaja spokoju (my mielismy w hotelu pokój tuz nad lobby - czyli pirwszy od ulicy i było ok - ale okno zamkniete ze wzgledu na chodzaca klimę). Co kilkaset metrów na plaży różne atrakcje (parashooting, windsurfing, banana, skutery wodne) a w pobliżu łaźnia turecka, henna, zamawianie wycieczek - zwłaszcza morskich. Nie daleko rynek (czynny raz w tygodniu - chyba we wtorki) oraz supermarket gdzie tanio można było kupić spożywkę. Zanim pójdziecie na rynek sprawdzcie ceny w sklepach (czesto przyprawy, herbata, słodycze w zwykłym kiosku byłu 2-3 razy tańsze. Na rynku o wszystko trzeba sie bardzo targowac - cena nawet 3-4 razy może być niższa. Informujcie że nie jestescie Rosjanami - bo czesto Polaków za nich biorą, a dla Rosjan cena astronomicznie idzie w górę). Jadąc na oficjalne wycieczki zabiorą was również na zwiedzanie sklepu ze skórami / z recznikami - ale ceny nie opłacalne. Za 5 Eur mozna było pojechca na "zakupy miejskie" i rzeczywiscie po tergowaniu sie kupic dobrze skóre (super jakosc) lub bez targowania słodycze i złoto. Jedzenie - rewelacja. Wybór ogromny i każdy nawet najwiekszy niejadek jak ja coś pysznego dla siebie znalazl. Śniadanie i obiad serwowane w formie bufetu - nigdy niczego nie brakowało, zawsze szybko dokładali jedenie. Brak animacji jako takich, ale w barze przy basenie co kilka dni sie cos dzialo (np wieczory tureckie). W hotelu winda i 2 pary schodów, wiec nie było tłoków). Hotel nie był zbyt ogromny wiec nie mialo sie wrazeniua ciaglego otoczenia przez ludzi. Klimatyzacja w cenie. Troszkę słabo ciągła ale po 15 min juz było ok w pokoju. Ogólnie wystarczalo. Pokój - całkiem ładny mimo że mały (prosty - ale wiecej nie bylo trzeba), natomiast łazienka mimo wszystko pozostawiała do życzenia (zwłaszcza wypaczone drzwi i grzybek z elementami rdzy na połączeniu wanny z ścianą i kamieniem na prysznicu. Jak w innych pokojach - nie wiem. Ten akurat byl przeznaczony dla Polaków. Podsumowująć - ja klapki do morza używałam w wannnie i starałam się maksymalnie pośpieszyc, a męzowi, jak to facetowi, to nie przeszkadzało. Natomiast codziennie sprzątali i zmieniali recznik (codziennie lub co 2 dni). Lodówka w pokoju nie działała ale widzieliśmy ze mieli kupione wiele nowych lodówek i prawdopodobnie zimą 2008 na 2009 mogli czesc wymienic. Rezydentka - miła, ale na moje uwagi zareagowała ze zna ten pokój, i poprzedni ludzie nie mieli problemu. W tej i innych sprawach po prostu schowała głowę w piasek, ale w innych spawach (nie reklamacyjnych) bardzo przyjemna. Dużym mankamenetm jest olbrzymia ilość rosjan w hotelu - i niestety jak to oni, zachowuja sie bardzo hałaśliwie, nie zwracając zbyniej uwagi na innych gości (zwłaszcza na basenie lub jadalni). Polecamy nurkowanie (lub opcje samo pływanie) - wypływa sie poza zatoke (marmaris jest położone w zatoce osłoniętej od wiatru półwyspem i wysepkami - wiec prawie nie wieje) i w urokliwych mini zatoczkach popływac. Ryby prawie tresowane - jadły z reki chleb. Permukale i Efez równiez sa godne polecenia, choc ze wzgledu na temperature nie polecam dla dzieci ponizej 15 roku życia bo jest to zbyt dla nich meczące) Bardziej polecam ten hotel osobom, które chca odpoczać. Dla szukacjacych rozrywki - lepsze sa w centrum miasta ale z tego tez jest łatwy dojazd do barów i dyskotek. PS. W biurach mówią ze Marmaris jest najpiękniejszym miastem riwiery. Kłamią !!! na miejscu każdy Wam powie, że najładniejszym miejscem jest Antalaya. Za hotel w ofercie specjalnej zapłaciliśmy ok 2500/os (zakup na koniec lipca 2008, wyjazd 15-30/08/08). Uważamy ze na prawde była to bardzo dobra cena w stosunku do tego co hotel zaoferował. Jeszcze raz polecam hotel.
Tripadvisor