3880 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Hotel widać ze już ma swoje lata Pokoje ze starymi meblami Niektóre maja problem z kanalizacja bo śmierdzi w nich szambem , problemem jest to że jadąc (...) docieramy do hotelu o godzinie w której powinny być już dla nas pokoje a tam problem - nie ma rezydenta a obsługa hotelu twierdzi ze nie ma pokoi do momentu aż nie otrzymają kasy za pokój - wówczas pokój jest od razu - inne firmy maja rezydentów i oni piłują aby pokoje były gotowe na czas
Jedzenie położenie
Smród szamba , obsługa czeka tylko na kase żeby coś zrobić , hotel jest już stary
Świetny hotel , super obsługa, zadbane pokoje , bardzo dobre jedzenie.
Obsługa, ładna plaża, pyszne jedzenie
Rewelacja hotel ! Fantastyczni kelnerzy uśmiechnięci i bardzo życzliwi ! Zasługuje na wysokie noty ponieważ czujesz tam że odpoczywasz … jedzenie ekstra ! Drinki piwo 💪💪 Tunezja Nas rozkochała w sobie ! 🇵🇱🇹🇳
Świetna infrastruktura ! Baseny słodko i słonowodny ! Blisko na plażę ! Bar na plaży 💪 fajni kelnerzy i pyszne zimne piwo 🍺🍺 Polecam
Ogólne wrażenie bardzo bardzo pozytywne 🍻🍹🥂🍷❤️
Hotel OK czysto i porządnie. Szybka obsługa i bardzo miła. Bar przy basenie bardzo prężny :) naczynia nigdy nie były puste
Przepyszna kuchnia w związku z czym dieta poszła w las Fajne baseny ze słodką i słoną wodą
Morze kiepska plaża
Hotel nie należy do nowych, jednak prezentuje się całkiem przyzwoicie. Niewątpliwym atutem jest piękny, zadbany ogród oraz czysta, strzeżona plaża. W hotelu, owszem sporo sąsiadów zza naszej wschodniej granicy, jednak oprócz specyficznego pojmowania "mody" (trochę złotych zębów, rozpięta do pasa koszula, skarpety sandały :)), nie są oni bardzo uciążliwi. Hotel jest dość duży, ale ogólnie dość spokojny. Animacje na basenie głośne, ale da się wytrzymać, całkiem sporo osób z nich korzysta (mój mąż codziennie grał w waterpolo). Wieczorny program animacyjny do cichych nie należy, ale ok. północy wszystko cichnie. Pokoje sprzątane są codziennie, zmiana ręczników i pościeli - również co dzień (nie zostawialiśmy napiwków, a mimo tego było dobrze posprzątane). Pokoje jeśli chodzi o wyposażenie - standard, łazienka czysta, ale przydał by się remont. Za to jedzenie: super!!! Resturacja główna przypomina wielką salę stołówkową, każdy ma przypisany stolik, i bardzo dobrze, bo nie trzeba z talerzami krążyć w poszukiwaniu wolnego miejsca. Na śniadanka zawsze było to samo, ale kto kazał nakładać codziennie wszystkiego po trochu? Przecież można raz jajko na twardo, raz jajecznicę, raz naleśniki, itd Obiady i kolacje bardzo zróżnicowane: dużo surówek, sałatek, dania mięsne, ryby, warzywa, makarony, pizza, duży wybór ciast, deserów, prawie zawsze lody no i oczywiście owoce. Nie sposób nie znaleźć czegoś pysznego dla siebie.
Na koniec kilka minusów:
mała przepustowość baru all incl. w godzinach wieczornych,
sala restauracyjna w porze lunchu bez nawiewu lub klimy
zbyt mało parasoli nad morzem (zarówno na basenie, jak i na plaży są bezpłatne), kwitnie proceder rezerwacji co lepszych miejsc o świcie;)
Ale ogólnie hotel wart jest polecenia, zwłaszcza w opcji all inclusiv.
Hotel się rozbudowuje i w ciągu dnia jest w pokoju głośno (jeśli się dostanie pokój od strony budowy). Jedzenie jest przygotowywane prawdopodobnie bez soli, więc jeśli ktoś jest przyzwyczajony do polskiej kuchni, to może być zaskoczony.
Hotel położony przy plaży, po drodze mija się basen, leżaki i parasole za darmo. Wieczorem fajne dyskoteki dla dzieci.
jestem bardzo zadowolona z hotelu. moze i wielki i juz zozyty ale nie mam wymagan bardzo wielkich. w hotelu spalam i jadlam tylko.
owszem jest duzo Rosjan ale i Polakow nie malo.
okolica bardzo fajna. plaza super chyba najlepsza jaka tam widzialm. basen duzy fajny.
bardzo jestem zadowolona i polecam
Hotel warty polecenia innym osobom. Jest piękny, czysty, zadbany, położony w ładnej okolicy, rewelacyjny basen, blisko do morza. Jedzenie bardzo dobre, obsługa w zależności od danych DINAROW.
