Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Dobra baza wypadowa do Izraela
Rafa koralowa
Rozrywkowa miejscowość
Rezerwat Ras Mohamed
hotel świetny, spokój cisza , nie ma tłoku na basenach. idealne miejsce dla ludzi lubiących sport.
Dobre jedzenie, minus bar gdzie można napić się piwa dopiero od 11.
brudny blat w barze hotelowym
Hotel pięknie położony z piaszczystą plaża. Blisko baza windsurfingu i kite. Obsługa pomocna i życzliwa. Miejsce w którym człowiek dobrze się czuje, a to najważniejsze dla wypoczynku.
Funkcjonalny, dobrze położony. Kameralny i funkcjonalny.
Pokoje garden view bardzo małe, odświeżone ale pobieżnie.
Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.. Świetna lokalizacja. Fajna obsluga. Zadbane trawniki. Plaża z dostępnymi bez problemu leżakami, strzeżona. Bary również przy plaży z napojami butelkowanymi i wodą, pizza itp
Świetna lokalizacja,. My przyjechaliśmy na windsurfing, więc bazy są na około zatoki. Klimatyzowana siłownia, naprawdę fajna. Czystość i zadbanie
Trochę za małe pokoje
Ośrodek bardzo w porządku - ewidentnie były jakieś remonty, bo u mnie łazienka była jak spod igły (mieszkałam w 2-apartamentowym bungalowie). Jedzenie - smaczne i sporo, choć zestaw raczej powtarzalny. Kilka basenów, piękna plaża. Do Promenady w Dahabie ok 4 km, ale taksówki kręcą się wokół hotelu. W sąsiednim ośrodku można wynająć SUPa rowery albo kite-y. Ja polecam :)
Duży, zielony teren, piękna plaża, odnowione bungalowy, spory wybór posiłków
Chcę napisać skargę, oferta dotyczyła kategorii 4* , w ramach tej kategorii otrzymałam pokój o najgorszym standardzie pomimo zapłacenia dość wyskiej ceny 2650 zł za tydzień od osoby- stara zniszczona zagrzybiona łazienka, - głośno pracująca klimatyzaja, poobijane meble. Gdy chciaam dokonać zmiany na inny pokój zażądano odemnie dopłaty po 30 USD za dzień - informacja uzyskana od rezydenta Biura Turystycznego, który nie zrobił nic, aby zakwaterowanie było zgodne ze standardem, który zaakceptowałam. Rezydent - beznadziejny, gdyby nie moja interwencja widziałabym go chyba tylko raz przy odbiorze z lotniska, gdzie był zainteresowany tylko tym abym kupiła jakąkolwiek wycieczkę. W basenie wbrew ofercie nie podgrzewa się wody. Obowiazkowo płatna kolacja sylwestrowa 250 zł ( właściwie zamiast normalnej obiadokolacji), na której musiałam kupić alkohol oferowany przez hotel nawet musiałam zapłacić dodatkowo za wodę, która jak przyszłam już stała przygotawana na stole. Miłe miejsce- szkoda , że takie sytuacje rzutują na naprawdę sympatyczy obraz tego miejsca.
standard pokoi beznadziejny!!! - brud i wszechobecny smród z kanalizy (ble!). Rozwalające się łóżka. Plamy na podłodze i pajęczyny. Nigdy nie przeżylismy takiego rozczarowania. Łazienka usyfiona - warunki do umycia się tragiczne. Pierwszy raz w życiu chcieliśmy wracać do domu z miejsca. Jedzenie ok. Plaża ok. UWAGA - brak rafy przy hotelu (nieliczne i niewilekie skupiska korali rozpoczynające sia na głębokości ok. 8 m) - dno zasyfione opadkami. Basen hotelowy niewielki. Ogromne rozczarowanie. Cztery gwiazdki, o których mowa w ofertach to bujda. (3 gwiazdki jedzenie, pokoje poniżej wszelkich kryteriów)
Wiec tak
Wielkie rozczarowanie po dojechaniu na miejsce
Standard pokoi hmmmmmm dużo do życzenia nie powiem żebym był w 100% usatysfakcjonowany pierwszy raz w życiu i będąc w hotelu zastanawiałem sie czy wziaść prysznic nie mówiąc ze oczywiście tylko w obuwiu, bo bez sie balem. Po, mimo iż wieczorami przechadzał się sie po rejonie hotelu jakiś koleś, z zadymiarka, która poza tym ze śmierdziała niebotycznie paliwem (czytaj ropa) nic nie dawała, ponieważ w pokoju miąłem mnóstwo komarów ( nie wiem, w jakim celu to było robione chyba żeby wygnać gości hotelowych). Jeżeli chodzi o jedzenie było w miarę dobre niestety trzeba było sie ograniczyć do kilku potraw przypominających europejskie w moim przypadku, ponieważ jedzenie miejscowego jedzenie wiązało sie ze strata dużej ilości czasu, ponieważ mięso serwowane, jako kuchnia miejscowa nie jest do zjedzenia twarde i bardzo suche, ale to moja uwaga może innym smakowało. Mówiąc o plaży hmmm byłem tylko dwa razy w pierwszym dniu zwiedzając i w ostatnim wracając z bazy nurkowej do hotelu ale dowiedziałem sie ze poza piaskiem nie ma nic czyli żadnej rafy bądź czegoś co można by było zobaczyć. Miąłem również OKAZJE zobaczenia basenu hotelowego, ponieważ widniał piękny napis ze basen był czynny do 17 czasu miejscowego a ja no cóż moja wina wracałem z nurkowania zazwyczaj około 17 wiec nici z wylegiwania sie w basenie. Tak wiec krótkie podsumwanie cztery(4) (****) gwiazdki ten hotel ma chyba za ilość pokoi, bo za standardy to raczej nie. Nie polecam nikomu poza osobami bardzo skąpymi bądź chcącymi zapłacić i nie mieszkać tam prawie w cale (nocować albo tylko trzymać bagaże). Jedyna rozrywka, której ja doznałem było to ze można pojechać do dahab za 10 funciakow i tam pobyć w ciekawych knajpkach, w których jest fajny klimat ze względu ze są przy samym morzu dosłownie, i możliwość potargowania sie z miejscowymi kupcami (trzeba, ponieważ oni ceny biorą z kosmosu dla turystów).
