597 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Palma - stolica Majorki - spacer wąskimi uliczkami zabytkowego miasta wśród barokowych rezydencji i katalońskiego Art Nouveau.
Valldemossa rozsławiona przez Fryderyka Chopina i George Sand, którzy schronili się w tutejszym klasztorze Kartuzów.
Bajeczna zatoka Cala de sa Calobra z prowadzącą do niej niezwykle widokową, pełną serpentyn drogą.
Totalny brak animacji w hotelu, niewątpliwą zaletą jest brak Niemców a wadą fatalne widoki i małe odległości od hoteli z hałaśliwymi i wulgarnymi Niemcami. Nie polecam tego miejsca rodzinom z dziećmi - totalna nuda. To miejsce idealne dla rozkrzyczanych małolatów.
Jedzenie w ogóle nie urozmaicone przez 2 tyg jadłem dzień w dzień to samo- porażka , dobrze że jest tam mnóstwo restauracji. Ogólnie oprócz jedzenia jest ok. I co najważniejsze nie ma Niemców , którzy sa plaga na wyspach hiszpańskich. Hotel ogólnie Polsko - Włoski z przewagą Włochów. Ogólnie ok.
Dosyc daleko do plazy i glownych atrakcji w miescie tzn najlepszych i najwiekszych dyskotek :) Plaza piekna ale brak takiego zaplecza jak sanitariaty (toalety i prysznice). W miescie glosno jest do godzin porannych. W samym hotelu i jego okolicy raczej spokojnie. Hotel jest O.K. czysty, jedzenie takie sobie (jak na nasz gust), obsluga mila, lezaki na basenie rozwalajace sie :) ale basen ladnie zazieleniony. Polecam aczkolwiek nachodzic sie trzeba (przynajmniej kondycja sie nam poprawila). A w hotelu zamieszkuja przede wszystkim Polacy i Wlosi (sporadycznnie Holendrzy).
Hotel brundny.Sprzątanie pokoju polega tylko na zabraniu śmieci.Klimatyzacja w naszym pokoju nie działała i przez tydzień nie doprosiliśmy się żeby ją naprawiono.Pościel i ręczniki nie doprane-pomiedzy ręcznikami znalazłam karalucha.Personel niemiły szczególnie w restauracji-bardzo głośno sprzątaja ze stołu.Miałam wrazenie,że goscie im przeszkadzają.Przez cały pobyt ani razu stołówka nie została otwarta o czasie.Jednego dnia zamiast o godz.19-tej została otwarta o 20-tej bez słowa przepraszam.Było to upokarzające.Basen to b.wielka pomyłka:mały,brudny,większość leżaków połamana.Hotel zasługuje na 1 gwiazdkę bo nawet nie dwie.Plaża to też nieporozumienie,Za te pieniądze można naprawdę dużo lepiej spędzić urlop.
Niedawno wróciliśmy z Majorki. Wrażenia jeśli chodzi o widoczki, słoneczko, plażę - bezcenne. Hotel pozostawia wiele do zyczenia. Standard podstawowy dla nie wymagających turystów. Jedzonko dobre aczkolwiek monotonne, przez cały tydzień serwowali to samo. Klimatyzacja bardziej chałasowała niż chłodziła, łóżka potwornie niewygodne. Mieliśmy pokój z widokiem na ulicę i rozkrzyczaną młodziez niemiecką. Nie polecamy rodzinom z małymi dziećmi. Idealny dla osób liczących na rozrywkowe nocne życie na Majorce. W miarę blisko do licznych pubów, restauracji i dyskotek w których oczywiście panowali niemcy! Jeśli ktoś nie trawi tej nacji niech po prostu nie jedzie na Majorkę
Hotel adekwatny do swoich 3 gwiazdek, jeden z lepszych w okolicy. Czysto, jedzenie urozmaicone, obsługa bardzo miła(szczególnie barmani). Czasami głośno w nocy, ale jest to miejscowość imprezowa, więc tego się spodziewaliśmy. Plaża wspaniała, z palmami, jednak leżaki i parasole trzeba dość wcześnie zajmować, bo potem brakuje. Komunikacja bardzo dobra, polecam zwiedzanie stolicy - Palma jest po prostu przepiękna. Ogólne wrażenie bardzo dobre. Polecam dla imprezowiczów.
