Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Blisko centrum Alanyi (ok. 1 km)
Złociste plaże otoczone zielonymi wzgórzami i turkusowym morzem
Antyczne ruiny Aspendos i Side wśród olśniewających krajobrazów
Luksusowe kurorty z basenami i widokiem na morze
Jedzenie? Można powiedzieć, że brak mięsa :/ Gotowany kurczak z wody po rosole przez 2 tygodnie, w dodatku zmielony z kośćmi w 3 odmianach: sam, z białym sosem, bądź z zapiekanymi ziemniakami :/ Jak chcesz zjeść mięso wybierz inny hotel, w przeciwnym razie możesz tylko liczyć na urozmaicenie, co do surówek ewentualnie słodyczy :/
Czytając opinie przed wyjazdem byłam przestraszona w zwiazku z wyborem hotelu. Na szczęście żadne negatywne opinie się nie potwierdziły. Obsługa była bardzo dobra, Turcy bardzo uprzejmi i pozytywnie nastawieni do Polaków. Piękna miejscowość, która przez całą dobę tętni życiem. Jestem bardzo zadowolona z wakacji.
W hotelu Kleopatra Golden Sun spędziliśmy tydzień od 18 do 24.X.2007 i naprawdę byliśmy bardzo zadowoleni. Przed wyjazdem - zapewne jak większość osób - czytaliśmy opinie na forum aczkolwiek staraliśmy się nimi nie sugerować, bo przecież żaden pobyt nie jest taki sam. Spotkaliśmy się z opiniami, że hotel jest głośny, że przeszkadzają imprezujący Rosjanie, że Polacy dostają gorsze pokoje od Niemców, że jak się nie da napiwku, to ręczniki nie będą zmieniane itp. W naszym przypadku żadna z tych teorii się nie sprawdziła! Hotel naprawdę jak na swoje 3*** jest bardzo fajny. Zaraz po przyjeździe zakwaterowano nas w pokoju na 4 piętrze, który wcale nie był jakiś brzydki czy mały ale miał widok na kawałek basenu i inne hotele. Ponieważ byliśmy w 2 połowie października czyli praktycznie pod koniec sezonu, pomyśleliśmy, że może znajdzie się jakiś inny pokój z widokiem na morze. I faktycznie się znalazł, zwłaszcza gdy recepcjonista zobaczył jak wyciągamy 5 $ z portfela;)Dostaliśmy piękny pokój z widokiem nie tylko na morze ale i na góry z drugiej strony. Dużym plusem hotelu jest jego położenie blisko plaży i centrum. Jeżeli chodzi o posiłki to tu muszę zgodzić się z opinią, że mimo iż był smaczne, rzeczywiście były mało urozmaicone. Zdecydowanie bardziej przypadną do gustu wegetarianom niż smakoszom mięsa (duży wybór surówek przy znikomej ilości mięsa). Mi osobiście brakowało owoców i jakiegoś dobrego deseru:) Wszystkie ciasta, które były serwowane pomimo, różnego wyglądu smakowały tak samo (maczane w jakimś obłędnie słodkim syropie). Tak czy siak przy wersji all inclusive z pustym brzuchem nie da się chodzić, każdy znajdzie coś dla siebie. Wycieczki fakultatywne bardziej opłaca się kupować w biurach podróży na mieście, my sami skorzystaliśmy z takiej opcji i pojechaliśmy na Pamukkale o połowę taniej niż było w ofercie, którą przedstawiła nam rezydentka. Wycieczkę kupiliśmy w biurze Patchio i tak jak obiecano był z nami przewodnik mówiący po polsku. Z tymi wycieczkami trzeba jednak uważać, bo była taka sytuacja, że pewna para pojechała z biura w mieście do Kapadocji i fakt, że zpłacili dużo mniej ale wycieczka była o wiele uboższa niż wersja oferowana u rezydenta i wygladała mniej więcej tak, że jechali autobusem, patrzeli przez okno i słyszeli, z prwaej strony jest to z lewej tamto a w rzeczywistości nie wiele zwiedzili. Podsumowując: Hotel warty polecenia, okolica piękna! A! I warto przeczytać przed wyjazdem jakiś poradnik z serii "j ak być asertywnym" bo w kontaktach z tureckimi sprzedawcami, restauratorami, taksówkarzami itd na pewno Wam się ta umiejętność przyda ;) W razie jakiś pytań, piszcie na maila.
