Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotelowa, piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do morza, oddalona 600 m.
Usytuowany w turystycznej dzielnicy Port El Kantaoui, 300m od pięknego, malowniczego Portu El Kantaoui.
Sympatycy golfa mogą skorzystać z 36 pól w odległości ok. 500 m od hotelu.
Hotel blisko centrum z licznymi sklepami, restauracjami i dyskotekami.
Byłam w maju na wycieczce właśnie w tym hotelu. Do obiadu nie dostaliśmy nawet szklanki wody ! Wstyd !!! Baseny zaniedbane, brak jakich kolwiek animacji dla turystów ! Zenada ! Za Ta wycieczkę nie dalabym nawet 500zl. Szkoda pieniędzy. Z całego serca nie polecam !
Brak..
Brak picia Brudne pokoje Zaniedbany hotel Fatalna obsługa..
Hotel godny polecenia, ale bez szału - ale za tak tanie wakacje nie ma co wybrzydzać. Nie było komarów, karaluchów,etc. Dużo rodzin arabskich miejscowych i z krajów ościennych - pewien rodzaj \\\"folkloru\\\" zwłaszcza kobiet na basenie kąpiących się w piżamach. My spędziliśmy eleganckie wakacje z synem 10 lat - ale nie z jednego pieca chleb jedliśmy i przyjmujemy taki folklor jaki on jest, a bywaliśmy w różnych krajach w hotelach od 2* do 5* i uważamy wakacje w tym hotelu za bardzo udane(mimo pierwotnych obaw Żony co do zamachów,terrorystów,ITP.)
W miarę dobre położenie, do małej plaży hotelowej jedzie furmanka lub piechotą około 10 min. Przy plaży płatny bar z pysznymi owocami morza. Naprzeciw jest aquapark z atrakcjami dla dzieci. Na plaży tradycyjne spadochrony, kanapy i skutery wodne - oczywiście płatne, ale niezbyt drogo. Jedzenie \\\"takie sobie\\\", ale głodny nikt nie chodził - zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Hałasy w nocy od dyskoteki.
Nigdy więcej zmarnowane wakacje Podziękowania dla Bp Tui które było organizatorem tego koszmaru
Basen
Pokoje zagrzybione wyposażenie stare zużyte wystające gwoździe z mebli rozpadające się szafy masakra Posiłki jak dla bydła np wątroba udająca wołowine non stop to samo Dzieci modliły się o frytki które były rarytasem Wi-Fi nie ma nigdzie
Pobyt był udany. Beznadziejni byli pracownicy recepcji i na basenie - łamali wszelkie ustalone przez sam hotel regulaminy. Ale basen był OK. Posiłki srednie, ale na poziomie. Stosunek jakości do ceny w porządku.
Położenie, basen
Fatalna obsługa w recepcji i na basenie
Hotel jest świetnym miejscem na wypady, dobrze położony. Widać zużycie zwłaszcza na placu zabaw dla dzieci.
Położenie, stosunek ceny do jakości
Zaniedbany
Hotel jest czysty jedzenie jest dobre, ale dla osób które nie wymagają nie wiadomo jakich luksusów. Ważne! Mało przysłowiowych Januszy i Grażyn, którym wszystko nie pasuje. Cena adekwatna do jakości.
Czystość w pokojach, brak robactwa i jaszczurek, klimatyzowane pokoje, dobre jedzenie, możliwość dojazdu dorożką do plaży.
Niewielka plaża, słabe wi-fi działające tylko w lobby i na korytarzach.
Fajni animatorzy jedzenie może być karaluchy w pokojach i restauracji
Fajni animatorzy
Karaluchy
Hotel czysty, bardzo przyjaźni animatorzy i dobre jedzenie na stołówce (m.in pizza, gofry, naleśniki, lody). Niektórzy piszą o karaluchach lecz ja nie zauważyłam ani jednego a jedynie przychodziły mrówki z zewnątrz, klimatyzacja bez zażutów, ogólnie bardzo dobrze wspominam wyjazd i chętnie bym powróciła do tego miejsca. Bardzo polecam zarówno parą jak i rodzinom z dziećmi gdyż jest ich tam peełno. Codziennie wieczorem zabawy z animatorami jak wybory miss i mistera czy karaoke.