do hotelu trzeba podejsc pod gorke, jesli wraca sie z plazy, ale wszedzie trzeba dojsc pod gorke, jesli nie nocuje sie bezposrednio przy promenadzie. Plaza przy porcie jest bardzo ladna - piaszczysta z palmami, ok 200m w glab morza ma sie jeszcze grunt. Mimo,ze jest tam zawsze duzo ludzi, w wodzie nie ma tloku. Morze czyste, cieple i oczywiscie slone:-) Im dalej od portu,tym gorsza plaza - kamienista, z glonami, ale ta przy procie super! warto kupic sobie materac dmuchany, na m-cu to koszt 3-7eur. Przy promenadzie mnostwo klubow i dyskotek, najwieksza to RIU Palace - nastawiona na niemieckich turystow. W stolicy najwieksza dyskoteka to Tito's - miejsce przereklamowane - muzyka srednia,po pewnym czasie nudna, tlum, ludzie chodza, malo sie bawia, mozna zobaczyc,zeby przekonac sie do mniejszych miejsc. Wstep 20eur w tym 2 drinki gratis. Polecam wyjazd z Rainbow Tours - maja super rezydentke - pania Magde - osoba doskonale zorganizowana, bardzo ciekawie prowadzi wycieczki,podaje naprawde najbardziej istotne informacje i jesli opowiada o wyspie - robi to z pasa, tak,ze az chce sie jej sluchac! Dla samej rezydentki warto jechac :) Jesli ktos jest nastawiony na zwiedzanie, do wyboru ma duzo wycieczek fakultatywnych, jesli nie, na miejscu ma sliczna plaze i promenade z barami i klubami.
Pobyt w tym hotelu trwał tydzień - wcześniejszy tydzień w "siostrzanym" hotelu BELGRAVIA o troszkę niższym standardzie więc mam możliwość porowniania. Na korzyść - pokoje ok, wyposazenie suszarka, lodówka,( w BELGRAVI brak tych elementów) sejf, chociaż ze wzgledu na wielkość mebli pokój wydaje się mały. Teraz minusy- jedzenie bardzo słabe( małe urozmaicenie, KOLEJKI, nieduzy wybór) - w BELGRAVII zdecydowanie super pod tym względem - jeżeli ktoś bardziej preferuje jedzenie w stosunku do pokoju niech wybiera tańszą ofertę hotelu BELGRAVIA. Okolica raczej hałaśliwa - mieliśmy z żoną pokój od strony basenu gdzie zaraz zanim jest spora ulica ( w przedzień wyjadu był na niej zorganizowany wyścig kolarski ).Bardzo duża ilość zepsutych leżaków (hotel około 200 pokoi - dostępnych około 40 leżaków z czego połowa zepsutych). Blisko do Aquaparku. Do plaży raczej daleko (500m i spora górka z powrotem), na plaży Arenal brak pryszniców. Polecam spacery promenadą i przy trasie rowerowej.Radze zdecydowanie uwazac na zlodziei - sporo kradziezy - na plazy, w hotelu i w autobusach.
Nie rozumiem opinii, w których uczestnicy skarżą się na obsługę, czystośc i posiłki. Uważam, że hotel jest czysty, jedzenie dobre i obsługa miła, jesli jest się miłym. Ale nasi rodacy zawsze mają o wszystko pretensje. Z leżakami nad basenem nie było w czerwcu problemu, codziennie opalało sie tam tylko kilka osób. Jeżeli ktoś wybiera takie miejsce w lipcu, musi liczyć się z tłumem. Hałasliwych Niemców na Majorce tez nie da się uniknąć, więc nie rozumiem oburzenia. Po prostu należy wybierać miejsce wypoczynku pod kątem swoich potrzeb, wszystko można sprawdzić przed wykupieniem wyjazdu, a nie liczyć na 5 gwiazdek za 1000 PLN. I to by było na tyle.
bylo wspaniale!!!! ale nie jest to moj ulubiony wyjazd... =) plaza super,pokoj tez i zarcie rowniez. jedyne ale to do basenu... troszke maly...