Odwiedziliśmy ten hotel na przełomie września i października. Wbrew różnym opiniom hotel, jak i obsługa zrobiła ogólnie bardzo dobre wrażenie. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, pościel wymieniana co 2 dni, ręczniki według życzenia codziennie, wystarczyło rzucić ręcznik na podłogę w łazience. W hotelu są 2 windy, z czego 1 akurat nie działała, ale to nie miało najmniejszego znaczenia. Jeśli chodzi o wyżywienie, naprawdę ciekawe, wszystko świeże, mnóstwo sałatek, na obiad zawsze 2 rodzaje mięsa, przede wszystkim kurczak, wątróbki, baranina. Opcja all czynna do 23, ale jak się barmanowi rzuciło na początku pobytu 10 $,a potem co 2 dni po kilka lirów, to nie było problemu, jak szefa nie było w pobliżu, drinki przynosił i po wyznaczonym czasie. Obsługa hotelu, kelnerzy jak i barmani, zawsze miła, uśmiechnięta, sami się pytali, czy przynieść do posiłku jakieś napoje. Napoje alkoholowe w opcji all wyśmienite, dobre piwko i winko białe i czerwone, whisky jak i gin tez bez zarzutów, ponadto cola, fanta, sprajt, 3 rodzaje rozcieńczonych soków, wszystko zimniutkie z separatorów, rewelacyjne herbaty. Basen hotelowy w porządku, woda czysta, nie za bardzo chlorowana, przyjemnie chłodziła. Z leżakami jak i z parasolami nie było żadnego problemu, jak się zajęło przed śniadaniem. Okolica bardzo ładna, piękne widoki na góry, do płaży wystarczyło przejść przez ulice, dosłownie 3 minutki. W pobliżu hotelu, kilka sklepów(ceny umiarkowane), kantor, 2 budki telefoniczne i oczywiście mnóstwo restauracji i barów. Przy plaży piękna promenada, która zachęca wieczorami do spacerów, na plaży płatne leżaki i materace (2 komplety ok.7-10 litrów w zależności od humoru pracownika, sok z owoców, piwo 5 lirów). Na plaży możliwość wykupienia atrakcji: banan 10 e, skuter wodny i parasailing 30 e, ale warto skorzystać. Woda w morzu czyściutka, dość słona, oczywiście na plaży darmowe prysznice, wc i siatkówka. Polecamy ten hotel, naprawdę warto za te pieniądze. My tam napewno wrócimy.
Generalnie hotel średnii, duże minusy za jedzenie (monotonne i kiepsko przyprawione - albo za słone albo za pikantne) i za program animacji a właściwie ich brak. Czystość OK, obsługa - raczej miła. Zaletą hoteu jest tylko położenie - wszędzie jest blisko ( na plażę, na przystanek autobusowy - jesli ktoś chce jechać samemu na wycieczki poza Alanye i do dobrze zaopatrzonych sklepów.)
Wróciliśmy do Krakowa dwie godziny temu i cieszymy się, że nie musimy męczyć się już w tym marnym hoteliku. Do niewątpliwych plusów należy położenie blisko centrum co zapewne docenią imprezowicze (1 lir przejazd autobusem do centrum) oraz piękna i szeroka plaża oddalona dosłownie o mniej niż 100m od hotelu. Jednak jedzenie pozostawiało wiele do życzenia, mimo że śniadania były ok, to przez tydzień było to samo. Obiady i kolacje raczej dno - chyba, że ktoś lubi z sześciu ciepłych dań ziemniaki na trzy sposoby. Ilość mięsa absolutnie znikoma, poza tym mało talerzy i szklanek. Pokój był satysfakcjonujący, tylko wejscie do łazienki wzbudzało lekką niechęć. Basen to w rzeczywistości brodzik, obsługa 5/10, duży minus za brak ang.
Typowy hotel 3* dla niewymagających. Bardzo duża ilość młodzieży.