Hotel położony jest w dobrym miejscu ,w dużym i zadbanym ogrodzie palmowym. Posiada łatwy dojazd do mediny w Sousse (2-3 dinary za taxi) i do port el-Kantaoui (4-5 dinarów za taxi). Basen o zróżnicowanej głębokości z oddzieloną częścią dla najmłodszych. Można kupić sprzęt basenowo-plażowy w sklepiku obok basenu (pompowane materace, piłki, koła do pływania, maski do nurkowania, okularki, kremy i balsamy do opalania) jak również inne rzeczy od pamiątek przez ubrania do kart pocztowych i znaczków włącznie. Plaża ładna i zadbana, codziennie rano sprzątana i grabiona. Podczas naszego pobytu w morzu było sporo meduz i trochę wodorostów przy samym brzegu, co nieco zniechęcało do kąpieli zwłaszcza po bliskim kontakcie z meduzą. ;) Niestety miejsca pod parasolami na plaży i przy basenie trzeba dość wcześnie zajmować, dla śpiochów może zabraknąć cienia:) Codziennie animacje przy basenie i na plaży a wieczorami na tarasie hotelowym. Jeśli chodzi o sam budynek hotelowy to należy pamiętać, że został on wybudowany w latach 80-tych więc lata świetności ma już za sobą, co widoczne jest zwłaszcza na korytarzach (poodbarwiane tu i ówdzie wykładziny, stare windy) i w pokojach ( odpryski na terakocie, wysłużone wanny) nie bedzie to jednak miało znaczenia dla osób, które przyjechały do Tunezji aby nacieszyć się czymś więcej niż wyłącznie pobyt w pokoju 4 gwiazdkowego hotelu i które mają świadomość tego, że kategoryzacja bazy noclegowej w Tunezji nie jest adekwatna do europejskiej. Warto zdawać sobie z tego sprawę wcześniej, przed wyborem hotelu na wakacje niż doznać rozczarowania na miejscu. Osoby, które oczekują blichtru w hotelach 4* najlepiej niech szukają hotelu 5* lub w innym rejonie świata.;)
Wszystkie pokoje w hotelu wyglądają podobno tak samo pod względem wystroju i wyposazenia, różnią się tylko położeniem i widokiem. Pozostawienie na łóżku 1-2 dinarów dla pani sprzątającej skutkowało fantazyjnym scieleniem łóżek, dokładnym wysprzątaniem i codzienną zmianą ręczników.Nasz pokój znajdował się na 2 piętrze i był z widokim na ogród i morze ( pomogła delikatna i uprzejma perswazja i trochę dolarów podczas zameldowania). Zależało nam na pokoju położonym jak najwyżej i oczywiście z widokiem na morze, ale zostaliśmy poinformowani, że najlepsze co możemy w tej chwili dostać to właśnie 2 piętro bo wszystkie pokoje przeznaczone dla naszej przybyłej grupy znajdują się na parterze oraz w przyziemiu. Cóż, być może brak szczęścia a być może rzeczywiście fakt, że tak jak ktoś już napisał, Polacy kwaterowani są na najniższych poziomach. Co jest tego przyczyną tego nie wiem, myślę że nie jest to jednak kwestia gorszego postrzegania Polaków bo obsługa całego hotelu była w stosunku do nas naprawdę miła, uprzejma i pomocna. Myślę, że może to wynikać z umowy hotelu z biurem podróży, które rezerwuje dla nas tańsze, nisko położone pokoje.
Pomimo drobnych minusów takich jak tworzące się kolejki do bufetu podczas wieczornej kolacji all in. (20.30-21.30)oraz trochę zbyt duży udział procentowy naszych wschodnich sąsiadów w ogólnej liczbie gości (ok 70%) oceniam cały pobyt za bardzo udany.
P.S.
Organizatorem było biuro Exim Tours
Rezydentem był pan Olaf - szkoda słów (w tym konkretnym przypadku proponuję aby biuro podróży wykreśliło z oferty słowa "cena zawiera opiekę rezydenta"
Wycieczka na saharę - świetna, gorąco polecam, profesjonalnie przygotowana, rewelacyjny przewodnik pan Marcin!
