111 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Tylko 300 m do publicznej, piaszczystej plaży (do Camel Beach - jednej z najpiękniejszych na półwyspie - ok. 1,5 km).
Udogodnienia dla dzieci: wydzielona część w basenie dla dzieci, plac zabaw.
Atrakcyjne położenie: w spokojnej części miejscowości Ortakent, ok. 13 km do centrum Bodrum, 40 km od lotniska Bodrum-Milas.
Wysoki poziom obsługi hotelowej.
Wybrałam się samotnie na wczasy do tego hotelu i przyznam, że był to cudowny wyjazd. Hotel rewelacja. Pyszne jedzenie, czysto i super obsługa. Polecam!!!!
Hotelik malutki,cichy w miarę schludny,jedyne co to bardzo mała i brudna kabina prysznicowa (wręcz ochydna)Za ta pieniądze które zapłaciliśmy to nie polecam .Okolice przepiękne, wystarczy zmienić tylko hotel :)
W Krisie spędziliśmy wspaniałe 2 tygodnie.Do plaży 300 m-plaża wąska i zatłoczona, jednak do publicznej, bezpłatnej,szerszej plaży jest 10 min na piechotę promenadą i tam z dala od tłumu spędzaliśmy niemal całe dnie.W hotelu- niewielki basen.Obsługa bardzo miła, szczególnie Gokhan.Jedzenie dobre, kuchnia typowo turecka, dużo warzyw.Piękne widoki.Poznaliśmy świetnych ludzi,gorące pozdrowienia dla Haliny, Marzeny, Basi z Władkiem i Edyty z Hubertem:)
Hotel â śliczny! ładniejszy niż na zdjęciach, kameralny, rodzinny, pełen zieleni i przepięknie kwitnących kwiatów (również dzięki naszemu synowi, który nawadniał i przycinałâŚ), można rzec integracyjny; zdecydowanie wyróżnia się kolorystyką, estetyką i wielkością basenu na tle innych hoteli położonych przy promenadzie i w całej miejscowości. Pokoje â przytulne i czyste, w sumie trudno ocenić, i tak się w nich tylko śpi, klima działa sprawnie.
Bardzo ładny hotelik położony w ustronnym miejscu. Ma tylko 24 pokoje więc jest kameralnie i miło. Wszyscy się znają - przynajmniej z widzenia. Byłem z dziećmi które uwielbiają wodę więc mogłem w zasadzie nie wychodzić poza teren hotelu (basen był wystarczającą rozrywką). Basen ma tę zaletę że zawsze można znaleźć cień w jego okolicy. Do morza jest kawałek ale nie jest to jakaś straszna odległość - więc spokojnie można się przejść. Plaże są średnie - raczej żwirek i kamyki niż piasek - chyba że ktoś podjedzie albo przejdzie 2 km na Camel Beach i tam można faktycznie mieć piaseczek i prawdziwe wielbłądy. Płacić można w dolarach, lirach, euro i funtach- choć lepiej znać przelicznik albo kupić liry - wtedy będzie taniej gdyż często stosują zamiennik 1 lir=1 euro a w kantorze 1 e =1,6 lira więc różnica jest znaczna. Generalnie lubią się targować a jak słyszą angielski to cena rośnie - fryzjer powiedział mi 15 lira a dla miejscowych cena jest 10 lira. Warto pojechać do Bodrum (ciekawy targ jest we wtorek - tam to już trzeba się targować:) i obejrzeć port - parę jachtów zasługuje na podziw. Hotel można traktować jako bazę wypadową na wycieczki ale uważam że lepiej jest kupić objazdówkę niż płacić za All Inc i jeszzcze potem drugi raz kupować jedzenie na wycieczce - ale moja opinia bo sporo osób tak robiło i byli