355 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Ok. 250 m do długiej, szerokiej, piaszczystej plaży.
Liczne atrakcje dla dzieci w aquaparku: baseny, miniaquapark z licznymi zjeżdżalniami, ogromny statek piracki ze ślizgawkami.
Idealne połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem: tylko 1 km do Nessebaru - architektonicznej perły Bułgarskiej Riwiery.
Doskonały wariant na rodzinne wakacje.
Pobyt 9 do 16 września. Faktycznie pobyt dla rodzin z dziećmi ok, ale ... ;) 1 . atrakcje / animacje skończyły się 11 września 2. codziennie było już mniej jedzenia i coraz gorsze 3. zamknięto bar na aquaparku 4. pokój bardzo fajny, ale dostawka brudna i pełna piachu oraz wszystkie półki brudne, pokoje kiepsko sprzątane. Generalnie - tanio kupiliśmy 1600zl/1os -wiec nie narzekaliśmy. Lubimy dobre jedzenie -więc jedliśmy tylko warzywa i owoce, głodni nie chodziliśmy, woda w basenie lodowata, ale baseny fajne, lokalizacja hotelu- fajna, drinki - takie jak w całej Bułgarii w hotelach , natomiast reszta jedzenia ...- gorsza, ale coś wybierzecie. Hotel fajny, obsługa miła.
Z hotelu Kotva byliśmy bardzo zadowoleni. Z pokoju również Bardzo dobre animacje
Nie mam na ten temat opini wszystko było super.
Wszystko było super
Hotel polecam przede wszystkim dla osób z dziećmi-rewelacujny kompleks basenów ze zjeżdżalniami. Wieczorki przy muzyce bulgarskiej, dorośli siedzą, a bawią sie dzieci. Pokoje bardzo czyste,panie pokojówki miłe i pomocne, dogadac sie można po polsku - większość rozumieją. Rezydentka Dagmara godna polecenia - młoda i komunikatywna. Wycieczek fakultatywnych nie polecam kupować w hotelu, w okolicy jest sporo biur, kupicie je dużo taniej.BB - uważam, ze dobry wybór. Przy wejściu na stadion,k. \"Kotvy\" polecam bistro bar-polacy z \'pokolenia na pokolenie\" przekazuja sobie co warto skonsumować. Moja 2,5 letnia córeczka spedziła tam piękne wakacje. Ogólnie bardzo polecam i jeszcze tam wrócę.aha! Rainbow także polecam.
cd.W barze bistro za 40-50zł można było sie najeść z napojami w trzy osoby.Polecam rybkę xek, kalmary, frytki z serem, salatke chłopską, stek po wiedeńsku (nasz schabowy) i cygańsku (w sosie grzybowym). Rosól także godny polecenia. Bułgarzy żywią sie tam przez cały rok. Wszystko świeże, robione od podstawy, dlatego czas oczekiwania jest 20-25 minut. Zostawcie napiwki dla kelnerów baru i pokojówek, oni zyja właśnie z naszych datków. Waluty nie szukajcie w Polsce bo wyjdziecie na tym jak Zabłocki na mydle - kupujcie euro i zamienicie na miejscu w kantorach - hotel też ma kantor.Pokoje bardzo czyste,panie pokojówki miłe i pomocne, dogadac sie można po polsku - większość rozumieją.Jeszcze raz polecam ten hotel i rainbow.
Hotel na ok 1000 osob, ktorych ilosc widoczna wylacznie na posilkach (ciezko o stolik), mimo ogromnej ilosci dzieci- nie przeszkadzaly potencjalne wrzaski, hotel zdecydowanie wyrozniajacy sie na tle innych w okolicy - niski, 3-pietrowy, o bardzo dobrym pomysle na baseny (duzy 15 metrowy miedzy budynkami i zespol mini aqua parku), swietny drink bar, troche irytujace conocne koncerty do 23, ale do zniesienia. Ogolnie polecam , jesli bede wracala do slonecznego brzegu to z pewnoscia tam.