Bardzo dobry hotel dla windsurferow
Hotel w miarę kameralny, czysty, spokojna atmosfera, jednak goście z wykupioną opcją All Inclusive są traktowwni jak osoby drugiej kategorii. Najpierw obsługuje się gości, którzy płacą dodatkowo za napoje. Poza tym w barach wciąż brakowało napojów, na pewno można było liczyć na colę i piwo. Na plaży i w wodzie brudno, psia kupa przeleżała nad samą wodą prawie cały dzień. Osobiście wyłowiłam z płycizny pampersa i masę reklamówek. Uwaga na hotelowego lekarza: wezwany do bolącego ucha syna oszukał nas, że ma temperaturę 38,5 i należy jechać do szpitala. Dopiero w szpitalu, przypadkiem, okazało się, że ma 36,5. Sytuacja zgłoszona do biura Alfa Star, mam nadzieję, że zostanie stosownie rozwiązana.
Hotel godny polecenia, czysto, jedzenie bardzo dobre, wszyscy bardzooo mili i uprzejmi;) plaza piaszczysta, na pewno lepsza niz w hiltonie heh
Złotem tego hotelu jest personel z prawdziwego zdarzenia, który zna się na swojej robocie. Nie wyczekuje bezczelnie na bakszysza. Czy można mu przyznać 4* tu mogłabym dyskutować. Na pewno personel i jedzenie na nie zasługują. Może nawet i na 5*. Jednak jest parę mankamentów. Na tarasie plastikowe krzesełka znane z naszych ogródków, a na nich poduszeczki. To nie bardzo mieści się w standardzie hotelu tej klasy. Plaża czysta, wąska. Przezroczysta woda. Stojąc spokojnie w wodzie można dostrzec kolorowe ryby niczym z filmu "Gdzie jest Nemo".
Hotel znajduje się nad zatoką, sąsiaduje z kilkoma innymi hotelami. Pokoje czyste, ale niepierwszej młodości. My mieszkaliśmy w starej części hotelu. Nowa część jest ... nowa :) Plaża piaszczysta, ale woda w lipcu nie była tak ciepła jak w Sharm el Sheikh. Jeśli niższa temperatura wody nie przeszkadza, to polecam. O leżaki nie trzeba walczyć. Dostępne bez problemu. Przez dwa tygodnie pobytu nie widziałem tłoku. Jest tu ciszej i spokojniej niż w Sharm.
Zatoka to wspaniałe miejsce na windsurfing (wiatr i płytka woda). Instruktorzy polskojęzyczni tuż przy hotelowej plaży.
Do rafy trzeba przejść kilkaset metrów w poprzek zatoki po płyciźnie. Z daleka widać wiatę wybudowaną w jej pobliżu. Tłoku na rafie nie ma, więc raczej nikt nie będzie przeszkadzał w jej podziwianiu.
Hotelowy basen niezbyt duży, z płytką częścią dla dzieci.
Polecam polską bazę nurkową Planet Divers w jednym z sąsiednich hoteli. Łatwo ją znaleźć. Bardzo sympatyczni ludzie, którzy pomogą zorganizować wyjazd w bezludne miejsca, gdzie cała rafa będzie należeć tylko do Was. Nie trzeba od razu nurkować. Wystarczy maska i fajka! Byłem z nimi w Abu Gallum, Blue Hole, na rafie w okolicy hotelu Happy Life Village i na wycieczce do klasztoru Św. Katarzyny.
Opiekun poskojęzyczny, sympatyczny. Nie mieliśmy jednak żadnej potrzeby korzystania z jego usług. Na dzień przed wyjazdem znaleźliśmy w drzwiach pokoju pisemną informację o godzinie przyjazdu autobusu. Ostatniego dnia pobytu byliśmy przekonani, że pokoje należy opuścić o godz. 12.00. Nie uśmiechała nam się perspektywa wysiadywania w holu do godz. 2.00 w nocy, więc zdecydowaliśmy się wykupić pokój przynajmnie do godz. 24.00. W recepcji okazało się, że nasze biuro podróży już się o to zatroszczyło i pokoje przysługują nam do czasu wyjazdu (!).