Witam! Własnie wczoraj wróciłem z tego hotelu. Powiem szczerze, że się rozczarowałem jedzeniem, było po prostu OCHYDNE. Cały czas te same ichniejsze dania, same mamałygi i śmierdzące mięso. Żałuje ze wziąłem all bo i tak jadałem szaszłyczki i kebaby na miescie. Tamtego jedzenia po prostu nie można było przełknąć. bleeeeeeeee. Co do chotelu samego w sobie nie mam zastrzeżen pozatym ze jak nie dasz w łape to nic nie dostaniesz, ale to tam normalne. Pokoje raczej spoko, ale jak juz cos sie stanie np. drzwi od kabiny prysznicowej odpadły to trzeba w recepcji 128 razy mowic zeby ktos przyszedł naprawic. Po czym i tak nikogo nie było.....i cały tydz stały obok. Jesli chodzi o połozenie to jest całkiem nieżle, bliziutko do morza 3 min tak naprawde i to jest plus. Do centrum dolomuszem jakies 10-15 min wiec spoko.W samym centrum nikt raczej by nie wytrzymał w hotelu bo jest strasznie grłośno. To chyba tyle ale ogólnie nie polecam....
Co do wyżywienia w hotelu: jesli sie lubi wegetarianskie potrawy, to wsyztsko ok. Mięsożerni-mają kłopot (1 rodzaj wędliny, czasem parówka w sosie pomidorowym, dopiero na kolacje: kebab lub cos na kształt baraniny). Przez tydzien to samo, ale dla mnie nie było problemu. Generalnie jesli ktos jedzie na All, to musi mieć świadomość, że to nie dokońca jest taki All, jak w 4 * hotelach. !!!Jesli planuje sie jechac na wycieczke, to mozna sobie podarowac lunch paket z hotelu. My przd odlotem dostalismy piekne pudeleczko z 1 kromeczką bagietki (wielkosć ok 5cm, nie zartuje), 1 plasterek sera i salami, masełko oraz calego pomidorka i poł ogórka zielonego, oczywiscie bez plastikowego czegos do pokrojenia. Komedia:)
hotel przyjemny,jak na 3 gwiazdki!jedzenie malo urozmajcone ale w miare dobre .
Hotel OK. Położony blisko plaży. Obsługa miła. Dobra baza wypadowa do centrum miasta. Może przeszkadzać hałas do póżnych godzin nocnych - ruch autobusowy powracający nad ranem \"weseli\" goście, szczególnie Rosjanie.
Przebywałam w tym hotelu w dniach 25.07-01.08.2007. Wyjechałam na wczasy z biurem Triada 7 7 i postaram się jak najdokładniej opisać ten hotel:
BUDYNEK:
Kleopatra Golden Sun to hotel 3* według kategorii tureckiej i tu trzeba mieć na uwadze, że w Polsce trzy gwiazdki prezentują się nieco lepiej. Hotel składa się z 4 budynków, głównego dużego (A) i trzech mniejszych (B, C i D). Budynek główny to ten, który znajduje się w katalogach biur podróży. Jest ładny i duży, remontowany w 2006 roku, składa się z pięciu pięter. Na ostatnim piętrze 10 pokoi zostało kompleksowo wyremontowanych. Każdy pokój ma balkon. Większość z widokiem na morze i ulicę, niektóre z widokiem na góry, a niektóre z widokiem na basen. W budynku głównym znajduje się hol z kanapami i stolikami, recepcja, dwie windy, salonik z TV, restauracja, taras na którym również można spożywać posiłki, basen raczej mały z barem, leżakami i parasolami jest również brodzik dla dzieci. Wnętrze przyjemne, hotel otoczony murem porośnięty bluszczem, ale poza tym żadnej roślinności czy ogrodu. Ogromnym minusem jest brak klimatyzacji w restauracji, co w środku lata utrudnia znacznie jedzenie posiłków, co tu dużo mówić jest potwornie gorąco i duszno, pot się leje i wszystkiego się odechciewa.
Budynki B, C i D znajdują się dokładnie po drugiej stronie niewielkiej, choć dość ruchliwej ulicy. Według mnie przyznałabym im 2,5* gwiazdki, tworzą one czworobok, po środku znajduje się malutki basen ze zjeżdżalnią, bar ze stolikami i krzesłami, leżaki i parasole. Raczej brudno. W budynku B niewielki hol z recepcją. Budynki te przypominają normalne polskie bloki z lat 70-80 z klatkami schodowymi i windami.