Wygodny transport do centrum (miejski autobus co 10 minut za grosze), blisko do antycznego Nessebyru promenada nad morzem. Sklep 24h na kazdym rogu, do plazy jedynie przez wydmy- drogie lezaki i parasole, i duzo ludzi- ale mozna znaleźć ciut dalej kawal piachu dla siebie. W samym miescie drogo - trzeba dopytac o dwa "normalne" supermarkety - polowa cen :), generalnie polecam !
Generalnie polecamy. Bawiliśmy sie swietnie. Okolica, morze i plaza przecudna. Woda bardzo czysta i dosc ciepla jak na wrzesien. Dokucza troszke niebotyczna ceny na plazy (12zl za lezak i 12 zl za parasol), ale mozna znalezc sobie miejsce na reczniku niopodal (za darmo:)). Ceny umiarkowanie niskie. Mozna zjesc i wypic taniej niz w Sopocie i Zakopanem, mimo ze Sloneczny Brzeg jest jak na Bulgarie drogim kurortem. Polecamy w szczegolnosci restauracje "Djanny" ok 300 metrow w strone ladu od hotelu Kubana w centrum Slonecznego Brzegu (za klubem go-go:)) i bazarami). Lokal na poziomie a za 15 zl/od osoby mozna zjesc tam do syta. Polecamy takze aquapark znajdujacy sie nieopodal, cena 29lv za dzien, a od 15:00 za 20lv.(40 zl).
Bulgarzy sa bardzo przyjazni, jednak czesto nie maja sumienia dla portfela turystow. Najlepiej nie reagowac na zaczepki sprzedawcow i uslugodawcow na ulicac, bo z reguly im bardziej zachwalaja tym wyzsza cena( czesto 3x wiecej niz za rogiem). Uwaga na uliczne kantory- bardzo zanizaja kurs,nierzetelnie o tym informujac. Wymieniac najlepiej tylko w bankach i hotelach.
Sam hotel naprawde godny polecenia, mozna sie tylko przyczepic do kilku szczegolow. Sprzataczki nie sprzataja zbyt sumiennie, sciany dosyc cienkie (slychac splukiwana wode z pietra wyzej). Reszta bez zastrzezen. Piekne baseny, na dole bar z bilardem, ping-pongiem, kafejka internetowa i automatami do gier. W recepcji dogadasz sie po rosyjsku, niemiecku i angielsku. W tym hotelu kradzieze sie nie zdarzaja.
Zaraz przy hotelu zatrzymuje sie ciufcia:) ktora za 4 zl mozna wybrac sie do Nessebaru ( takiego bulgarskiego Gniezna:)). Naprawde jest wart zobaczenia, mimo ze ceny w tamtejszych kafejkach sa wygorowane (ok. 50 zl za obiad dla 2 osob).
Ogolnie bawilismy sie swietnie, polecamy wszystkim niewymagajacym, mimo ze standard hoteli i knajp w Bulgarii milo nas zaskoczyl.
Pozdrawiamy, buzka
Hotel bardzo fajnie położony. Blisko do morza i Starego Miasta. Duże baseny i nawet sporo leżaków. Minusem zdecydowanie jest jedzenie. Po 3 dniach jedzenia tego samego stołowaliśmy się już na mieście. Desery porażka, a w zasadzie ich brak. Jeżeli chodzi o pokoje to sprzątane były codzennie. Hotel polecam rodzinom z dziećmi oraz osobom raczej mało wymagajacym którzy dadzą radę przez tydzień jeść to samo mało urozmaicone jedzenie.
Położenie, baseny
JEDZENIE!!!