zadowoleni. Hotel ma mało zdjęć a szkoda bo są pominięte bardzo fajne miejsca które nadają mu urok takie jak taras na jadalni czy urokliwy widok wejścia do hotelu. Co do jedzenia to trudno narzekać. Może nie było strasznie urozmaicone ale jestem dość wybredny a przytyłem w 2 tyg około 3 kg więc to mówi za siebie. Byłem koniec września 2007 i początek października więc to był już koniec sezonu i temperatury były "normalne" - około 30 stopni, choć wieczorem trzeba było mieć sweterek i jak był wiaterek to nie było za ciepło. Każdy pokój ma własny klimatyzator, TV (tylko 3 kanały tureckie) oraz łazienkę ale trzeba uważać na komary bo strasznie tną w nocy - najlepiej balkonu wieczorem nie otwierać bo nocne polowania zapewnione. Generalnie jestem strasznie zadowolony i cieszę się że nie trafiłem do 500 pokojowej hurtowni w Tunezji. Obsługa trochę mówiła po angielsku a troch ę po polsku (szczególnie barman miał opanowane podstawowe zwroty - pozdrawiam Dżengisa :) więc nie było z podstawowymi sprawami problemów. Generqalnie chłopcy byli strasznie mili i sympatyczni. Hotel polecam i sam bym się jeszcze raz wybrał. Pewnie trochę się zmieni bo podczas naszego turnusu nastąpiła zmiana właściciela - kupił go Turek który razem z nami mieszkał więc mam nadzieję że zauważył wszystkie bolączki i teraz będzie jeszcze fajniej.
Będąc juz w wielu miejscach na swiecie i w bardzo wielu hotelach nigdy jeszcze nie spotkałam się z tak wspaniałym miejscem, przyjazną atmosferą,niesamowitą obsługą jak w hotelu Kriss. Wszyscy pozytywnie nastawieni, przemili, szef niesamowicie troskliwy, załatwiał wsyzstko aby nam dogodzić(hamam turecki, wspaniałą imprezę z transportem i darmowym wejsciem). Pokojówka codziennie wszystko dokladnie sprząta, zostawiając co jakiś czas ślicznie udekorowane łóżka przez kwiaty.Najcudowniejsze wakacje w życiu! Wszystkim szczerze polecam. Co do transportu-bardzo blisko znajduje się przystanek autobusików które podwożą do Bodrum(3 liry/os).Jedzenie przepyszne
Zgadzam się z poniższymi opiniami, że obsługa NIE MÓWI WCALE po angielsku, z czystością jest problem, a plaża choć niedaleko to brudna i żwirowa. Ale tak naprawdę to nie miało żadnego znaczenia! Bo poznaliśmy fantastycznych ludzi, bo basen był czysty i przyjemny, napoje i drinki zimne i smaczne, obsługa b. miła, jedzenie dobre (po 10 dniach zaczęło się nudzić), a codziennie świeciło słońce. Jak na cenę last minute bawiliśmy się świetnie. Szkoda tylko, że ten hotel ma w ofercie tylko Itaka, bo do nich mamy zastrzeżenia, a zwłaszcza do linii Yes Airways (lot opóźniony 15h, fotel bez oparcia itp.). Pozdrowienia dla Magdy, Radka, Mikołaja oraz Asi i Jacka :)
Wakacje udane w hotelu Kriss. Jeśli miałabym polecić to dla potrzebujących spokoju to polecam natomiast jeśli szukają życia nocnego to tu nie ma.
Hotel położony na ładnym terenie zielonym, niedaleko do plaży, można spokojnie wypocząć. Obsługa bardzo miła. Jedzenie dobre. Dojazd do centrum sklepów trochę utrudniony. Hotel zasługuje na trzy gwiazdki.