Lokalizacja, hotel tuż przy centrum, obok rondo z miejskimi busami i taksówkami, aquapark, tani lunapark, w hotelu dobre, różnorodne jedzenie, miła atmosfera
W pokojach może coś nie działać. U mnie odpadała klamka do drzwi.
Świetna lokalizacja, blisko do sklepów, w centrum dzielnicy, wspaniała komunikacja - ok. 100 m do przystanku busików w kierunku Susy. Na korytarzach stare, zakurzone dywany, często nieprzyjemny, ostry zapach detergentów. Ręczniki zabierane ok. godz. 10, a czyste przynoszone dopiero ok. 15. Goście to głównie Rosjanie, Algierczycy i kilku Polaków. Jedzenie słabe, z owoców codziennie tylko melon. Turyści, którzy byli w tym hotelu wcześniej mówią, że jedzenie w hotelu jest coraz gorsze i mniej urozmaicone. Jak mieli 3 *, to się starali, a teraz już im nie zależy i schodzą na psy. Jeden facet z obsługi hotelowej zaczepia młode dziewczyny, namawia na spotkanie, obmacuje \" przypadkiem \" w windzie. Tunezja jest piękna, a ludzie przyjaźni, komunikatywni i życzliwi, ale na pewno do tego hotelu już nie wrócę.
Świetna lokalizacja, czysty, zadbany basen i ogród. Pomocna, życzliwa obsługa.
Hotel zaniedbany, karaluchy w łazience. Obrusy w jadalni strzepywane z resztek jedzenia i odwracane na drugą stronę.
Przebywaliśmy w tym hotelu w dniach 10-17.06.2018 r. Trzy razy zmienialiśmy pokój z uwagi na biegające po łazience i pokoju karaluchy. Hotel jest zainsektowany karaluchami a obsługa nie radzi sobie z tą sytuacją. Karaluchy zdarzały się na korytarzach oraz raz się pojawił w sali restauracyjnej, aż strach pomyśleć co dzieje się na kuchni. Pokoje i łazienki wymagają remontu, widać było pewne doraźne poprawki w formie nowych wanien lub pomalowanych na biało starych. Meble w pokojach stare i rozpadające się, lodówki stare z lat 90 tych aczkolwiek działają, materace twarde a poduszki małe, pościel czysta a ręczniki szare i podarte, wszystkie sprawiają wrażenie jakby nie były prane. Hotel ogólnie sprawia wrażenie jak z lat 70-80-tych XX w. Telewizory stare-kineskopowe a hotel ma status 4 gwiazdkowego, w Polsce nie dostałby nawet jednej. Dywany na korytarzach zużyte, a obsługa czyści je ręcznie miotełkami, basen i woda stosunkowo czyste i okolica basenu też czysta. Proszę nie dać się zwieźć pięknymi zdjęciami hotelu w ofertach, gdyż w rzeczywistości wygląda to zgoła odmiennie.
Miła obsługa na basenie, szczególnie młodzi ludzie od animacji i zabaw wieczornych, przesympatyczni . Obsługa w barze też miła.
Hotel nadaje się do remontu, łazienki i pokoje są w fatalnym stanie, dziury w kafelkach, pleśń na fugach i biegające olbrzymie jak czołgi karaluchy.