Wszystko popsuli ciągle pijani i chamscy niemcy. Przez nich i ich zachowanie nie istnieje all inclusive ! Posiłki słabe , monotonne i bez smaku
Polożenie i obsługa
monotonne posiłki Obecność i zachowanie ciągle pijanych, chamskich niemców
Byłam z mężem w sierpniu 2015r. basen w miarę duży i głęboki , codziennie czyszczony, ratownik ciągle pilnujący. Pokoje czyste codziennie sprzątane, sprzątaczki uzupełniają mydło, żel pod prysznic i papier toaletowy (nie trzeba się prosić o nic). Polka na recepcji bardzo miła i pomocna, wszystko wytłumaczy i doradzi. Hotel ładny, zadbany, dwie windy. Posiłki smaczne, jedzenia dużo ( mięsa, owoce morza, zupy smaczne, warzywa, owoce, pyszne desery: ciasta, torty, lody) jedzenia naprawdę dużo- nie chodziliśmy głodni. Po pobycie 2 tygodniowym mieliśmy parę kg na plusie :)) Drinki w barze przy basenie rewelacja i do bólu, Bayleys pierwsza klasa, barmanka, która nalewa drinki bardzo uprzejma, nie skąpi alkoholu. Plaża kawałeczek drogi trzeba dojść przez miasto ok 10 min pieszo. Piaszczysta, czyściutka, długa. Długa promenada kilkukilometrowa, piękne zachody słońca, dużo sklepików i sklepikarzy. Polecamy pobyt w tym hotelu. jesteśmy zadowoleni.
Smaczne i obfite posiłki, czyste pokoje codziennie sprzątane, przyjazny personel szczególnie Polka na recepcji, drinki z Bayleysa do bólu nie rozcieńczane :), plaża piaszczysta
brak
hotel spełnił moje oczekiwania. dużo jedzenia, moze mało urozmaicone jednak 7-dniowy pobyt pozwolił na spróbowanie prawie wszystkiego :) jedzenie dobre i ciepłe. obsługa bardzo miła. pokoje czyste i sprzątane codziennie (chyba że ktoś zażyczy sobie inaczej). nie wiem jaki basen bo nie korzystałam. w opcji all dużo drinków do wyboru (mili barmani;). do plaży troszkę daleko ale jak się już dojdzie to plaża rekomensuje wszytsko, czysto, woda krystaliczna :)
czysto dobre jedzenie dużo jedzenia miła obsługa w pobliżu piękna plaża
nie za blisko plaży
Hotel spełniający standard *** w malowniczym i pięknym miejscu nad zatoką El Arenal, wzdłuż której rozciąga się około 9 kilometrowa promenada.
Hotel wspaniały, obsługa doskonała ,jedzenie wyśmienite, do plaży spacerkiem ok.10 min.Plaża piękna,łagodne zejście do morza, bezpieczne dla dzieci, woda krystalicznie czysta. Wszyscy z rodziny bylismy bardzo zadowoleni.
Byłyśmy z koleżanką w tym hotelu w 2011 w sierpniu. W hotelu było bardzo dużo młodych osób (przeważnie Włosi, trochę Hiszpanów, trochę Polaków), w mniejszości raczej osoby z małymi dziećmi. Wszystko w porządku (przyzwoite pokoje, jedzenie), gdy oczekuje się wyjazdu nastawionego na plażowanie, rozrywkę, imprezy. Nad basenem zawsze było całkiem sporo osób i można było się integrować:), do plaży 8 minut spacerkiem i chyba dojście do najlepszej części plaży w Arenalu. Niezbyt daleko do kilku rewelacyjnych klubów:)), w których każdego dnia były niesamowite imprezy. Tak nam się podobało, że w tym roku jedziemy ponownie do tego samego miejsca!!:) Wylatujemy 5.08.2012!:)
Pomimo dużej ilości pokoi obsługa bardzo dobra.Co dziennie wymieniane ręczniki.Bardzo miły i pomocny personel.Jedynie przed wejściem straszące dwie tuje.Ale widok rekompensuje olbrzymi, zielony hotel.Na recepcji Polka, pani , która podpowie co i gdzie zwiedzić tanio, by nie wydawać nie potrzebnie euronetek na wycieczki.Przy znajomości jęzka nie trudno trafić.Plaże zróżnicowane w wyglądzie.Każdy znajdzie coś dla siebie. Wierzcie , żal wyjeżdżać, wróciłam ....wczoraj:(.