brak chłodziarki w pokoju
Bardzo miła obsługa,byłem z żoną we wrześniu 14 dni w 2018. Pokoje ok.porządki w pokojach również za to jedzenie fatalne,4 dni przed końcem zabrakło w barze alkoholu (szef nie dokupił ani jednej butelki). Mimo to wspominam pobyt bardzo miło.W hotelu pracują b.sympatyczne osoby (szczególnie barman)
spokój,cisza,kameralny obiekt dla lubiących spokój
jedzenie b.słabe
jak dla mnie hotel zasługuję na jedną lub dwie gwiazdki ...najgorsze jest jedzenie ...żadnego wyboru ..np na śniadanie frytki za to jajecznica rzadko spotykana ...na objad tylko jedno danie do wyboru na kolację czasem dwa ale też nie zawsze ...basen mikroskopijny ..miła obsługa w lobby ,hotel bardzo kameralny jeśli ktoś nie lubi dużych hoteli i na jedzeniu mu nie zależy to ok :)
zalety to że cichy i kameralny ,ładnie zielono
fatalne jedzenie ,żaden wybór ,basen mini ,kawałek do plaży ,
Hotel tak jak w opisie ,nieduży 24 pokoje wiec turystów niewielu zawsze wolne leżaki przy basenie , wypoczywają tu głównie nasi rodacy ale tez są Anglicy ,Turcy i Rosjanie ..pokoje niewielkie ale czyste codziennie sprzątanie wraz z wymianą ręczników, w pokojach klimatyzacja(zepsuła się a po interwencji natychmiast naprawiono) i tv ale brak lodówki - to minus ogólnie na zakwaterowanie nie narzekam ..kuchnia? nie mogła być obfita ze względu na ilość gości na śniadanie jajecznica i jaja na twardo ..paróweczki ..dżem ,masło chleb i napoje kawa herbata i soki..na obiad zupa i dwa dania do wyboru tudzież duża ilość przeróżnych sałatek..kolacja ku memu zdumieniu była obfitsza od obiadu no i codziennie owoce typu arbuz ..melon oraz ciasta zawsze można było coś znależć dla siebie i nikt głodny nie chodził :) a co do serwisu napojów to byłem pod wrażeniem...dwaj mili chłopcy Soner i Onur oraz wesoły szef hotelu Senol Deniz znający sporo slow po polsku dbali by gościom podczas posiłków nie zabrakło napojów typu Cola ..Fanta.. piwo czy wino ..podchodzili do stołu i pytali czego chcemy się napic. Napoje i alkohole w barze bez zarzutu soki wlewano z kartonów do dystrybutora nie były rozrzedzane jak w innych hotelach piwo i wino ok a z mocnych alkoholi dostępny był Gin,Wódka i Raki barmani nie grymasili i nie żałowali alkoholu w pobliżu hotelu jest meczet co dodawało orientalnego klimatu gdy kilka razy dziennie muezin wzywał wiernych na modły...Wieczorem można się wybrac na spacer nadmorską promenadą gdzie jest wiele sklepików z pamiątkami i resteuracji skąd rozbrzmiewała turecka lub grecka muzyka.Do Bodrum prawie z pod hotelu kursują dolmusze (to takie małe busiki :) ,którymi za 4 Lira mozna dojechac do miasta (jechac do konca trasy ! tam jest centrum) polecam zwiedzenie zamku w Bodrum wstęp 30 Lira oraz dużego portu...Ogólnie polecam jesli ktos chce w spokoju wypoczac.Pozdrowienia dla Onura Bal?kç?..Sonera Can Bal?kç? i Senola Deniz
Miły kameralny hotelik .cisza ,bez zadnych szalenstw nocnych miła obsługa serwis napojow bardzo dobry kuchnia typowo turecka
Spora odległośc od morza i brak nadmorskiej plaży .brak lodówki w pokoju,
Najlepszy hotel w jakim do tej pory byłam! Jestem wymagającą klientką i zwracam uwagę na wiele szczegółów, ale ten hotel sprawdził się w 100%!! Niezwykle ciepła i rodzinna atmosfera, duże poczucie humoru ze strony obsługi, dbanie o najmniejsze detale takie jak np. przelana kawa w filiżance została natychmiast wymieniona na nową, każda szklanka przed podaniem była wypolerowana, pokoje były sprzątane codziennie wraz z wymianą ręczników, jedzenie było bardzo świeże i niezwykle dobre. Oczywiście typowo tureckie! W końcu po to tam jedziemy:) ale można było znaleźć również i frytki dla tych mniej wymagających;) Basen był codziennie sprawdzany i czyszczony. Niezwykle spokojne i rodzinne miejsce:)
-czystość, spokój, rodzinna atmosfera, kuchnia
-publiczna plaża
Ogólnie pobyt w tym hotelu uważam, za udany spędziłam tam w sumie 7 dni, piękna słoneczna pogoda i plaża Camel Beach, do której trzeba było dojść promenadą około 20 minut, ale warto było bo była piaszczysta i miała bardzo łagodne i piaszczyste zejście do wody, rekompensowały wszelkie inne niedoskonałości. Urokliwe kafejki na promenadzie, pięknie oświetlone i tureckie przeboje, które się słyszało spacerując wieczorem promenadą sprawiały, że czuło się orientalny, z nutką tajemniczości klimat wakacji.