Hotel oddalony od Kleopatra Beach o 100 m, do ścisłego centrum ze sklepami jakieś 1,5 km, do zatoki z dyskotekami ok. 2,5 km. Z pod hotelu kursuje autobus do centrum za 1 lira.
Nie jest prawdą, że sąsiedzi z zachodu kwaterowani są w budynku A, a Polacy w pozostałych. Ja byłam w budynku C i na moim piętrze byli sami Niemcy. W środku lata kwaterują tak jak są wolne miejsca i trzeba liczyć się z tym, że można trafić gorzej. Kłótnie na niewiele się zdadzą. Osoby jadące na 2 tygodnie mają większe szanse na budynek A.
POKOJE:
Trafiłam do budynku C, czyli tuż na rogu ulic, na 4 piętro. Budynek i jego otoczenie brzydkie jak dla mnie. Najgorsza była winda. Jeśli chodzi o pokój to był bardzo duży jak na 2 osoby. Ściany zniszczone i raczej koloru szarego a nie białego , najgorsze były płytki na podłodze, w wielu miejscach obtłuczone, sprawiały wrażenie ciągle brudnych. Łazienka malutka i bardzo gorąca, ale widać, że odnowiona, bardzo przyjemna. Meble w pokoju też chyba nowe. Mieliśmy szafę bez wieszaków i półek, toaletkę z krzesłem i podświetlanym lustrem, szafkę z półkami. TV (same niemieckie stacje), telefon i suszarkę. Ogólnie spoko. Zasłony na oknach tragedia, chyba z 10 lat nie prane. Największym szokiem dla mnie był brak balkonu, i tu ogromy minus dla Triady, która zapewniała, że każdy pokój ma balkon, otóż nie!!! W budynku C cały jeden pion (na rogu) jest bez balkonu, czułam się jak w klatce, nawet nie było gdzie rzeczy suszyć, za to naprawdę byłam wściekła. Pokoje codziennie sprzątane. Klimatyzacja na szczęście chodziła bez zarzutu, ale tylko w tedy kiedy był prąd i tu kolejny minus dla hotelu. Otóż w Turcji jest aktualnie najgorętsze lato od 10 lat, temperatura w dzień na plaży wynosiła 50-55 st. ( na jednym z barów był umieszczony termometr). W centrum do 50 st., w nocy średnio 37 st. a w budynkach ok. 40 st. W związku z tym, że hotele obłożone do ostatnich miejsc konieczne były codzienne przerwy w dostawie prądu. Miało to miejsce zwykle między 18 a 20 i trwało ok. 20-40 minut, wszystkie hotele miały własne zasilanie, które natychmiast włączano w razie takich sytuacji. Kleopatra Golden Sun oczywiście nie. Wówczas wysiadało wszystko, co ciekawe łącznie z zimną wodą. Trzeba wówczas uważać, bo z kranu leci wrzątek. W ciągu 7 dni naszego pobytu, dwa razy była 8- godzinna przerwa w dostawie w nocy i niestety upał w pokoju okrutny. W związku z tym nie jeździłam też windą, bo często się ktoś w niej zacinał.
POSIŁKI:
Plusem hotelu była tania wersja all inclusive, którą dokupiłam na miejscu za 7 dni zapłaciłam 70$ od os.
Śniadanie od 7.30-10.00- herbata, kawa, napoje, ser mozzarella, ser biały, coś w rodzaju szynki, dżemy, miód, jogurty, płatki śniadaniowe, arbuz, pieczywo tylko białe, zawsze coś na ciepło choć trudno to nazwać. Czasami ciastka nasączone syropem, nie do zjedzenia. Mnóstwo warzyw, sałatek, sosów.
Lunch 12.30-14.00- ponownie sałatki i sosy, napoje, arbuz i na ciepło zwykle ryż, jakieś mięsko, makaron, warzywa gotowane. Galaretki , daktyle, figi, oliwki, chałwa, ciastka (uwaga bardzo słodkie). Jak dla mnie w restauracji z byt gorąco by coś przełknąć.