Byłem w tym hotelu drugi raz pierwszy w 2015 roku a drugi 24-01.06.2017 r.. Różnica była ogromna. W 2015 r. gośćmi byli przeważnie Anglicy. Teraz trochę Rosjan, sporadycznie Polacy i Niemcy. W hotelu było ok. 20 gości. Dobry kontakt z rezydentką. Było cicho i bezpiecznie. pokoje codziennie sprzątane. Jedzenie dobre choć monotonne (ale tak jest w większości hoteli 4 gwiazdkowych). Pyszne ciasta i słodkie bułki na śniadanie, dużo warzyw i sałatek. Podczas pobytu w Port El Qataoui nie zauważyłem żadnych niebezpiecznych zachowań Tunezyjczyków. Wręcz przeciwnie, gdy słyszeli polski bardzo się cieszyli, że są u nich też Polacy. Na plaży obsługa bardzo miła i uprzejma. Nie ma żadnych opłat na plaży i na basenie za leżak czy materac a jeżeli ktoś z obsługi będzie żądał należy zgłosić to w hotelu ( tak mi przekazała obsługa hotelu). Wieczorne spacery trochę mnie przerażały ale nie dlatego, że czuć zagrożenie - tylko te pustki na ulicy. W 2015 r. były tysiące ludzi na targu i w porcie a teraz pusto. Alkoholu w sklepach nie ma, ponieważ do 25. 06. jest ramadan. Piwo można wypić w restauracjach, tylko jest trochę drożej.Widać dużą równicę w tym roku. Wieczorem prawie nikogo nie ma ale jest bezpiecznie. W sezonie pewnie będzie więcej gości.Polecam ten hotel ponieważ był to dla mnie świetny, spokojny wypoczynek.
Położenie blisko sklepów i portu, czyste pokoje.
Nie zauważyłem
Pobyt po raz drugi (29.09 -13.10) -byliśmy z żoną w 2015 r. Mile wspominam rok 2015 i teraz mam podobne zdanie. Niewątpliwie w mieście nadal mniej turystów aniżeli kilka lat temu (byliśmy w Souse 7 razy) ale coraz więcej jest turystów z Rosji. W tym hotelu również. I to jest duży minus dla turystów tam przebywających. Po pierwsze to powinni nauczyć się jeść nożem i widelcem - bo odbywa się to w takli sposób, że z noża się korzysta do pokrojenia, później jęzorem i na stół , nie zawsze nawet wycierając serwetką. Nie zawsze obsługa zbierze te noże, traktując je jako czyste. Po drugie nie wiem dlaczego bierze się niesamowicie dużo na talerz i się zostawia, no i rozrywkowe towarzystwo \\\"na obrotach\\\" bez względu na płeć. W hotelu jak zaznaczyłem sporo Rosjan, Niemców, kilku Duńczyków, Słowaków, Algierczyków i miejscowych oraz 6 Polaków.Duży wybór potraw tak zresztą jak w zeszłym roku. Pokoje duże, codziennie sprzątane i codzienna wymiana ręczników a obsługa bardzo życzliwa i pomocna. Nie sprawdziła się w rezydentka, która ograniczyła się do przekazania do autobusu a kierowca sam rozwoził i wysadził na ulicy. Dla tych którzy byli w tym hotelu to żaden problem ale dla niektórych był problem z zakwaterowanie. Spotkanie organizacyjne na drugi dzień było i na tym się skończył kontakt z rezydentem. O informacje o wyjeździe z hotelu w dniu końcowym wywieszono na tablicy przed godz. 11 po wielokrotnych telefonach i sms. W dniu wyjazdu bez rezydenta (godz. 4.30) nie zabezpieczono żadnego posiłku, i nie widziałem rezydentki do samego wylotu. To się nie zdarza przy wyjazdach z innymi biurami. Nasz wyjazd z Biurem Rainbow Tour myślę że była pierwszy i ostatni.
Dobre położenie w centrum miasta (dzielnicy).Obsługa miła i uczynna.
Brak miejsca dla animatorów- postawiony namiot przy restauracji i płynąca muzyka wieczorem , niekiedy bardzo głośna utrudnia wypoczynek nocny zakwaterowanych od strony basenu.