Hotel czysty, codziennie sprzątane pokoje, szybka reakcja obsługi hotelowej na jakiekolwiek uwagi lub usterki w pokojach, bardzo miła, życzliwa i uśmiechnięta obsługa, ciche, spokojne i kameralne położenie hotelu, wśród zieleni.
Brak Wi-fi w pokojach, dostępne jedynie w recepcji hotelowej, hotel nie ma własnej plaży, dzieli ją z hotelem Summer Sun, jest to bardzo mała plaża,a w zasadzie to jej brak,zejściem do wody kamieniste. Posiłki bardzo mało urozmaicone, szczególnie śniadania, reszta posiłków taka sobie, raczej skromna, jak na opcję all inclusive.
Wszystko grało, nie było nic do czego się przyczepić. Pierwszy wyjazd i takie pozytywne zaskoczenie. Polecam :)
generalnie cały jest jedna wielką zaletą
wifi tylko w recepcji
Hotel jak najbardziej godny polecenia! Byliśmy z mężem i 10-cio mięsiecznym synkiem i nie możemy doszukać się żadnych zastrzeżeń zarówno do lokalizacji, jak i posiłków czy obsługi. Tak naprawdę wszystkie aspekty opisane w zaletach powyżej :)
Cichy, kameralny z bardzo miłą obsługą. Blisko do plaży, pokoje czyste, schludne i przytulne. Dla rodzin z dziećmi wszelkie pomoce i udogodnienia, które oferuje sama obsługa. Smaczne posiłki, codziennie inne menu. Jakość i temperatura napojów również na bardzo dobrym poziomie. Basen do wygłupów z dziećmi i schłodzenia między smażaniem na leżaku zupełnie wystarczający.
wi-fi dostępne tylko w recepcji :)
Przemiły kameralny hotelik - idealne miejsce wakacyjne. Jedzenie bardzo dobre, rodzinna atmosfera. Położony ok 7 minut pieszo od bardzo ładnej plaży (na plaży wystarczy zamówić wodę za 1 lira i leżaki są bezpłatnie).
Wspaniałe położenie, piękna okolica, życzliwa obsługa.
Brak!
Spędziliśmy z żoną i dzieckiem bardzo miło czas , polecam ten hotel bo stosunek ceny do jakości jest na plus , Miejsce bardzo urokliwe i spokojne sporo polaków i rodzin z dziećmi.
Mały cichy ,idealny dla rodzin z dziećmi , obsługa hotelu bardzo miła i uczynna dla gości. Hotel czysty w niedalekiej odległości od morza.
Posiłki chodź smaczne i świeże to mały wybór i powtarzające się menu.
