W wybranej destynacji mamy wiele świetnych hoteli. Wybierz, kiedy chcesz jechać i sprawdź nasze propozycje.
Do hotelu trafiliśmy wskutek zawirowań, jakie zapewniło biuro Grecos - zamiast oferty all inclusive na 30 godzin przed wylotem zaproponowano nam pobyt w hotelu Levante Beach. Bardzo miła, pomocna obsługa, sprawnie posługująca się językiem angielskim. Doba hotelowa od 14 a więc przyjeżdżając o godzinie 10 rano pozostaje zostawić bagaże i iść na śniadanie do którejkolwiek restauracji w okolicy. Śniadania wydawane w godzinach 8-10, zatem przy wyjeździe również śniadania nie otrzymaliśmy. Menu śniadanowe bardzo ograniczone - płatki śniadaniowe, mleko, pieczywo, ser żółty, mielonka, gotowane jaja, trzy rodzaje dżemów, jogurt grecki, brzoskwinia z puszki, oliwki, kawa, herbata Madras (tylko i wyłącznie jeden gatunek), sok grapefruitowy i pomarańczowy (oba z koncentratu) i tak codziennie. Pokoje wielkości umiarkowanej, jednak łazienka to już kwintesencja minimalizmu. Prysznic posiada brodzik o wymiarach 70x70 cm, nie ma kabiny, jest folia plastikowa, która dodatkowo ogranicza przestrzeń i praktycznie uniemożliwia korzystanie z prysznica. Efektem jest ciągłe zalewanie łazienki wodą, która zanim wyschnie, powoduje rozsychanie się drzwi i mebli w pokoju. Dodatkową atrakcją jest mechaniczna wentylacja - hałaśliwy wiatraczek budzący zapewnie wszystkich mieszkańców sąsiednich pokojów. Łóżka bardzo komfortowe nie są, ale spać się da. Gorzej z szafami/szafkami, po których widać objawy zużycia. Do dyspozycji gości jest lodówka, w której mieszczą się jedynie dwie 1,5 litrowe butelki wody i dwie puszki piwa. Będący na wyposażeniu pokoju sejf okazał się niesprawny. Mimo codziennego sprzątania przez obsługę po pokoju biegają mrówki. Telewizor odbiera jedynie kilka 5-6 kanałów lokalnych, obejrzenie meczu mistrzostw świata w piłce nożnej niemożliwe ze względu na zaniki sygnału. Basenik malutki, niewystarczająca liczba leżaków i parasoli. Reasumując - przy tej cenie trudno wymagać dużo więcej, jednak w momencie gdy ktoś się nastawił na wakacje all inclusiv a trafia do tego hotelu, może czuć się mocno zawiedziony. Oczywiście brak jakichkolwiek animacji, opieka rezydentek biura podróży ograniczona do minimum. Położenie hotelu sprawia, że bliskość lotniska nie zawsze jest atutem hotelu - gdy samoloty podchodzą do lądowania od południa i startują na północ, jest OK
Tuż przy plaży Liczne restauracje i sklep typu mini-market (mydło/powidło) w sąsiedztwie
Minimalistyczna łazienka (brodzik prysznica 70x70 zasłonięty plastikową folią), rozlatujące się meble, mrówki w pokoju, lodówka na dwie butelki wody