Pierwszego dnia trochę dzieci,2 więcej,3 jeszcze więcej,kolejne koszmar.Fajna plaża i blisko do niej.Animacja ograniczała się tylko dla dzieci jakby wcale nie brano pod uwagę nieco starszych.Czystość w pokojach-to dla mnie jest zagadka - nie wiem czy ktokolwiek w nich sprzątał oprócz pomoczenia mopem podłogi.Nie jestem brudasem dlatego miałem w miarę czysto, uzupełnianie mydła czy też szamponu proszę zapomnieć jak sam nie skręciłem to nie miałem.Prawdopodobnie szanowani \"Rodacy\" sami rozpieścili Panie,które sprzątały- napiwkami bo bez tego nie chciały sprzątać.Ta sama sytuacja miała w tym \"dziwnym\"barze przy basenie-głośna agresywna muzyka i chyba naćpani barmani wykrzykujący polskie przekleństwa (których nauczyli ich nasi przemili rodacy)wśród naszych małych milusińskich.Kolejnym czymś co mnie odstrasza od takich przybytków to chmara Polaków (co za dużo to nie zdrowo).Wszystko inne do przeżycia.Ogólnie ok - na coś zawsze trzeba ponarzekać.
Blisko plaży,
Zbyt dużo dzieci,wszechobecny hałas,brak animacji,imprez dla dorosłych,monotonny jadłospis,czystość pod znakiem ? - ia
fatalne jedzenie, fatalna obsługa; fatalne animacje; jedynie lody mi smakowały, nie polecam
Daje 9 gwiazdek.super było polecam.wszystkim parom i rodzinom.fajne zabawy i animacje dla dzieci i dorosłych
Super jedzenie.codziennie sprzątają.wymiana poscieli i recznikow woda w basenie ciepła super drinki dużo owoców ciasto trochę słodkie lody podawane od 10 do 17.ciepła woda w pokojach
Trudno powiedzieć
Bardzo udane wakacje. Dobra lokalizacja.Pokoje czyste, zadbane. Bułgaria coraz bardziej rozwinięta. Posiłki bardzo dobre, obsługa się stara.
- pokój super-2 pomieszczenia, każde z klimą i TV , balkonami. Hotel -fajny, dużo basenów, leżaki dostępne o każdej porze. Morze blisko-przejście tylko przez wydmy, plaża trochę brudna nie sprzątana, w morzu i na brzegu wodorosty, które pojawiły się po 3 dniach wysokiej fali (też nie sprzątane, rozkładały się na brzegu i nieprzyjemnie pachniały). Wycieczka fakultatywna , na którą wybraliśmy się ( Ropotamo- Burgas- Sozopol-Pomorie) - wielka, kosztowna porażka. Absolutnie nie warto na nią jechać szkoda kasy i czasu. W Burgas dostaliśmy od pilotki taki przekaz - na prawo sklepy, na lewo też , spotykamy się za godzinę na tym samym przystanku. Na pytanie mojego męża, czy naprawdę nie ma tu nic ciekawego do pokazania, usłyszał, że Burgas to młode miasto i nic tu ciekawego nie ma do oglądania. Po Ropotamie przewieziono nas \"łódkami\" całe 30 min i koniec. Ogólnie wielki kit - wszyscy byli zdegustowani tą wycieczką. W czasie pobytu rozchorowało się(nieżyt żołądkowo-jelitowy) kilkanaście osób, ale podobno to norma!!! Jedzenie monotonne, brak potraw regionalnych, co do higieny personelu w restauracji można by mieć duże zastrzeżenia.
Położenie, pokoje, baseny,
Posiłki, higiena w restauracji, sprzątanie
Hotel super, pokoje super, baseny także, plaża blisko, marketów przed hotelem sporo, JEDYNY MINUS- jedzenie mało i nie zbyt dobre no chyba że ktoś lubi dzień w dzień jeść frytki. Pyszna pizza na lewo od hotelu na prawo przepyszne kebsy no a centrum rewelka polecam dla młodych można jeździc dzień w dzień ciufką 10 min za 3lvl lub isć z buta tak około 40 50min ale powrotów nie rzycze!??
Super!!
Jedyny minus- jedzenie
Hotel blisko plaży i Neseberu ale daleko od centrum (mozna dojechać autobusem za 1.30 leva). Pokój miałam mały z widokiem na dach ale dzięki temu było cicho :), ręczniki wymienione raz po interwencji, sprzątanie ....szkoda słow ale najgorsze jedzenie!!!! codziennie to samo i niesmaczne. Hotel fajny dla rodzin z dziećmi , baseny są fajne.
blisko plaży, aquapark
niezbyt czysto, okropne wyżywienie!!!