Do Tunezji jeżdżę od 20 lat ! Byłem tam ok. 36 razy - blisko, ciepło i tanio. Znam zatem prawie wszystkie hotele w różnych miastach. W hotelu Golf Rezidence byłem ok. 4-5 razy - także w tym roku tj. 2016 w lipcu - hotel niestety pikuje w dół !!! jest coraz gorszy. Kiedyś przyjeżdżali ty głównie Francuzi i Brytyjczycy - dziś - głównie Arabowie, których kultura bycia i jedzenia pozostawia wiele do życzenia. Hotel obniża ceny i ratuje się jak może zapraszając lokalną ludność. Restauracja hotelowa na posiłach świeci pustkami - bo wszystko zjadają natychmiast Arabowie - chyba na zapas. Stoły i obrusy tragicznie brudne - brak wody, mleka na śniadanie, brak bułeczek - naprawdę brak podstawowych produktów żywności. Restauracja w czasie kolacji to prawdziwy obraz bitwy pod Grunwaldem !!! Stoły po odejściu Arabów od kolacji to pobojowisko !!! Jedzą na zapas na 3 dni !!! W pokojach hotelowych szare ręczniki, które przed 10 laty jeszcze były białe. W pokojach królują wielkie karaluchy - takich okazów nie widziałem na całym świecie, a objechałem już chyba prawie wszystko !!! Zdecydowanie nie polecam tego hotelu !!! Proszę nie wybierajcie tego hotelu bo będziecie zawiedzeni !!!
dobre położenie w samym centru Portu El Kantanui
Straszny brud, tragiczne jedzenie, brud w restauracji, ogromne straszne karaluchy w pokojach !!!
Do hotelu przybyliśmy wieczorem po godz. 21. Niestety nie pomyslano o nas i nie moglismy dostać już kolacji. Dostaliśmy pokój na parterze niestety z widokiem na ulicę. Dopiero po interwencji na recepcji oraz za dodatkową opłatą wymieniliśmy pokój na 2 piętro z pięknym widokiem na basen i okolicę. Hotel usytuowany jest prawie w samym centrum miasta. Wszędziee blisko: do wesołego miasteczka, aqua parku, pięknęgo portu i plaż. Dookoła restauracje, sklepy i kawiarnie w których można napić się tanio kawy. Ceny w restauracjach tańsze niż w Polsce. Pomimo tętniącego życia nocnego nie jest to uciążliwe dla wypoczywających w hotelu. Praktycznie nie słychac gwaru. Baseny hotelowe piękne i czyste. Raj dla dzieciaków.Nie ma problemu z wolnymi lezakam pewnie dlatego że goście to prawie sami Tunezyjczycy którzy raczej nie zażywają kąpieli słonecznych ;). Mało przyjezdnych z Europy. Trochę Rosjan i Francuzów. Brak osób z Polski.Dużo policji na ulicach przy porcie i plażach my czuliśmy się bezpieczni nawet póżnym wieczorem .Tubylcy raczej mili i życzliwi i chyba nieco mniej nachalni niż w innych rejonach Tunezji . Jeśli chodzi o gastronomię to jestem troszeczkę rozczarowany. Pierwsze trzy dni były w porządku.Duży wybór jedzenia: omlety, nalesniki, jajecznica, pizza. Potem (nie wiem czy z powodu przyjazdu dużej grupy Tunezyjczyków) wyboru nie było. Zniknęły omlety, jajecznice, rogaliki, naleśniki, pizza itd. Na pochwałę pomimo tego zasługuje duży wybór surówek, sałatek.Duży wybór ciast, tortów ,ciasteczek. Minusem na pewno była obsługa kelnesrka na jadalni. Stoły nie były sprzątane na bieżaco. Po odejściu od stołu osób, które przy nim jadły stoły nie były sprzatane i nakrywane dla kolejnych osób.Samemu trzeba było szukać sztućców i serwetek. Pokoje duże, ładne, super klimatyzowane aczkolwiek łazienki mogłyby już być odremontowane. Łóżka duze, wygodne. Podsumowując: jestem zadowolony pomimo kilku wad z czystym sumieniem polecam zwłaszcza dla rodzin z dziecmi.