Hol w hotelu może i zadbany, ale ze sprzątaniem w pokoju bardzo słabo.Chociaż co drugi dzień zostawialiśmy pokojówce 1 dinara, w ciągu 2-ch tygodni ani razu nie były wymieniane prześcieradła na których spaliśmy, tylko z 2razy te, którymi przykrywaliśmy się. Posiłki i sposób ich serwowania na średnim poziomie.Bardzo pózno mieliśmy kolacje-o 20:30.Nasze trzyletnie dziecko o tej porze już chciało spać, a wcześniej było głodne. W opcji All Inclusive przekąski były tylko do godziny 16:00 w barze przy basejnie.
Plusem tego hotelu jest ładny ogród i prywatna plaża. I to na plaży nie ma spokoju,bo miescowi cały czas zaczepiją, próbują coś sprzedać.
Byliśmy w pazdzierniku od 4 do 18.10.07. Przez drugi tydzień prawie codziennie padał deszcz.
Na dodatek nasz wylot do Warszawy był opóżniony o 3,5 godziny.A żeby przekąsić w barze na lotnisku i zapłacić kartą (jeżeli nie ma gotówki) trzeba zamówić minimum na 20 Euro. Prawda przed samym wylotem był poczęstunek, żeby przeprosić za opóznienie-kiedy już wszyscy byli zmęczeni i zli.
REWELACJA!!!!!!!!!!!! NIC DODAĆ NIC UJĄĆ. MUSZĘ TAM WRÓCIĆ. SYN PŁAKAŁ GDY ODJEŻDŻALIŚMY. WSZĘDZIE BLISKO - DO SKLEPÓW, DO SOUSEE, NA PLAŻĘ. ISTNY RAJ.
Hotel ogólnie ładny i rzeczywiście blisko do plaży. Pokój dość czysty i jasny. Natomiast łazienka pozostawiała wiele do życzenia i prosiła o remont.
Jeżeli nie należy się do rannych ptaszków to znalezienie leżaka ok.10 było rzeczą trudną, a parasola wręcz niemożliwe. Niby nie trzeba dawać napiwków, ale Arab cierpliwy, stoi i czeka, aż nawet najbardziej niekumaty gość zorientuje się, że jednak 1 dinar się należy.
To były moje pierwsze wakacje, na których limitowano WODĘ - tylko 1 kubek na osobę! Nie można było nabrać wody do butelki ze stojących w hotelu dystrybutorów, ponieważ cytuję "gdyby wszyscy tak robili to by jej szybko zabrakło!". Trudno nie przyznać racji. Zakupiłam zatem zgrzewkę wody w pobliskim sklepie.
Ponadto limitowano ilość napojów - 2 na osobę. My będąc w 3 osoby musieliśmy stać 2-krotnie w tej samej kolejce.
Podczas pobytu w hotelu głównym moim zajęciem było stanie w kolejkach: po drinki, po kolację, przy śniadaniu.
Co ciekawe kolacja trwała jedynie godzinę od 20.30 do 21.30. Należało zatem jak najszybciej dorwać się do bufetu i nabrać jak najwięcej wszystkiego, ponieważ o 20.20 kelnerzy zaczynali sprzątać wszystko. A o 21.30 nie można było uzyskać już nawet saszetki z herbatą - czas kolacji minął. Poza tym posiłki były raczej mało zróżnicowane. Zaś najmniejsze kolejki do makaronu i pizza. Eviva Italia?
Obsługa posługiwała się tzw. językiem angielskim co oznacza, że dogadać można się raczej od managera wzwyż. Co dziwne, obsługa recepcji często nie rozumiała ang i posługiwała się francuskim lub rosyjskim - dla nich my i nasi bracia Rosjanie to widać wielka rodzina i wszyscy rosyjski znają.
Animacji dla dzieci praktycznie nie było. Co wieczór te same piosenki i ten sam układ taneczny. Znudzony pan animator próbujący tańczyć z dzieciakami i jakoś nic więcej nie było.
HOTELU NIE POLECAM RODZINOM Z MAŁYMI DZIEĆMI I WÓZKAMI! Chyba, że jadą z Pudzianem, który ma siłę wciagać codziennie dziecko wózek po jakiejś nieskończonej ilości schodów! Restauracja znajduje się na poziomie -1. Prowadzą do niej schody. Żeby wyjść na plaże należy pokonać szereg schodów z tarasu lub zejść schodami na poziom -1. Aby dość do windy należy pokonać kilka schodów.
Ogólnie byłam, zobaczyłam, ale chyba nie wrócę.