W hotelu glownie obozy mlodziezowe , troche rodzin z malymi dziecmi . Wiec raczej w nocy bywa glosno ,ale nie za czesto . Najwiekszym minusem jest jedzenie , bylo tragiczne , nie zjadalne , caly wyjazd jedlismy frytki i paluszki rybne , lepiej pozostac przy sniadaniu i jesc w miescie . Wydawalo mi sie ze ani razu nie bylo zmiany recznikow , nie wspominajac o poscieli. Sprzatanie ogolnie na niskim poziomie , nie bylo roznicy przed i po . Ale pokoje duze , przynajmniej moj pokoj byl spory . Tylko 2 rzeczy pozytywnie oceniam :cene , baseny i nic pozatym .
superrrrrrr
Kotva to średni hotel, ale wielką zaletą są hotelowe baseny a szczególnie miniaquapark który jest wielką atrakcją dla dzieci. Nad hotelowymi basenami spędzałam większość czasu z dzieckiem i trudno było się tam nudzić. Minusem są bardzo kiepskie śniadania, obiado-kolacje już dużo lepsze. Plusem jest usytuowanie hotelu na obrzeżach Słonecznego Brzegu, który jest miastem hałaśliwym, komercyjnm i ogłupiającym - dla mnie trudnym do strawienia. Kotva leży zato blisko przepięknego, zabytkowego Nessebaru do którego spacerkiem, promenadą nadmorską szłam 20 minut i miejsce to jest naprawdę bardzo urokliwe. Generalnie ze względu na atrakcyjne baseny i w miarę zaciszne usytuowanie hotelu polecam ten hotel, szczególnie rodzinom z małymi dziećmi.
Byłam w Kotvie z 3-letnim dzieckiem. Położenie ok. Pokój sam w sobie bardzo ok, tyle że nam trafił się taki blisko ulicy, więc w nocy musiałyśmy mieć zamknięte okno, inaczej nie dało rady spać. Koleżanka miała z innej strony hotelu i mówiła, ze jest cicho. Czysto, wymiana pościeli i ręczników średnio co 3 dni. Rewelacyjne baseny, minus woda ciut za zimna. Z innych minusów cienkie śniadania, niby duży wybór, ale jak dla mnie wszystko za tłuste albo za słone. Obiadokolacje wg koleżanki jakby odgrzane sprzed 3 dni (osobiście nie jadłam). Plac zabaw mógłby mieć trochę więcej atrakcji, bo ma tylko zjeżdżalnię i gąsienice do przechodzenia. Rezydentką była p. Dagmara, bardzo miła, pomocna, taka zwyczajnie ludzka:). Hotel jak najbardziej polecam.
Wyżywienie bardzo dobre i urozmaicone. Pokoje ( 2 dostawka ) dobrze wyposażone. Posiadaja klimatyzacje, za ktora trzeba niestety zapłacic 20lv za dzień. Duzo różnorodnych atrakcji na terenie hotelu jak i poza nim. Jedynym minusem jest to że w pokojach jst bardzo duszno, a w tych , które posiadaja widok na ulice i mini acqua-park jest dosc głosno Mimo to polecam !
Co tu dodać. Nie zgadzam się z większością negatywnych opinii o Kotvie, które czytałem na tym i innych portalach. Myślę, że to wynika z wygórowanych oczekiwań. Może z tych roszczeniowych powodów i pretensji wycieczki tego typu są droższe u Nas niż Niemczech ? Ja wydałem dobrze, świetnie odpocząłem, zwiedziłem, skosztowałem :), 100% zadowolenia, nie jestem małostkowy-ja określam to jako "bydła nie było" :) Jeśli kogoś to interesuje-na tyle było fajnie, że we wrześniu wracam do Bułgarii i to do Kotvy właśnie... :)
Tripadvisor