Do centrum Dahab można wybrać się taksówką (zamawiamy ją w recepcji) lub znowu przy pomocy Planet Divers.
Potem możemy zaprzyjaźnić się z którymś z kierowców i będziemy dysponować prywatnym szoferem na komórkę!
Sam Dahab to przeciwieństwo Sharm i Hurghady. Panuje tu atmosfera typowo hippisowska. Totalny luz i swoboda.
Niska zabudowa, liczne restauracje nad samą wodą, gdzie można przeleniuchować cały dzień, obserwując morze, pijąc kawę i paląc fajkę wodną. Nikt Was nie przepędzi z pretensją, że przez pół dnia zamówiliście tylko herbatę.
Nie polecam wycieczek z Dahab do Luksoru czy Kairu - za daleko. Wielogodzinne przejazdy rozpoczynające się w nocy to straszna mordęga!
Obsługa hotelu - bardzo miła i profesjonalna. Po wypadku jakiemu uległam podczas wakacji, 3 razy dziennie odwiedzali mnie w szpitalu managerowie hotelu troszcząc się o moje zdrowie i przynosząc mi żywność, napoje oraz owoce. Ponadto kiedy okazało się, że ubezpieczenie nie zwraca kosztów mojej hospitalizacji - hotel pokrył wszystkie koszty z tym związane. Przemili, wspaniali, serdeczni ludzie. Przepiękne miejsce, do którego z przyjemnością będzie się wracać i polecać znajomym.
Hotel lekko zużyty ale obsługa na wyjątkowo wysokim poziomie. Staranna, ale nienatarczywa. Takiego jedzenia jak tam nie spotkałem w żadnym innym egipskim hotelu.
Jeśli chodzi o teren, plażę to fantastyczne miejsce. Daję mu maksimum. Można długo, długo spacerować plaże wiele km! Obok dobrze wyposażenie bazy do windsurfingu oraz bezpieczna zatoka, a dla lepiej pływających za cypel.
Hotel doskonały do relasu i spokoju. Jeśli ktoś chce imprez, to w Coralii ich nie znajdzie. Relatywnie mało Rosjan. Uwaga hotel ma część starą i nową. Koniecznie trzeba kupić w bungalowach z tzw. widokiem na morze (symbol pokoi SGL). Są optymalne.
Uważam że to dobra opcja, godna polecenia. Ale nie dla imprezowiczów. Dla par lub rodzin z dziećmi. A Dahab jest fajne, nawet fajniejsze niż spokojna Taba. Cudowne plenery, fantastyczna bezpieczna woda
Dahab jest dobrą alternatywą, ma fajną niską zabudowę
Polecam! (z uwagą że to nie jest alternatywa dla imprezowiczów)
Hotel nie jest 4 ****. Tylko nieliczne pokoje spełniają te warunki. Warto upewnić się już w Polsce, że taki pokój otrzymacie. W niemieckich katalogach pokoje występują jako 2**, 3*** i 4****. Oczywiście Polacy dostają te 2**, które są tragiczne!!! Małe, stare, okropna łazienka, a dodatkowe łóżko dla naszej córki /pełnopłatny nastoletni uczestnik, a nie małe bezpłatne dziecko/ to jakaś więzienna prycza, która się w dodatku składała samoistnie. Trzy dni zajęło nam wykłócanie się o zmianę pokoju i, nie czarujmy się, mieli nas w .... nosie.
Pokoje 4**** to zupełnie inna bajka! Aż trudno uwierzyć, że to ten sam hotel! Obsługa w barach i restauracjach miła i pomocna , trochę zbyt pomocna, ale to u nich normalne. Położenie hotelu - najlepsze z możliwych, świetna plaża, idealne dla windsurferów i wielbicieli innych sportów wodnych /katamarany, kitesurfing itd. Osobny rozdział to samolot - niby air memphis, ale jakby tego było mało to ukraiński UM air , który wołał o pomstę do nieba - nigdy nie leciałam czymś równie niebezpiecznym i jeszcze z niesprawnymi wszystkimi łazienkami, obsługą wyłącznie rosyjskojęzyczną /, a jeśli ten hotel to tylko z gwarancją naprawdę 4**** pokoju.
Piękne miejsce dla osób pragnących spokoju. Doskonałe miejsce dla rodzin z małymi dziećmi. Piękna okolica , bardzo dobra obsługa hotelowa. Pokoje o średnim standardzie, obsługa dba o czystość. Jedzenie urozmauicone, bardzo dobre. Doskonałe miejsce dla osób uprawiających sporty wodne.
Z pobytu w hotelu Coralia jestem bardzo zadowolony. Jedyny mankament to bardzo skromna oferta programów TV-SAT. Hotel idealny dla miłośników windsurfingu i nurkowania oraz rodzin z dziećmi.