Plusy:położenie,cicha idosyć czysta jak naTunezję dzielnica,pomiędzy starą soussą a Port El Kantui.Tanie taksówki .Przepiękna plaża z drobniutkim piaskiem i dosyć szeroka.Piękny ogród.Pokoje -ja miałam z dostawką ,ale było to podwójne dodatkowe łoże.Także pokój duży z wyjściem na ogród,bez tarasu.Sprzątanie codziennie,żadnych robaków nie widziałam,choć parter.Łazienki bardzo wysłużone,przed remontem,ale za to obszerne.
Minus-największy ,to pora posiłków.Przy opcji all,kolacja 20.30-21,.30.Dla rodzin z dziećmi,to porażka.Po tak późnym jedzeniu,nie było mowy o spacerach z małym dzieckiem.Jedzenia bardzo dużo i spory wybór,ale smak mizerny.Ktoś pisał o ruskich kucharach gotujących zupy,my dzięki nim nie chodziliśmy głodni.Animacje jak na Tunezję też słabe.
Ogólnie hotel ładny ,tylko lata świetności ma już za sobą.
Pobyt 05-05, było lux.
Hotel ładny, czysty. Mieliśmy apartament składający się z dwóch pokoi z widokiem na morze i basen. Pokoje czyste, obsługa za niewielkie napiwki bardzo dobra. Jedzenie bardzo smaczne, urozmaicone. Dzieci zajadały się na śniadanie naleśnikami pieczonymi na bieżąco. Basen dość duży z brodzikiem dla dzieci, czysty. Leżaki nad basenem i nad morzem darmowe. Słabe animacje, brak w j. polskim, ale poza tym hotel godny polecenia.
Duży hotel i ogród.Jeden basen ale z dużym,brodzikiem dla dzieci.Miejsca sporo,cień z parasoli i drzew. Zaraz obok ogrodzony plac zabaw:huśtawki,zjeżdżalnia, domek,trampolina. Można leżeć nad basenem i mieć pociechę na oku. Jedzenie urozmaicone i dużo. Ale: - HB posiłki ma wcześniej.Jest ich mniej, mają ciszę i spokój. Potem wpada All i jest niezłe zamieszanie. - Lepsze są pokoje od ogrodu. Z drugiej strony słychać dyskotekę.Hałas słychać nawet przez zamknięte okno.Po pierwszej nocy wymieniliśmy pokój.Wszystko odbyło się miło,bez żadnej dopłaty. - Ciasno w barach dla All - Lodówek w pokoju nie ma,także za pilota do TV jest pobierana kaucja. Może i nie jest to problem jednak hotel 4* takie rzeczy powinien mieć na stanie.
Dużo już zostało opisane,także dodam tylko że pokój można zamienić jak komuś nie odpowiada (hałas,kiepski widok itp.)Daliśmy w recepcji 20 dinarów i przenieśli nas do Tour khalef marhaba, gdzie lodówka i pilot do telewizora były bezpłatne.Wcześniej mieliśmy pokój na strone gdzie jest dyskoteka i naprawde jest ona głośna, m.in. dlatego że jest to dyskoteka na wolnym powietrzu.Mają naprawde solidne nagłośnienie, można powiedzieć że podobne jak na koncertach ;) A sam hotel jest naprawde ok, z pięknym ogrodem i prywatną plażą pilnowaną przez ochrone. Polecam
Chociaż ten hotel swoje lata młodości ma już za sobą, to polecam go z czystym sumieniem. Polecam szczególnie rodzinom z dziećmi, nawet tymi najmłodszymi. Ładny ogród, czysty basen, bardzo miła i życzliwa obsługa znająca kilka słów po polsku (za kilka dinarów będą o Was szczególnie dbać). Bardzo blisko piękna plaża. Uwaga na lokalnych handlarzy pamiatek krążących po plaży. Ciekawe animacje. Sporo Rosjan, troszkę Polaków i Skandynawów. Dobre i urozmaicone wyżywienie, każdy znajdzie coś dobrego dla siebie. Ogólne wrażenia z wypoczynku pozytyne. A czepianie się np kaucji za pilot do TV - to moim zdaniem lekka przesada
