111 opinii
Chcesz wyjechać do tego hotelu? Sprawdź oferty!
Tylko 300 m do publicznej, piaszczystej plaży (do Camel Beach - jednej z najpiękniejszych na półwyspie - ok. 1,5 km).
Udogodnienia dla dzieci: wydzielona część w basenie dla dzieci, plac zabaw.
Atrakcyjne położenie: w spokojnej części miejscowości Ortakent, ok. 13 km do centrum Bodrum, 40 km od lotniska Bodrum-Milas.
Wysoki poziom obsługi hotelowej.
Wypoczywałam tydzień od 16 sierpnia 2007. Hotelik kameralny, czysty. Obsługa rewelacyjna.Wszyscy starali się uprzyjemnić nasz wypoczynek.Jedzonko pycha, wystarczające. Szef kuchni w czyściutkim ubranku codziennie serwował potrawy, tłumacząc.... po polsku składniki, miły uśmiechnięty,uczynny. Obsługa baru czy recepcji też super.Pokoje codziennie sprzątane,wyposażenie ok. Rezydent z ITAKI oszczędny w słowach bywający w hotelu dość często ale chyba tylko ze względu na swoją rodzinkę wypoczywającą w Krissie.Polecam
Czas, by mili tureccy właściciele zawiesili na maszcie polską banderę.Hotel ma właściwie tylko 2 gwiazdki ale 3 mu się słusznie należą! Spędziliśmy tam uroczy urlop, świetnie wypoczęliśmy, wyprawiliśmy się na 3 wspaniałe wycieczki.Nie mieliśmy pojęcia, że obejrzymy tyle antycznego świata.Kameralność hotelu, zawsze miłe towarzystwo na patio hotelu, tureccy goście i personel , rodzina właścicieli obok nas, przy tym samym stole- dawały nam poczucie bezpieczeństwa. Stosunek personelu do gości, przepyszne jedzenie( mnóstwo), zawsze czyściutka pościel i codziennie zmieniane ręczniki, co jakiś czas- kwiatki ma świeżej pościeli- to wszystko sprawi, że wkrótce Kriss nie opędzi się od polskich turystów, którzy cenią sobie spokój i wysoką kulturę wypoczynku. Pozdrawiamy Pana portiera i cały personel. Wojtkowie
Wyjazd z Biura Itaka last minute turnus 26.07.2007 (godz 17.10)po przesunieciu godz do przodu czas Turecki (przylot 21.10)do Bodrum, nastepnie po rozlokowaniu nas do odpowiednich autokarow i rozwozenie wszystkich do poszczegolnych hoteli. Nas akuratnie bylo czterech do hotelu Kriss w Ortakent, tak wiec przesadzili nas do malego busika, ktory mial nas dowiezc na miesce docelowe, faktem bylo to iz kierowca tak bladzil po ortakecie szukajac naszego hotelu ze zajechalismy opiero okolo 23,30.
Odnosnie obslugi hotelowej to jestesmy bardzo zadowoleni, mili, sympatycznia jak i weseli.
czego nie mozna powiedziec o rezydencie, ktory nami mial sie opiekowac, tu dajemy odrazu ocene negatywna, szkoda slow na wypowiedz.
odnosnie pokoi hotelowych , to bylismy bardzo mile zaskoczeni poniewaz jak na 3,5 gwiazdkowy hotel to bardzo czysciutki . sprzatano codziennie , zmiana recznikow ,posciel co dwa dni.
Brakowalo tu tylko wieczorkow tanecznych, konkretnych zabaw itp.