Przez 14-dni ,3 noce po 24-ej na terenie hotelu był jako taki spokój.BALANGI pijanych Hiszpanów,Rosjan i Niemców przy basenie i w barze trwały nawet do 3-rano,mimo zgłoszeń w recepcji i osobistych interwencji turystów.Obsługa hotelu nie reaguje na skargi.Talerze w stołówce(okreslenie restauracja jest nie adekwatne) poobijane, zniszczone,często nie domyte.Brudne obrusy .Posiłki bardzo przeciętne.Produkty najtańsze jakie są w sklepach Majorki( beznadziejne wędliny,sery,sine jaja gotowane dzień wcześniej,kiwi twarde jak kamienie...można by wymieniać kilka minut).Obsługa stołówki b.niesympatyczna ,traktująca gości jako złokonieczne. Sam basen i wokół niego brudno(posadzka wokół basenu i baru nie była myta dawno,zacieki,liście i inne śmieci).Sprzątanie polegało na tym,że Pan co kilka dni częściowo spłukiwał posadzkę.Jestem zdziwiona,że ludzie korzystali z basenu(również dzieci).widać nie kaZdemu zależy na zdrowiu.Stoliki między barem i basenem i posadzka kleiły się od słodkich napojów.Ciagle stały na nich brudne szklanki,rzadko sprzątane przez obsługę.Ogólnie hotel zaniedbany,na każdym kroku widać brak dobrego gospodarza.Pozytywne wyjątek stanowią Panie sprzatające codziennie pokoje.dzięki czemu w tym rozgardiaszu można było przetrwać.Morze i plaża piękna,ale zatłoczona( a byłam we wrześniu) odległóść od hotelu stanowi spore utrudnienie(szczególnie gdy wraca się z plaży).Koszt 1 leżaka (właściwie nie rozkładanego łóżka)na plaży to 4,90Euro. Jeźeli chce sie spędzić urlop w barze ,przy basenie popijając drinki,grając w karty i dołączając do chóru podchmielonych śpiewaków to hotel ten spełnia te warunki w pełni.Chcąc jednak odpocząć również poza plażą ,proponuję mijać hotel wielkim łukiem.
Zanim wybrałam hotel Ipanema Park oczywiście przestudiowałam wszystkie opinie i co niektóre były dla mnie rażące, jednak niepotrzebnie. Uważam, że wiele zależy od nas samych, każdy z nas jest inny i każdy z nas oczekuje czegoś innego a przecież wyjeżdżając na wakacje powinniśmy się dobrze bawić i przede wszystkim "nie narzekać" :). Hotel z zewnątrz może nie wygląda rewelacyjnie, jednak wnętrze jest całkiem przytulne, pan pracujący na nocnej zmianie w recepcji bardzo sympatyczny czego nie mogę powiedzieć o naszej polskiej recepcjonistce również tam pracującej. Mieliśmy pokoik od strony basenu na 5 piętrze z widokiem na basen, hotele i morze. Pokoje codziennie sprzątane - czyściutko. Restauracja w hotelu w której jadaliśmy była bardzo elegancka i zadbana, śniadania owszem tak jak piszą poprzednicy monotonne, powtarzały się, jednak obiadokolacje urozmaicone i pyszne, wręcz wyśmienite :), nie brakowało również owoców, ciasta, czy też lodów. W ciągu 2-óch tygodni w naszym hotelu odbył się pokaz brzucha i dwukrotnie dyskoteka na której świetnie się bawiliśmy i nie ukrywam, że gdy słyszeliśmy z sąsiedniego hotelu muzykę, to i tam poszliśmy się bawić :). Oczywiście w El Arenal nie brakuje dyskotek, jednak nam osobiście hotelowe dyskoteki bardziej przypadły do gustu:). Z hotelu do morza ok.400-500 metrów, po drodze sklepiki tak więc spacerek na plażę jest samą przyjemnością, z początku plaża jest troszkę zatłoczona, więc warto czasem przejść się troszkę dalej pod punkt plażowy nr.5 tam plaża jest znakomita. Gdy wracamy z plaży do hotelu faktycznie jest lekko pod górkę, ale to kawałeczek, bo potem już do samego hotelu z górki, więc żadna to męczarnia :). Czytając inne opinie, wiem, że co niektórzy również narzekali w hotelu na hałas, myślę, że to zależy od samych wczasowiczów i osób sąsiadujących w pokojach obok - w naszym przypadku było spokojnie, może dwukrotnie dobiegały jakieś głosy wracających imprezowiczów, co nie przeszkodziło mi w dalszym śnie ;).Wraz z moim narzeczonym wróciliśmy bardzo zadowoleni :-)
Najlepszy. !!!!!!!!!!!! Wracam tam koniecznie. !
Tripadvisor