Ciasta 16.00-17.00- zwykłe kruche ciastka i kawa. Ciężko na to trafić bo szybko znikają .
Kolacja 19.30-22.00- dużo mięsa niewiadomego pochodzenia wymieszanego niewiadomo z czym (mnie odrzucało). Zupy, zwykle coś w rodzaju żuru i pomidorowa. Reszta to samo co na lunch. W restauracji nadal duchota okrutna.
Zupa nocna 00.00-1.00- z kolacji, nikt tego nie jadł .
Alkohole lokalne podobno słabe, ale ja i tak nie pije, napoje zwykle gazowane, lub też z dystrybutorów, bardzo kolorowe. Odrzucały mnie plastikowe kubki, których nawet nie myli, tylko płukali.
Jeżeli chodzi o sam hotel to mi się średnio podobał, na basenach człowiek przy człowieku w związku z tym bardzo szybko robił się tam straszny syf, nie spędziłam tam ani godziny, a zresztą jak się rano miejsca nie zajęło to nie było szans później cokolwiek znaleźć. Bary też średnio wyglądały, raczej słabo zaopatrzone w alkohole, ale jak już się coś zamawiało to nie szczędzili. Po naszej stronie hotelu codziennie odbywały się wieczorne animacje, jakaś muzyka, zabawa dla dzieci, raz był wieczór turecki i występy ludowego zespołu. Obsługa hotelu niezbyt przyjemna, miła tylko dla flirtujących z nimi dziewczyn , ale to mi nie przeszkadzało i zrzuciłam to na ciężką pracę jaką tam wykonują w upałach, do których nawet oni nie są przyzwyczajeni.
Hotel pełen Niemców, ale to mi nie przeszkadzało. Część, w której ja mieszkałam oceniam na 2,5*, żałuję, że nie wybrałam hotelu obok- Kleopatra Dreams Beach, w ofercie Triady z last minute 100 zł drożej a jednak 4* i to było widać na pierwszy rzut oka, no i mieli prąd . Byłam już wcześniej w Alanii i wiem, że za podobną cenę można znaleźć hotele o lepszym standardzie.
Hotel przyjemny, obsługa super, wszędzie blisko. Naprawde polecam!
Pamiętając o tym że hotel ma 3* to jest super. dostalismy pokoj w budynku D NR23 przy brodziku ze zjeżdżalnią, 2 pokoje po 2 łóżka łączone dżwiami, łazienka(z kabiną przysznicową)większa niż u mnie w domu. Jedzenie b.dobre (ale trzeba wziąść smekte lub nifuroksazyd bo biegunki każdy tam ma). Plaża blisko, basen czysty, balsam faktor 6 miałam za słaby polecam 20 (skończyło się na uzywaniu balsamu dziecka faktor 30) Na następnej równoległej ulicy bardzo fajny plac zabaw dla najmłodszych. Sklepik \"spożywczak\" zaraz z lewej strony przy wejsciu na basen ma niskie ceny w porownaniu z innymi. Jedyny minus to brak wymiany reczników,była dopiero w 6 dzień pobytu, pościel wogóle.
Zdażają się zaniki prądu i wtedy trudno jest przeżyć noc bez klimatyzacji ( lipiec). Z ulicy dociera dość uciążliwy hałas, ale dla ludzi młodych nie powinien stanowić problemu. W hotelu panuje przyjemna atmosfera, obsługa jest życzliwa i przyjazna i bardzo sprawna.
Pokoje Kleopatry są małe, ale codziennie sprzątane. Tak wiec nie ma dramatu, ale trzeba sie z pewnymi rzeczami liczyc od pocztku, zeby sie nie rozczarowac. Wyciczki fakultatyne : ok w biurze Aldi Tour, np. Pammukale 35euro (u rezydenta dla przykładu 116 euro!). Osobiscie nie polecam tego hotelu na 2 tyg. Ja kupilam wyciczke za 1290-, i ta cena na ten strandard jest ok .