- położenie hotelu: blisko centrum miasta, dobre ,,miejsce wypadowe\'\' - pokoje czyste, codziennie sprzątane - obsługa miła, uprzejma - swietny basen zarówno dla dzieci jak i dorosłych - bogaty program animacyjny zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci -ładna okolica, niedaleko do plaży - nie trzeba było rezerwowac leżaków z rana, nie było problemu z dostępnością zarówno w cieniu jak i słońcu
- łazienki wymagające remontu - słaba obsługa kelnerska na jadalni, nie wymieniane obrusy, brak sztućców, serwetek
Hotel wymaga remontu ( późny Gierek ). Do plaży ok. 1 km. Dowozi bryczka ale w gorące dni konik nie pracuje i chodzi się pieszo. Korzystaliśmy z plaży przy porcie, jest szersza i ładniejsza , W wodzie zdarza się zauważyć pływające śmieci. Miasteczko El Kentui robi dobre wrażenie jest czyste, zadbane i bezpieczne. Dużo policji na ulicach i na plaży. Turyści z Rosji opanowują Tunezję. Jedzenie w hotelu dość dobre. Bardzo mi smakowała zupa SIORBA . Słabe napoje do śniadania. Woda na herbatę okropna z posmakiem kawy. Dobre mleko i kakao. Napoje w automatach bardzo słodkie aż mdlące. Brak suszarki do włosów i czajnika do gotowania wody. Każdego ranka wyłaziły ogromne karaluchy. Nasze zgłoszenia przechodziły w tym hotelu bez echa to chyba tam normalne. Jednego przywieźliśmy nawet do domu.Za zakupy można płacić wyłącznie ich walutą ( dinary) . Z wymiana nie ma problemu. Kantor jest w recepcji, bankomat też jest w recepcji. Kurs euro - ok. 2,4 dinara, dolar ok. 2,2 dinara. Nikt nie przyjmuje do wymiany monet euro czy USD tylko same banknoty. . Skorzystaliśmy z 2- dniowej wycieczki fakultatywnej na SAHARĘ ( REWELACJA) . Kupiliśmy u rezydenta 220 dinarów osoba. Przewodnikiem był Tunezyjczyk Mahomet lat ok. 60 bardzo ładnie mówiący po polsku. Napoje do posiłków oprócz śniadania dodatkowo płatne. Wyprawa na pustynię na wielbłądach dodatkowo płatna 20 dinarów osoba (niezapomniane wrażenia ). Przepiękna górska oaza i wyprawa w głąb pustyni jeepami w cenie wycieczki. Woda do picia w butelkach 2 l. w sklepie kosztuje ok. 700-800 milimów ( 1 dinar -1000 milimów). Są sklepy ze stałymi cenami, ale w większości trzeba się targować. Dla orientacji podam że w sklepie na lotnisku szisza ok 30 cm. kosztowała 18 dinarów a w sklepie chcą ok. 40 dinarów. Swoim znajomym tego hotelu bym nie polecił. Łatwiej dogadać się z przypadkową osobą na ulicy niż pracownikiem recepcji, który albo udaje albo nie chce zrozumieć o co chodzi. Hotel zasługuje na 3 gwiazdki.
Dobra lokalizacja ładna okolica pomimo że nie nad samym morzem
karaluchy, pracownicy recepcji mało kontaktowi
Pobyt parą w miesiącu wrzesień do 8 pażdziernika. Było cudownie . Już zabukowaliśmy pobyt w tym hotelu w październiku 2016 roku. Polecamy Polakom ceniącym słońce i wypoczynek w północnej Afryce. i dobre urozmaicone jedzenie.