Wszystko wyglada inaczej niż na zdjeciach,co nie znaczy oczywiscie, że gorzej. Hotelik bardzo przyjemny z klimatyzacją, fajną łazienka, nie ma nic do zarzucenia. Jedzenie tym, ktorzy szczególnie umiłowali w swej kuchni mięso, raczej serwowane nie będzie smakować, bo dominują przede wszystkim warzywa w różnych postaciach. Z mięs raz była ryba, raz kurczak, a tak baranina (mdląca tych ,co jej nie trawią). Wg mnie all inclusive był ok choc wydaje się, że jak na tamtejsze upały apetytu nie ma, za to napoji pochłania się mnóstwo. Na uwagę zasługuje obsługa (sami faceci) bardzo miła z pedagogicznym zacięciem szkolą w tureckim. Porozumiewanie w języku ang. jest trudne, nie tylko w hotelu(najlepiej zna go szef hotelu), ale ogólnie w Bodrum. Uwagę należy skupicna wydawaniu pieniędzy. Przyjmuja tam 3 waluty:lirę turecka, euro i dolara (a nawet funta brytyjskiego), najlepiej jednak wymienić kase na liry w tamtejszych kantorach (kurs najlepszy na promenadzie). Nie zdziwmy sie, że w sklepach nie ma podanych cen, bo sprzdawcy dostosowująje indywidualnie do klienta. Nigdy nie wiemy czy zapłacilismy za dużo czy w sam raz. Na pewno nigdy za mało:)Popularne jest targowanie sie i tak krakowskim targiem można kupić cos o połowe a nawet więcej taniej. Pierwsze miejsce wśród zupełnych niewypałów naszych wczasów przyznać należy z uszanowaniem rezydentowi Itaki w tamtejszym hotelu. Zero zainteresowania, brak kontaktu i jakiejkolwiek organizacji (cos w stylu jestem na wakacjach, nie przeszkadzac). Wycieczki z biurem 2 razy droższe. Lepiej skorzystac z lokalnych tureckich biur, gdzie za 2 dni wycieczek do efezu i Pammukale zapłacimy 50 euro, a nie blisko 90. Tracimy tym jedynie mozliwość słuchania polskiego pilota. Do wycieczek organizowanych przez Itake dochodzą "przymusowe" zwiedzania średnio interesujacych sklepów i stołówek z nie do końca świeżym jedzeniem. Koniecznie nalezy wybrać się na własną rękę na wycieczkę do Bodrum. Ogólnie rzecz ujmując dla miłujących umiarkowany spokój, małe hoteliki, kameralne towarzystwo polecam jak najbardziej ten hotel i okolice zaś dla szukających rozrywki i wymagajacych nie będzie on dobrym wyborem, gdyż ciągnąca sie wzdłuż wybrzeża promenada nic ciekawego nam nie oferuje. Dla nas był to miło spędzony czas, jak najbardziej na PLUS.
Ogólne hotel jest OK obsługa REWELACJA naprawdę bardzo się starają. Jedynym minusem dla rodzin z dziećmi jest brak animacji. Do morza ok 5 min na piechotę, do fajniejszej plaży ( Camel Beach) ok 15 min. Polecam hotel szczególnie tym którzy w grupie znajomych chcą miło spędzić wakacje. Pozdrowienia dla Ewy Piotrka Dagmary Beatki Buni Ewy i Kasi Zdzisia Dorotki Mariusza Gosi Tomka Ani Roberta Jusynki( z nimi byliśmy )
A ja właśnie wróciłam z Krisa dwa dni temu,Tam jest bosko.Okolica jest spokojna ale bardzo fajna,promenada usłana kafejkami rozbrzmiewajacymi muzyka turecką i dyskotekową a oświetlony nocą Ortakent zapiera dech w piersiach i można tak patrzeć i patrzeć.Jeśli chce się bardziej poszaleć to zawsze mozna bez trudu dostać się do Bodrum,Sam hotel jest rewelacyjny pod względem kameralności,obsługa przemiła,przesympatyczna i zawsze chętna do pomocy.Jeśli chodzi o jedzenie,to pychota gratulacje dla kucharza a że nie serwowano bigosu i schabowego to chwała im za to.Jeśli kiedyś jeszcze raz wybiorę sie do Turcji to tylko do Krisa .Pozdrawiam wszystkich znajomych których tam poznałam.Były to najlepsze moje wakacje.