Hotel jest ładnie położony, blisko na plażę Kleopatry, czyli piaszczystą, jest także bardzo blisko do centrum. Obsługa hotelu Hedef Kleopatra Golden Sun niestety traktuje gorzej Polaków. Obiekt składa się z 3 budynków i gdbyby nie 10 euro, które daliśmy, przydzieliliby nas do gorszej części mieszczącej się po drugiej stronie ulicy. Na tym nie koniec!!! Mieliśmy wykupiony all inclusive i jedzenia było dużo, ale ciągle takie samo. Pod koniec pobytu już nie mogliśmy na to parzeć. Napoje darmowe w barze tylko do 23:00, po tej godzinie nie dostaliśmy nawet wrzątku( wszyscy byliśmy chorzy na klątwę Sułtana:)). Kelnerzy podawali picie najczęściej w plastikowych kubkach -takich od mycia zębów(fujj), nic nie smakowało.Nalewali picie od niechcenia, nie chcieli dać jednej osobie dwóch szklanek. Animacje na basenie były, ale kiepskie. Młody Turek, który prowadział "zabawy" strasznie wył do mikrofonu. W ciągu dnia na basenie wymyślił wrzucanie do wody- I TO MA BYĆ ANIMACJA??????
Turcja jest piękna i warta zobaczenia. Tego nie żałuję i wrócę tam na pewno, ale do innego hotelu!
Wakacje w tym hotelu to był koszmar. To co zobaczyliśmy przerosło moje oczekiwania nawet jak na 3*. Hotel wyglądał jak jakiś robotniczy, zagrzybiony, syf na maksa zwłaszcza w łazience, obsługa koszmarna znająca w zasadzie tylko rosyjski, posiłki w 40-sto stopniowym upale bo klimy w restauracji brak. Basen jak dla mnie nie istniał, woda nie filtrowana i zaszczana najprawdopodobniej. Szczerze odradzam chyba że ktoś chce się poczuć jak w kołchozie.
OHYDA!!!Kelnerzy brudni smierdzacy i nie mili!! ! Przy opcji all inclusive trzeba bylo sie prosic o cos do picia! SKANDAL! Menager calego osrodka nawet nie znal jezyka angielskiego.Rezydentka tez sobie z tego nic nie robila.Kiedy powiedzielismy ze nie dziala nam klimatyzacja to powiedziala ze to malo wazne(po mimo 40 stopni ) Wazne za zainkasowala pieniadza.Jedzenie wciaz sie powtarzalo a do tego podawane z dnia poprzedniego.Rozumie ze kazda kuchnia jest inna ale to co tam podawali to juz bylo ponizej jakichkolwiek oczekiwan.To nie jest moj pierwszy wyjazd do Turcji ale napewno juz ostatni! O posprzatanie pokoju i wymiane recznikow tez sie trzeba bylo prosic.Wiem ze to hotel 3 gwiadkowy i nie mozna oczekiwac cudow ale ja osobiscie stwierdzam ze jedna gwiazdka to i tak za duzo! a Z animacjami to juz przesadzali! Wydawalo im sie ze sa zabawni ale to byla zenada!Maja tylko jedna plyte i przez caly tydzien to samo! Nie dajcie sie zwiesc pieknym zdjeciom jakie prezentuja biura.
Hotel polozony niedaleko centrum, na hotel składa sie budynek główny 5pieter (pokoje akceptowalne, standart zgodny z ***) i trzech budynków znajdujacych sie po drugiej stronie dosc ruchliwej ulicy, ktore swoja swietnośc dawno juz maja za soba. Budynki A B i C sa blokami bez windy, gdzie pokoje sa o róznych wielkościach. Mozna wiec, dostac pokoj przyzwoity, ale tez mozna załapać sie na pokój przypominajacy pomieszczenie na szczotki. Ja byłem tym szczesliwcem, który załapał sie na malenki pokoj bez balkonu w budynku A, po moich licznych interwencjach i przycisnieciu do muru rezydentki po dwóch dniach udało sie zamienic pokoj. Inne ciekawostki to pokoje wyposazone w klimatyzatory, ale nie dzialajace (to wiem, ze spotkania z rezydentką od innych wypoczynkowiczów). Jesli chodzi o jedzenie, to restauracja jest przygotowana tylko do obsługi polowy ludzi, wiec na posilkach, kto pierwszy ten lepszy. Jednym słowem: ODRADZAM!