Witam!Po przeczytaniu przed wyjazdem wielu opinii internautów na temat tego hotelu, mieliśmy z mężem wątpliwości co do słuszności wyboru. Na wczasy wybraliśmy się z dziećmi, w tym jednym zupełnie małym, więc nastawialiśmy się na dwutygodniowy wypoczynek, a nie na wycieczki fakultatywne. Pojechaliśmy z Triadą, mimo tego, że dwa lata temu wyjazd z tym biurem do Turcji okazał się porażką. Tym razem wszystko było ok. Trzeba jednak przed wyjazdem uświadomić sobie kilka rzeczy: po pierwsze, że to Afryka, a nie Europa i wiele rzeczy jest tam na innym (czyt. niższym) poziomie, po drugie, że na świecie ogólnie przyjęte jest w hotelach, restauracjach itp. dawanie napiwków. Polakom wydaje się, że jak uciułali na wczasy za granicą i zapłacili za nie w polskim biurze to im się nie wiadomo co należy. A na miejscu okazuje się, że obsługę hotelu nasze biura mało obchodzą-rządzą się swoimi prawami. Wystarczy dać "na wejście" w recepcji trochę dolarów, żeby dostać dwupokojowy apartament z widokiem na morze, a nie pokój z dostawką, o którym była mowa w umowie, czy bezpłatne łóżeczko dla malucha, o którym biuro w Polsce mówiło: "hotel nie dysponuje". A wracając do oceny hotelu. Czyste, zadbane i klimatyzowane pokoje, duże łazienki. Otacza go piękny, ogromny ogród palmowy-raj dla oczu. Blisko do morza z oddzieloną hotelową plażą, ale fakt, że dość wcześnie trzeba rezerwować nie tyle leżaki co parasole. W morzu kąpaliśmy się rzadko, bo meduzy miały swój okres godowy i dotkliwie parzyły. Hotel szczególnie polecam rodzinom z małymi dziećmi ze względu na dwa brodziki (0,40m i 0,70m) oraz ogrodzony plac zabaw z huśtawkami,zjeżdżalniami itp. Wieczorne animacje również rozpoczynały się zabawami dla dzieci. Dorośli również mogli znaleźć tu coś dla siebie, np. wodny aerobik, wodna piłka ręczna, nocna dyskoteka w clubie-jaskini przy basenie. Wyżywienie-mnóstwo jedzenia bardzo rozmaitego: bar sałatkowy, mięsny, owocowy itd., chociaż po tygodniu dało się zauważyć pewną monotonię i powtarzalność potraw. Zawsze jednak można było coś wybrać dla siebie, a malucha spokojnie nakarmić w krzesełku, które znajdowało się w zasięgu ręki. Do centrum miasta w kilka minut można dostać się taksówką, która w Tunezji jest naprawdę tania (ok. 3 dinarów,czyli ok 6zł). Bez problemu można było też przy recepcji skorzystać z sejfu. Po odliczeniu kaucji wychodziło ok. 14 dinarów, czyli ok. 28 zł za dwa tygodnie). Jedyne, co nam z mężem znacznie utrudniało pobyt to tabuny Rosjan okupujących hotel. Stanowili oni ok. 80% gości hotelowych. Byli głośni, tworzyli niesamowicie długie kolejki w oczekiwaniu po posiłek, a zwłaszcza darmowe drinki w barze All Inclusive i przy basenie. Wieczorami wytapirowane młode Rosjanki obwieszone złotem kręciły się po hotelu lub ruszały na miasto na podryw. Większość animacji prowadzona była po rosyjsku, a podstawą zatrudnienia w hotelu była znajomość właśnie języka rosyjskiego. Na przyszłość dokładniej będziemy sprawdzać opinie internautów, żeby nie natknąć się na takie towarzystwo. Na szczęście po pierwszym tygodniu pobytu trochę ich ubyło i można było odetchnąć. Hotel jest w trakcie rozbudowy i wypoczynkowi towarzyszył nam ciągły stukot młotków na budowie (metody i tempo budowy chyba na poziomie średniowiecza), ale tego nie jest w stanie przewidzieć chyba żadne biuro podróży, bo hotele ich o tym nie informują. Jednak nie przeszkadzało nam to aż tak bardzo i możemy stwierdzić, że naprawdę wypoczęliśmy i wróciliśmy do domu opaleni i zadowoleni.
Obsługa restauracji niesympatyczna, arogancka. Szczególnie przy napojach. Sympatyczne jednostki. Dla All Inclusive: lokalne alkohole, b.mierne, wybór mizerny (4-5). Zamiana pokoi - wymuszana dopłata (poza "szantażem" wyjazdu ). Godziny posiłków nieelastyczne, krótki czas, "sztywny reżim" - niedostosowane do All Incl. Po czasie wszystko szybko zabierane do kuchni. Ograniczona możliwość jedzenia i picia - mało punktów. Miła obsługa baru przy basenie. Dla All Incl. w innych hotelach posiłki i napoje przysługują do momentu odjazdu (a nie do 14.00). Ręczniki plażowe powinny być wydawane na "kartkę" lub żeton - tu brak. Pokoje na poziomie najniższym - chłodne i dość ciemne (całkowity brak słońca z jednej strony).
Tripadvisor