Mój pobyt był rownież w terminie 14.06-28.06.2007.Lecz moje odczucia są zupełnie inne.wróciłam wypoczęta i zadowolona.spokoj piękna promenada z licznymi knajpkami.Hotel taki jak lubię mało pokoi bardzo kameralny.Obsługa zawsze uśmiechnięta i pomocna.Wyżywienie b.dobre.Fakt że ja uwielbiam kuchnie turecka ale jadąc w tę stronę świata trzeba wiedziec że nie będzie np.chleba czy schabowego.Też jechałam z ITAKA i nie mam nic do zarzucenia rezydentom.W Turcji byłam już 5 razy i zawsze było zwiedzanie i skliepy i myśle że nikt tego nie zmieni.Taka właśnie jest Turcja piękna i sloneczna .Mam nadzieję że w przyszłym roku znow tam polecę
Wyjazd dotyczy biura "Itaka" turnus 14-28 VI 2007r program "All inclusive". Opieka rezydentów poniżej krytyki, wręcz arogancka. Absolutny brak różnorodności w menu, jedynie kuchnia lokalna. Przymusowe postoje w sklepach tureckich na podobno sponsorowanych przez Turków wycieczkach, w porównaniu do niesponsorowanych w lokalnych biurach o połowę tańszych niż nasze.
Były to NAJGORSZE nasze wczasy z biura Itaka !
~Andrzej
Mogłabym sie rozpisywać bez reszty, ale po co? Było FANTASTYCZNIE. A wszystkie najlepsze opinie podzielam i od siebie dodaję jeszcze ogromnego plusa. Na tę opinie składa się wiele czynników, jak np. smaczna kuchnia, czy zadbane i przytulne pokoje, ale najwazniejszy z nich to atmosfera i ludzie, ktorzy sprawili, ze wakacje w Krissie nalezą do najbardziej udanych w moim zyciu... swietne były rowniez drinki serwowane z rąk sypmatycznych barmanow, nie ukrywam, że najabrdziej lubilam te podawane przez Gengiza:)
Wszystkich których tam poznałam gorąco pozdrawiam, w szczególności Beatke, Dagę, i ch świetne dzieciaki,Piotrka, Ewę, Pana Andrzeja wraz z żona.
Pozdrawia Kinga z mama
Wyjazd z Biura Itaka last minute turnus 28.06 - 12-07.Jak przeglądamy zdjęcia to łezka zakręci się wokół oka.Jedzenie bardzo dobre dzięki świetnemu kucharzowi o imieniu Vulkan, w miare urozmaicone i smaczne.Pokoje codziennie posprzatane a jak sie zostawi chłopakom monetke to zostawia mila niespodzianke na łóżku.Osługa na bardzo wyskokim poziomie. Dżengins, Enver,Gulkan,Mehmet,Husain(menager) są to imiona chłopaków z obsługi bardzo przyjaźni i zawsze służą pomocą.Dżengins to bardzo dobry uczeń języka polskiego.W hotelu panuje bardzo fajny klimat, wszyscy w naszym turnusie sie znali i miło spędzaliśmy każdy wieczór.Tureccy goście również integrowali się z nami,fakt ze mało mówia po angielsku ale kalambury nam pomagaly w dobrym porozumiewaniu sie.Teraz najgorsze :( to wyjazd, rezydentka powiedziala ze nigdy nie widziala zeby tak sie wszyscy żegnali z odjeżdżającymi.Ogólnie to bardzo polecam ten hotel i jesli jakies pytania to piszcie na maila,jesli ktos zdecyuje na wyjazd do tego hotelu napewno bedzie mile wspominal ten wyjazd.Prosze pozdrowic chłopaków z obsługi :).POzdrowienia dla Ewy Piotrka Dagmary Beatki Buni Ewy i Kasi Zdzisia Dorotki Mariusza Gosi Tomka Ani Kuby Emilii ( z nimi i byliśmy )
Wróciłam z hotelu Kriss. Mały sympatyczny hotelik ze wspaniałą obsługą dający możliwość do wypoczynku i wspaniałej zabawy. Okolica przepiękna, góry i morze. Bardzo dobre połączenie z Bodrum. Sympatyczni i życzliwi Turcy. Wszystko co kojarzy mi sie z tym wyjazdem mogłabym opisywać w samych superlatywach.Jestem bardzo zadowolona. Te wakacje będę wspominać do końca życia.