Miła obsługa, dobre położenie, posiłki lepsze jak w innych hotelach Sousse i w Egipcie (Hurghadzie), Cena o wiele wiele niższa aniżeli wypoczynek w Polsce.
jest tylko wyżywienie HB i nieci rzszerzone całodzienne. HB wystarczające w zupełności
Kocham Tunezję i często do niej wracam. Pobyt w październiku 2015r. był dla mnie przedłużeniem lata, ale i szokiem. Pustki, wszędzie pustki. To niesamowite, jaki wpływ na opinię ludzi mają media... Sam hotel bardzo zniszczony, ale jak najbardziej do zaakceptowania. Jedzenie skromniejsze niż zwykle, ale to ze względu na niski sezon. Położenie bardzo dobre. Bardzo ładny basen wewnętrzny i zewnętrzny. Og,ólnie polecam
miła i zawsze pomocna obsługa
słaby serwis sprzątający
Bardzo milo spedzone 7 dni, slonce slonce Jedzenie super ,
Blisko centrum ,fajny basen i atrakcje na besenie , do plazy bryczka hotelowa ,jedzenie pyszne
Brak
Byliśmy 2 tygodnie w czerwcu 2015 wróciliśmy bardzo zadowoleni
Dobre położenie ,bryczka dowożąca na plażę
hałas z wesołego miasteczka i aquaparku
Podsumowując napiszę tak - Egipskie 3* to max. Polecam wycieczkę na Saharę - trochę w tamtych stronach na południu \"walczą o naftę\" , ale wycieczka godna polecenia. Ceny w medinie wyższe niż w sklepach z cenami - chyba że ktoś potrafi targować się do upadłego - bardzo dużo podrabianych oryginałów - koszulki, torebki, itp. Raj dla kobiet. Jeżeli cena wywoławcza torebki Lacosta jest 90 dinarów to można ją kupić za max. 25 dinarów.
Blisko plaży (niestety z małą liczbą płatnych leżaków) i pięknym portem. Bardzo urozmaicone obiado-kolacje (lody, ciasta). Blisko dwa sklepy: jeden mniejszy z napojami i słodyczami przy samym hotelu (ceny jak w Polsce), drugi większy GM przy bramie wejściowej do portu (napoje ceny jak u nas, reszta jak u nas tyle że w dinarach). Brak problemów z ciepłą wodą. Śniadania zawsze takie same, ale bez obaw że zabraknie. Woda z kranu nadaje się do picia, ale smakuje okropnie. Basen czysty. Atrakcyjna okolica: aqua park 30 dinarów za dobę, wesołe miasteczko, dorożka hotelowa na plażę, tanie taxi ale trzeba się targować (do Mediny -ok. 5 dinarów, a chcą 10), Najlepsza jest kolejka TUT TUK do Sousse za 2,5 lub 3,5 dinara i jeździ bardzo często. Czysto! I to wszędzie: pokoje, restauracja, bary, baseny, korytarze, łazienki, recepcja chociaż czasami po pokojach biegają karaluchy i latają komary. Wi- fi przy recepcji, ale także w niektórych pokojach-nie koniecznie tego hotelu.
Po przylocie trafił nam się pokój (nr 147) z brzydkim widokiem, potwornym hałasem i komarami) w którym wytrzymałem 2 godz. i wymieniłem go z pomocą EURO na pokój z widokiem na basen. Chyba we wszystkich pokojach jest głośno w wieczorem i w nocy (słychać albo wentylatory, albo głośną muzykę lub animację. Klima niestety dopiero po 15.06. chociaż było powyżej 30 stopni. W TV jest TV Polonia. Brak suszarki w łazienkach. Sejf tylko przy recepcji i to płatny. Brak udogodnień dla dzieci - jedynie brodzik.