Hotel położony na uboczu w spokojnej okolicy. Jeżeli ktoś szuka spokoju to ok. Dla kogoś kto chciałby zaznać trochę nocnego życia polecam Gumbet. Ostatecznie można dojechać do Bodrum dolmuszem za ok 5 lir. Ostatni dolmusz z Bodrum do Ortakent o 5 rano. Plaże - jak to w okolicach Bodrum brzydkie, wąskie i nie piaszczyste. Niestety wbrew twierdzeniom bp Itaki hotel nie ma plaży z bezpłatnymi leżakami i parasolami. W najlepszym wypadku trzeba kupić coś do picia. Pokoje dość czyste i ładnie urządzone jednakże bardzo małe. Nie wyobrażam sobie w nich dostawki... Dostaliśmy pokój w nowej części hotelu, w tej starej podobno dużo gorsze (grzyb itp). Niemniej jednak były też wpadki. Po zmianie pokoju z uwagi na awarię najpierw elektryczności a potem klimatyzacji osoba zajmująca się sprzątaniem nie pojawiła się przez parę dni. Wyżywienie - niewiele ma to wspólnego z all incl. Brak wyboru - jedno danie główne i sałatki. Deserem był biszkopt nasączany wodą z miodem... Trzeba było przychodzić na początek posiłku bo później już nie dokładali jak coś się skończyło. Jedzenie monotonne ale przynajmniej w miarę smaczne. Obiady bezmięsne. Przekąski to walka pomiędzy gośćmi. Zasada podawania przekąsek- pierwszy je właściciel a co zostanie to zjedzą goście hotelu. Obsługa na początku niezbyt sympatyczna - uśmiech nie pojawiał się na ich twarzy. Z czasem lepiej - uśmiechali się, zagadywali i żartowali. Angielski znają bardzo słabo - ciężko coś z nimi załatwić. Znają podstawowe zwroty po polsku. Barman nawet wolał jak się zamawiało napoje po polsku. Udogodnień dla dzieci właściwie brak. Basen mały ale wystarczający. Leżaków przy basenie też zazwyczaj wystarczało, ale nie wiem jak jest w środku sezonu. Generalnie nie polecam tego hotelu. Ja nie jestem zadowolona, a nie jestem też wymagająca. Nie były to nasze pierwsze tego rodzaju wakacje i wiemy czego możemy się spodziewać za takie pieniądze. Wyjeżdżaliśmy wcześniej nawet do 3* hoteli w Tunezji i wracaliśmy bardziej zadowoleni.
położenie - w miarę blisko na promenade w Ortakent, dobry dojazd dolmuszami do Bodrum, bar w AI
Posiłki - mało urozmaicone,brak plaży, mały basen zacieniony przez większość dnia, obsługa niemówiąca po angielsku, ciągły nadzór właścicielski nad gośćmi, ale nie obsługą,
Nie polecam tego hotelu wymagającym osobom. Jest to raczej wiejski, rodzinny pensjonat, ze stołówką i małym basenikiem, a niżeli hotel na wakacje. Widać oszczędność na każdym kroku w obsłudze, jedzeniu, sprzątaniu, alkoholu... Z całego serca odradzam.
Zalety hotelu to kameralność, cisza, spokój, dobra komunikacja, taras na dachu kuchni z pięknym widokiem, gdzie można jeść posiłki
dyskryminacja Polaków w stosunku do Turków, prymitywna obsługa (sztućce bezpośrednio na stole, szybko zabierane talerze), jedzenie nie w restauracji, a w stołówce, właściciele, którzy patrzą na ręce, przekąski, których nie starcza dla wszystkich, malutki basen, mało leżaków, zaniedbane pokoje z uszkodzonymi drzwiami i szafą, ciepły alkohol, monotonna muzyka, zero animacji, mało gości,
Hotel ładny, mały, kameralny, na uboczu. Jedyny minus hotelu, to że nie jest przy plaży i nie ma własnej plaży. Za plażę trzeba zapłacić lub kupić coś w restauracji. Wszystkie plaże należą do okolicznych restauracji. Jeżeli ktoś chce wypocząć zdala od zgiełku i nie ma zbytnich wymagań, to polecam ten hotel.
Tripadvisor