Hotel nie jest zły.Kameralny,nieżle położony,wyposażenie dobre.Jeśli ktoś chce nic nie robić(poza wycieczkami fakultatywnymi),odpocząć we względnej ciszy i korzystać z baru do "woli" to polecam.Gdyby jeszcze obsługa w większym stopniu zajmowała się klientami z Polski a nie tylko sobą lub niewychowanymi Anglikami byłoby bardzo dobrze.Długie oczekiwanie na podanie piwa lub drinka może zdenerwować,bo przecież pan za barem (wiecznie smutny) wg harmonogramu ma teraz czyszczenie popielniczek (brudnych z poprzedniego dnia lub mycie blatów).Nie zdarzyłó się przez dwa tygodnie aby był przygotowany do pracy od godz.10.Czystość wokół basenu też pozostawia wiele do życzenia.Jednak to jest Turcja a niezbyt wysoka opłata za pobyt nie pozostawia wątpliwości co jakości świadczeń
Ludzie powiem wam jedno! Nie ma lepszego hotelu... coprawda nie zwiedziłem połowy świata, ale to czego tam doświadczyłem przechodzi ludzkie pojęcie. Hotel jest rewelacyjny, idealny na wyjazd dwojga ludzi którzy chcą wyjechać lub poprostu dla znajomych wyjazd wspólny bo jest cicho kameralnie, poprostu idealnie. Byłem zeszłego roku w sierpniu z dziewczyną i ogólnie i mielismy taką ekipę ze mogłbym tam zostać na 3 miesiące a nie na dwa tygodnie. Obsługa RE WE LA CJA. Chłopacy sami, ale strasznie mili i sympatyczni... razem z nimi imprezowaliśmy, kucharze (był kucharz Ekrem, niewiem jak w tym roku) zajebiści. Tak naprawde trudno cokolwiek powiedzieć złego, jezdzenie pyszne, okolica bardzo fajna, jedynie co to jak się jedzie z jednym dzieckiem to jest ból, bo nie ma animacji, nie ma takich atrkacji (oprócz takiego małego placu zabaw) dla dzieci, jesli bedzie jakieś dziecko no to się zajma sobą i będa sie bawić bo jest gdzie, ale tak to średnio jesli chodzi o zapewnienie atrakcji. O plaży ktos tu napisał z fantazją, bo 250 metrów to jest oddalona od hotelu, ale po linii prostej! trzeba iść jakieś 5-10 min do plaży, szeroka to ona nie jest wogóle, jest mała a pierwsze metry w wodzie to kamienie, plaza darmowa ale wlascicielem lezaków są restauracje wiec trzeba coś zamówić żeby móc lezec. Co innego Kamel Beach. oddalona jakies 30 min drogi pieszo (idzie się fajną promenadą wiec czas spoko leci) tam jest piasek i morze bez kamieni, woda czysta, bardzo slona i niezbyt ciepla (jak na warunki jakie tam panują ;) ) wiec mozna sie fajnie schłodzić. położenie morza wśród gór - chyba nie musze wiecej pisać. jest pięknie, Bodrum bardzo fajne miasteczko, Turcy są przemili i nic nie można im zarzucić, kiedyś jeszcze tam pojade, bo naprawde wczasy rewelacyjne !!!!!!!!
Bylam w tym hotelu w lipcu 2006 r. wraz z mężem. Bylo super, hotel jest kameralny i jeżeli ktoś szuka ciszy i spokoju to tam na pewno to wszystko znajdzie.Obsługa na wysokim poziomie.Polecam gorąco.
Tripadvisor